Darmowe GTA 5 zwiększyło sprzedaż gry
Tyle zarabiają na tej grze, że faktycznie 6 to może wyjdzie, ale pod koniec następnej generacji
Na to nowego GTA za szybko nie ujrzymy. Mikrosyf w grach AAA za pełną cenę to prawdziwy rak tej branży. Obecna generacja konsol to pierwsza generacja bez nowego GTA.
Tyle zarabiają na tej grze, że faktycznie 6 to może wyjdzie, ale pod koniec następnej generacji
W sensie nagle zaczęła się gra sprzedawać lepiej niż na premierę? NA Wiki piszą coś takiego:
Within 24 hours of its release, Grand Theft Auto V generated more than US$815 million in worldwide revenue, equating to approximately 11.21 million copies sold for Take-Two Interactive.[143][n] The numbers nearly doubled analysts' expectations for the title.[145][146] Three days after release, the game had surpassed one billion dollars in sales, making it the fastest-selling entertainment product in history.[147][o] Six weeks after its release, Rockstar had shipped nearly 29 million copies of the game to retailers, exceeding the lifetime figures of Grand Theft Auto IV.
Z mikro to wiadomo, głównie o to im chodziło, żeby zebrać więcej ludzi od płacenia za skórki.
Koleś z T2 mówi o analogicznym okresie z lat ubiegłych (kwiecień-czerwiec) a ty piszesz o wrześniu :)
Przez te mikropłatności i spływające do Rockstara miliardy dolarów - ten termin 2023 na kolejna wielka grę jest rzeczywiście realny.
W planach finansowych zarezerwowali ogromne pieniądze na marketing - znaczy sie będą cos reklamować, promować, zarzucać świat newsami.
Do 2023 roku powinno sie rozejść kilkadziesiąt milionów konsol nowej generacji - dlatego wcześniejszy termin nie jest raczej realny dla wielkiej produkcji od Rockstar.
Dodatkowo przybyło nowe grono uzależnionych cheaterów, którzy po banie kupują nowy egzemplarz. Interes się kręci.
Na to nowego GTA za szybko nie ujrzymy. Mikrosyf w grach AAA za pełną cenę to prawdziwy rak tej branży. Obecna generacja konsol to pierwsza generacja bez nowego GTA.
Długo czekałem, aby zagrać w GTA 5. W końcu jakieś trzy miesiące temu kupiłem (a mogłem jeszcze poczekać, hehe). Nigdy nie sądziłem, że pieniądze wydane na jakiekolwiek GTA pójdą w błoto, a jednak... Może jestem już stary, bo tego typu gry online nie są dla mnie. Ta gra po początkowym całkiem miodnym graniu kompletnie mnie znudziła i zmuszałem się, aby ją włączać. Efekt jest taki, że przedwczoraj ją odinstalowałem i raczej już nigdy nie wrócę. W sumie to nie wiem, co mnie odrzuciło, słaba ścieżka dźwiękowa (stacje rockowe jak dla mnie ssają), czerstwy model zniszczeń, czy baaaaardzo długie loadingi, duży/mały świat. Rozumiem jednak tych co potrafią się bawić online i dla nich tego rodzaju tytuł to marzenie.
Online raczej nie jest dla "staruchów" (sam sie do nich zaliczam).
Ale tryb single player osobiście uważam za warty wydanych pieniędzy ( i czasu ), czekanie na załadowanie gry jest rzeczywiście niemiłosierne długie ale już potem wszystko działa bez przerw.
Już samo jeżdżenie po Los Santos (będące parodią Los Angeles i paru innych miejsc w USA) sprawia frajdę, a do tego fabuła ciągle nabija się z amerykańskiego stylu życia (np. media społecznościowe, talent show, legalizacja dragów, długo by wyliczać) . Muzyki w stacjach nie oceniam, ale newsy na temat ostatnich wydarzeń w mieście nawiązujące do twoich poczynań robią wrażenie. I głupawe reklamy (a raczej ich parodie) :)
No i światła są po właściwej stronie skrzyżowań. (patrzę na ciebie Ubisoft z twoim The Crew)
Ciebie stacje rockowe nie wciągają, mnie hip-hopowe.
Coś tam chyba jednak trochę poszło nie tak, albo na siłę starali się upchać tam zupełnie inny klimat muzycznie w opozycji do GTA IV.
A myślałem, że jestem jedyną osobą którą ta gra nudzi :D Muzyka to wiadomo, kwestia gustu (chociaż mnie też żadna stacja nie potrafi na dłużej wciągnąć). Gra jest niezwykle rozbudowana i dopracowana, ale po pierwszym zachłyśnięciu się tym ogromem przychodzi nuda. Całą rozgrywka opiera się na dwóch elementach, którą są do bólu uproszczone i nie dają wiele frajdy - mowa o strzelaniu i jeździe autem. Jedynie fabułą i to karykaturalne przedstawienie świata przekonuje mnie jedynie żeby ją dokończyć.
Także osobiście uważam, że gra jest dobra, ale to jakim hitem się stała jest dla mnie zaskoczeniem :)
Zabawne, ale jeśli to rozdawanie gier tylko zwiększa obroty, to niech może więcej firm zacznie rozdawać gry.
W sumie i dilerzy pierwsze działki dają za free, by zwiększyć grupę odbiorców.
Cytując klasyka: "Zły Epic niszczy rynek" tylko płatne DLC, dające jakąkolwiek sensowną zawartość i mikropłatności w grach AAA, mogą go uratować.
Zły Epic?
Jak dla mnie to właśnie on doprowadził do renesansu grania na PC.
Znów na tym rynku coś (dobrego i nowego) się dzieje.
Steam zabetonował na PC ostatnią dekadę i prawie 10 lat nic się nie działo, poza podnoszeniem cen gier, coraz gorszą optymalizacja, rozwojem systemów DRM i likwidacja prawa własności gier i zamienienie kupowania na wynajmowanie.
Epic to jest nadzieja na lepsze jutro rynku PC.
Pytanie gdzie zakupiono te 15 mln bo mysle ze jest tak ze darmowe GTA 5 na Epic zwiększyło sprzedaż gry na Steam
Ale ja im zazdroszczę heh, zrobili grę i do końca życia będą mieli z tego kupę kasy. Czy to rozdają za darmo czy drogo czy tanio- zarobki zawsze im się zgadzają
Ja się zastanawiam jak tak stara gra (względnie stara) przez tak długi czas jest ciągle kupowana! Mniejsza z tym czy to lepsza czy gorsza część GTA ale jakim cudem po tylu latach znajdują się ludzie co jeszcze w nią nie grali i nie mieli okazji kupić. Większość gier ma tak, że duża sprzedaż na początku a potem okazjonalne skoki przy aktualizacji czy obniżce ceny, tylko nie GTA V, które co miesiąc jest jakimś cudem w czołówce
Bo rośnie nowe pokolenie ? Stare / starzy je ograli i podziękowali, młodsi i młodzi szaleją tam na mikropłatnościach i dla nich to będzie gra życia tak jak dawien dla mnie Cabal, Metin2 czy Silkroad.
W wiekszosci, to cheaterzy napędzają sprzedaż gry i statystyki. Dlatego CockStar nic nie robi żeby ich wyeliminować. Oczywiście banują, ale po jakim czasie? Po kilku miesiącach. Gdyby jelopy dostawali bany po kilku dniach, to wątpię czy byli by skłonni kupić grę ponownie. Tak to sobie mogą wydawać te 100 zł co kilka miesięcy. Patologia gier na PC
Darmowe GTA V, a bardziej tryb Online, to najgorsze, co mogło się stać. Gry wieloosobowe w ogóle nie powinny być darmowe, jeżeli nie mają dobrego antycheat'a. Już nawet te 15-20 zł było by dobre, bo jak taki osobnik, który za używanie cheatów dostanie bana - jeżeli w ogóle do tego dojdzie - to nic nie stoi na przeszkodzie aby założył kolejne darmowe konto, albo zalogował się do innego konta na danej platformie gdzie ma tą grę i znów mógł oszukiwać. A jeżeli tytuł ten kosztowałby przynajmniej te parę złotych, to na pewno większa część takich ludzi nie skusiłaby się ponowne na oszukiwanie i psucie rozgrywki innym.
Można nadal grać w to darmowe GTA? Bo znajomy mi mówił, że to było tymczasowe i juz nie można w to grać tylko trzeba kupić
Przecież było mówione, że na stałe przypisane do konta ma być.