Ktoś jakiś czas temu włamał się na dyski sieciowe Nintendo. Został szybko złapany, bo o ile koleś ma duży talent w kwestiach programistycznych/hakerskich okazał się zarazem pajacem który sam się zdoxxował na Discordzie.
Mijały miesiące, a to co udało się ukraść powyższemu gagatkowi od kilku dni wycieka do internetu - a tak się składa że w bibliotece Nintendo jest mnóstwo pereł.
Mamy tu sporo ogromnych odkryć - prototypy gier (np. Yoshi's Island), wersje beta, w tym bardzo wczesne, pełen kod źródłowy niektórych gier (np. Super Mario 64), kosmiczna ilość niewidzianych nigdy wcześniej assetów, developer toole, nieznane i nigdy nie zapowiedziane wcześniej tytuły (np. Pokemon MMO na PC) i wiele innych.
Możliwe że w końcu ktoś dokopie się do tak legendarnych tytułów jak Ura Zelda czy Earthbound 3 na N64. Już teraz odkryto kilka urban legends, np. czy Luigi był oryginalnie zaimplementowany w Super Mario 64 (a tak się składa że był, bo jego tekstury i dźwięki są w plikach gry).
Ostrzegam tylko że jak ktoś liczy sobie że poczyta sobie mechanizmy gier, większość jest pisana w assemblerze (bleh), to niestety nie DOOM.
Jako fan analizowania wszelkiego rodzaju alf i bet oraz starych gier Nintendo, ten wyciek to chyba jeden z najlepszych prezentów jakie mogłem dostać w tym miesiącu.
Pradawna pogłoska dotycząca tego, że Luigi może pojawić się koło fontanny w zamku Peach w Super Mario 64 była poniekąd prawdziwa. To w ogóle niesamowite, że tajemnica sławetnego L is Real 2401 (domniemamy napis, który znajduje się na ów fontannie i który przez 24 lata był źródłem wszelkich hoaxów i wskazówek w jaki sposób odblokować Lugiego) pojawił się dokładnie.... 24 lata i 1 miesiąc po premierze gry - 2401. Albo jakiś śmieszek specjalnie trzymał te leaki, albo to po prostu niesamowity przypadek.
Cóż... może i jest też jakieś ziarno prawdy w tym, że każda kopia Super Mariana 64 jest spersonalizowana :D
https://www.youtube.com/watch?v=zxnQeVgSt-k
Ja też bardzo lubię temat, szczególnie gdy np. po 20 latach udaje się odtworzyć na oryginalnym sprzęcie poziom który był stworzony na potrzeby materiałów prasowych i od tamtych czasów był kompletnie wycięty z gry. Szkoda tylko że te bardzo stare gry pisane są w języku którego absolutnie nie da się interpretować bez ogromnej wiedzy na temat hardware'u pod który był pisany.
Jak ktoś lubi czytać na ten temat to bardzo polecam też wątek Soul Reaver, tam też się dzieją cuda - goście dotarli do wczesnych wersji gry i odtwarzają obszary które ostatni raz widziano na materiałach prasowych ponad 20 lat temu.
https://www.thelostworlds.net/
Osobiście polecam również sobie zajrzeć do cudów jakie wyrabiają bardziej ciekawscy fani serii GTA czy Half Life'a 2.
https://www.youtube.com/user/NationalPepper
https://www.youtube.com/watch?v=WKeOiccR_SQ
Jeżeli chodzi o Half-Life 2 to straciliśmy ogromną skarbnicę wiedzy, tzn. forum Facepunch Studios: https://web.archive.org/web/20190611230906/https://forum.facepunch.com/games/ujke/Half-Life-2-Cut-Content-V2-Drama-posts-are-week-ban/1/
Były tu nie tylko wycieki z prywatnych repozytoriów ale i byli pracownicy Valve. Do dzisiaj istnieją mapy które zostały wycięte z HL2 a widziano je tylko na screenshotach w ww. wątku, bo posiada je tylko mała grupka ludzi.
Też mi szkoda Facepuncha, masa rzeczy (tutoriali, materiałów) przepadła bo zamiast przekazać pałeczkę komuś innemu lepiej spuścić w klopie wiele lat i talentów ot tak ludzi, których nie da się zastąpić.
No ale co się dziwić jak moderacja i administracja była podobna do tutejszej...
Co do samego wycieku - godne podziwu.
Wiem że Nintendo strzeże swoich rzeczy jak oka w głowie no ale żeby nawet takie antyczne starocie?
W porównaniu do modelu zachodniego gdzie kopii zapasowych albo się nie robi albo łatwo przepadają - to dwa inne światy.