Funkcja Google Chrome wydłuży czas pracy na baterii nawet o 2 godziny
Przecież noscript to po prostu blocker wykonywania skryptów. A tu chodzi o to, żeby po powrocie na zakładkę znowu strona zaczęła działać.
Bo nie wyłączasz wszystkiego jak leci.
Ja to robię od drugiej strony. Domyślnie mam wszystkie skrypty na stronie wyłączone i po kolei sobie uruchamiam kolejne, aż wszystkie skrypty niezbędne do obsługi strony działają, a reklamowe i śledzące skrypty stron trzecich pozostają wyłączone. Dla niektórych stron oznacza to blokowanie ok 80% skryptów!
Może to więcej roboty, ale tylko za pierwszym razem, gdy odwiedzam nową stronę. Później wszystko jest już ustawione i działa samo.
Przeprowadzono eksperyment, w którym otworzono 36 losowych stron w zakładkach, przy aktywnej pustej stronie.
Zajebisty test, taki nie za bardzo realny i zyciowy :D
Po co mi laptop, ktory de facto nic nie robi?
NoScript to bardzo dobry plugin. Jednak to co zrobiono w engine Chrome się nazywa optymalizacją działania skryptów na bazie throttlingu w tle. To jest inaczej mówiąc, oszczędzanie mocy obliczeniowej procesora (i tym samym energii) na bardziej przydatne w danym momencie rzeczy. I działa to automatycznie bez udziału użytkownika. Czyli mógłbyś mieć aktywny tak plugin jak i optymalizację działania skryptów jednocześnie. Jedno po prostu dobrze zasuplementuje drugie.
To nie są jakieś swoje "rywale".