Miliony Sekiro w domach graczy, a wkrótce nowa aktualizacja
Cieszy mnie, że mimo narzekań pewnych ludzi na poziom trudności, gra sprzedała się świetnie.
Szkoda, że Sekiro nie dostanie żadnego DLC. Gra miała jeden minus, czyli dużo reskinów bossów i subbossów. Fajnie by było zobaczyć ich więcej. Trzech jakiś nowych bossów było by fajnym urozmaiceniem
Dla mnie jednak za wysoki poziom + nie mam tylu nerwów, żeby ginąć po kilkanaście/dzisiąt razy.
Jedyna gra, którą ukończyłem na 100% xD
A aktualizacja fajna, ale naprawdę czekam na ten Elden Ring.
Ta gra okrutnie cierpi na niedobór DLC, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że from robi zawsze DLC jakimś cudem jeszcze lepsze od samej gry
Czy ja wiem. Artorias of the Abyss do DS1 miało być zawarte w podstawce, ale nie mieli czasu, więc siłą rzeczy dodali zaplanowaną zawartość jako DLC. DS2 to inny team, a gra swoje problemy miała, więc dobre DLC niejako ją uratowały. DS3 to Ashes of Ariandel, które jest średnie, o ile nie słabe poza walką z Friede, dopiero Ringed City było świetne.
Jedna z najlepszych gier, w historii.
A co do newsa. Nareszcie będę mógł cały czas walczyć z Isshinem Świętym Miecza ;)
Ogólnie to dziwne, update po ponad 1.5 roku od premiery i do gry single, bez trybu multi.
Może coś szykują?
Może coś szykują?
Mmm, gameplay z ER... chociaż, lepiej nie robić sobie nadziei.
update po ponad 1.5 roku od premiery i do gry single
To nic niezwykłego, zdarzają się aktualizacje po wielu latach, ostatnio Worms Armageddon dostał taką po wielu latach....
Dying Lighta dalej aktualizują :D
Wiem, że ma multiplayer, ale i tak robi wrażenie.
Hmm...ciekawe co z Elden Ring :) To będzie dopiero kozak chyba.
Duży świat i powrót do klimatów z Dark Souls :)
Elden Ring nigdy nie istniał, to na pewno był tylko troll ze strony Miyazakiego.
Cieszy mnie, że mimo narzekań pewnych ludzi na poziom trudności, gra sprzedała się świetnie.
Przez soulslaikowych betonów gra jest niegrywalna od mniej więcej połowy dla pewnych ludzi w tym mnie.
Miałem na liczniku 75 godzin gdy musialem porzucić tę wspaniałą, klimatyczną grę z powodu niemożności pokonania kolejnego bossa.
Ograłem wszystkie soulsy, bloodborn i cały czas czekam na jakąś fajną promocje Sekiro, ale ta gra za cholere nie chce stanieć xD W ps store są promocje za 187zl najtaniej.... gdzie inne gry po 2 miesiącach są w podobnych promkach :P
Ja ostatnio wyrwałem używkę za 140zł.
Trzyma cenę bo Activsion.
Mnie trochę podirytował fakt, że jeśli chcę zrobić platynę, to dla wszystkich skilli trzeba odbębnić beznadziejnie długi grind. Mam wszystko oprócz skill-trophy i za nic mi się nie chce.
Sekiro to jedna z najlepszych gier w jakie grałem i przeszedłem ją z siedem razy
A teraz będę miał powód aby wrócić
Ciekawe ze tak późno to wychodzi, ale lepiej późno niż wcale.
Chyba chcą trochę osłodzić graczom brak dlc.
Gra świetna ta aktualizacja tylko ją polepszy
Fajnie by było jakby coś z Elden Ringa pokazali.
Wolałbym pełnoprawne DLC, ale takim dodatkiem też nie pogardzę. Zwłaszcza że za darmo. Mimo że mam platynę w Sekiro chętnie się zmierzę z niektórymi bossami bez konieczności na nowo przechodzić całą grę. Taka opcja by się przydała w każdej ich grze tak naprawdę.
Może skoro mają mocy przerobowe na update dla Sekiro to Elden Ring już jest na zaawansowanym etapie produkcji? Fajnie by było...
Genialna gra! Tylko Ognistego Demona nie pokonalem ale na szczęście to nie było potrzebne do ukończenia gry. Tak jak w DS 3 nie pokonalem Nieśmiertelnego Króla.
Czyli wystarczy zrobić trudna grę, z w miarę zjadliwym systemem walki (koniecznie musi być stamina, żeby nasz bohater jak dziadek po zawale zmęczył się po dwóch ciosach-np Nioh), bez fabuły i ciekawej narracji i już można liczyć na miliony złotych monet.
Ktoś powie, że Sekiro ma fabułę bo jakieś tam dziecko się ratuje lub nie, zabija jakiś byłych mistrzów czy tam zdrajców, ale kupy się wogole to nie trzyma i świat jest tylko mapą na której ktoś napaćkał dziwnych przeciwników bez logicznego wytłumaczenia.
Porównując Sekiro do porządnego Ghost of Tsushima, rozkladajac zawartość Sekiro na czynniki pierwsze, to tam tak naprawdę niewiele jest poza poziomem trudności.
Jakby ktoś włączył God mode to by usnął z nudy w tych grach From Software, więc za co je chwalić? Za to, że są puste i tylko trudne?
Nie czaje tego fenomenu, może bez staminy te gry byłyby jeszcze do uratowania bo człowiek by myślał, że są realistyczne, ale nawet to znacznie lepiej zrobili Czesi w Kingdom Come Deliverance.
Gry From Software są przereklamowane, z dwoma wyjątkami, podobało mi się ich Armored Core na PS1 i Tenchu.
Jak ja bym chciał, żeby skończyli reskinowac tego Desmond Souls (już 12 lat) i wydali nowe Tenchu tylko realistyczne, a nie kolejne guano oparte na umieraniu i uczeniu się pokory.
Życie w Polsce uczy pokory mocniej, więc niech From zacznie robić normalne gry, nie wywołujące depresji.
,,koniecznie musi być stamina, żeby nasz bohater jak dziadek po zawale zmęczył się po dwóch ciosach-np Nioh"
W przypadku Sekiro właśnie zamiast staminy mamy posturę, która posiada zupełnie inną rolę niż pasek wytrzymałości. Głównym celem jest nabić ją przeciwnikowi, dzięki czemu staje się on podatny na wykańczający cios. W poprzednich grach wystarczyło atakować i zbić pasek życia do pokonania bossa, a w sekiro wrogowie blokują ciosy nie gorzej od gracza przez co weterani soulsów musieli zmienić wszystkie swoje nawyki.
Gry fromsoftware nigdy nie mają po prostu napaćkanych przeciwników. W pierwszej lokacji mamy żołnierzy klanu ashina ponieważ jest to ich główna siedziba, w posiadłości Hirata mamy bandytów, ponieważ na zlecenie kogoś mieli oni uprowadzić boskiego potomka, w ds1 mamy srebrnych rycerzy w anor londo, ponieważ była to stolica królestwa Gwyna, którego mamy już przedstawionego we wprowadzeniu.
Rozkładając sekiro na czynniki pierwsze mamy oryginalny system walki wymagający precyzji, dobry soundtrack (choć nie tak dobry jak w poprzednich częściach), piękne lokację, ciekawy projekt przeciwników, masę sekretów zachęcających do eksplorowania.
,,więc niech From zacznie robić normalne gry, nie wywołujące depresji."
Dzięki fromsoftware powstał nowy podgatunek gier, który znalazł swą niszę i nie musi się dostosowywać do innych gier. Skoro nie potrafiłeś docenić klimatu, projektu świata i przeciwników, otoczki audiowizualnej to po co chcesz, żeby robili oni gry, które zawiodłyby starych fanów, a nowych by nie przyciągnęły bo byłyby kolejnym generycznym sandboxem.
Sekiro, Game of the Year 2019, w ponad rok sprzedalo 5mln kopii, przy czym Ghost of Tsushima, tytul ekskluzywny na jedna konsole, w 3 dni sprzedalo 2,5mln kopii. Nasuwaja sie pytania o skale sukcesu, sile promocji, czy ocene poziomu obu tytulow... Gram w GoT i jest fajna, swietny klimat ale generalnie raczej solidna niz genialna. Sekiro jeszcze nie mialem przyjemnosci ale na pewno kiedys ogram, nagrody sugeruja ze to swietna gra.
Poza realiami i ogólnym klimatem, te gry są w rdzeniu gameplayu i mechanik tak różne, że porównywanie ich jest trochę bez sensu. Nie mówiąc o tym, że GoT to jednak gra mocno przystępna, którą na najłatwiejszym poziomie trudności przejdzie nawet największy growy każual podczas gdy Sekiro zamiecie takim podłogę.
Właśnie ogrywam po raz drugi żeby dokończyć. Za pierwszym razem doszedłem do SPOJLER .... małpiszona;)
Fajne są jeszcze pozniej klimaty, sporo grania? :)