Najwyżej oceniane gry RPG na PC
ciepło na serduszku się robi jak widzę Gothica II na liście
Jakim cudem skyrim tak wysoko to pojęcia nie mam. Przecież ta gra jest tak nudna i powtarzalna, że aż płakać się chce.. Nie mówiąc już o fabule, która kuleje jak potrącony lis.
Jakim cudem skyrim tak wysoko to pojęcia nie mam. Przecież ta gra jest tak nudna i powtarzalna, że aż płakać się chce.. Nie mówiąc już o fabule, która kuleje jak potrącony lis.
Tylko trzeba jeszcze zapytać ilu graczy nabiło tyle godzin w czystej wersji bez modyfikacji. Bo chodzi tu o oryginalny produkt, a nie przerobiony że z oryginałem prawie nie ma nic wspólnego. Osobiście lubię Skyrima i nigdy go nie modyfikowałem, ale taka ocena to przegięcie. Uczciwa ocena dla tego tytułu to byłoby 7/10. Oblivion pod względem zadań, szczególnie tych pobocznych i dodatku jest znacznie lepszym produktem.
AntyGimb Tak, bo Skyrim to świetna gra eksploracyjna i platforma do modów, ale jako RPG to przykry żart. Fabuła tak głupia i beznamiętna, że większość ludzi jej nawet nie zrobiło mimo że główny wątek to raptem 30 godzin z czego i tak z 10 godzin zajmuje bieganie od punktu do punktu albo włóczenie się za ślamazarnymi NPCtami. Zadania poboczne są ciekawsze ale to też nie jest wybitny poziom, fabularna kreacja świata też jest tragicznie zrobiona mimo że motywy są fajne ale zmarnowane przez technologie, zostanie przywódcą jakiegokolwiek ugrupowania kompletnie nic nie zmienia, wygranie wojny domowej przez jedną ze stron nic nie znaczy. Rozwój postaci też jest kulawy, niby dużo opcji ale nic wybitnego. To co fajne w tej grze to eksploracja, odkrywanie lore uniwersum, masa aktywności pobocznych no i mody, ale żeby to oceniać jako RPG 10/10 to gruba przesada.
Tak i dlatego tylu ludzi ma w Skyrimie setki/tysiące godzin...
AC Odyssey też się świetnie sprzedał i ludzie mają w nim setki godzin, ale chyba nikt się nie łudzi, że to wybitna gra...
Skyrim to zwykły średniak i morrowindowi może buty lizać, to że gimby przegrali setki godzin w ten tytuł nic nie zmienia
Spędziłem w skyrimie ponad 200h, pomimo, że fabuła kuleje to uwielbiam go za klimat, eksploracje i sidequesty, mody używam jedynie do poprawiania interfejsu czy grafiki.
Właśnie
Druga lista pokazuje, że wiemy co dobre ;). Chociaż te dodatki do Wiedźmina mogliście sobie tam darować, ocena oceną ale to nadal ta sama gra.
Ciekawi wysoka nota MMO Final Fantasy. Od paru lat słyszę prawie same pochwały na jego temat ale jakoś nigdy się nie zebrałem by go spróbować. Może zobaczę czy mają jakiś trial gdy mi się znudzi Elder Scrolls Online.
Na MetaCritic przestałem już dawno zaglądać. Recenzje zagranicznych mediów gamingowych są absolutnie nic niewarte. Zaś próba głosów graczy jest odrobinę za niska by aż tak jej ufać. Przykładowo, nawet taki Wiedźmin to raptem niecałe 17 000 głosów. Na Steamie? 360 000. A to Wiedźmin, większość gier ma na MC dużo mniej. Najczęściej w okolicach 500. Do tego to nie ma tam weryfikacji zakupu.
Nie grałem w FF XIV ale wiem, że 11 sierpnia wychodzi nowy patch do tej gry i wraz z nim zmieniają trial tak, że będzie obejmował podstawkę i pierwszy dodatek do gry (nie ma limitu czasu).
Będąc graczem FF XIV, to krótko mówiąc dość dobry endgame, jednak w głównej mierze fabuła jest naprawdę na wysokim poziomie (Szczególnie od 1 dodatku Heavensward, na całe szczęście ARR dostaje teraz 11 sierpnia tak jak kolega powiedział, z nowymi zasadami triala. Naprawdę, dla samej fabuły warto spróbować.
Ja za to do dziś nie rozumiem dlaczego ludzie mają taki ogromny problem z tym, że dla KOGOŚ gra może być 10/10.
Kolejna tajemnica wszechświata nie do wytłumaczenia...
Dokładnie.
Ja chyba nie mam swojego 10 na 10. Nie ma gry która byłaby idealna, perfekcyjna. Niech każdy sobie daje dziesiątki. Nikomu to nie powinno przeszkadzać. Ale można mieć opinię o takich ludziach. Jeśli ktoś daje najwyższą notę grze która nie jest idealna pod każdym względem w swojej kategorii to znaczy że jest nieświadomy tego że jest nieobiektywny. Pochłonięty przez ten słynny sentyment który przecież wszyscy mamy. Gothic 2 to mój ulubiony crpg a mimo to nie dałbym mu 10 bo wiem że ma wady. Skyrim też jest fajną grą ale bardzo nie równą jak wszystkie gry bethesdy. A jeśli poważne serwisy dają najwyższe noty grom to też są nieobiektywne. Ocena 10 to abstrakt. Nikt nie jest w stanie zrobić gry na 10 ale każdy powinien dążyć do takiej oceny. Nie ma tak złej gry aby dać jej 0 i nie ma idealnej aby dać jej 10.
Nie wiem czy klasyfikowanie WoWa i Final Fantasy XIV jako rpg jest na miejscu. To przede wszystkim gry online.
Skyrim na premierę dostał tyle dych co TLoU2, z perspektywy czasu niesłusznie choć jakieś tam wrażenie na premierę robiła ogromem świata.
Skyrim bardzo słusznie dostał te wszystkie dychy, ta gra dalej robi wrażenie, a minęło już 9 lat od premery, 9! Mało gier RPG trzyma się tak długo.
Ponieważ w roku 2011 Skyrim zmiótł konkurencję klimatem, światem i jego eksploracją. Główna historia nie była zła, powiedziałbym że dość standardowa, ale kampanie gildii były już na sporo wyższym poziomie (Bractwo+Gildia Złodziei, Towarzysze). Najwięcej oberwało się grze za obcięcie mechanik RPG i zastąpienie dużo prostszą mechaniką perków, ale szczerze mówiąc nie miało to aż tak dużego wpływu na rozgrywkę. Dalej pozostawała ogromna i charakterystyczna dla TES-ów swoboda w grze i możliwość rozwoju postaci jak tylko się chciało. Dodatkowo świetna jak na tamte czasy grafika.
Jak dla mnie zasłużone 10/10, ale oceny 9/10 czy nawet 8,5/10 też bym rozumiał.
WoW i FF!4 to sa gry MMORPG.
Wiem, że to są gry mmoRPG, ale obie te produkcje kładą nacisk przede wszystkim na aspekt sieciowy, czyli także społeczny w porównaniu do reszty gier crpg.
Drugie miejsce Divinity: OS2 bardzo zasłużone. Jeśli chodzi o odgrywanie roli to moim zdaniem nie ma lepszego erpega jeśli chodzi o swobodę w tym aspekcie.
Że też są ludzie z pokolenia Metacritic którzy pamiętają o System Shocku 2 i innych starych RPGach...
O branży nie wspominając. Ci pewnie rzucają tylko nazwami w ramach „nostalgicznej zarzutki" czy innych takich.
Ja za to do dziś nie rozumiem dlaczego ludzie mają taki ogromny problem z tym, że dla KOGOŚ gra może być 10/10.
Może dlatego, że taka wysoka ocena jest raczej dla gier która kształtuje branżę i kolejne gry a Skyrim taki wpływ miał... ale nie koniecznie pozytywny (widać to choćby po Wiedźminie3 i to co zrobili z mapą).
Także problem to może ty widzisz bo tak wysoka ocena to tylko kolejny powód do dyskusji :]
ciepło na serduszku się robi jak widzę Gothica II na liście
Jaki sens jest dawanie dodatku do W3 jako osobnej pozycji? Przecież nie można go uruchomić jako osobnej gry.
Podejrzewam, że dlatego, że jakby nie patrzeć możesz zagrać w wyłącznie same dodatki. Tak, nadal potrzebujesz podstawki, ale już w samej grze możesz wybrać - "zagraj wyłącznie w X". Rozumiem też jeszcze w przypadku krwi i wina, jest to w końcu dodatek wielkości niejednej gry. Całościowo jednak i tak się z tobą zgadzam, że fajnie jakby na liście zamiast 3 razy Wiedźmina były dodatkowe dwie pozycje, i to ciekawsze i bardziej .. sprawiedliwe?
Trylogia Gothic
Trylogia Mass Effect
Trylogia Eldersow (Morrowind,Oblivion,Skyrim)
Trylogia Wiedźmina
Trylogia Dungeon Siege
pierwsze dwie części Dragon Age (trzecie to już bryndza z nudą, cztery podejścia i za każdym razem znudzenie, już nigdy tego nie ukończe)
To są najlepsze RPG jakie wyszły na PC, a gram w RPG od Dungeon Mastera.
Baldury , Torrenty Neverwintery nigdy mi nie podeszły, bo jednak oferowały za mało w stosunku do RPG akcji w pełnym 3D.
Od lat nic dobrego nie wyszło.
Mnie tam się 3 dragon age bardzo podobał, bardzo dobra fabuła główna, dużo odniesień do poprzednich 2 części, fakt było dużo fedeksowych questów, ale robiło się je przyjemnie i były one opcjonalne. A do listy dopisałbym jeszcze obie częśći Drakensanga.
Skyrim ewidentnie na 10/10 nie zasługiwał. Właściwie to co mnie wtedy przy tej grze utrzymywało, to ciekawy świat i eksploracja. Ogólnie pamiętam, że dobrze się bawiłem w tej grze w 2011 r., ale myślę, że ta gra zasługiwała na maksymalnie 9/10 albo nawet 8,5/10.
Ta gra miała za dużo błędów, znowu taka piękna nie była nawet w tym 2011 r., miała nieciekawą fabułę (zwłaszcza wątek główny). Największym plusem tej gry była totalna swoboda w tym co gracz chce robić.
Natomiast jedyną rzeczą, która mnie zachęcała aby do tej gry powrócić po tym jak ją ukończyłem, to były mody, które potrafiły naprawdę mocno zmienić tę grę, bo sam surowy Skyrim to żadne cudo.
Skyrim zasługuje na 10/10 nawet bardziej od Wiedźmina 3 ponieważ w odróżnieniu od niego faktycznie jest grą RPG, mamy całkowitą wolność w tworzeniu naszej postaci i jej historii, do tego faktycznie można się poczuć jak gracz odbywający przygodę aniżeli jak w przypadku Wiedźmina widz oglądający fabułę i w przerwach mielący przeciwników z łatwością porównywalną do Hack and Slashów (i mowa tutaj o najtrudniejszym poziomie trudności)
Gdyby to był ranking gier akcji to spoko, Wiedźmin 3 swoja dychę by miał, ale tak nie jest.
No z tym tworzeniem własnej historii w Skyrim to bym nie przesadzał, w końcu nie ważne co zrobisz to jesteś wybrańcem, który ma ocalić świat. Dodatkowo podczas jednej rozgrywki mogłeś stać się praktycznie każdym, magiem, złodziejem, zabójcą, wojownikiem, więc co to za tworzenie historii, kiedy gracz nie ma żadnych wyborów, które powodują, że jego rozgrywka nie jest wyjątkowa pod jakimś względem? Totalnej swobody Skyrimowi nie można odmówić i jest to duży plus tej gry, ale kuleje ona w wielu innych aspektach. Na pewno nie jest to gra idealna więc 10/10 tutaj totalnie nie pasuje.
Ale Skyrim w ogóle nie pozwala zbudować charakteru swojej postaci. Weźmy takie Mroczne Bractwo, gdzie pojawiają się linie dialogowe "milcz" (a może "..."). Niby fajne do odgrywania takiej cichej postaci. Ale w całej grze nigdzie indziej tego nie uświadczymy. Więc to jest zupełnie bez sensu w kreacji postaci.
Ja doceniam odgrywanie Geralta w Wiedźminie, chociaż nie jest to szczyt RPGów oczywiście. Niemniej Skyrim w tej kwestii jest gorszy.
Skyrim daje swobodę, ale w tym, że ma otwarty świat i zamiast klas możesz się rozwijać w jakim chcesz kierunku. Fabularnie, to wybory to najczęściej tylko iluzja, a najbardziej śmieszy, że mając postać w 100% zrobioną na walce wręcz, możemy zostać arcymagiem który potrafi rzucić tylko 2 czary czy mistrzem złodziei, który nie potrafi się skradać.
cRPG, które naprawdę dają nam wolność w kreacji postaci i tworzeniu naszej historii, to pierwsze Fallouty, VTM: Bloodlines czy Arcanum. Tam inne statystyki dla postaci mogą kompletnie zmienić przebieg rozgrywki, a wybory maja często spory wpływ (zwłaszcza w Bloodlines).
Skyrim zasługuje na 10/10 nawet bardziej od Wiedźmina 3 ponieważ w odróżnieniu od niego faktycznie jest grą RPG
Dobry żart
Niby Wiedźmin 3 znacznie lepszy od Skyrima, tylko że Wiedźmina 3 ukończyłem ledwo 2 razy, a Skyrima z 5 i mam ponad 600h w tej grze i pewnie kiedyś jeszcze ten wynik poprawie.
Cholernie cieszy sama obecność SW: Kotor-a w obu zestawieniach bo to tytuł wybitny a z drugiej smuci dość niska pozycja w samym zestawieniu. Szkoda, że nie wyszła trzecia część no ale w zamian dostaliśmy trylogię Mass Effect, która pod względem uniwersum mocno przypomina SW więc nie ma co narzekać.
No i oczywiście Baldur's Gate II - dla mnie do dzisiaj top 3 na mojej prywatnej liście najlepszych RPG
Tylko, że by być precyzyjnym to nie są najlepsze gry RPG, a najlepiej oceniane gry uznawane za RPG.
Skyrim jest dobrą grą, ale jako symulator włóczykija, bo elementy RPG w tej grze leżą.
Diablo, fenomenalny H&S ale czy to typowy RPG?
WOW, FF14 to MMORPG.
Ale ogólnie widać tutaj, że lista graczy wygląda o niebo lepiej. Fallout 2 i Planescape Torment to gry fenomenalne i ponad czasowe w przeciwieństwie do części produkcji z listy recenzentów.
Potwierdza to moją teorię, że gry najlepsze to te, które otrzymały wysokie noty i od graczy i recenzentów, liczy się średnia. Dużo lepszą będzie gra z dwiema 9/10 niż taka co od recenzentów ma 10/10 a graczy 6/10.
Do każdego RPGa (poza cRPGami) możesz się przyczepić i wyrzucać, że nie jest RPGiem.
Skyrim ma o wiele więcej wspólnego z RPGiem, niż W3, a co ciekawe nikt do Wiedźmina się nie przyczepia.
- gry RPG: Icewind Dale, Baldur's Gate, Pillars of Eternity, Diablo, Morrowind
- gry akcji z małymi elementami RPG: Wiedźmin 3, Gothic, Skyrim, Fallout 3, 4
Broniąc powyższego, rozważmy przykład porównania Morrowinda i Gothika (będzie to najbardziej widoczne, gry dzieli bodajże rok). W Morrowindzie rozwijamy mnóstwo umiejętności walki wręcz, magii, złodziejstwa czy interpersonalnych. Każdy sukces lub porażka zależy praktycznie tylko i wyłącznie od umiejętności naszej postaci a nie nas samych. Nic nam nie da machanie mieczem na lewo i prawo, jeśli nasza postać jest w tym słaba - często będziemy chybiać cel i zadawać bardzo małe obrażenia. Za to w Gothiku takiego problemu nie ma - sukces w walce zależy głównie od naszej zręczności, umiejętności samego bohatera nie są tak ważne. Wracając do Morrowinda, rozwijając umiejętności retoryki często uzyskamy dostęp do nowych informacji lub zakończeń zadań. W Gothiku nawet takiej umiejętności nie mamy, zawsze z wszystkimi pogadamy, leży to tylko i wyłącznie na barkach gracza (a nie naszej postaci).
Zastanawiając się na tym problemem (rozdziału gatunkowego) niczego lepszego nie znalazłem. Poza zupełnym olewaniem gatunków gier, ale nie jestem przekonany czy takie podejście nie generowałoby nowych problemów.
Cała dyskusja wyszła natomiast z czegoś innego, chodzi konkretnie o przynależność gatunkową. Kiedyś było to prostsze, granice był mocniej zarysowane. Jako że jestem graczem starej daty czytając recenzję czy zapowiedź gry RPG oczekuję właśnie nastawienia mechaniki i gameplayu na umiejętności mojej postaci, natomiast najczęściej dostaję zręcznościówkę z jakimś (zazwyczaj biednym) rozwojem postaci.
Dla mnie nie ma i (niestety) nie będzie lepszej gry RPG niż:
***********************
Betrayal at Krondor
***********************
Skyrim tak wysoko to żart, ale z drugiej strony to typowy przedstawiciel zachodniej gry dla mas - prosty w założeniach i konstrukcji, wypełniony masą zawartości (nieważne, że powtarzalnej) i oferujący prawie nieskończone możliwości gry kolejny raz dzięki modom. No i coś ta gra ma w sobie, że siadasz i w zasadzie fajnie się gra - nie jest to nic wybitnego, ale sprawia frajdę i już.
Ale Wiedźmin rozbity na dwa dodatki, WoW, Final XIV czy The Old Republic, które są grami MMO w swoich światach, Diablo 2 które jest Hack'N'Slash... Za dużo tu nieścisłości. Brakuje tu Icewind Dale czy głupich Pillarsów z Tyranny, ba, jeśli uważamy Mass Effecta 2 za RPG, to czemu nie wsadzimy tu jakichś Soulsów, przede wszystkim jedynki?
Myślę, że to dobitnie pokazuje, że to nie jest lista RPG na PC, a głównie gier akcji z elementami RPG. I choć nie ma w tym nic złego, bo sam wolę taką formę rozgrywki - tak jednak oczekiwałbym listy gier stricte RPG.
WoW, Final XIV czy The Old Republic, które są grami MMO
Na liście jest "Knights" of the Old Republic, to akurat jest singlowa gra cRPG, do tego naprawdę świetna.
Oj tak byczq +1
Zleciały się fanboje Skyrima i będą wmawiac że to gra 10/10 dobre sobie
To dość frustrujące gdy pod każdym tematem ze Skyrimem/Gothickiem/Wiedźminem ludzie próbują się prześcignąć ze swoją niemainstreamową opinią jaka ta gra jest słaba. Gra dostała niemal maksymalne noty od praktycznie każdego branżowego magazynu/strony w swoim czasie, wygrała więcej nagród niż większość tytułów może pomarzyć, sprzedała się w zupełnie chorej ilości, jej soundtrack był wielokrotnie coverowany przez prawdziwe orkiestry symfoniczne, po 9 latach wciąż się sprzedaje i gra w nią regularnie średnio 20k ludzi a to tylko mowa o wersji odświeżonej. Bo przecież to casualowy crap i ludzie tylko na modach w to grają. Gra ma mnóstwo wad które szczególnie teraz są widoczne, jest uproszczona względem Morrowinda (z tym że naprawdę niewiele gier można wgl porównać do Morrowinda), brzydka i ma bugi. Po 9 latach od premiery takie stwierdzenie nie wymaga wielkiej analizy. Ale bzdury o tym jaka to słaba gra była podczas premiery są odrobinę smutne.
Pomijając Skyrima fajnie widzieć BG tak wysoko w każdym zestawieniu jak również Planescape. Najlepsza książka w jaką grałem. Szkoda że Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy przez bugi podstawki został zapomniany bo uważam że też tu powinien być. Ciekawa lista chociaż nijak nie miarodajna
+1
Pewnie dlatego, że to miała być lista PCtowych RPGów. Skyrim bardzo słabo pasuje do typowego RPG, bo jest wyprany praktycznie ze wszystkiego, co RPG musi robić dobrze: fabuła, postacie, dialogi, rozwój postaci, interesujące zadania. Chociaż jedną z tych rzeczy taki Wiedźmin czy Gothic robią dobrze, Skyrim polega na każdym polu. To jest całkiem dobra gierka do odprężenia się, zabawy w maga czy wojownika, ale nie ma tu żadnej wartości dobrego RPG. Taki jest przynajmniej mój problem ze Skyrimem. Fajnie się w to pyka, ale... Nie nazwałbym w życiu tego RPGiem, nawet akcji jak Wiedźmina czy Gothica.
I pamiętaj, że liczby to nie wszystko. Jest wiele niedocenianych gier, bo gracze są przyzwyczajeni do rozgrywki w stylu Wiedźmina czy Skyrima. Tymczasem gry o wiele prostsze nawet od tej dwójki, jak jakieś CoDy czy Fify co roku biją kolejne rekordy sprzedaży i ilości graczy. Czy to gry wybitne? Nie, ale są proste w założeniach i oferują znaną, i popularną formułę rozgrywki. A w przypadku takiej Fify, niczym Skyrim w roku swojego wydania, nie ma po prostu konkurencji w swoim gatunku.
Ja sam lubię popykać w Skyrima, ale nigdy przez myśl by mi nie przeszło by dać tej grze 10/10, a co dopiero nazwać RPGiem.
Oczywiście że liczby to nie wszystko i wiele wybitnych tytułów poległo finansowo. Wydaję mi się że Planescape był zupełną porażką finansową. Masz rację oczywiście stawiając Skyrima pod ścianą za elementy RPG. Wszyscy wiemy że łatwo się do Skyrima doczepić (zwłaszcza jak grało się w Morrowinda) i z perspektywy czasu naprawdę wiele rzeczy mogłoby być lepsze. Twierdzenie że to jakiś zupełny crap jak wiele osób pisze jest nierozsądne ale zastanowienie się nad jego miejscem jako grą RPG to już inna sprawa. Osobiście zawsze uważałem go za grę eksploracyjną z elementami RPG ale co osoba to opinia. Fabuła w Skyrimie (przynajmniej główna) jest zupełnie średnia ale rozwój postaci ma swoją wyjątkową mocno RPGową cechę tj. rozwijamy się używając danej broni/magii zaś sama gra za pomocą gameplayu i otwartości (jak również niewymagającej fabuły) pozwala na odgrywanie postaci w znacznie szerszym stopniu niż taki Wiedźmin/Gothic gdzie postacie są ustalone. Ale to zwykłe dywagacje. Na liście są MMO czy nawet Mass Effect więc to dość luźna terminologia.
Tak jak napisałeś Skyrim nie miał konkurencji w podobnym sobie stylu w roku wydania, jednak w przeciwieństwie do gier sportowych wśród których z powodu licencji istnieje w zasadzie monopol, był czymś nowym jeśli chodzi o skalę projektu i pokazał że otwarte światy mogą działać. To on zapoczątkował boom na otwarte światy i w olbrzymim stopniu wpłynął na rynek. Za to i za bycie naprawdę przyjemną grą dałbym mu 9/10 w roku wydania. 10/10 to za dużo nie przez bugi ale przez to że jednak grałem w Morrowinda.
XDDD
Popełniłeś dwa spore błędy logiczne w swoim komentarzu
ad populum i ad verecundiam
Cały twój komentarz powinien polecieć to kosza bo jest zwyczajnie nielogiczny
Być może. Nie widzę tego ale kto wie. Zaczynanie zdania od XDDD po to by rzucić łacińskimi sformułowaniami których większość nie zrozumie a które wydają się nie mieć zastosowania bądź być błędnie stosowane, gdy mowa o obiektywizowaniu subiektywnej oceny abstrakcji bazującej na konkretnych danych, nie dodają wiarygodności. Swoją drogą usunięcie nielogicznych postów to w zasadzie usuwanie forum co byłoby w sumie zabawne.
Z argumentum ad verecundiam wydaje mi się, że nie do końca przeczytałeś wpis albo próbujesz pokazać coś, czego nie ma. Proszę wskaż w tekście, gdzie takie, jak to nazwałeś, błędy logiczne tego typu występują.
>Twierdzenie, że przy użyciu pewnego chwytu cała wypowiedź jest sprzeczna i powinna polecieć do kosza jest właśnie nielogiczne.
Praktycznie cała jego wypowiedź skupia się na obronie zajebistości Skyrima używając tych dwóch jak to nazwałeś "chwytów"
Stąd to stwierdzenie z mojej strony
>Gra dostała niemal maksymalne noty od praktycznie każdego branżowego magazynu/strony w swoim czasie, wygrała więcej nagród niż większość tytułów może pomarzyć
tutaj masz ad verecundiam
>sprzedała się w zupełnie chorej ilości
>po 9 latach wciąż się sprzedaje i gra w nią regularnie średnio 20k ludzi a to tylko mowa o wersji odświeżonej.
tutaj masz ad populum
>Ale bzdury o tym jaka to słaba gra była podczas premiery są odrobinę smutne.
A tutaj potwierdzenie, że tezą jest zajebistość skyrima
Autor żeby tę tezę potwierdzić używa dwóch "chwytów" - odniesienie się do autorytetu i odniesienie się do mas
Trochę schlebia mi gdy osoba która nie zgadza się ze mną szuka błędów w strukturze wypowiedzi które swoją drogą wydaje się błędnie identyfikować. Temat to ocena jakości produkcji która jest formą sztuki. Sztuka jest subiektywna i nie jestem w stanie wyprowadzić rzeczowych argumentów których nie mógłbyś podważyć w podobny sposób. Sprzedaż, ilość graczy grających po wielu latach, liczba gier otwarcie czerpiących inspirację z tytułu (jak np. Wiedźmin 3) itp. to konkretne liczby będące jednocześnie argumentami rzeczowymi urealniającymi prawdopodobieństwo. Ad Populum to poza konkretnymi przypadkami zupełna bzdura bo mimo że założenie że coś się sprzedaje to musi być dobre jest błędne to jednak jest również silnym prognostykiem który ma wartość statystyczną a nie wykorzystałem samej sprzedaży jako argumentu. Przykład z Magazynami i redakcjami branżowymi to w zasadzie dokładnie to samo. Podważanie wartości czyjegokolwiek autorytetu i odbieranie mu jakiegokolwiek znaczenia to zwykły nihilizm znaczeniowy a nie żadna erytrystka. W sumie w całej mojej wypowiedzi faktem jest użycie słowa klucz "wszyscy" jak wspomniał
Tak swoją drogą w swoim pierwszym poście:
XDDD
Popełniłeś dwa spore błędy logiczne w swoim komentarzu
ad populum i ad verecundiam
Cały twój komentarz powinien polecieć to kosza bo jest zwyczajnie nielogiczny
Bez konkretnego wskazania, arbitralnie stwierdziłeś że coś jest takie jak twierdzisz i powinno być z tego powodu usunięte. Postawiłeś siebie jako autorytet na którym oparłeś swoje żądanie. Zgadnij co to.
Takie zabiegi "logiczne" są wyjątkowo męczące, na ogół pozbawione sensu ("błędy" logiczne pokazują ciąg myślowy jak również często stanowią argument) i nie widzę powodu by brnąć w to dalej. Ależ cię ten Skyrim musi kłuć
Może dajcie spokój z Skyrim i ocena 10/10? Bo to już przerabialiśmy tematu ponad 1000 razy i to robi się nudne. Ile można?
Tym bardziej, że w topie nie ma wspomniany Skyrim.
Zgadzam sie, przerabianie tego samego tematu po raz więcej niż setny, staje się po prostu nudne.
Skyrim tak wysoko to żart, ale z drugiej strony to typowy przedstawiciel zachodniej gry dla mas - prosty w założeniach i konstrukcji
Wiedźmin 3 też jest ogłupiony i uproszczony do granic możliwości i też żartem jest jego pozycja na liście.
Ciekawe czy przy cp2077 ludzie sie zorientują, że cdpr nie umie robić gameplayu, wątpie w to bo ich target nie umie rozpoznać dobrego gameplayu od słabego, źle skonstuowanego
No czyli jednak są jeszcze ludzie na tym świecie z otwartym umysłem i oczami. Te studio nie umie w gameplay niestety. Fabuła, postacie dialogi oczywiście są na mega poziomie i to nie podlega żadnej dyskusji. Jednak co z tego, jeżeli tej fabuły ludzie nie sklejają w całość bo po 7 czy 10h dochodzą do wniosku, że rozgrywka to jedna wielka zmuła, albo nieporozumienie i gra idzie w odstawkę. Osobiście uważam, że druga część Wiedźmina była najlepiej zrobiona gameplay-owo.
Cyberpunk to duże oczekiwania, i póki co tych oczekiwań ta gra nie spełnia, z tego co ludzie mówili po udostępnionym demie. Pre order siedzi, jednak z każdym kolejnym newsem od studia tak bardzo mi entuzjazm opada, że dochodzę do wniosku, że odbiję się od tego tytułu konkretnie.
Gameplay W3 był masakrycznie nudny i słaby. Rozwój postaci to jakaś swego rodzaju kpina. 1 drzewko alchemii, które miało jakoś ciekawie zrobione perki, reszta po prostu pokaz braku pomysłu.
Masa numerków, efektów i statystyk w ekwipunku, które nawet na najtrudniejszym poziomie trudności jakoś nie dawały impactu. Sety, też jakoś nie porywały.
Kolejna rzecz walka.... Dżizas.... w żadnej grze nie czułem się tak źle jak dochodziło do walki. Po prostu jakby szef do mnie zadzwonił i kazał się zrywać do pracy o 22 w sobotę. Każde starcie to swego rodzaju kara. Mało tego questy sygnowane jako zlecenia wiedźmińskie. Pierwsze co przychodzi to WOW! Jakieś ciekawe starcie i wyzwanie. No i po 5 takich zleceniach okazuje się, że to kolejna kpina. Dostajemy upiora z takim samym move setem jak zwykły na jakikolwiek level, tylko, że z dużym paskiem zdrowia, żeby było klimatycznie podczas walki. Serio, ale najemnicy z Odyssey mieli lepszy move set niż tutaj...(nie sądziłem, że to kiedykolwiek powiem)
Zwiedzanie świata po pewnym czasie okazuje się tak samo denne i głupie jak te z Ubisoftu(mam na myśli odhaczanie wszystkiego po kolei)... Tylko tutaj na domiar złego jak się wybierasz w jakieś miejsce, czy to po drodze, czy z wcześniejszym zamiarem, okazuje się, że straciłeś czas bo upiór ma 10 leveli przewagi XD. Mało tego dodaj fakt, że wszędzie roi się od skrzyń, które trzeba przeszukać i kliknąć "loot all".
>Cyberpunk to duże oczekiwania, i póki co tych oczekiwań ta gra nie spełnia, z tego co ludzie mówili po udostępnionym demie.
Ach ten żałosny cherry picking
Hejtowania Skyrima ciąg dalszy... Ludzie, Skyrim ma już 9 lat i ocenianie tej gry przez pryzmat Wiedźmina 3, czy innych nowych erpegów nie ma sensu, a jak na 2011 rok to TES V było grą 9/10 lub nawet 10/10 i wasze malkontenckie gadanie nic nie zmieni więc koniec tematu :P
jak na 2011 rok to TES V było grą 9/10 lub nawet 10/10
Skyrim nawet w 2011 roku był przeciętny, widać w mało RPG grałeś
W przypadku swojej serii stokroć lepszy od Obliviona i porównywalny z Morrowindem. Inny, mniej RPG-owy, bardziej spacerowo-eksploracyjny, ale wciąż dobry. Skyrim to nie jest najlepszy RPG ever, ale na tyle dobra i wciągająca gra, że ludzie te 10 są w stanie jej stawiać, mimo że się z tym nie zgadzam. Nie wiem, jak teraz, ale kiedyś grało się przyjemnie i to dla mnie najlepszy TES, mimo że w RPG-ach siedzę. Na pewno jest najlepiej przemyślany. System walki z Morrowinda i zalew niepotrzebnych informacji, ugh.
Co do świata, to mi pasował różnorodny świat Obliviona. Każde miasto miało inną architekturę, trochę baśniowy klimat, może za kolorowy ale taka była konwencja.
Skyrim znowu cały świat wyglądał identycznie, gdziekolwiek byśmy się nie znaleźli, wszędzie zima, góry i zorze polarne. Oczywiście był ładny i spójny ale imho bardzo mało różnorodny i po paru latach nie wiele z niego pamiętam. Gdzie jednak Cesarskie miasto, Brume, Cheydinhal czy Anvil, pamiętam jakbym grał w to wczoraj (a minęło z 9 lat jak nic). Zdumiewała też iluzja żyjącego świata w Oblivionie. Kupcy potrafili podróżować pomiędzy miastami w celu zarobienia zaopatrzenia czy plotkować na różne tematy, dostarczając nam ciekawych informacji, a nawet zadań (Niektóre świetne, jak malarz uwięziony w obrazie, czy nawiedzony dom w Anvil). W Skyrimie wielu z tych elementów nie dostrzegłem. W Białej Grani, 7 npców na krzyż, którzy stali głównie w okolicy targu i prowadzili te same rozmowy. Ogólnie świat w Skyrimie był zdecydowanie bardziej pusty. Fakt, że w kilku aspektach była to lepsza produkcja, ale w niektórych robiła krok wstecz w porównaniu do Obliviona. No i w TES4 był genialny dodatek z szalonym królem.
Założę się że połowa obecnych i dawnych graczy nie grała w większość gier ekspertów! Dziś i tak te gry nie miałyby racji bytu. Widzieliśmy dużo więcej i sentyment do lat młodości nie może przesłaniać rzeczywistości!!!
Czuję się stary bo grałem w każdą wymienioną powyżej grę :D. Z perspektywy czasu... wiele starszych odsłon gier bije na głowę te nowsze. Dobrymi przykładami są np. pierwsze dwa Fallouty. New Vegas było według mnie świetne ale taki Fallout 3 czy 4 nie dorastają im do pięt. To nie są złe gry ale przy pierwszej dwójce wyglądają jak Fiat 126p przy Mustangu.
W ciemno wziąłbym też dowolną cześć Baldur's Gate czy takie Plansecape Torment ponad nowsze perełki pokroju Divinity: Original Sin. I znów, nie znaczy, że to złe gry. Wręcz przeciwnie, dla mnie bardzo solidne 8/10. Ale starszym legendom gatunku daję spokojnie 10.
Dla mnie osobiście jednym z najmilszych zaskoczeń ostatnich lat było Wasteland 2. Gra była zrobiona "w starym stylu" i dobrze jej to wyszło. Dobrze też wspominam drugą i trzecią odsłonę Shadowrun (Dragonfall i Hong Kong). Fakt, że mechanicznie seria jest odrobinę uboga ale klimatem i fabułą wręcz miażdży.
Nie dziwi jednak uwielbienie dla nowszych gier. Gdy ja grałem w niektóre starsze tytuły to cześci komentujących pewnie jeszcze na świecie nie było :D. Oni będą mieli swoje własne klasyki i legendy RPG :).
Okulary nostalgii to mit. Ja grałem w Planescapa, Baldura, Kotora, Chrono Triggera, Silent Hilla 2 i wiele innych gier z 10-15 lat po ich premierach. Z tych kultowych to jedynie Gothici 1-3 ogrywałem w miarę na czasie.
Dragon Age bije na głowię wszystko! Wiedźmin no i jeszcze Mass effekty:-0 Fallout 3 i obecny to fajny klimat lat 60, a Skirim ładne widoki. Kingdom Deliverance zaś olśnił średniowieczem. Bioware i CD Projekt to całkiem inna klasa
Podobnie jak wiele osób tutaj dziwi mnie tak wysokie miejsce Skyrima na rankingu. Zresztą już od premiery, po spędzeniu z nim kilkudziesięciu godzin widząc oceny 9-10 wykrzywiały mi się usta w uśmiechu politowania. Moim zdaniem głowny problem z recenzjami Skyrima jest taki, że były one robione po przegraniu niewystarczającej jego ilości. Świat Skyrim'a wydaje się być fascynujący przez kilkanaście pierwszych godzin, ale po tym człowiek zaczyna zauważać jakie to wszystko jest sterylne, jak mało znaczące jest cokolwiek co robimy. Kolejna rzecz to ocenianie gry kiedy jest ona przeładowana dziesiątkami modów. Gdyby nie one Skyrim już dawno byłby martwy. Osoba chcąca zagrać w Skyrim'a zasługującego na oceny 9-10 powinna zagrać w Enderal - gra pod absolutnie każdym względem lepsza. Jeżeli ktoś ma ochotę oraz czas to serdecznie polecam recenzję Skyrim'a napisaną przez Nocturnal Rambler'a na jego blogu. Kiedyś przypadkiem się na niego natknąłem i z podziwu wyjść nie mogłem odnośnie jakości prezentowanych argumentów. Bardzo solidny kawał tekstu, szczególnie polecam niektórym członkom redakcji odpowiedzalnych na recenzje, jest z czego brać przykład.
Dwie najlepsze gry to Baldur's Gate 2 i Divinity: Original Sin 2, dwa cuda, moim (i jak widać nie tylko moim) zdaniem najlepsze RPG wszechczasów, dlatego bardzo mnie cieszy, że twórcy D:OS2 robią BG3.
skoro dodatek do wieska zasluzyl na osobna pozycje, to bardzo mi tu brakuje enderal forgotten stories. zastanawia mnie brak kingdom come deliverance (nie zasluguje? - pytam, bo sam jeszcze nie gralem, ale recki byly b pozytywne).
To nie jest subiektywna lista redakcji. Po prostu wzięli topy z MetaCritic i je przykleili. KCD ma tam jedynie user score 8.0.
Tę listę to chyba z palca wyssali, brakuje chociażby czegoś z serii Might & Magic np. Might and Magic VII: For Blood and Honor, które na meta ma wyższą ocenę niż D2, i które jest naprawdę świetnym rpg.
Tę listę to chyba z palca wyssali, brakuje chociażby czegoś z serii Might & Magic np. Might and Magic VII: For Blood and Honor, które na meta ma wyższą ocenę niż D2, i które jest naprawdę świetnym rpg.
MMVII to już nieco zapomniany RPG i ciężko się w niego gra w dzisiejszych czasach mimo patchy. Gra poszła w straszną niszę w przeciwieństwie do takiego D2.
Oblivion :/ Tutaj chyba tylko zadziałał przedpremierowy hype, bo gra zrobiona na kolanie, z nieciekawymi lokacjami i światem zrobionym na odwal.
Jak mówimy o cRPG to w głowie mam tylko jeden tytuł... Fallout 1.
Dopiero później Fallout 2, Baldury, Tormentu, Arcanumy, KotORy, Gothicki, Wiedźminy, Masz Effecty i cała reszta.
Skyrim gra 10/10? co się staneło tutaj
Ale co to za zdziwienie? Gra ma swoje wady, ale też dużo zalet. Duży żyjący świat, sporo swobody, ogromne wsparcie dla modów, klimat, lore i dużo zawartości. Jak ktoś lubi sandboxy to Skyrim będzie dla niego 10/10 i nie ma co się dziwić.
Równie dobrze można się dziwić ocenom każdej z gier na liście jeśli kogoś nie interesuje ten typ gier.
Oblivion :/ Tutaj chyba tylko zadziałał przedpremierowy hype, bo gra zrobiona na kolanie, z nieciekawymi lokacjami i światem zrobionym na odwal.
Oblivion nie przetrwał próby czasu, ale na premierę była to zupełnie nowa jakość przy grach RPG z otwartymi światami. Wiele gier próbowało powtórzyć sukces Obliviona i iść jego tropem (m.in. Two Worlds), ale z mizernym skutkiem. Doskonale pamiętam jaka była reakcja graczy na Obliviona w okolicach premiery. Mimo zabójczych wymagań i paskudnych mord npców to gra zachwycała. Teraz to już raczej mało kto sięga po ten tytuł w przeciwieństwie do np takiego Morrowinda czy Deus Ex'a.
"żyjący świat"
Jaki? To ten zyjacy swiat w ktorym poza miastem nie ma wlasciwie zywej duszy a same miasta sa mniejsze niz wioski z Morrowinda?
Jaki? To ten zyjacy swiat w ktorym poza miastem nie ma wlasciwie zywej duszy a same miasta sa mniejsze niz wioski z Morrowinda?
Ale nie jest taki statyczny jak w Morrowind. Gdzie npce nawet nie mają cyklu dobowego, a fauna jest bardzo ograniczona i pozbawiona choćby owadów. Npc'e nie wchodzą między sobą w interakcje, a jedynie stoją w miejscu i co niektórzy patrolują z dokładnie tymi samymi określonymi ścieżkami.
Ciężka sprawa, ale z mojej perspektywy jako, że ograłem 70% wymienionych tytułów, to na temat reszty również mogę się wypowiedzieć w kwestii wpływu na branżę, ponieważ zawsze śledziłem losy mocnych pozycji. I tak:
- seria TES - grałem 3-5 i nie wiem którą postawić najwyżej, w końcu 2 pomimo bugów też zrobiła swoje, i choć to Skyrimowi poświęciłem najwięcej czasu, to jednak Morrowind był moim osobistym przełomem w grach w ogóle
- WoW - ponad 5K godzin mainem mówi samo za siebie, choć z tym RPG, to bym uważał, w swojej klasie to jednak kompletnie pozamiatał
- Diablo 2 - druga po WoWie pod względem godzin, ten sam zarzut do RPG jw., ten sam sukces
- Deus Ex - moim faworytem jest Revolution, aczkolwiek to chyba 1 był przełomem w kwestii zaślubin RPG z FPS i tego nikt mu nie odbierze
- Baldurs Gate - nigdy nie poradziłem sobie z tym gatunkiem pomimo szczerych chęci, ale to prekursor jednego z najszlachetniejszych (tak to nazywam) gatunku gier
- Mass Effect (trylogia) - pierwszy tak epicki RPG łączący zalety cRPG z grą akcji, choć to KotOR wyznaczył jego ścieżkę
- Wiedźmin 3 - w zasadzie nie wniósł nic nowego, ale wysoko podciągnął poprzeczkę dla wszystkich innych
- Fallout 1&2 - wszyscy wiedzą jak było, od niego inni się uczyli
Na temat reszty nie powiem wiele, bo osobiście nie doświadczyłem lub ledwo liznąłem. Co do ocen, to każdy ma swoją skalę.
Ogrywam właśnie (po raz chyba setny) baldura bo udało mi się go dostać w tej wypasionej kolekcjonerce na ps4 i serio, moim zdaniem to gra (w sumie gry bo cała seria, zresztą mam ją chyba na każdej platformie oprócz switcha, do czego też się przymierzam) która totalnie zasługuje na pierwsze miejsce. Okej jest momentami zabawna, zestarzała się dziwnie, ale ma taki urok którego ciężko szukać w nowych produkcjach. Potem - kiedy była posucha w cRPG wyszedł pierwszy dragon age i mną też pozamiatał. Później pillarsy, jedynka spoko, dwójka moim zdaniem rewelka. Od Divinity jedynki i dwójki odbiłem się parę razy, pomimo ciekawej kreacji świata, gra jest po prostu dziwna, już nie mój klimat. Dlatego Larian i BG3 to na moje oko nie to czego oczekuję po spadkobiercy tego tytułu. Mam nadzieję, że się uda, ale nie mam zbyt dużych oczekiwań
Przeca Divinity 2 to heroic fantasy jaka BG a śmieszności tam nieporównywalnie mniej niż w jedynce. Polecam dać jej kolejną.szansę gra się rozkręca na potęgę i zaczyna wsysać bez reszty po ucieczce z Fortu Radość
That settles it.
Skyrim > Witcher 3
Tylko poniżej na liście graczy Skyrim się nawet to top 10 nie załapał, a wiedźmin zajmuje 3 pozycje :P
Oceny Skyrima to było jakieś nieporozumienie. Gra ze słabą fabułą, drewnianą mechaniką (oraz ) i tona bugów oraz uproszczeń względem poprzedników zgarniająca tak wysokie oceny to trochę nieporozumienie. To jest dobra gra, świetny symulator włóczykija, ale tylko tyle. Ot dobra. Nie ma w niej nic wybitnego (no może poza muzyką, bo jest świetna).
Oceny recenzentów są często równie oderwane od rzeczywistości jak graczy. Dlatego by uznać grę za wybitną musza mieć wysoką ocenę zarówno graczy jak i recenzentów.
Szkoda tylko że W3 jest ogrywany 5 lat po premierze a o Skyrimie każdy zapomniał dawno temu i nawet mody go nie uratowały... lmf daruj sobie ten mierny trolling.
Szkoda tylko że W3 jest ogrywany 5 lat po premierze a o Skyrimie każdy zapomniał dawno temu i nawet mody go nie uratowały... lmf daruj sobie ten mierny trolling.
Iks de
Szkoda tylko że W3 jest ogrywany 5 lat po premierze a o Skyrimie każdy zapomniał dawno temu i nawet mody go nie uratowały... lmf daruj sobie ten mierny trolling.
To fajne zapomnienie jak w wersję Skyrim z 2011 gra obecnie 10k osób, a w Special Edition ponad 21k... Co daje ponad 30k osób w 10 letniej produkcji OLNY SINGLE
A ja dziś próbowałem po 3 latach podejść do Dragon Age Inkwizycji i nie dałem rady, 3 godziny i wywaliłem to z dysku. Jesus Christ ta gra jest tak archaiczna w wielu aspektach że głowa opada - fatalny system walki, drewniany system dialogowy, zbieranie czegokolwiek to koszmar, interfejs zagmatwany, crafting woła o pomstę do nieba... chciałem przejść tylko dla fabuły głównej pomijając całe to zbieractwo ale serio nie da rady ta gra w niektórych aspektach to 5 kroków w tył w stosunku nie tylko do nowszych gier ale też do DA1/DA2.
Tak
Na pierwszy rzut oka niektóre rezultaty są trochę zaskakujące. Wynika to z tego, że w rywalizacji biorą udział gry z kilku dekad. Nie daje to więc do końca reprezentatywnych wyników, gdyż raczej niewiele osób uznaje pierwsze Diablo za produkcję lepszą niż Diablo II.
Od razu przypomniał mi się kabaret z Laskowikiem i Smoleniem:
"A dla kogo ten wywiad ?",
"Dla telewidzów Dziennika wieczornego"
"O to bez kozery powiem pińcet". :)
A tak na marginesie mi zdecydowanie bardziej podobało się Diablo od Diablo 2. Gęsty, diaboliczny klimat i muzyka przyprawiająca o gęsią skórkę...
Na liście jest Final Fantasy XIV, a to MMO-jrpg przecież. Skoro daliście do zestawienia jrpga to wypadałoby dodać do listy wyżej oceniane Persona 4 Golden i Trials of Cold Steel.
Patrząc na drugą listę i widząc Gothic'a 2 to aż ciepło na serduszku, że wśród setek gier RPG Gothic znalazł się w Top10. Gracze wiedzą co dobre.
Druga lista graczy o wiele lepsza od pierwszej, ale dla mnie dodatki na tej liście są zbędne ;). Wtedy doszły by ME2 i Vampire Bloodlines ;), zamiast dodatków do Wieśka trzy.
W RPG nie gram we wszystko co wychodzi nie mniej jest to gatunek, który bardzo lubię. Mój osobisty ranking:
1. Baldurs Gate 2
2. Wiedźmin 3
3. Diablo 2 (no dobra niech będzie, że to RPG :))
4. Wiedzmin 1
5. Dragon Age: Początek
6. Diablo
7. Divinity: Original Sin 2 (naprawdę świetna gra, zwłaszcza pod względem walki, ale główna historia raczej mnie nie ruszyła, tak samo jak bohaterowie)
8. Wiedźmin 2
9. Diablo 3
10. Baldurs Gate
No i co, D3 na liście a nie ma Arcanum, Planescape czy Falloutów. Poza tym Disco Elysium podobno najlepsza gra 2019 a 2 osoby w wątku wspomniały raptem. W mało RPGów grałeś ziomuś... bo dawać do listy Diablo 3 to jest jakiś żart...
Masz rację mało w RPG grałem bo to gatunek który lubię ale jednak nie mój nr 1, to są praktycznie wszystkie RPG w jakie grałem. Tak naprawdę to żadnego Diablo bym nie dał bo dla mnie osobiście to nie RPG ale skoro inni dają to ja nie będę się kłócił. Nie będę przecież dawał gier w które nie grałem. Z Falloutów to grałem tylko w Fallout : Tactics (świetna gra ale to gra taktyczna).
Cóż ... gusta jakie są każdy widzi. Są gry jak McDonald w swojej kategorii - niby jak komuś smakuje i ma się tylko tym żywić to jego sprawa, ale jednak gdy ktoś wpisuje McDonalda na listę "top restauracji" może to wzbudzać pewien dysonans i konsternację...
Jedyną zaletą Skyrima jest ogromna liczba modów, co zresztą dowodzi tego, że Skyrim jest tak naprawdę platformą do tworzenia własnych gier z wykorzystaniem assetów i mechanik, które opracowała Bethesda. Skyrim nie ma fabuły, jest nudny, słaby, ale broni się modami.
Wiedźmin 3 jest grą prawie idealną pod każdym względem, aczkolwiek przegrywa ze Skyrimem w przypadku modów. Tym niemniej istnieje szansa na rozwój w tej dziedzinie biorąc pod uwagę ulepszanie fanowskich narzędzi pozwalających na tworzenie rozbudowanych modyfikacji składających się m.in. na nowe zadania fabularne, czy obszary. Modkit co prawda pozwala na bardzo dużo, lecz na rękach graczy spadła konieczność opracowania dodatkowych narzędzi.
Gdyby do Wiedźmina 3 udostępniono zestaw pełnych narzędzi Redkit, a nie tylko Modkit z pewnością sytuacja wyglądałaby inaczej. Wiedźmin 3 i tak jest pierwszą grą, która ma największą liczbę unikalnych pobrać modyfikacji. Ustępuje tylko grą Bethesdy (TES i Fallout), które jak wspomniałem wyżej są tak naprawdę platformami dla modderów.