Train Sim World 2 | PC
Grafika może i ładna, ale do symulatora to to ma daleko. Symulator bez stonki, byka czy kibelka to nie symulator ;) Pozdrawiam kumatych
...odczuwalny jest realizm wielkiej mocy i masy !!!...( dla mnie najlepszy symulator z tej dziedziny )....
Ta gra bardziej pasuje jako DLC do Train Sim World 2020. To już kolejna gra tej firmy o tej samej tematyce i wciąż nie ma polskiej linii czy polskiego pociągu.
Ale zaraz. Kupujesz grę za 107zł, a zawartość to 3 pociągi i 3 trasy???? Jak jak chcesz pograć więcęj to płać za DLC 3500 PLN. To są chyba jakieś jaja. Normalnie pierwsza z brzegu gra za 100-150zł ma zawartości na ponad 100h gry, a tutaj? Dobrze, że udało się to demo dostać za darmo, bo w przeciwnym wypadku bym zwracał.
Co do samej gry do fajna.
Każdy dodatek 100zł. Brakuje mi trybu swobodnej jazdy. Bez tego trybu strasznie monotonna. Po opanowaniu podstaw nudna gra cały czas to samo do roboty. Jedziemy ze stacji do stacji i otwieramy drzwi. Nawet pociągiem który ma napisane VMAX 350 nie da się jechać szybciej niż 150. Dobrze że epic dał za darmo gra warta max 10zł.
Spokojnie da się jechać pociskiem grubo ponad 250
Ale to nie zmienia faktu że gierka nie jest jakoś specjalnie wybitna i o ile towarówką trzeba jeszcze pomachać trochę zwrotnicami po przełączać pare przycisków żeby w ogóle z podpiętym składem ruszyć tak metrem i osobówką ograniczamy się do utrzymania odpowiedniej prędkości i wy hamowania na stacji w odpowiednim miejscu otwarciu/zamknięciu drzwi i ruszeniu dalej. Pociągów w podstawce z tego co widziałem jest 5 -dwa towarowe, SKMka i TGV no i metro chyba jeden typ ale jedną trasę tylko zrobiłem więc pewności nie mam. Całe szczęście na Epic było za FREE. Z istotnych spraw gierka nie ma oficjalnego wsparcia dla przepustnic więc trzeba kombinować.
Już prawie chciałem instalować, ale coś mnie podkusiło tutaj poczytać. Z komentarzy tu zamieszczonych widzę, że nie jedne demo innej gry ma więcej do zaoferowania xD
Na pierwszy rzut oka bardzo ładny symulator, który stara się kłaść nacisk na realizm, fizykę pociągów i realia bycia maszynistą. W praktyce gra celowo rzucająca graczowi kłody pod nogi, nie tłumacząc dlaczego. Prowadzisz wielki pociąg towarowy, po dwóch godzinach jazdy jesteś 2 mile od punktu docelowego - nachylenie trasy tak rośnie, że pociąg staje i trzeba się nagimnastykować, żeby ruszył się z miejsca. Zasuwasz 250km/h pociągiem pasażerskim? W połowie trasy bez wyraźnego powodu zapalą Ci czerwone światło, gdzie jeśli się tego nie spodziewasz masz mizerne szanse wyhamować. Grasz w misję, gdzie manewruje się lokomotywą i przetacza wagony? Gra nie powie Ci, że można zwrotnice przestawiać zdalnie, chodzisz jak ten ciul i przestawiasz ręcznie. Itp itd. To zabija całą przyjemność z gry i jazdy.
Myślałem, że w tematyce kolejowej na rynku giernym jest dużo lepiej. Milion dodatków i tylko 3 rodzaje tras w podstawce to smutny znak dzisiejszych czasów. Dobrze, że postarali się jakoś te misje rozbudować. Choć porównując inne symulatory pociągów w które grałem, to i tak biednie to wszystko wygląda.
Jazda brytyjskim metrem najbardziej mi się spodobała. Coś czuję, że za dawnych czasów nabiłbym sporo godzin na tej mapie.
Ale już mechanika chodzenia wygląda, jakby była dodana na siłę. Żeby ci, co nie interesują się za bardzo pociągami, mogli sobie czasem wyjść, połazić i pozwiedzać stacje. Albo żeby pochwalić się grafiką, która nie jest zła. Ale innego sensu nie widzę.