To nie koniec polowania na nazistów. Amazon zamówił drugi sezon Hunters
Nie mogę zmęczyć pierwszego sezonu. Świetnie się zaczął, ale potem zaczęło wiać nudą.
To tak jak ja. Pierwszy odcinek nawet ok, ale potem to straszne nudy. Porzuciłem po 2 odcinku, bo nie podobał mi w jakim kierunku poszedł ten serial.
Obecnie jest tyle seriali, że szkoda czasu na coś co nudzi i próbować się przebić, szczególnie, że recenzje tez nie zachęcają, by dać temu szanse.
Amazon Studios ogłosiło, że powstanie drugi sezon serialu Hunters – pulpowej produkcji opowiadającej o tytułowych łowcach polujących na nazistów w Nowym Jorku pod koniec lat 70.
Poproszę o wyjaśnienie tego>pulpowej produkcji< :)
Hah, nie ma tego cudu w żadnym słowniku, chyba, że ten podlinkowany, tylko ciekawe czemu likowany jest jakiś zagraniczny polski słownik, to dopiero kombo, pewno dlatego, że gdzie indziej nie ma o tym ani słowa.
Kolejne niestety absurdalne zaciągniecie z angielskiego filmu ala pulp fiction, czyli dodatkowo całkowicie źle użyte sformowanie.
Lol, a niby na jakiej podstawie stwierdzasz, że ten słownik jest zagraniczny?
To po pierwsze, po drugie, jeśli nie wiesz co to pulpa to na prawdę źle z twoim polskim, albo znajomością kuchni, albo obydwu i zamiast ludzi pouczać, którzy prawdopodobnie są lepiej wykształceni w tym kierunku niż ty to po prostu idź się doinformuj.
"absurdalne zaciągniecie z angielskiego filmu ala pulp fiction"
no kuźwa padłem :D
I będzie mnie pouczał gość, który nie umie nawet sprawdzić najprostszej rzeczy, że to jest zagraniczny słownik, aha, sprawdź sobie sam skoroś taki mądry.
Pulpa w sensie kulinarnym i nie tylko to każdy wie co to jest, nijak ta definicja ma się do serialów, a trochę ich śledzę, od lat, czytałem setki, jak nie tysiące recenzji i nie przypominam sobie by często o ile w ogóle takie określenie padało.
Dziwnym trafem, bo już nie raz tutaj były jakieś "przepychanki" o słówka i redaktorzy dawali link do PWN, dlaczego tutaj to się nie stało? Czemu podano link z jakiegoś zagranicznego mało znanego słownika?
Może dlatego, że tam nic nie ma na ten temat wiec byłoby trudno dać tam link, jest tylko w kwestiach kulinarnych, przetwórstwa, a może wedle twojej retoryki, pracują tam prawdopodobnie gorzej wykształceni ludzie niż pan redaktor, więc dlatego na PWN nic nie ma?
Także proszę się, daruj sobie mieszanie mnie i redaktora w jakieś personalne gierki, jesteś po prostu śmieszny.
Dodatkowo wpisując ten termin w google jest bardzo mało wyników do serwisów typowo słownikowych i tylko w tym zalinkowanym jest taka definicja, a szybko widać w wynikach śmietnik mało wartościowych przypadkowych wyciągnięć z wielu stron z tym słówkiem.
Tak więc ostatecznie oznacza to, że jest to naprawdę bardzo mało popularne określenie w języku pl, jednak jest to ciekawe, ja nie bronie nikomu go używać, no, ale może dlatego padłeś, bo mało sprawdziłeś, natomiast ja byłem tematem zainteresowany i sprawdziłem strony angielskie gdzie faktycznie taki termin funkcjonuje, ale nie jest to jednoznaczne, jak ktoś tu wspomniał, określenie na film słaby czy kiepski, a właśnie bardziej taki film w stylu pulp fiction, który jest najbardziej popularnym filmem, który można tak określić i dotyczy produkcji właśnie takich jak on, niby kiczowatych, przerysowanych, ale z klasą, dobrym wykonaniem.
Mimo wszystko przy tak nikłej popularności jest to dość absurdalne użycie, gdyż trudno określić do końca co miał na myśli redaktor i myślę, że wielu tutaj czytelników nie przyzna się do tego, ale też mają z tym problem, czy chodzi, że produkcja jest słaba czy stylowa...
No właśnie sprawdziłem, dlatego się z ciebie naśmiewam.
https://pl.glosbe.com/about
Słownik jest tworzony przez polaków, o czym informację masz na samej stronie, wystarczyło 30 sekund żeby sprawdzić. Więc tak, ten gość cię będzie pouczał.
A skoro ci tak brakuje linków, to proszę bardzo:
https://sjp.pwn.pl/sjp/pulpa;2573055.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pulpa
A teraz sobie odmień słówko przez przypadki i już masz te swoje zaczerpnięcia z pulp fiction lol.
I teraz powiedz mi, kto tu "nie potrafi sprawdzić najprostszej rzeczy", jest "śmieszny"...
No i na koniec jeszcze to: "i myślę, że wielu tutaj czytelników nie przyzna się do tego, ale też mają z tym problem", człowieku nie myśl za innych. Nikt o tym nie pisze bo każdy wie o co chodzi. Jedynie ty masz z tym problem, no a dlaczego to zostało ustalone wyżej.
Ach Ci magiczni naziści. Pojawili się, nabroili i znikli. Biedacy bez narodowości...
Nazisci czyli NIEMCY! Nie bojcie sie pisac kim byli i skad pochodzili!
Myślę, że musicie jeszcze kilka razy podkreślić, że to Niemcy byli, a nie żadni naziści.