u mnie w rodzinie u kazdego wisi ciupaga.
Mam dwie, obie na Lewaków.
Też mam dwie, jedną na lewaka, drugą na truskolodza.
mam kilka siekier, to też się liczy?
Siekierą rąbie się drewno a ciupagą turystę.
Oczywiście że mam to chyba oczywiste.
Może to niepolskie, ale preferuje kije bejsbolowe. Aluminiowy na księdza po kolędzie, a drewniany na heterofobów. Czuje się trochę jak wiedźmin.
Jedną na ludzi a drugą na hanysów.
Kiedyś chciałam mieć. Ale nie mam. Mam za to baseballa drewnianego za łóżkiem. Nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda.
Mam jedną, wyszczerbioną, w dzieciństwie z Tatr przywiozłem, gdy byłem tam na zimowisku. Wtedy jeszcze były tanie, dzisiaj solidna ciupaga na Krupówkach to chyba ponad tysiaka kosztuje.