Witam, rok temu kupiłem używaną PS3, w której gra na bluray potrafiła się ładować ok. kilkunastu minut, po kilku tygodniach kompletny brak możliwości odczytywania płyt z grami. Odczyt płyt DVD/CD bez zarzutu.
Wczoraj kupiłem odpowiedni laser (Kes-450). Był problem z włożeniem całego lasera do konsoli, więc zdjąłem sam czytnik Bluray z prowadnic i wprowadziłem go do starego laseru. Po złożeniu konsoli pojawił się problem z białym elementem, który blokował wejście płyty. Nieco poruszyłem zębatkami, tak, aby mechanizm "zaskoczył" i biały element opuścił się.
Przechodzę do meritum - płyta jest już połykana przez napęd, lecz w samym napędzie obraca się przez parę sekund bardzo wolno i przestaje. Co może być problemem? Nie wykluczam opcji, że coś jest nie tak z mechanizmem napędu przez naruszanie go.
Na filmiku oraz w galerii przedstawienie problemu.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
https://youtu.be/UcaNFGiG68c
https://drive.google.com/drive/folders/1czT_gBZLtSTakwz0rh8D20nkN7kYrnyr?usp=sharing
Dodam jeszcze, chociaż nie wiem czy to ma znaczenie, że podczas składania konsoli zostały mi te śrubki oraz "drucik".
Ten drucik to sprężynka. Prawdopodobnie z mechanizmu tych wewnętrznych łapek. Po załadowaniu płyty powinny one się "otworzyć" i upuścić krążek utrzymujący płytę w prawidłowej pozycji. U ciebie ten etap nie następuje.
Dziękuję za odpowiedź, to pomogło mi zdiagnozować problem.
Dwie szersze śrubki trzymały laser, a węższa obudowę od napędu.
Poszukałem zdjęć w Internecie, na jednym zdjęciu pokazałem jak musiałem przestawić jeden z elementów, a na drugim pokazałem gdzie powinna być sprężynka. Po tych czynnościach płyta zaczęła się kręcić, są czytane płyty CD/DVD i BR, czyli wszystko gra.
Dla potomnych pomocne może być również resetowanie napędu, co wczoraj pomogło mi z samym mechanizmem wkładania płyty do napędu - wystarczy przycisnąć przez kilkanaście sekund przycisk wsuwania/wysuwania płyty, co jest widoczne w dalszej części filmu w pierwszym poście.
Polecam każdemu robić zdjęcia w trakcie rozbieranie tego typu rzeczy, bo potem rzeczywiście można zapomnieć co do czego:P.