Do konca roku lepiej siedziec cicho i sie cieszyc ze sie ma robote. W przyszlym sie zobaczy na wiosne czy cos bedzie lepiej i wtedy ewentualnie mozna cos ruszac.
Mowie wam.
Cieszę się że pracuje od poniedziałku do soboty i nie mam czasu dla siebie, do tego praca fizyczna po której nie mam sił po pracy na nic prócz spania...tak się cieszę, jeszcze tylko 45 lat i już fajrant i odpoczynek.
Niech dadzą jeszcze firma po 10k za nic... Po rani kasę a większość robiła. Trochę pokombinowali z fakturami i czysty zysk... A pracownik nic a dodatkowo z podatków zabulimy...
Te marne grosze, które dawali wszystkim jak leci - i tak wielu, tym naprawdę potrzebującym, życia nie uratuje. Pomoc powinna być ukierunkowana, a nie rozdawana na lewo i prawo. Wiele błędów popełniono przy okazji pandemii i nie widać, żeby miały być naprawione.
No niestety, i chyba nie tylko u nas. Miliardy rozdane jak leci, rekordowe zadłużenie, państw a ponoć depozyty firmom np. w Polsce urosły na tyle, ze banki w panice obniżały oprocentowanie lokat najpierw firmom właśnie albo je likwidowały jako pierwsze jak PKO - tak to była niektórym potrzebna cała tarcza...
I tak z druku więc luz.
Obywatelom nie dają nie ma zezwolenia. Globalisci zezwolaja tylko w określonych celach. Ma to też swoje plusy bo prawie cały druk laduje u najbogatszych i w globalnych słusznych korporacjach którzy i tak ich nie potrzebują przez co nie wydają więc inflacja nie rośnie w tempie szybkości druku a tylko nieznacznie.
Głównym minusem jest inflacja dóbr o realnej wartości (np nieruchomości czy złoto) A to już obywatel odczuwa bo coraz dłużej musi ciulac np. Na mieszkanie.
Cieszę się że pracuje od poniedziałku do soboty i nie mam czasu dla siebie, do tego praca fizyczna po której nie mam sił po pracy na nic prócz spania...tak się cieszę, jeszcze tylko 45 lat i już fajrant i odpoczynek.
Ciesze sie razem z toba bo mam podobnie tyle, ze sobota i niedziela wolne.
Gdybym miał te weekendy to bym gdzieś pojechał i odpoczął a tak to w poniedziałek idę do pracy zmęczony xd
Żyć się nie chce bo po co dla pracy i spania na zmianę żyć :P
To zmień pracę na lżejszą? :) bez przesady.. nie tyrajcie jak woły i pocieszcie się życiem. Dzieciak jeśli macie to najwyżej nie dostanie nowej konsoli, ale chociaż trochę pożyjecie..
Jeśli masz tak ciężko to również proponuję zmianę pracy :) Albo powiększenie kwalifikacji ;)
A teraz co, nie przyjmują w Holandii? ;) Trzeba spiepszać stąd jak najszybciej moim zdaniem.
Uwazaj, ze gdzie indziej czekaja na Ciebie z otwartymi ramionami. ;/
Uwazaj, ze gdzie indziej czekaja na Ciebie z otwartymi ramionami. ;/
Tak jakby tutaj było w tej kwestii lepiej :]
Za granicą przynajmniej lepiej płacą, przynajmniej w „branżach" takich jak w tym temacie...
A nie czekają? U nas pracują Ukraińcy i są chętnie przyjmowani. Za granicą za płace minimalna przyjmują Polaków raczej? Szczególnie jeśli mówimy o jakich spożywkach itp. których nie może dotknąć koronawirus. A płaca minimalna w UE i tak jest x3 większa niż w PL.
Ale koszty utrzymnia, wynajmu mieszkania, ubezpieczen tez sa 4× wieksze synu.
Rozumiesz?
Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. :)
Byłeś? Płaciłeś? Ja miałem wszystko odebrane od pensji a i tak zarabiałem 7E na ręke i to przez polską agencje pracy w tamtym roku. Coś się zmieniło? Nawet jak nie przez agencje to w DHLu robiłem za 6.50E ale tyle godzin miałem i nocek, że wychodziło 5x tyle co bym zarobił w PL.
A "synu"? nie skomentuje nawet.
Masz 99 w nicku, wiec zalozylem ze to rok urodzenia.
Zatem teoretycznie moglbys byc moim synkiem. :)
Nie, nie bylem i sie nie wybieram.
Ogarniam sobie jakos zycie w PL. ;)
Koszty utrzymania? jajka po 1.20E a w Polsce po 6 zł. Pizza czy chleb też porównywalnie do Polski. Jak sie żywisz w restauracjach to skończ pisać już "ojciec". Ubezpieczenie? A nie odliczają ci od razu z pensji? A mieszkanie możesz sobie wynając z 2-3 kumplami znajomymi albo mieszkać w hostelu. Ale Ty "ojciec" wolisz samodzielnie wynajmować apartament pewnie...
Nie, 99 to liczba i tyle. Jeśli nie byłeś za granicą to może już skończ pie...ć.
Zamiast liczenia co ile kosztuje lepiej porównajcie sobie ile wam zostaje w kieszeniach dla was po tych wszystkich wydatkach (tutaj vs za granicą), albo ile macie pieniędzy przed kolejną wypłatą :]
będzie prościej
Rynek był piekny, a miało byc jeszcze lepiej. Przez wirusa robote mam gorsza ale płaca wiec czekan na rozwój wydarzeń.
A ja się pytam , co się stało z konkursem świątecznym w którym do wygrania była gra.
Konkurs został rozstrzygnięty.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15275416&N=1
A gejming man jest? Jakoś zniknął po konkursie. Ostatnie konto zanonimizowane. Ban? Usunął konto?
edit:
John Doe
Przecież ty też się wpisałeś do tego wątku :D
Ten wirus pokazał ze jednak koszulka Guciego za tysiąc i wakacje za 10 k nie są pierwsza potrzeba No ciekawe ile par się teraz rozpadło bo firma stanęła.
Niewolnicy się cieszą, że Pan nadal będzie im rzucał ochłap ze stołu.
Ehhh a już myślałem że to Gęstochowa wrócił ze sowimi mądrościami życiowym.
Wlasnie po watkach gestochowy docenilem prace.
Gestochowa wbrew pozorom pelni wazna role w spoleczenstwie. Za kazdym razem gdy myslisz ze gorzej byc nie moze i siegnales juz dna, patrzysz na gestochowe i od razu ci lepiej.
Ja jestem na etapie pieprznięcia robotą tu i mam już wyjazd za granicę.
Ja tam widzę, że nawet na samym OLX jest ciągle sporo ofert pracy.
Mnie osobiście korona nie dotknęła. 1,5 miesiąca w domu, wszystko płatne, od czerwca pracuję normalnie, pensja nie uległa zmianie. W dodatku od dzisiaj zacząłem urlop, więc nie mam co narzekać
a ja się ciesze że mam po 3 latach pracy tylko 42 lata do emerytury :)
Może niedługo będzie 500 + dla wszystkich i nie będzie trzeba pracować :)
Nie każdy ma ten luksus ze inni robią na niego i cały dzień może grac w gierki.
Jako osoba, która rok temu o tej porze była bez pracy po upadku firmy... ciesze się ze mam w obecnych czasach prace.
Praca jest wszędzie, tylko niektórzy boją się rączek pobrudzić.. i mają wymagania. Gdzie się nie obejrzysz wiszą oferty pracy, a emerytura to niestety nie w Polsce, uciekać z tego zadupia i odkładać sobie na wczesną emeryturę.
Z tego co ja zauważyłem to jak ktoś ma firmę to fakt inni sobie brudzą dla niego ręce 8h ale on jest w pracy 24h. Mało który prezes może sobie pozwolić na nieobecność w firmie.
...na pewno nie jest to powód do zadowolenia / praca jest wszędzie więc nie widzę powodu aby się cieszyć z tego no chyba że ktoś chce się pochwalić że znalazł taką która za dzień pracy daje np. rok odpoczynku. Praca to tylko i wyłącznie zamiana czasu na pieniądz, czas który wiele uważa za rzecz bez wartości to czas naszego życia / a życie wbrew temu co nam wmawiano w szkole nie polega na tym aby je roztrwaniać. Chwila i mamy 20 lat jeszcze chwila i 30, jeszcze chwila i 40/50/60 a potem człowiek na emeryturze myśli "całe życie zmarnowałem aby w końcu odpocząć, ale teraz i wiek i ten i zdrowie nie te pozostaje więc się położyć i odejść z godnością"
Nikt lepszego systemu nie wymyślił.
Chyba że wracamy do poziomu dżungli.
Dziś kier przy śniadaniu dał mi podwyżkę. Dla wielu pewnie mało, mnie cieszy.
Dzień w którym nic bym nie musiał robić i miał wszystko byłby dla mnie końcem. Bo widze że takie osoby z niczego już sie nie cieszą jak dziecko. Chcą wiecej i wiecej
Praca jest wszędzie? Czyli jak praca jest 30km od miejsca zamieszkania to twoja teoria z czasem idzie się wietrzyć bo marnujemy 2h na dojazd.
Taki cel. Nie wybrzydzac nie wymagać zarabiać tyle żeby z głodu nie umrzeć.
W stosunkach Pan niewolnik nic się nie zmieniło tylko ucywilizowaly się stosunki. Kryzys ma ten plus (dla Pana oczywiście) że można dokrecic śrubę i obniżyć realne wynagrodzenie.
Ja bym to nazwał marnowanie życia w zamian za marne grosze.
A naukowa teoria głosi praca to oddawanie swojego czasu w zamian za pieniądze. A czas jest najcenniejsza rzeczą jaką mamy w związku z tym jak tylko masz możliwość pozyskania w inny sposób pieniędzy to zrób to.
Trzeba znaleźć pracę, którą będzie sprawiać przyjemność, albo która przynajmniej nie będzie katorgą (mi się to jeszcze nie udało)
Innymi slowy, zostawiajac to ze wiesz wiecej na jakies tematy - jaka nowa umiejetnosc zdobyles?
Czeskiego się w stopniu takim że rozumiem ichnie filmy i książki czytam.
JavaScriptu podstawy ruszylem, ale to już ciężkie i efekty marne.
I czemu akurat czeski?
Czech historię lubię, zawsze jakoś mnie tam ciągnęło, taka inna, moim zdaniem pod wieloma względami lepsza Polska. Sam język jest bardzo bardzo fajny i przystepny do nauczenia.
Zawsze chciałem się zabrac za naukę tego języka, ale lenistwo wygrywało, do czasu gdy ten kanał odkryłem, pana Vita z Pragi:
https://www.youtube.com/channel/UCuJKVUquKAyMQa4JQpqSwmQ
I oczywiście Ecolinguist i rozmowy z Vitem, Polak z Czechem (idzie się dużo nauczyć):
https://www.youtube.com/watch?v=33AsDLyAgdY
Cała seria jest i mocno pomaga. Polecam.
JPDL.... Ttylko jechać za granice, tam inaczej traktują pracownika - wiem bo robiłem tam i teraz robie tu - w PL. Traktowanie robotnika w PL to jest komedia.... Pojedźcie sobie do NL czy DE a zobaczycie różnice zamiast tkwic tutaj na utrzymaniu jakichś wielkich panów. Mówię oczywiście o pracy fizycznej, gdzie w Polsce jakaś lub jakiś kierownik będzie cię jechał za błędy zamiast pomóc. W Polsce ci na wyższych stanowiskach chcą cię tylko ugnoić - za granicą ci pomogą - taka różnica. Nie - nie wyjadę za granice ponieważ przez popiepszone polskie prawo mam zakaz opuszczania kraju... Poza tym różnica w zarobkach jest zdecydowanie lepsza za granicą - wystarczy liznąć trochę jezyka.
Ok zarobki. A własne mieszkanie tam albo dom? Opieka zdrowotna? Dorobisz się robiąc 8h 5 dni w tyg?
Dzisiaj większość tam pracuje i wraca do kraju