Jeszcze trochę i pójdę do szkoły średniej na kierunek technik-informatyk (ewentualnie technik-programista zobaczymy jak mi pójdą sprawdziany). Znam dobrze HTML-a i CSS-a oraz podstawy JS-a. Chciałbym wiedzieć czy informatyczne nerdy w kwadratowych okularach (informatycy robią BRRR) będą mi dokuczać i gasić na mnie w kiblu fajki przez moją znikomą wiedzę. Dodam że mam w tej szkole kolegę który w wieku 17 lat i ma on sporą wiedzę na temat back-endu.
Nikt nie będzie ci dokuczał ze względu na twoją wiedzę, najwyżej sobie nie poradzisz i tyle. A informatycznego nerda się nie bój, zazwyczaj są tak groźni jak szczeniaczek(w sensie fizyczno psychicznym) wiadomo czasem trzeba się bronić przed dokuczaniem, po prostu trzeba pamiętać by nie dać sobie w kaszę dmuchać i takiego nerda nauczyć szacunku(jak i każdego cwaniaka) zadaj sobie pytanie czy masz chęć nauki i siedzenia godzinami przy książkach, jeśli cie to kręci i lubisz informatykę (nie gry) to sobie poradzisz. A ile włożysz w to wysiłku zależeć będzie od twojego IQ i genetyki. Niektórym jak wiadomo, nauka przychodzi łatwiej od innych.
zazwyczaj to nerdów prześladują bo Nerdy zazwyczaj są zbyt dupowaci
W sensie może nie dupowaci, ale jak wiadomo siedząc przy kompie nie zbudujesz pewności siebie i charakteru. Gardzę osobami które znęcają się nad słabszymi. Szczerzę mówiąc im więcej takim obije się mordę tym lepiej. Bo osoby które czerpią przyjemność ze szkodzenia innym powinny być masowo douczane szacunku do innych istot żywych(niech sami poczują na sobie ten smak) A odpowiadając na pytanie Co wiedzieliście idąc do szkoły średniej? nic nie wiedziałem.
Do zależy czy będziesz się tym chwalił np tak siema jestem Adam znam dobrze CSS i podstawy JS jeste programista.
To mogą się śmiać
Nikt cie nie będzie o to gasił lol. Do techników o kierunkach IT idą w 90% osoby, które lubią informatykę, bo grają w gry i śmigają po reddicie. Mało tego, znając dobrze HTML, CSS i podstawy JS, już teraz potrafisz praktycznie 1/3 tego co będziesz robił na techniku informatyku, dodać tylko podstawy PHP i masz część "webówki" zdaną. Reszta to typowa montażówka, którą każdy debil zda i sieci, nad którymi trzeba posiedzieć dłużej, bo aż JEDEN dzień więcej przed egzaminem. XD
Nie przejmuj się stary. Tak jak ktoś wyżej pisał, najbardziej prawdopodobną opcją jest to, że będą się na ciebie krzywo patrzeć, ale to przez to, że ogarniasz więcej i nie ograniczasz się do samego materiału szkolnego. Ludzie w technikach takich osób nie lubią.
I taka moja rada, rób rzeczy na boku. Przygotuj się na to, że technikum informatyczne (nie wiem, jak programistyczne, ale też nie oczekiwałbym za dużo) nie przygotuje cię do niczego, tylko do zdania egzaminów, które oparte są o starożytne standardy urządzeń, oprogramowania itp. Jedyne plusy, to może odrobinę łatwiejszy początek na studiach, bo będziesz lepiej przystosowany do komputerowych warunków od niektórych osób i to, że będziesz miał więcej czasu do przygotowania się do matury, ale to też będziesz musiał cisnąć samodzielnie, bo w większości techników nacisk kładziony jest na jak najwyższą zdawalność egzaminów zawodowych, a matury traktowane są po macoszemu. Także jeszcze raz - rozwijaj się na własną rękę. Te 4 lata to potężny zasób czasu, który daje ci ogromną przewagę nad osobami, które zaczynają coś robić dopiero na studiach.
Ja idąc do technikum nie wiedziałem praktycznie nic. Znałem tylko budowę komputera, dość umiejętnie korzystałem z systemu operacyjnego (czyli dla kogoś spędzającego sporo czasu wolnego przed kompem nic trudnego) oraz potrafiłem zrobić prezentację w power poincie. Poza tym nic nie umiałem i o jakiejkolwiek znajomości języków nie było nawet mowy.
Nie martw się, wszystkiego nauczysz się w szkole. Program jest tak skonstruowany, żeby zrobić technika nawet z osoby, która nie ma o niczym bladego pojęcia. Nie wiem dokładnie, jak jest teraz, ale u mnie zaczynało się od takich babałów, jak systemy liczbowe, które ogarniając w pewnym stopniu HTML i CSS powinieneś mieć w małym palcu. Oczywiście potem pojawią się trudniejsze rzeczy, ale jeśli nie jesteś oporny na wiedzę, powinieneś sobie poradzić.
Ja idąc do technikum nie wiedziałem praktycznie nic. Znałem tylko budowę komputera, dość umiejętnie korzystałem z systemu operacyjnego (czyli dla kogoś spędzającego sporo czasu wolnego przed kompem nic trudnego) oraz potrafiłem zrobić prezentację w power poincie. Poza tym nic nie umiałem i o jakiejkolwiek znajomości języków nie było nawet mowy.
Ja tak samo. Dodam jeszcze, że zdałem technika i dalej umiem dokładnie tyle samo co przed zaczęciem szkoły. No ale to był 2015 rok, nie wiem jak to teraz wygląda.
Czyli ty jeszcze miałeś jeden egzamin, jeśli dobrze kojarzę. Ja zdawałem rok później i był podział na 3 oddzielne egzaminy z trzech oddzielnych specjalizacji. Najpierw był hardware i systemy operacyjne. Potem sieci, a na końcu strony internetowe z bazami danych. Najlepsze jest to, że podobno znowu zmienili podstawę i nowe roczniki będą iść kolejną.
Ja coś tam zapamiętałem, jednak i tak dużo więcej mi wyleciało z głowy. Pamiętam, że na egzaminie napisałem całą stronę internetową z palca, a teraz, jak pomagałem bratu z podstawami HTML, to już był problem.
Taa, miałem egzamin tylko na końcu czwartej klasy. Na szczęście nie bylo tam nic o programowaniu czy robieniu stron internetowych bo bym nie zdał :P. Tylko jakieś pierdoły typu napraw zegarek windowsa, poustawiaj jakieś różne uprawnienia folderom i porób screeny jak to zrobiłeś.
Wops. Trochę wykopałem wątek :P.
E tam, bywały znacznie większe odkopy :)
No to rzeczywiście miałeś łatwo. Ja maiłem spore problemy ze zdaniem teorii z sieci i dopiero poprawkach udało mi się je zdać. Z kolei jeśli chodzi o tworzenie stron internetowych, to było to całkiem przyjemne. Z PHP, JavaScript i bazami było już gorzej, ale tego na egzaminie na szczęście było znacznie mniej od HTML i CSS, więc zdałem go praktycznie tylko samą stroną.
Praktycznie nic,
uczyłem się na szybko otwierać piwo zapalniczką żeby siary nie było :D
informatyczne nerdy w kwadratowych okularach (informatycy robią BRRR) będą mi dokuczać i gasić na mnie w kiblu fajki
LOL, czasy się zmieniły, widzę. ;)
Czasy się zmieniają i to mocno. Idąca na mat-fiz-inf nie miałem pojęcia o programowaniu, a swoją naukę rozpocząłem od języka LOGO.
Jezu, to ja idąc na studia informatyczne nie musiałem nic wiedzieć, od prawie podstaw uczyliśmy się C#
Gowno przed i gowno po.
Myślę, że znajomość HTML-a i CSS-a oraz podstawy JS-a to już jest ponadprzeciętna wiedza.
W miarę możliwości idź do jednej klasy z jakimkolwiek ziomkiem. Generalnie ludzie>kierunek czy jakość szkoły, i chciałbym żeby ktoś mi powiedział to samo kiedyś. Zdobywanie nowych znajomości też jest wtedy dużo prostsze.