Wyjemy do księżyca – grałem w Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest
Potencjał komercyjny raczej niewielki, ale oldschooli jak ja pewnie zainteresował od razu.
"Vampire: Maskarada"
A może by tak "Wampir: Maskarada", albo "Vampire: The Masquerade"?
A sama gra mnie bardzo ciekawi. Wilkołaków w grach nigdy nie było za wiele, a do tego mamy interesujące miejsce akcji.
"Spotykanych NPC-ów możemy do siebie zrazić i uczynić przyjaciółmi lub zamienić we wrogów."
Odwrotność Skyrima - minimum eksplorowania, maksimum fabuły. Gra dla nieco inteligentniejszego odbiorcy
dodałem juz do wishlist na steamie, przeczuwam że będzie ogień, szkoda że niszowy bo pewnie mało kto doceni takie rozwiązania, ale nadal ogień!