Najważniejsze gry dekady – 16 tytułów, które zmieniły branżę
Czasem mam wrażenie że newsy na GO są wymyślane tylko po to by wspomnieć o wiedźminie xD
PS śmiechłem przy Artifact^^
Dożo osób w komentarzach wyraźnie nie rozumie o czym jest artykuł. Artykuł jest o grach, które doprowadził do zmian, wywarły duży wpływ a nie o grach, które były dobre i się nam podobały.
TLOU pierwsze, gra świetna, jedna z lepszych historii, świetna narracja, majstersztyk z PS3. Ale czy ta gra wpłynęła na branże jakoś znacząco? Czy ktoś poza NG kopiował te rozwiązania masowo? Fabuła tez choć dojrzała nie była rewolucją, bo już wcześniej mieliśmy gry opowiadające dojrzałe historie i z dobrą narracją. Była to gra po prostu perfekcyjnie wykonana ale nie kojarzę bardzo wielu odniesień do tej gry przy recenzji innych tytułów.
TLOUS2, Death Stranding itd. to już w ogóle nieporumienienie, bo te gry są zbyt świeże i nie zdążyły jeszcze żadnego większego nacisku na branżę wywrzeć. Może kiedyś go wywrą, może nie. Ale na chwilę obecną z samego faktu swojej świeżości na tę listę się nie nadają.
Itd.
Czemu jest tutaj Braid i LoL skorą są z poprzedniej dekady? Inna sprawa że gdzie jest Skyrim, co jak co, można tej gry nie lubić ale to chyba jeden z symboli RPG i otwartego świata.
Czasem mam wrażenie że newsy na GO są wymyślane tylko po to by wspomnieć o wiedźminie xD
PS śmiechłem przy Artifact^^
Le Loi
Przecież ta gra jest z wcześniejszej dekady...!
Tak, wiemy, że niektóre wymienione tu tytuły zostały wydane jeszcze przed rokiem 2010, ale są to gry-usługi i siłą rzeczy wpływ, jaki wywarły na branżę, był widoczny przez całe dziesięciolecie. Dlatego uznaliśmy za zasadne włączyć je do tej listy.
Nadal zostaje kwestia Braid, gra z 2008 roku, gra nie jest usługą.
Jest ważna, a jak. Ale naciągana jeśli chodzi o poprzednią dekade.
Ja bym tu jednak dał The Last of Us Part II za wywrócenie oczekiwań graczy do góry nogami, kolejny pokaz mocy twórczej swobody i wprowadzenie chyba największych dyskusji na temat gry wideo od lat. Do tego GTA 5/Red Dead Redemption 2, Final Fantasy VII Remake, Zelda: Breath of the Wild. Oczywiście mówię o najważniejszych grach dekady, a nie tych najlepszych
Rozumiem The Last of Us Part II, GTA5/RDR2 i Zelda: BoTW, ale czemu i za co wymieniłeś FF7 Remake? Jaki wielki wpływ ta gra ma na tą dekadę? Bo ja jedynie co widzę w tym tytule to jak ''kultową'' serie połatać na niesprecyzowaną ilość cz. i zacząć doić krowę :)
Że niby co takiego było w Red Dead 2 ?
Archaiczna gejm dizajn (tak samo jak w TLoU2) plus ładna graficzka
Łał, niesamowite
XDDDD, umieram ze śmiechu
[link]
Tu nie ma nic specjalnego człowieczku, nie wiesz o czym mówisz
To jest standardowe rozwijanie starych konceptów dzięki mniejszym ograniczeniom sprzętowym itd.
Innymi słowa, to popychanie granic, których popychanie nie jest ani trochę imponujące bo można to łatwo osiągnąć dużym budżetem
Jeśli dla ciebie świat RDR2 nie jest imponujący i rewolucyjny to ja naprawdę nie mam słów. Np. NPC jeśli ich inteligencja i interakcje z nimi nie są niczym świeżym według ciebie to naprawdę nie wiem czy jest sens dalej gadać. Szczegóły i prawdziwość. Obecnie chyba tylko Tlou2 jest bardziej realistyczne nie licząc zombie ale jeśli chodzi o sandboxy nie ma po prostu tak żywego i realistycznego świata jak w RDR2. Ilość szczegółów i tego typu bodźców jest tak wielka ale przede wszystkim jakość tego jest na tak wysokim poziomie że zdecydowanie tylko duży budżet tutaj nie wystarczy. Tak samo chociażby historie w tym świecie. Siłą wiedźmina były przede wszystkim te wszystkie misje. Tutaj z kolej ilość tajemnic, interesujących nawet nie misji ale zwykłych zdarzeń czy po prostu nawet zachowań zwierząt czegokolwiek jest tyle że nie ma tego praktycznie w żadnej innej grze. Btw jeśli uważasz że świat i mechaniki w RDR2 to nic odkrywczego każdy by taką grę za pomocą budżetu mógł zrobić, to wymień mi grę która pod tymi względami które wymieniłem się chociaż zbliżyła do RDR2. Obecnie po prostu nie ma sandboxa który byłby chociaż zbliżony do tego co osiągnęło RDR2.
A i jeśli gameplay RDR2 nazywasz archaicznym to ja mam wrażenie że w to po prostu nie grałeś.
Sam klimat rozgrywki czyli powolna, pozwalająca wtopić się w świat, pełna animacji itd. jest ogromną wręcz innowacją. Właściwie żadna gra przed RDR2 nie miała takiego klimatu rozgrywki lub było to zrobione bardzo słabo w porównaniu do RDR2. Dalej RDR2 jest bardzo dobrze zrobioną hybrydą survivalu, gry akcji czy nawet RPG połączona razem z bardzo powolnym tempem.
W gta czegoś takiego nie było z pewnością tak samo w innych sandboxach.
W grze jak mówiłem masz niesamowicie rozwinięte interakcje z NPC, ze światem itd. Jeśli to nazywasz ''''Archiczna gejm dizajn'''' to naprawdę nie mam słów.
Warto wspomnieć jeszcze raz o realistyce. W grze gameplay polega na bardzo realistycznych i w sumie niewystępujących ewentualnie bardzo słabo rozwiniętych mechanikach w innych grach. Np. zadbanie o takie szczegóły jak czyszczenie broni, jakość skóry w zależności od postrzału itp. Takie rzeczy w grach niemal nie występują bo nikt nie dba o takie szczegóły jak w RDR2.
Po prostu umieram ze śmiechu
Że ty nieironiczne mówisz to wszystko po tym jak podlinkowałem ci zajebistą krytykę tego średniaka ?
XDDDD
RDR2, tak jak TLoU2 jest świetne technicznie, ale gameplayowo średnio. To typowa formuła Rockstara, ale mocno spowolniona chociażby przez wspomniane animacje, przez co gra nie jest dla każdego.
Ogólnie miałem wrażenie że ten film to jest po prostu narzekanie na to że gra nie jest jeszcze bardziej realistyczna i niema jeszcze więcej wyborów do zabawy co jest dość dużym absurdem biorąc że tych mamy mnóstwo. Np. gadanie z NPC no to wiadomo że nie możliwe jest że każda rozmowa doprowadzi do jakiejś przygody, aczkolwiek to co dostaliśmy to i tak jest niesamowicie dużo. Nie żartuje ilość zróżnicowanych interakcji z NPC prowadzących do ciekawej rozmowy a nawet więcej jest bardzo duża tak samo jest z losowymi wydarzeniami. Ilość tajemnic z intrygą, mniejsze rzeczy jak nawet czytanie gazet do rzeczy niesamowicie rozwinięte i dlatego to jest absolutna rewolucja jeśli chodzi sandboxy.
GTA (1997) ehh to były czasy... jakaś innowacja coś nowego się grało Pamiętam jak mieliśmy demo z jednym miastem i po 300 sekundach nasz bohater eksplodował :) A jak już przeszło w 3d to nie to samo ... London było też mega ok a w gta 2 to już się z przymusu grało mimo świetnego intro
Minecrafta i LoL-a rozumiem, bo okres ich największej popularności to obecna dekada, ale Braid? Przecież to gra z 2008. Tak, mocno wpłynęła na zjawisko indyków, ale zrobiła to jeszcze w poprzedniej dekadzie. Może zaraz damy jakieś Modern Warfare albo Asasyna? W końcu ich wpływ też był widoczny przez dziesięciolecie, a wcale się rokiem wydania od Braida nie różnią.
tl;dr Zamiast Braida można było wybrać mnóstwo innych indyków, które faktycznie są z tej dekady.
A Braida lubię i polecam.
z tej całej listy to w sumie tylko seria Souls bo wprowadziła wyższy poziom trudności w grach i seria Wiedźmin bo poboczne questy pocztowe zamieniła na questy które coś do gry wnoszą, oraz dodała istotne konsekwencje z wyborów. Pozostałe z listy nie wiem co niby wprowadziły istotnego.
za to brakuje wielu gier które naprawdę dużo wprowadziły / dziwny ten artykuł
Nie wiem jak można poaptrzeć na Minecrafta i nie zauważyć w nim współczesmego Pac Mana czy Tetrisa XDDD
Ciężko się z Tobą nie zgodzić. Dziwny artykuł, który nic nie wnosi. Wspomnienie przy Dark Souls, że Demon's Souls było pierwsze. Tak było i to właśnie Demon's Souls należy się miejsce. Wolfenstein: New Order??? Why? Kompletnie nie rozumiem dlaczego większość tytułów się tutaj znalazła. A co z najnowszym hitem The Last of Us 2, który bardzo ale to bardzo namieszał w świecie gier. Dawno jedna produkcja nie wywołała aż takiej fali hejtu.
Szczęśliwcy, którzy mieli okazję przejść grę (Half-Life: Alyx) w ten sposób, zgodnie mówią o rewolucji w świecie gier i mechanikach
Jakiej znowu rewolucji? To wszystko juz bylo a nawet wiecej (walka wrecz) tylko nikt nie wladowal do tej pory tyle kasy do gry VR wiec sie zbiera szczeke z podlogi (no i chodzi o HL) to otwarlo wielu osobom oczy i z tego powodu mozna powiedziec ze premiera jednej z najważniejszych gier lat 20. XXI wieku już się odbyła.
Gry dekady, Skyrim, Wiedźmin 3, Wolfenstein New Order, Doom 2016, Age of Wonders 3, GTA V wg mnie.
Skyrim? Weźcie nie bądźcie śmieszni
Ta gra to jeden wielki regres względem morka i obka, do tego zwykły średniak
Gra się dobrze sprzedała bo gimby się na nią rzuciły
Żadnej rewolucji ten tytuł nie miał
Gra z otwartym światem wielkie mi halo
Based and Redpilled
Skyrim to crap
Chyba jedyna dobra gra beci to jest Morrowind jak tak sobie teraz myśle lololo
Nie wiem czemu ludziom się San Andreas az tak podoba :O
Ze niby przez te simowate aktynowsci?
Vice City dla mnie the best, najlepsza historia, najlepszy klimat, najlepsza sciezka audio i w sumie najciekawszy swiat, bo mały..
Szkoda, ze tworcy ida coraz bardziej w ilosc (nie mowie o R bo oni maja zawsze swiat na najwyzszym poziomie tylko o calej reszczie np. Ubi), zrobic mały, ale ciekawy otwarty swiat w ktorym kazda miejscowka latwo zapada w pamiec i jest masa smaczkow to jest cos
Dla mnie najlepsze czesci GTA to ;
1. Vice City
2. GTA V
3. GTA IV (tutaj zastanawiam sie mocno czy lepsza byla piatka czy czworka, bardziej odpowiadaja mi mroczniejsze klimaty, ale przy V bawilem sie chyba jednak lepiej, bo gameplay byl bardziej rozbudowany)
4. GTA Vice City STories
5. GTA San Andreas
6. Episodes from Liberty City
7. GTA III
8. GTA Liberty City Stories
W Vice City była świetna muza - to fakt. Wreszcie można było też pośmigać na motorze. Natomiast jeśli idzie o umiejętność pływania głównej postaci to wykonywała w wodzie znowu ruchy topowego paralityka tylko po to aby przemienić się w U-Bota. ;-E
Nie powiem pyknęłoby się w Zarówno w VC jak i SA tyle że graficznie na poziomie GTA V. Oj pyknąłbym pyknął. ;-P
Ale że RDR 2 albo Death Stranding albo TLoU 2 nie daliście?
Trochę biednie wygląda ta dekada. Jakieś MMO, często z korzeniami w poprzedniej dekadzie, albo karcianki, słabo to wygląda na tle poprzednich dekad.
Że niby co takiego jest w RDR2 co wywróciło branżę do okoła ?
Ty mają być gry, które zapoczątkowały nowe trendy i a nie byle jakie "dobre" gierki
A w jaki sposób TLoU 2 zmieniło branże?
Tj. może jeszcze zmieni, ale trochę za wcześnie by o tym wyrokować. Jednak patrząc, że TLOU branży specjalnie nie zmieniło, pomimo bycia świetną grą, tak tutaj mi się wydaje, że będzie podobnie.
StereoAkuma rdr2 wywrócił dokładnie tak jak wiedźmin, a ten drugi jakoś tu jest, zresztą na tej stronie jest wszędzie, aż rzygać się chce.
Jest Pillars of Eternity, jest zabawa! Ta wiekopomna gra spowodowała pojawienie się rok wcześniej gry, która posiadając perspektywę była jednocześnie izometryczna. Co prawda dwójka Pilarek już się nie sprzedała, ale kto by tam na drobiazgi uwagę zwracał...
Pojawienie się PoE przywróciło modę na izometryczne RPGi
PoE przywróciło modę? Jak Original Sin wyszedł rok wcześniej i moim zdaniem jest lepszą grą od PoE.
Dla mnie jest. PoE to przyzwoita gra, ale po 5 latach uważam że ma nudne i długie dialogi, nieciekawą fabułę, nierówny poziom trudności, nieciekawe, malutkie lokacje w których nie ma nic wartego uwagi, do tego niektóre dialogi są nagrane a większość nie jest, co robi śmieszną mieszkankę że typ wymawia jedno zdanie, klikamy dialog dalej i jest cisza, nagle gość zaniemówił. Potem 3 ściany tekstu dalej znów mówi :D
W takim D:OS 1 czy 2 dialogi czytałem z przyjemnością bo były dobrze napisane, zwłaszcza w dwójce (ba, nie musiałem nawet czytać, bo gry są w 100% udźwiękowione), a w PoE nawet nie chciało mi się zgłębiać historii bohaterów którzy dołączyli do drużyny, bo typ gadał i gadał i gadał ścianami tekstu i nic z tego nie wynikało, no ale to może wina spolszczenia bo Cenega jest znana z partactw lokalizacyjnych, których czytanie to katorga. Po ang niestety nie grałem.
Dwójka Pilarek się nie sprzedała, bo ludzie mieli dość jedynki i nie robili sobie nadziei na coś lepszego, mimo że PoE 2 jest grą lepszą niż jedynka.
No cóż, mnie D:OS wynudził bardzo
Walki turowe zbyt długo trwały, fabuła była okropnie sztampowa, po mieście 1 gdzie ciekawie się zapowiadało, potem była nuda okropna, wątek główny ssał, towarzyszy zbyt mało i mało ciekawi
Jedyne co mi się podobalo w D:OS to rozwój postaci, okropnie się przy D:OS męczyłem aby ukończyc ta grę
A Poe? Dla mnie dialogi były w porządku, jak można narzekać na dialogi, nie ogarniam tego, chyba że ktoś nie lubi czytać, towarzysze ciekawi jak i cała fabuła, która była naprawdę interesująco napisana, mapy owszem były małe ale to zaletą bo latanie po pustych dużych mapach wyszło by tej grze na złe
Poe był mniejszym i krótszym RPG od D:OS ale jakościowo był lepszy i tyle
Ja właśnie lubię czytać, ale tak nudnych ścian tekstu jak w PoE to raczej niezbyt. Już Tyranny miało dużo ciekawsze postacie i dialogi, tam czytałem wszystko i się nie nudziłem. No ale Tyranny miało spolszczenie na naprawdę wysokim poziomie, może dlatego ;)
Gdybym zagrał w PoE po angielsku to może bym zmienił zdanie.
Domin922
"Ja właśnie lubię czytać, ale tak nudnych ścian tekstu jak w PoE to raczej niezbyt. "
Ściany tekstu dużo bardziej porywające są w Planescape Torment niż Pillars of Eternity 1 i 2. Kilkaset książek z Morrowinda też jest bardziej atrakcyjne. Polecam mod na lepszą jakość kartek w Morku, gdzie strony są pożółkłe, a nie wyblakłe. Czyta się lepiej. Zresztą w każdym TES warto moda tego typu użyć.
Rzeczywiście usypiające dialogi są w Divinity-Original Sin 2014. Na granicy tolerancji :)
"gry mobilne w nieco wypaczonym modelu freemium"
Nieco xD Tworzenie takich żałosnych klonów Pay to Win powinno być karalne. A i same oryginały (Angry Birds i Candy Crush Saga) są niewiele lepsze.
Jak dla mnie oba PoE trochę są tutaj na siłę. Ciekawe tytuły dla danej grupy odbiorców, ale raczej nie wpłynęły na ogólnoświatowe tendencje. Zwłaszcza Path of Exile. Pillarsy niby miały wpływ, ale czy nie większy wpływ miał Divinity? To jest dyskusyjne. Brakuje za to jakiś bijatyk (ten gatunek ostatnio mocno odżył) np. Street Fightera czy MK. Brakuje też jakiejś gry na VR np. Half-Life. Zamiast Dark Souls powinien być Demon's Souls bo to była pierwsza gra tego typu, która odniosła sukces. Dark Souls był tylko swoistym rozwinięciem. Brakuje też jakiejś gry Indie z gatunku Rouge like np Binding of Isaac. Brakuje gier indie które przywróciły szał na party games / couch coop / versus jak towerfall czy overcooked.
Tylko Demon Soulsy były w poprzedniej dekadzie. No i to Dark Soulsy mają o wiele większe znaczenie, będąc grą multiplatformową, o której wciąż się mówi. To ona miała największy wpływ, bo dopóki nie wyjdzie remake, Demony pozostają niszą dla zapaleńców serii. Pomimo sukcesu, jaki pierwotnie zdobyły.
Jeżeli mowa o klasycznych cRPG, to obok Divinity: Original Sin, równie ważny był Wasteland 2, wydane w tym samym roku, głównie dlatego, że sukces Wasteland 2 na kickstarterze natchnął Obsidian to rozpoczęcia zbiórki na Pillars of Eternity.
Powiedziałbym jednak, że wszystkie te trzy gry są ważne w ten sam sposób, dla powrotu klasycznych gier cRPG.
(jednak warto wspomnieć, że choć Divinity:OS wyszło przed Wasteland 2 i Pillarsami, to zbiórkę rozpoczęli po nich i zebrali też o wiele mniej pieniędzy, sama gra chyba również gorzej się sprzedała, więc może na to patrzyli robiąc ten artykuł na GOLu).
Nie rozumiem tego Pillars of Eternity. Rok wcześniej pojawia sie Divinity: Original Sin i podajcie że Pillarsy miałby wpływ na pojawienie się serii Divinity: Original Sin? Wtf ?
"Co powstało z inspiracji Wiedźminem 3? nowe odsłony serii Assassin’s Creed;"
W którym miejscu?
Origins, Odyssey i najpewniej Valhalla to mniejszy lub większy reskin rozwiązań z Wiedźmina 3 + mechaniki asasynowe.
Niestety część z tych super rewolucyjnych gier sprawiła, że branża zaczęła cierpieć na pewne choroby takie jak battleroyal czy mikrotransakcje.
Co do GTA:
1.GTA IV
2.GTA SA
3.GTA V
Nie wiem dlaczego tak nisko jest GTA IV... Miało najlepszą, najbardziej dojrzałą fabułę, chociaż może i w tym problem bo ostatnia część jest bardziej skierowana do osób... no cóż młodszych...
Czwórka mogla chyba najbardziej pochwalić się fabułą. W ostateczności nadmiernie realistycznym systemem jazdy, który bardziej zakłócał dynamikę gry i denerwował. Nie wspominając o paskudnym porcie na pecety, który nawet na porządnym komputerze potrafi często spadać klatki poniżej 60. Plus malo jakiś ciekawych misji pobocznych, aktywności dodatkowych, a same główne misje były często powtarzalne.
Obok Pillars of Eternity można by też umieścić Legend of Grimrock, który w 2012 przywrócił do życia martwy gatunek cRPG Dungeon Crawlerów z widokiem z pierwszej osoby i "skokowym" modelem poruszania, choć nie był to sukces na skalę Pillarsów, Divinity: OS czy Wasteland 2, to powstała kontynuacja gry, i pojawiła się masa gier w takim stylu. Nawet Ubisoft podchwycił pomysł i w 2014 wydał Might and Magic X.
Dark Souls (Demon's Souls) zainspirował tak wiele gier w ostatniej dekadzie, że chyba tylko Minecraft, lol i pubg mogą mu karty tasować
Absolutnie rewelacyjna dekada dla gier.
Dark Souls dla mnie był najważniejszym tytułem (i w top 5 najlwpszych gier dekady ;)).
Brak Skyrima jest dosyć oczywisty. Jego dzisiejszy odbiór jest nie istotny jako że w swoim czasie był grą wybitną (niepozbawioną wielu wad) na którą patrzyło każde studio tworzące gry z otwartym światem i z którym do dzisiaj ludzie porównują 1-osobowe gry RGP (jak najnowsze Avowed Obsidianu). Half-Live ALyx też moim zdaniem powinien się tu znaleźć - w zasadzie był pierwszą grą AAA zrobioną tylko pod tą technologię oraz wydobył z niej sporo potencjału. Pewnie długo by tak można jeszcze szukać i wybierać. Dobra dekada
Ostatnia gra RockStara którą kiedyś grałem to GTA Vice City i na tym się skończyło.....A reszta gier RockStara to zwykłe średniaki nie warte uwagi. Bo to typ gier antyspołecznych (nie lubię gier gdzie trzeba mordować zwykłych cywili)więc w to nie gram.Zwsze można pograć w coś mordując zombi (np seria DemonSouls,DarkSouls,Sekiro(samuraje to nie cywile więc ok)),jakieś potwory (np. Trylogia Wieśka,Diologia Gotika,seriaTheElderSkrolls),polowanie na zwierzęta (np. Gry z serii Cabella,Hunting Unlimited 2009,2010).
A z gier mafijnych uwielbiam: Mafie1,Mafie2,Scarface,Ojciec Chrzestny1,Ojciec Chrzestny2,Gta ViceCity
Battlefield 3, Wiedźmin 3, Red Dead Redemption 2, Death Stranding, Uncharted 4, Alien Isolation, The Last Of Us Part 1 i Part 2, seria Dead Space, Hotline Miami. To są gry dekady, które zmieniły branżę, oczekiwania graczy i zawyżyły poziom a nie jakieś kreskówki dla małych dzieci, które w dużej mierze wymieniliście panowie. Oczywiście żartuję. To tylko moje zdanie. Pozdrawiam
Dożo osób w komentarzach wyraźnie nie rozumie o czym jest artykuł. Artykuł jest o grach, które doprowadził do zmian, wywarły duży wpływ a nie o grach, które były dobre i się nam podobały.
TLOU pierwsze, gra świetna, jedna z lepszych historii, świetna narracja, majstersztyk z PS3. Ale czy ta gra wpłynęła na branże jakoś znacząco? Czy ktoś poza NG kopiował te rozwiązania masowo? Fabuła tez choć dojrzała nie była rewolucją, bo już wcześniej mieliśmy gry opowiadające dojrzałe historie i z dobrą narracją. Była to gra po prostu perfekcyjnie wykonana ale nie kojarzę bardzo wielu odniesień do tej gry przy recenzji innych tytułów.
TLOUS2, Death Stranding itd. to już w ogóle nieporumienienie, bo te gry są zbyt świeże i nie zdążyły jeszcze żadnego większego nacisku na branżę wywrzeć. Może kiedyś go wywrą, może nie. Ale na chwilę obecną z samego faktu swojej świeżości na tę listę się nie nadają.
Itd.
Moim zdaniem wszystkie wielkie tytuły zmieniają branże. Wytyczają kierunek gatunku a także, choć jest to już w tej chwili co raz trudniejsze tworzą nowy. Zmuszają innych twórców poprzez zwiększone apetyty graczy do robienia swoich gier lepiej. Można tak jeszcze długo wymieniać. Rewolucje tak jak zresztą napisałeś, da się ocenić z dłuższej perspktywy czasu.
Nie do komentujących winno się mieć pretensje, a do piszących artykuły tutaj.
Bo co robi Dear Esther, dzięki któremu dostajemy całkiem sporo spacerowych gierek obok Pillars of Eternity, będące jedynie klasycznym RPGiem (które wcale nie umarły, zwłaszcza, że bodajże w 2013 dostaliśmy odświeżone Wrota Baldura 2).
Braid obok Cyberpunka? Tego samego Cyberpunka, który ani niczego odkrywczego nie zaprezentował i pokazał, że marketing i nakręcanie hajpu może odbić się czkawką?
Wiedźmin 3? Czy serio jakiekolwiek RPG akcji podążyły tą ścieżką poza Asasynami? Dojrzałe podejście do questów pobocznych to coś co i przed Wiedźminem miało miejsce.
Trafiony punkt tutaj dotyczy tylko serialu i spopularyzowania uniwersum na świecie, ale to akurat kwestia do pominięcia z racji tematyki artykułu.
Branża się zmienia, w arykule wymieniono sporo gier które rzeczywiście wytyczyły jakieś nowe ścieżki (nie wymysliły koła na nowo oczywiście). Ale sam brak na liście ojców symulatorów, wspomnienia o renesansie City Builderów, gier odcinkowych od Telltale (chociaż to też na wyrost) boli.
To temat trudny, a wydaje się po macoszemu potraktowany.
Przy Pillars of Eternity nie chodzi nawet o to czy był faktycznie takim powrotem klasycznych RPGów jak wszyscy sądzą, ale właśnie o to, że taką miał opinię. Pozostałe klasyki wychodziły sobie po cichu, raz lepiej raz gorzej. A przy PoE o grze było głośno. Było mnóstwo szumu właśnie wokół tego, że to "powrót do klasycznych RPGów". Do tego dochodzi fakt, że robił to sławny Obsidian, że gra była dla nich być albo nie być, że nie byłoby możliwe jej powstanie bez kickstartera. I potem jak gra się przyjęła to branża odebrała to jako sygnał "Stare RPGi działają i dobrze się sprzedają". Dlatego w tym przypadku wydaje mi się, że ważniejszy był szum medialny, który gra wytworzyła (możliwe nawet, że niesłusznie) niż to czy faktycznie była czymś wyjątkowym. Branża uznała ją za coś wyjątkowego, więc paradoksalnie stała się wyjątkowa.
Cyberpunk 2077 praktycznie ożywił modę na cyberpunk w branży, która praktycznie nie istniała. Taki Deus Ex był chyba ostatnią dużą grą tego typu i zaliczył wtopę finansową. A od momentu kiedy rozpoczął się hype na CP77 dostaliśmy Ghostrunnera, Gamedec, Observera, The Ascent. Do tego klapa na premierę, problemy ze stanem technicznym, wycofanie z PS Store na pewno odcisnęło piętno na branży. Choć z drugiej strony uważam, że minęło za mało czasu aby to jednoznacznie stwierdzić.
Wiedźmin 3 zmienił dużo. Nie w kwestii formy (bo ta faktycznie nie jest oryginalna), ale w kwestii jakości. Sam miałem tak, że po przejściu W3 przez jakieś 3 msc nie miałem ochoty w ogóle grać w cokolwiek bo wszystko wydawało się po prostu słabe. I czytałem tony komentarzy gdzie ludzie dzielili się takim samym doświadczeniem. Wiedźmin 3 był świetnie napisany, oferował długą fabułę, która na żadnym etapie nie była wypełniona dłużyznami. Dojrzałe podejście do questów może i gdzieś tam się pojawiało, ale nie znam gry AAA, która praktycznie w 100% byłaby złożona z co najmniej bardzo dobrych questów, każdorazowo traktujących gracza poważnie, jednocześnie oferując taką rozpiętość tonu i tematu. Poza tym już sam fakt, że Krwawy Baron stał się swego rodzaju synonimem dobrze napisanego wątku dużo mówi. Do tego dochodzi podejście CDP RED gdzie przez 5 lat byli dla graczy symbolem, że firma może jednocześnie szanować klienta i dobrze na tym wychodzić. Wiadomo, że teraz już tak nie jest, ale wtedy miało to ogromne znaczenie.
Co do symulatorów i Telltale zgadzam się w zupełności.
"Dożo osób w komentarzach wyraźnie nie rozumie o czym jest artykuł. Artykuł jest o grach, które doprowadził do zmian, wywarły duży wpływ a nie o grach, które były dobre i się nam podobały."
Nie do końca. Artykuł jest o tym, żeby klikać kilkanaście razy "następna strona".
Czy ktoś podający tutaj Skyrima może wyjaśnić jaki wpływ miał na branżę? Nie piszę tego po złości, ale otwieranie zamków w Dying Light to jedyne co mi przychodzi do głowy.
Otwieranie zamków w takiej formie, to już było w Thiefie, czyli jakieś 10 lat przed Skyrim.
Stał się wzorem konstrukcji otwartych światów pod względem zapełnienia zawartością oraz budowy świata jako takiego. Rozpropagował również idee gier AAA w otwartym świecie które od tego momentu zawsze były z nim porównywane i czerpały z niego inspiracje. Wiedźmin 3 który jest na liście jak przyznawali twórcy też wzorował się w pewnym stopniu na Skyrimie i mimo mniejszego wpływu na branżę znajduje się na liście.
"Oczywiście, że musimy się uczyć od twórców Skyrima, choćby tego jak zbudować otwarty świat, jak sprawić by czuło się jego otwartość; jak zbudować świat z pięknymi widokami na horyzoncie, a jednocześnie zapełnić go questami i innymi rzeczami tak, by nie wydawał się pusty. Gdy już połączymy tę umiejętność z naszymi zdolnościami nabytymi w trakcie produkcji dwóch pierwszych części Wiedźmina, stworzymy RPG-a idealnego. "
Skyrim był fenomenem który wyszedł poza ramy gier z którym można porównać jedynie GTA 5 i jako taki wydaje się odpowiednim kandydatem na taką listę.
Tylko, że świat ze skyrima pod żadnym względem nie jest lepszy od tego z Morrowinda, a nawet znacznie nudniejszy, płytszy i nudniejszy.
Zasadniczo to jest to ten sam świat a wyraźne różnice w klimacie mają mocne uzasadnienie. Elder Scrolls ma bardzo mocno rozbudowane lore i już w Morrowindzie Skyrim był ziemią nordów. Też uważam Morrowinda za najlepszą część z serii ale to Skyrim dzięki niektórym rozwiązaniom przebił się tam gdzie nie udało się to Morrowindowi. Łatwo atakować Skyrima (często słusznie - bo ma wiele wad) ale Morrowind miejscami jest tak archaiczny że trudno się na nim wzorować (brak szybkiej podróży, brak znaczników na olbrzymiej mapie, brak wierzchowców etc.). Skyrim po prostu dobrze zrównoważył plusy i minusy serii i stał się wzorcem. Chociaż uproszczenia (zwłaszcza w ekwipunku) względem Morrowinda wołają o pomstę do nieba nie widzę powodu by mu to odbierać.
Ale mi tutaj rozchodzi się o sam projekt świata, nie mówię o samej grze.
Skyrim ma projekt świata stworzony w oparciu o optymalną statystykę POI. Niestety sprawia, to że świat jest niesamowicie sztuczny. Do tego masowe kopiuj-wklej lokacji, 90% liniowych lochów, brak unikatowości w loocie czy wyzwaniach. Skyrim był popularny z kilku powodów, głównym była przystępność. Jednak ciężko uznać to za rewolucyjną zaletę. W Morrowindzie moim zdaniem projekt mapy, wygląd lokacji ale też fakt, iż można było znaleźć ciekawy loot tj. zwiedzanie miało jakiś cel poza łażeniem samym w sobie, po prostu lepiej się sprawdzały.
To już bardziej sobie cenię otwarte światy od Pirahni, bo tam są naprawdę ciekawe a człowiek niemal uczy się tych map na pamięć. To, że są mniejsze jest tutaj zaletą.
W porządku. Zgadzam się w każdym punkcie, prócz tego że Skyrim ma niesamowicie sztuczny świat. Ma po prostu słabiej wykreowany świat niż Morrowind. Ale pomijając wszystko, to Skyrim stał się wzorcem pewnych gameplayowych cech i powinien być na takiej liście. W mojej opinii jest gorszy od Morrowinda ale zaoferował parę naprawdę przyjemnych funkcji do tego samego typu gry (głównie dotyczących tempa gry) oraz dobrze wstrzelił się w czasie. Trudno znaleźć osobę która grała we wszystkie Eldery a która nie uważa Morrowinda za najlepszego ale to nie jest lista najlepszych tytułów tylko najważniejszych. Swoją drogą uważam że Skyrim był lepszy od Obliviona w większej części.
Tu nie chodzi o to czy Skyrim ma dobry otwarty świat czy nie. Albo o to czy jest lepszy od Morrowinda czy nie. Chodzi o to, że zanim wyszedł nawet wielkie AAA były grami korytarzowymi czy półotwartymi. Assassin's Creed miało co prawda miasta i jakieś tam aktywności poboczne, ale dopiero po Skyrimie pojawia się ACIV, szumnie reklamowany otwartym światem i od tego momentu Ubi zaczyna przebudowywać wszystkie swoje serie na Open Worldy (poza FC który już nim był). Dragon Age II rozgrywał się na przestrzeni jednego miasta podczas gdy Inkwizycja już przytłaczała rozmiarem. Wiedźmin 2 miał kilka niewielkich mapek i króciutką fabułę. Jaki jest W3 wszyscy widzą. Mass Effect 3 (6.03.2012) wyszedł kilka miesięcy po Skyrimie i jeszcze był korytarzówką pełną gębą. Kolejny (tak jak wcześniej Inkwizycja) ma otwarty świat. Oczywiście, że były gry z otwartym światem, ale nie da się nie zauważyć zbieżności w tym, że pod koniec 2011 wychodzi Skyrim, odnosi wielki sukces i nagle branża skręca w stronę Open Worldów. Co śmieszne, nawet Piranha w 2012 wydała swoją najmniej otwartą grę tj. Risen 2 po czym w 2014 znowu ten aspekt był przez nich najmocniej reklamowany
Jest LoL, który jest uproszczoną zrzynką Doty - gry wprowadziła na rynek nowy gatunek gier + wniosła najwięcej pieniędzy do ESportu, tworząc turnieje, które do dzisiaj mają największe budżety, a sama gra jest mistrzostwem świata pod kątem rozkminki, trochę słabo. LoL sam w sobie oprócz popularności nie wniósł tutaj nic nowego
PoE to też nic nowego - przecież oni nawet całym silnikiem wzorowali się na poprzednich baldurach itp. Divinity do tej branży wniosło na prawdę wiele zajebistych, nowych rozwiązań i nie dziwie się, że to im powierzono nową wersje Baldura, bo na to tym sobie zasłużyli
Ten Braid to godny politowania bycia tutaj xd
Przeszedłem go niedawno i omal bełta jakiegoś nie puściłem.
Wgl historia ledwo doczłapana do końca, bo do rewelacji tej produkcji naprawdę daleko. Byle ukończyć, skoro się zaczęło i spuścić w klozecie.
Najlepsze, że oceny i opinie nastawiały na coś przełomowego, kiedy mi podczas rozgrywki prawdziwie wymiotować się chciało ..
Braid ma swoje miejsce w historii.
Od niego zaczął się szał na gry niezależne, które nie zostały stworzone przez ogromne firmy, a przez małe podmioty/kilkuosobowe zespoły.
Czy gra dzisiaj broni się? Pewnie tak samo broni, jak gra Night Trap. Dzisiaj ciężko grywalne, ale swoje miejsce w historii ma.
Far Cry 3 - tu zaczął się pewien schemat, otwarty świat z aktywnościami jak obozy czy polowania na zwierzęta, elementy rpg we wszystkich grach praktycznie. Pomimo że większość już była wcześniej to tutaj mieszanina tego wszystkiego wyszła rewelacyjnie.
AC Origins - kamień milowy dla marki. Pierwsza dobra gra z tej serii jeśli nie byłeś fanem, pierwsza nie będąca Asasynem jeśli byłeś, tak czy siak początek nowego kierunku.
Batman Arkham Asylum - system walki i sposób robienia kolejnych gier o superbohaterach.
Resident Evil Remake - zapoczątkował erę remaków, dobrych remaków. Szkoda tylko, że doszliśmy do absurdu i po paru latach zaczynają wychodzić, mimo że tytuł się nie zestarzał.
Gry które wymieniłeś miały wpływ głównie na swoją markę. Są inne strzelanki podobne do FC? AC:O zapożycza elementy od kilku gier z listy i dlatego jest przełomem w serii. Batman niczego nie zapoczątkował prócz 3 innych gier o Batmanie (i dwóch od WB z tym samym systemem walki).
Co do Resident Evil wydaje mi się, że dobrych remaków było sporo, ale głównie na konsolach (ps3->ps4).
AC orignis- to to samo co każdy inny AC tylko w innym setingu
Batman - to AC tylko w setingu batmana
Resident- tu muszę się zgodzić mocny tytuł ale też dużo zrobiła nostalgia
Far cry - nudne powtarzalne ostatni Dobra cześć to 1
Szacun za Wolfenstein New Order, ta gra za 5-6 lat będzie klasykiem.
Świetna jest również druga częśc New Colossus, a teraz czekam na 3. Mam nadzieję, że wjedzie jakiś teaser na QuakeCon za parę dni.
Moim zdaniem zabrakło gry Heavy Rain.
To ona zpopularyzowała ideę gry typu interaktywny film.
Przykłady gier na które wpłynął Heavy Rain: Until Dawn, gry studia Telltale Games np. seria The Walking Dead, Minecraft Story Mode.
Red Dead Redemption 2 pokazał jak się tworzy otwarte światy w grach. Dziwię się że nie ma go w tym zestawieniu.
Może mi ktoś wyjaśnić o której dekadzie jest mowa? Miniona dekada trwała od 2001 do 2010. A obecna dekada (2011-2020) skończy się w tym roku. Więc w podtytule powinno być: "Oto najważniejsze tytuły mijającej dekady"
Jeżeli dekada trwa od x1 do x0 to znaczy, że dekada 2011-2020 już minęła. Rok 2020 się skończył, mamy rok 2021 tzn. pierwszy rok dekady 2021-2030. Nie możemy być jednocześnie w dekadzie 2011-2020 oraz w 2021 roku. Dlatego w podtytule winno być minionej jeżeli chodzi o 11-20 lub "ostatnich 10 lat" jeżeli dla lat 2012-2021
90% tych gier w ogóle nie zmieniło nic w branży. Gdzie jest seria Batman, gdzie mechanika serii została zaimplementowana w masę kolejnych gier? Gdzie AC i synchronizacja lub zaawansowana wspinaczka, która również była zapożyczona w wielu grach? Nie chce mi się wspominać te o masie klasyków, które przetarły szlaki.
Eeee... Pillars of Eternity, dało początek serii Wasteland, czyli rozumiem, że gra z 2015, pozwoliła stworzyć grę w 1988 roku, ktoś to w ogóle tetował?
Wasteland 1988 miał wpływ na Fallout 1997 i Fallout 2 1998, a te z kolei na Wasteland 2 2014.
Z kolei Pillars of Eternity 2015 to był powrót do tego co znamy z BG2 2000 i Planescape Torment 1999.
Seria Ultima 1980-1999 dała podwaliny pod Baldur's Gate 1998, Gothic 2001, Divine Divinity 2002.
Pytanie czy BG2 2000 jest lepsze od Ultima VII 1992, a Divine Divinity 2002 od Ultima VIII 1994 i Ultima Online 1997.
BG1 jest słabsze zarówno od Ultima VII 1992 i Ultima VI 1990 dla mnie.
Proszę poprawcie tego babola z Pillars of Eternity. Zarówno Wasteland 2 jak i Divinity Original Sin wyszło szybciej niż pierwsze Pillarsy więc jak to możliwe, że dzięki tej grze mamy Divinity i serie Wasteland?????
Gdyby Divinity Original Sin nie odniosło sukcesu to by nie zrobili drugiej części i tak samo z Wasteland 3. Śmiem twierdzić, że akurat Pillarsy nie miały z tym nic wspólnego. Chyba nie do końca przemyślany był ten artykuł.
Ale że nie ma Star Citizena? No sorry, pomijając już kto co na jej temat myśli.
Najważniejsze nie znaczy najlepsze. Są gry, które niekoniecznie zapamiętaliśmy my, ale zapamiętała je cała branża gier, a nawet wręcz zmieniła się pod ich wpływem.
No sorry pasuje dużo bardziej niż inne gry z listy.
Tutaj powinna znaleźć się Zelda: BoTW. Od czasu jej wyjścia widać wyraźne zmiany w filozofii i designie otwartych światów, czy to ubisoftu (AC: Valhalla), gier casualowych (genshin), czy bardziej hardcotowych (Elden Ring).
Gdybym miał typować NAJWAŻNIEJSZĄ (nie najlepszą!!!) grę minionej dekady, to chyba celowałbym w Fortnite. Nic tak nie namieszało na rynku gier, jak ten tytuł (albo raczej kasa, którą przyniósł Epicowi). Generalnie zakończenie monopolu Steama i wielkie rozdawnictwo gier zamieszały w tym gamingowym kociołku. Plus szaleństwo na battle royale - niezależnie czy ktoś lubi czy nie, wie o co chodzi w tym trybie, nawet jeśli nie grał, to na pewno o BR słyszał. Na drugim miejscu Minecraft, bo bez niego nie byłoby Fortnite. Poza tym minecraft to fenomen kulturowy i w zasadzie definicja sandboxa.
Zabralem sie za czytanie i pomyslalem, czy bedziecie tak bezczelni i wchrzanicie tutaj cyberbuga. Myslalem pod koniec, zer bede musial odszczekac, ale jednak nie. PRowa wpadka i sukces na skale swiatowa? :D Autor spokojnie by znalazl robote w TVP Dezinfo przy pisaniu paskow...
Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem i inteligencji na poziomie odbiorców wspomnianego wyżej TVP.
A to do jakich zmian doprowadził Cyberpunk, że jest na tej liście? Bo jeśli chodzi o zmiany podejścia wizerunkowego i "na zaufanie" do CDP to tak - tu się zgodzimy
Szczerze to każdy wybór jest subiektywny. Ale gdzie BF Bad Company 2? Nier Automata, Spider man, South Park Kijek Prawdy, Titanfall 2 (zwłaszcza multi) singiel też spoko. Dalej Deponia, Deus Ex Bunt ludzkości, L.A Noire. itd. Angry spoko ale to popierdółka. Może najlepsze ale z podziałem na pc, mobilne i konsole? Słaby ten wybór. Cyberpunk bardzo dyskusyjny wybór. Fajny tytuł ale nic nadzwyczajnego.
A co każda z tych gier zmieniła? Od Bad Company 2 znacznie ważniejszy był dla branży BF3, Nier to mimo wszystko gra dość niszowa i nie znam przypadku aby ktoś się na niej wzorował, Spider-Man przedstawił coś nowego branży? Nie grałem, ale z tego co widziałem to gameplayowo gra bardzo blisko tego co od lat było już w serii Arkham, Titanfall 2 został zgnieciony w starciu między Codem a Bfem i jest raczej przykładem gry niedocenionej niż kształtującej branżę, L.A. Noire zaprezentowało przełomową technikę, która w ogóle się nie przyjęła, Deus Ex był wtopą i ostatnim przedstawicielem klimatów cyberpunkowych dopóki REDzi nie wskrzesili zainteresowania nimi.
Wymienione tytuły bardziej zasługują na miejsce na liście niedocenionych choć dobrych.
Nie chcę nic mówić, ale Wolfenstein: The New Order jest z roku 2014, a Rage z 2011, więc gdzie Wolf zapoczątkował niby Rage?
Zmienił na pewno społeczność która wydaje mi się bardziej cierpliwa i można przeczytać więcej opinii w stylu "nie śpieszcie się, nie bądźcie drugim cyberpunkiem". Zabawne jakim ta gra stała się pośmiewiskiem i synonimem porażki
Ponieważ REDzi tak naprawdę mieli gotowego CP77, który byłby gwarantowanym hitem, ale wkurzyło ich, że gracze pomimo tylu wpadek w przeszłości, wciąż preorderują i ślepą wierzą korporacji. Dlatego jak na prawdziwych buntowników przystało, poświęcili własną grę i korpo aby dać graczom ostateczną lekcję i naprawić branżę. Choćby za cenę własnego upadku.
Prawdziwi batmani gamedevu
"Jakie gry pojawiły się dzięki Wolfensteinowi: The New Order? (...) Rage"
Panowie z idSoftware zakrzywili czasoprzestrzeń i zainspirowali się grą, której jeszcze na świecie nie było XD
Dziwne, że nie ma Batman Arkham Asylum. Przecież ta gra wprowadziła nowy i totalnie miodny oraz wymagający system walki, który został wprowadzony później w wielu innych grach tj: Shadow of Mordor/War oraz Spider-Man, SM: Miles Morales i w nachodzącej drugiej odsłonie człowieka Pająka też ma być, więc jakby ten system jest używany do dziś.
Cóż, gdyby system nemezis również się rozpowszechnił to shadowa of Mordor również mógłby się znaleźć na tej liście.
Czy ja dobrze widzę, że na liście nie ma Skyrima? Premiera po koniec 2011 więc jak najbardziej się łapie. A nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że jest to jedna z najbardziej wpływowych gier ostatniej dekady. W końcu to od niej zaczął się wielki szał na open worldy/sandboxy. Wystarczy porównać kilka ważnych serii jak się zmieniły po premierze Skyrima.
ACIII->ACIV i cały zwrot Ubisoftu w stronę openworldów
Dragon Age II -> Dragon Age Inkwizycja
Wiedźmin II -> Wiedźmin 3
Co do Wiedźmina 3 dodałbym jeszcze co innego. Wraz z W3 pojawił się na ogólnoświatowej scenie CDP RED i ich prokonsumenckie podejście. Nie chcę wnikać teraz ile z tego było prostym PRem i jak zawiedli przy CP77. Ważne jest, że przez całe 5 lat byli dla graczy symbolem prokonsumenckiej firmy i przykładem dla innych, że warto w marketingu przynajmniej uwzględniać bycie "dla graczy". Przypominam, że jest to moment, w którym EA twierdzi, że nie ma miejsca dla singli a mikrotransakcje stają się coraz agresywniejsze. Nic dziwnego, że przez te 5 lat CDP RED był na sztandarach graczy walczących z mikropłatnościami.
Cyberpunkowi 2077 jak najbardziej się tutaj miejsce należy. Co by nie mówić branża nie jest już taka sama po tej premierze.
Dodałbym tutaj jeszcze, w podobnym charakterze co CP77 "No Man's Sky". Powrót jaki gra zaliczyła jest obecnie symbolem growego "redemption arc" i dowodem, że warto grę naprawiać nawet po premierze i nawet jeżeli była to premiera bardzo nieudana. W dodatku naprawiać za darmo. Poza tym gra sama w sobie również była dość innowacyjna.
Dodałym jeszcze TLoU2. Nie grałem co prawda więc nie mogę się jednoznacznie odnieść do samej gry, jednak to co wydarzyło się po premierze było bardzo ważne dla branży jako takiej. Po raz pierwszy świetnie wykonana pod względem technicznym gra, została zmasakrowana przez ogromną część graczy tylko i wyłącznie z powodu fabuły. Pokazało to, że fabuła w grze może być traktowana jako pełnowartościowy, kluczowy element a nie tylko pretekst dla całej reszty.
Do tego jeszcze Hellblade, po którym nie ma już chyba tematu, który byłby dla gry "nieodpowiedni" czy "za poważny"
Braid i Pillars of Eternity na tej liście to dobry żart. Braid niczego nie zmienił, a tym bardziej PoE. Dziwi mnie stawianie PoE jako wzór, dzięki czemu powstało m.in. Divinity Original Sin...które było wydane ponad rok przed PoE :D . To na podstawie Divinity inne drużynowe rpg mogły nauczyć się klimatu, walki i bogatej zawartości świata, takich wartości próżno szukać we wcześniejszych tytułach, a zwłaszcza w nudnym PoE. Zamiast Braid lepiej już było wstawić np. Trine.
PUGB : Zapamiętamy za to że przypomniano o battle royale
Fortnite : Zapamiętamy za to że każda firma chce mieć tryb battle royale
Każdy dobrze wie, że H1Z1 było pierwsze (nie wspominając o modzie do army), ale to gniot H1 wszystko zapoczątkował. Zamiast iść za ciosem, to gra stała w miejscu, później BUM, PUBG wchodzi na grubo, a Epicy widząc zainteresowanie BR, stwierdzają, że lepszym biznesem będzie model F2P. Więc każdy dodał swoją cegiełkę.
Są Pillarsy a nie ma DOS2? Co to za śmiechotreść xD
Za dużo CD Projektu w zestawieniu, a Doom zrobił dużo więcej niż Wolfenstein
Proponuje jeszcze
Factorio - bo przed nią nie było gier o automatyzacji a poźniej juz były
Euro Truck Simulator 2 - zrobił duży krok w przeniesieniu symulatorów zwyczajnej pracy na masowy rynek
Pewnie zaraz pojawią się oburzeni ale brakuje na liście Skyrima.
Nic z tego dla mnie
1. Angry Birds (gry mobilne w domyśle) no proszę? Pamiętam te przewidywania mówiące o tym, że ten sektor tak urośnie że producenci mobilek będą przejmować gigantów przemysłu gamingowego. Że konsole zostaną wyparte przez smartfony. Jedyny wpływ jaki naprawdę wywarly na branżę to upychanie gdzie się da mikropłatności.
2. Wedźmin: Dziki Gon wspominanie o tych 16 darmowych DLC to żenada. Dostaliśmy za darmo coś co wycięto wczesniej z gry. Questy poboczne - mapa zawalona znakami zapytania.
Niekoniecznie te DLC musiały zostać wycięte wcześniej z gry. A może jednak gdy skończyli robić wieśka 3 to wpadli na pomysł aby jeszcze jakieś fajne questy dodać i zbroje więc stwierdzili że dadzą je w ramach darmowych DLC. W ten sposób to każdy nie myśli. Tylko kurwa jak to twórcy gier krzywdę robią XD
wspominanie o tych 16 darmowych DLC to żenada. Dostaliśmy za darmo coś co wycięto wczesniej z gry. - zresztą o co tu się purtać? Nawet jeśli wycieli sobie wcześniej zawartość z gry (argument z dupy, jakby wycieli nie wiadomo co i nie wiadomo ile i kazali bulić XP) żeby wydać to w DLC, to i tak dawali to graczom ZA DARMO. ZA...DARMO. Wiem, że to nie pojęte w dzisiejszych czasach aby dawać coś komuś za darmo i może ciebie to szokować. Większość twórców gier to takie małe DLC wycinają z gry aby kazać sobie dodatkowo za to płacić. TO. JEST. ŻENADA. Ba! Nie tylko takie małe popierdółki, 1/4 zawartości nawet ucinają po to aby sprzedać to jako "dodatek". TO. JEST. WRĘCZ. STRASZNE.
Te DLCki na pewno były planowane już na etapie tworzenia gry. Choćby dlatego, że ileś z nich to były questy z dubbingiem a nie ściągaliby aktorów (z 9 bodajże wersji językowych) tydzień po premierze żeby dograć parę kwestii. Po prostu nie zdążyli z nimi na premierę i postanowili wykończyć po premierze i potem dodać. W innym wypadku ta zawartość nigdy by nie trafiła do gry a tutaj postanowili, że poświęcą na to dodatkowo czas po premierze i dali coś więcej graczom. Po cichu liczyłem (i trochę dalej liczę), że podobnie ma się sprawa z CP77 tzn. wszystko czego nie zdążyli dokończyć na premierę przerzucali do szuflady "DLC". I po zrozumiale dłuższym czasie potrzebnym na dopracowanie, będziemy w ramach DLC dostawać naprawdę duże kawałki gry, które miały znaleźć się na premierę. Obecną ciszę można rozpatrywać jednocześnie w sposób optymistyczny tj. jako dowód że pracują nad czymś dużym, jak i pesymistyczny tzn. nie pracują nad tym wcale.
Cyberpunk ? W sumie można się zgodzić, nikt wcześniej tak mądrze nie promował gry. E3 2018 i 2019 zniszczyło mi mózg :D
Co do Wolfenstein: The New Order, Wiedźmin 3: Dziki Gon, DayZ, GTA Online w pełni się zgadzam - reszty gier nie komentuję.
Z całym szacunkiem, ale Zelda Breathe of the Wild i PUGB powinny się znaleźć. Obie stworzyły nowy gatunek gier, są i będą długo naśladowane. Choćby Immortals, nadchodzący Elden Ring i pewnie kilka innych, które czerpią z genialnej (ocenionej tu na 10/10) Zeldy. Jeżeli chodzi o PUGB to cały, mega popularny gatunek Battle Royale.
Edit - H1Z1 faktycznie było pierwsze, ale to drugi PUGB gatunek mocno wypromował.
Cyberpunk 2077 zmienił branżę.
Udowodnił, że nikomu nie można ufać, jeżeli chodzi o obietnice przed premierą.
Oraz, że nie ważne, kto tworzy grę, nie należy składać preorderów.
Był też pierwszą grą 4D.
Kupiłem na premierę grę o dystopijnym świecie, zostałem wy**chany przez korporację.
Ja bym nie przeceniał wpływu Pillars of Eternity. Dobra gra ale cały czas coś się działo w temacie klasycznych rpgów. Pokazuje to choćby to, że 2 lata wcześniej wyszło Baldurs Gate w wersji HD a z klasyków pełnymi garściami czerpały gry jak Dragon Age, Drakensang, Legend of Grimrock czy South Park Kijek Prawdy. Większy sukces odniosło jednak Divinity i to dzięki niemu powstaje kolejny Baldur a wpływ Pillarsów na to jest marginalny. Świadczy o tym dobitnie to, że Larian odpowiedzialny za Divinity robi nowego Baldura.
Idąc wytycznymi z tego zestawienia to na upartego w niemal każdej popularniejszej grze można by się dopatrzeć czegoś przełomowego. W wielu z podanych gier chodzi tylko o to, że były lub są popularne bo w swoich mechanikach mają tylko lepsze wersje tego co już było. Takie GTA Online nie jest żadną rewolucją bo już były wcześniej próby zrobienia czegoś w tym stylu choćby w module sieciowym do San Andreas czy All Points Bulletin. Nie chcę się jednak kłócić z zestawieniem bo co by tu nie było to można podać argumenty za i przeciw. Brakuje mi tylko Among Us. Nie lubię jej ale pokazała, że prosta produkcja z malutkim budżetem tez może odnieść gigantyczny sukces.