Kontrowersyjna Sabrina skasowana przez Netflix. Czwarty sezon będzie ostatnim
Ale to przecież żadne zaskoczenie - jakiś czas temu Netflix ogłosił zmianę strategii odnośnie seriali - wprowadzać większą ilość seriali z mniejszą ilością sezonów.
W ostatnim czasie bardzo wiele ich seriali dostało finałowe sezony na etapie 3-4 sezonu np. A-typowy, Dark, Ozark, 13 powodów, Już nie żyjesz, Lost In Space itd.
Nie oglądałem tego serialu, ale akurat właśnie przymierzałem się do rozpoczęcia przygodny z nim. A tu taka informacja... Czy ktoś z Was może mi wytłumaczyć dlaczego został skasowany (tj, raczej dlaczego ten cały 4 sezon będzie ostatnim)? Nie wiem dlaczego nie podaliście powodu (może Netflix się nim nie podzielił?) w newsie. I co to znaczy, że to serial kontrowersyjny? W jaki sposób?
Było o tym jakiś czas temu - Netflix zmienił strategię - woli produkować więcej seriali o mniejszej ilości sezonów, bo to nowe seriale przyciągają więcej ludzi a nie kolejne sezony starych.
A ten był kontrowersyjny bo niby za dużo w nim satanizmu i seksu było.
Obejrzałem pierwsze dwa sezony, trzeciego nie dałem rady - poddałem się po pierwszym odcinku.
O co ludzie mieli ból dupy w okolicach pierwszego sezonu:
- kota właściwie nie ma (aktorka grająca Sabrinę ma alergię)
- wciskanie ostrej propagandy feministycznej (zwłaszcza w pierwszym sezonie, potem z tym zbastowali), niemającej absolutnie żadnego wpływu na fabułę - była żeby być. Nie chcę ci spoilerować, więc więcej nic nie dodam.
- wciśnięty wątek trans (również bez znaczenia dla fabuły)
- serial na podstawie komiksu dla nastolatków, to nie prawdziwa Sabrina
A tak poza tym:
- koszmarnie drewniane aktorstwo
- stosowanie dziwnych filtrów kamery (nie wiem jak się to profesjonalnie nazywa, w każdym razie ogląda się sceny potraktowane tym filtrem dosyć nieprzyjemnie)
- brak konsekwencji w prowadzonych wątkach
- ślimacze tempo wydarzeń
- budżetowość dosyć mocno bijąca z ekranu
- o logice lepiej zapomnieć
Ogólnie jest to raczej niskiej jakości teen drama, a nie duchowy spadkobierca pierwszego serialu. Widownia powyżej 18 roku życia będzie się raczej mocno męczyć oglądając to coś. Ja obejrzałem te 2 sezony i 1 odcinek 3 tylko przez nostalgię i głupią nadzieję, że może się wyrobią. Nie wyrobili się.
Także mnie to ciekawi, co wyżej.
Wprawdzie serial poleciał u mnie po kilku odcinkach, ale owa kontrowersyjność mnie interesuje. Może za wcześnie odpuściłem i skreśliłem tę Sabrinę.
Seks, czary, okultyzm, satanizm, mroczne rytuały i inne herezje.
Oglądałem ten serial i kontrowersji tam nie było, no ale może ja nie dopatrzyłem.
Jakie kontrowersje i jakie skasowany? 4 sezony to pełna historia, to tak jakby Tolkien skasował Władcę Pierścieni bo 3 tomy zrobił :P
Widocznie mogli mieć plany na więcej sezonów.
Akurat ja wolę oglądanie długich seriali ponieważ zawsze mam problem z oglądaniem nowych a stare mnie trzymają przy sobie. Dodatkowo za krótkie seriale mają często problem z nierozwinięciem wszystkich wątków.
Zaczynałem oglądać seriale, to przewaznie były to seriale na 5-7 sezonów po 24 odcinki.I to dosyć przeciętne.Potem wpadł netflix i inni,i zacząłem oglądać maks 5 sezonów po 10 odcinków.To jest maksimum(chyba że to na podstawie książki) A teraz lepiej jak serial nie bazujący na książkach, ma maks 30 odcinków. Albo nawet schodzą pod 8 odcinków na sezon,żeby było jak najmniej dłużyzn. Ba miniseriale to świetna sprawa.
A co do Sabriny, to się cieszę.Spoko serial,ale jakby miał być 5 sezon, to bym chyba spasował.
O ile poczatek uszedl pozniej zaczela sie szmira na miare Riverdale (ktore tez zaczelo sie nawet ciekawe, pozniej typowo dla nastolatkow), ba nawet Riverdale i Sabrina pochodza z tego samego uniwersum komiksowego, w serialach byla jakas wzajemna mowa o miastach jednak bez crossover.
Moim zdaniem do poziomu Riverdale zejść się po prostu nie da. Trzeci sezon Sabriny był moim zdaniem zbyt przeładowany wydarzeniami i ciężko było mi się czymkolwiek tam przejąć, ale nie nazwałbym go taką szmirą jak kolejne sezony Riverdale, którego na tym etapie po prostu nie da się oglądać. Osobiście czekam na czwarty sezon. To po prostu fajny odmóżdżacz na jedno-dwa posiedzenia, z dobrą obsadą i dość ciekawym pomysłem. Do tego ciotki kradną wg. mnie każdą scenę :P
Po bardzo fajnym pierwszym sezonie, słabszym ale nadal fajnym drugim i tragicznym trzecim bardzo dobrze, że serial idzie do kosza.
Albo inaczej, nie dziwi mnie to.
Podzielam zdanie o beznadziei ostatniego sezonu. Co jeden to gorszy i głupszy.
W ostatnim sezonie tylko jeden odcinek w całości był ok, przedostatni. Poza tym niektóre motywy były ok, ale reszta materiału to szrot nie warty czasu i uwagi.
I jeszcze te "musicale"... Każdy przewijałem nie mogąc znieść tańców i śpiewów "gwiazdeczek". Jak to pcha fabułę do przodu i/lub rozwija postacie? Po co to komu? Aby dało się wepchnąć na OSTa?
Obejrzę kolejny sezon, aby dowiedzieć się jak zakończy się historia, ale nie żałuje, że historia się kończy.
Oho, widzę, że próbujesz argumentować swoje stanowisko tak samo jak ostatni sezon Gry o Tron po jego premierze xD
Widocznie za wysoki poziom dla niektórych : )
Lol tak, odmóżdżający fantastyczny serial o nastolatkach stoi na zbyt wysokim poziomie żebym był w stanie go zrozumieć. Przykro mi że nie potrafisz uszanować czyjegoś zdania ale ten serial to po prostu średniak.
Nieco szkoda. Chętnie zobaczę, jak zakończy się ta wersja Sabriny. Serial od samego początku był na mojej liście do obejrzenia i spędziłem z nim mile czas. Mam nadzieję, że pozytywnie nas zaskoczą w ostatnim sezonie.
"Skasowany" i "po czwartym sezonie" nie powinno występować razem. A ile ma być serii, szczególnie kiedy jest tyle seriali, że nie do ogarnięcia. Nie ma sensu trzymać garstki wytrzymałych widzów przy jednym serialu jak zaraz premierę ma kolejnych trzy. Lepiej robić zwarte historie niż tasiemce chyba, że pokazuje się w nich całą koncepcję na świat (np. TWD, które może mieć i 50 sezonów i tylko co drugi dobry).
Z drugiej strony to nóż się w kieszeni otwiera jak jakieś Sabriny maja 4 sezony i zwartą historię a takie Marco Polo się kasuje... :/