Konkrety o STALKER 2 – otwarta i tętniąca życiem Zona
mowa o jednym z największych otwartych światów w historii gier wideo!
Wielki świat to nie zawsze coś dobrego. Już pokazał to Ubisoft przy Ghost Recon i Odyssey, że niekoniecznie idzie uznać to za plus, więc z tym niech lepiej działają ostrożnie. Lepiej mniejszy ale wypchany ciekawymi i zmieniającymi się z każdą rozgrywką rzeczami.
Brzmi ciekawie, chociaż już nie raz słyszałem jak twórcy mówili, że ich świat będzie żywy i dynaminczy, a później jakoś z tego rezygnowano lub nie wychodziło to dobrze. Tak miało być np. w Wiedźminie 3, gdzie potwory miały się dynamicznie przemieszczać po świecie i zamieszkiwać różne okolice, dzięki czemu w jednej rozgrywce pewną jaskinie zamieszkiwałby Trolle, a w innej np. nekkery albo nic by tam nie było.
No i wielkość świata jak zwykle niepokoi, bo wielki świat nie koniecznie równa się dobry i ciekawy świat, ale zobaczymy, może nowa generacja nas czymś zaskoczy :)
mowa o jednym z największych otwartych światów w historii gier wideo!
Wielki świat to nie zawsze coś dobrego. Już pokazał to Ubisoft przy Ghost Recon i Odyssey, że niekoniecznie idzie uznać to za plus, więc z tym niech lepiej działają ostrożnie. Lepiej mniejszy ale wypchany ciekawymi i zmieniającymi się z każdą rozgrywką rzeczami.
Ciagle uwielbiacie powtarzac te banaly "duzy swiat to nie zawsze plus" ile mozna tego sluchac w kolko?...Wolisz swiat gdzie npc stoi co 100 metrow z zadaniem,a pomiedzy npc jeszcze wydarzenia losowe? to ma byc wiarygodne?...A gdzie pustka,poczucie osamotnienia,podroz ktore daje czas na przemyslenia?...wielkie swiaty sa super.
A gdzie pustka,poczucie osamotnienia,podroz ktore daje czas na przemyslenia?...wielkie swiaty sa super.
Nie. Wielkie światy nie są super. Co jest fajnego lecieć 10KM do znacznika, po drodze nie mijając praktycznie nic prócz bezsensownych i na siłę wepchniętych wyzwań jak w Just Cause, albo mijać 4 razy taką samą jaskinie czy obóz wojska jak w Odyssey? A poczucia osamotnienia nie daje duży, pusty świat tylko klimatyczny i wypchany odpowiednimi szczegółami. Czułeś się samotnie w Odyssey czy JC? Bo ja nie. Jedynie znużenie taką 10km podróżą. Już bardziej osamotniony czułem się w Days Gone, w Metro 2033 czy Exodus. Cholerna nawet w takim Falloucie.
Czułeś się samotnie w Odyssey czy JC? Bo ja nie. Jedynie znużenie taką 10km podróżą. Już bardziej osamotniony czułem się w Days Gone, w Metro 2033 czy Exodus. Cholerna nawet w takim Falloucie.
Może dlatego, że DG, Metro oraz Fallout to post apo?
Akurat ogromna mapa BEZ wielu zadań i znaczników (broń Boże) Stalkerowi wyjdzie tylko na dobre - ile sama mapa będzie dobrze zrobiona. Stalker to nie jest AC czy inny "byle jaki" otwarty świat, który, odarty z wypełniaczy, nie ma graczowi nic do zaoferowania. To Zona jest głównym bohaterem tej gry i samotne zwiedzanie ogromnych połaci terenu bez wyskakujących co rusz misji pobocznych jest jej ogromnym atutem. Mam nadzieję, że GSC właśnie NIE pójdzie drogą wypełniania mapy zawartością. Sama mapa jest w tej grze zawartością. Spotkanie jednego odosobnionego Stalkera po godzinach samotnej gry na niebezpiecznym terenie i krótka rozmowa z nim to zdecydowanie inne, bogatsze uczucie, niż spotykanie ich co chwila z miernymi zadaniami, gdzie gra zamiast oferować indywidualne wrażenia, spłaszcza się do maratonu "od questa do questa", który to jest widoczny w powalającej ilości obecnych gier.
Może dlatego, że DG, Metro oraz Fallout to post apo?
Może. Ale po komentarzu kolegi wyżej ciężko wywnioskować jaki dokładnie klimat miał na myśli i może czuję osamotnienie w dowolne grze z ogromnym światem.
Akurat ogromna mapa BEZ wielu zadań i znaczników (broń Boże) Stalkerowi wyjdzie tylko na dobre - ile sama mapa będzie dobrze zrobiona. Stalker to nie jest AC czy inny "byle jaki" otwarty świat, który, odarty z wypełniaczy, nie ma graczowi nic do zaoferowania. To Zona jest głównym bohaterem tej gry i samotne zwiedzanie ogromnych połaci terenu bez wyskakujących co rusz misji pobocznych
Dokładnie tak. Zadań może być mniej ale lokacje same w sobie powinny być ciekawe lub po prostu oferować jakieś sekrety i smaczki. Powinni wzorować się na Ghost of Tsushima. Zero HUD'a, praktycznie szczątkowa ilość znaczników, a nawigacja po Zonie powinna odbywać się albo przy użyciu jakiegoś urządzenia, które postać będzie wyciągać i trzymać cały czas w ręce i nie mówię tu o mapie czy GPS'ie od biedy już sam kompas plus charakterystyczne punkty w świecie, które trzeba wyszukiwać lub są widoczne z daleka. Wiatr w GoT sprawdził się super i oby więcej deweloperów odchodzili od typowej minimapy w rogu.
Niech AI mutantów i zwierząt oraz ludzi będzie bardziej dopracowane niż w Zewie Prypeci to się będę cieszył, oni już wiedzą jak to zrobić dobrze, to nie Ubisoft, ta gra jak poprzednie powstaje latami, więc czekam, jeżeli będzie Prypeć, reaktory oraz Oko Moskwy jako jedna mapa to mi się to podoba.
Jeśli będzie równie wielki co świat w Stalker Anomaly ale bez ekranów ładowania między lokacjami to będzie super.
Choć jeśli będą próbowali stworzyć podobny system A-Life co w poprzednim, gdzie Zona żyła swoim życiem bez naszego udziału, czy to mutant czy NPC, to raczej bez poświęceń i cięć się nie obejdzie.
mowa o jednym z największych otwartych światów w historii gier wideo!
CD-Projekt Red gadali to samo, a skończyło na tym, że zmniejszyli świat Cyberpunk do minimalny rozmiar na tyle, ile na ich stać.
Nie przypominam sobie aby CD Projekt kiedykolwiek twierdził, że Cyberpunk będzie miał jeden z największych otwartych światów. Co więcej, mogę znaleźć newsy, gdzie przyznają, że rozmiar świata będzie mniejszy niż w Wiedźminie 3.
W ogóle w okół Cyberpunka wyrosło wiele legend, jakiś czas temu widziałem listę na której pojawiały się wymysły prasy co znajdzie się w Cyberpunku, chociaż CDR nigdy tego nie zapowiedzieli. Po takim pompowaniu baloniku przez prasę dochodzi do sytuacji gdzie gracze mają tak ogromne oczekiwanie wobec gry, że ona nigdy nie byłaby wstanie ich spełnić i niestety jest duża szansa, że tak będzie też z Cyberpunkiem
A czy czegoś takiego nie było w przypadku Wiedźmina 3? Przed premierą Redzi mówili, że świat ma być naprawdę ogromny, a po premierze okazało się, że podzielili go na kilka odrębnych lokacji.
To, że świat jest podzielony na większe segmenty nie oznacza, że nie jest ogromny..
Nie kłam, nigdy nic takiego nie mówili. Wręcz odwrotnie mówili że świat nie będzie należał do największych ale za to idą w wertykalność, tzn że będziemy mieli wiele pięter różnych budynków. Ma to o wiele więcej sensu niż pójście w pustawe krainy bo mówimy w końcu o mieście, jednym mieście a nie całej krainie. Z punktu widzenia lore niebyt by to pasowało.
News z roku 2015.
przedstawiciel polskiej firmy przyznał w jednym z ostatnich wywiadów, że Cyberpunk 2077 będzie „znacznie większy” od Wiedźmina 3.
"- Wkraczamy na nieznane tereny, jeśli chodzi o złożoność projektu, jego rozmiar i napotykane problemy"
Każdy to wie, jak duży świat jest Wiedźmin 3. Słowo "rozmiar" ma wiele znaczenie, może to obejmować również świat.
Wiecie, jak lubią nakręcić hype, że wprowadzają niektórzy w błąd. Dziękuję za minusy. Musimy uważać, by nie nabierać na "marketingowe gaduły", bo często to wyolbrzymiają, a potem plotki robią reszty.
Wiem i to mój błąd. Napisałem tu tylko po to, by pokazać
Ach pamietam te zarwane noce w Stalker: Zew Prypeci. Na modach ta gra to coś pięknego. Jest to najlepsza i najbardziej klimatyczna gra post-apo. Żałuję tylko że w to nie zagram bo planuje kupić ps5 a kompa niestety nie posiadam :(
Na razie tyle musi ci wystarczyć
Co ciekawe, pomimo że nie będzie ona bezpośrednio powiązana z poprzednimi grami spod szyldu S.T.A.L.K.E.R., twórcy polecają się z nimi zapoznać w celu „zmaksymalizowania imersji”.
Bardzo mnie cieszy ich podejście, przeważnie gdy kolejna część gry wychodzi kilka lat po poprzedniczce to twórcy mówią, że nie trzeba znać poprzednich odsłon, gra jest dla wszystkich i inne tego typu bzdety w celu zwiększenia sprzedaży.
Jako fan serii czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję że będzie to godny następca.
Produkcja odda nam do dyspozycji rozległy otwarty świat, po którym będziemy mogli swobodnie się przemieszczać (warto przypomnieć, że poprzednie gry składały się z szeregu oddzielnych map). Twórcy przekonują, że przygotowana przez nich Zona będzie iście ogromna (mowa o jednym z największych otwartych światów w historii gier wideo!)
Hydro nie lubi tego.
Zew Prypeci + mody... to było kurde coś podpisuje się pod komentarz że żadna inna gra post apo nie miała takiego klimatu. Nawet żem kiedyś się zdecydował na wypróbowanie Metro... tego zestawu Redux dwie pierwsze części fajna przygoda spoko gry ewidentnie ale... no bez podjazdu do klimatu Stalkera ;)
Pierwsze The last of US może, może w kontekście apokalipsy było mega mocne ale to właściwie zupełnie inny klimat niżeli Stalker.
Mnie ciekawi coś innego... jaki budżet ma ta produkcja? Mamy dostać wielki open world i w ogóle... skąd mają na to pieniądze? Nie przypominam sobie żeby ostatnimi czasy GSC wydało coś wielkiego i dochodowego.
PS. Zobaczenie takich zmutowanych psów w niemalże fotorealistycznej oprawie... to będzie doznanie właściwie duchowe. Kurde, mega czekam, żebym tylko nie musiał dla tej gry kupować Xbox'a ha! Prędzej się w końcu wywale na te konsole i złożę nowego PCta.
Mam nadzieję że powstanie taki piękny tytuł jak poprzednie odsłony, ale przyszłość pokaże co z tego będzie. Na razie niech to w ogóle wyjdzie.
Filmik nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak swego czasu pierwsza prezentacja Atomic Hearth (to dopiero była niezła niespodzianka, pamięta to ktoś jeszcze? ;d) ale i tak czekam na więcej.
Jedynka rodziła się w ogromnych bólach i z tego co miało być zostało bardzo niewiele. To że MS sypnal kasa za czasowa ekskluzywnosc też nie oznacza ze gra będzie jakaś wypasiona, bo do tego to potrzeba talentu i siły roboczej a z tym w GSC bywało roznie. Póki co ostrożnie podchodzę mimo że uważam się za fana serii.
już nie raz słyszałem jak twórcy mówili, że ich świat będzie żywy i dynaminczy, a później jakoś z tego rezygnowano lub nie wychodziło to dobrze.
Akurat w Stalkerze, zwłaszcza Clear Sky było pod tym względem świetnie. Walczące ze sobą mutanty, frakcje rywalizujące o miejsca, Stalkerzy wędrujący po zonie, pory doby ...
Ja nigdy w stalkera nie grałem ale po zwiastunie mam ochotę czy mógłby mi ktoś napisać która część najlepiej najpierw ograć?
Wszystkie :)
Cień Czarnobyla
Czyste niebo
Zew Prypeci
To dość duża klasyka jak na te czasy mechanika może być już trochę podstarzała ale jak to przełkniesz i się wciągniesz to klimat i cała reszta raczej są nadal super :)
Najlepiej zacznij od Zewu Prypeci, żadnych modów ani patchy.
Najprzystępniejsza część serii.
Potem Cień Czarnobyla, także bez modów jedynie patch Zone Reclamation Project.
Za to Czyste Niebo tak średnio. Zagrać można ale to najgorsza część serii.
Wystrzegaj się ludzi polecających na początek mody Complete. To najgorsze co możesz zrobić.
Ludzie polecali je bo poprawiały wygląd ale dzisiaj nawet z nimi gra jest brzydka. No i dodaje sporo zmian w rozgrywce i to nie zawsze dobre...
Jakby ci było mało to masz jeszcze projekty typu Call of Chernobyl czy Anomaly.
lepiej polecać complete niż misery
Mówimy tutaj o ich pierwszej grze więc ani Complete ani tym bardziej Misery się nie nadaje na pierwsze przejście.
Ludzie polecają im Misery dla żartu a polecają Complete bo myślą że to tylko mod graficzny, a tak nie jest.
Zew Prypeci jest najlepszy jeśli chodzi o strukturę kampanii. Otwarty świat i dobrze pomyślane questy,
Cień Czarnobyla ma za to najlepsze w historii momenty typu "sram cegłami".
Podziemia Agropromu i laboratoria X-16 I X-18 to być może najbardziej przerażające poziomy w historii gier video. Generalnie horrory mnie nie ruszają, a w Stalkerze miałem stan przedzawałowy.
Coś czuje, że to już nie będzie to co poprzednia część, w sensie, że gra będzie gorsza. Czasy się zmieniły i pójdą w uproszczenia.
Jak patrzy się na filmik to kurcze spory bódżet to by musiało mieć by utrzymać cała grę na takim poziomie ale było by super.
Choć tu widać jedynie graficzne wodotryski nic globalnego nie ma, stalker to przede wszystkim cała żyjąca zona NPC , mutantów itp. jak tego nie będzie to tą grafikę będzie można do kosza wywalić. Oby to bez pośpiechu dobrze zrobili.
Super, Metro Exodus narobiło mi smaka na powrót do bardziej otwartej zony. Wystarczy stary Stalker w nowej oprawie, uniwersum jest genialne, a gameplay mi bardzo pasował. Może teraz uda im się dowieźć to czego nie udało się przy okazji Cienia Czarnobyla. Ja w nich wierzę i czekam.
STALKER to najlepsza gra w klimatach po nuklearnych, jaka wyszła wg mnie. Oby dwójka dorównała jedynce, skoro gra powstaje tylko na xa i PC, to pewnie, gdy gra osiągnie sukces, MS ich wykupi
Konkrety? Gameplay to konkret a to tutaj to pusta gadka.
„ Za jego sprawą Zona ma podlegać nieustannym zmianom, a w każdym momencie będzie się w niej działo „mnóstwo rzeczy, nawet jeśli gracz nie będzie ich naocznym świadkiem”.„
Oczywiście. Już w SoCh obiecywali takie rzeczy. Od premiery minęło 13 lat i może im się w końcu uda dotrzymać obietnicy.
Czym to nie miał być oryginał? Własny świat, żyjący niezależnie od gracza. Nagły koniec gry, bo inne AI rozwiązało zagadkę Zony. Mutanty walczące ze sobą i zmieniające swoje legowiska, cały czas niezależnie od gracza. Świetna inteligencja wrogów podczas walki, niczym komandosi z Gromu i Neavy Seals.
Pomimo całego mojego uwielbienia do tej serii, trzeba przyznać wprost, że pod względem niespełnionych obiecanek SoCh jest cały czas numerem jeden. Pomijam przy tym fakt, że owe „obiecanki” i cuda, które zapowiadali twórcy z Ukrainy, przyczyniły się do ciągłego przekładania premiery i nawet do tego, że ludzie przestali wierzyć w to, że ona kiedykolwiek się ukaże.
Jak uda im się zrobić właśnie SoCh na sterydach w lepszej technologii i w tym samym klimacie, to będę content.
I to jest niezłe w Stalkerze Cieniu Czarnobyla - wycięli masę rzeczy ale i tak dostarczyli świetną i unikatową grę. To że do dzisiaj robią mody do niego mówi samo za siebie.
Mechanikę NPCów rozwiązujących zadania przed nami przywrócono w megaprojekcie NLC (niedawno dostał tłumaczenie polskie), w sumie szkoda że to wycięli bo finałowe sekwencje w każdym Stalkerze to mordęga, nie wiem gdzie frajda w kasowaniu hord fanatyków z superbroniami ściągającymi cię na hita... a tak to jakiś NPC zrobi to za nas i oszczędzi nam cierpień :]
Inteligencja wrogów jak najbardziej jest świetna... ale tylko tych wysokich rangą a tych spotykamy bardzo rzadko.
Choć i tak przeciętny gopnik zachowuje się lepiej niż w większości innych gier, oczywiście głupoty w ich wykonaniu się zdarzają.
Kupię w ciemno, pamiętam Zew Prypeci jedna z niewielu gier Sp, która mnie tak zassała, że autentycznie nie byłem się w stanie oderwać i przeszedłem ją praktycznie jednym cięgiem, imponował klimat, rozbudowane questy, gdzie zadania poboczne potrafiły ciągnąć się przez pół gry na paru lokacjach, muzyka i to ciągłę poczucie zaszczucia, obawa, że zaraz wyskoczy kontroler albo chimera, polowanie na artefakty, różnorodność i odwzorowanie bronii, po prostu majstersztyk. Jeżeli ktoś lubi tego typu klimaty w oczekiwaniu na Stalkera 2 polecam książki, a jeszcze lepiej audiobooki cyklu Stalker Michała Gołkowskiego, klimat miażdży, każdy powrót do Zony to mile spędzony czas.
Tylko żeby nie było tak że znowu całą mapę trzeba przejść z buta . W filmie końcowym w zew prypeci była ciekawa wzmianka w tej kwestii.