Nie znasz się na serialach? Tych 8 porad sprawi, że wyjdziesz na znawcę!
Wyśmiewanie i atakowanie ludzi bo ośmielają się mieć preferencje i własne zdanie. Poza tym materiał mocno stronniczy.
Wyśmiewanie i atakowanie ludzi bo ośmielają się mieć preferencje i własne zdanie. Poza tym materiał mocno stronniczy.
A czytałeś w ogóle ten artykuł... Przecież on dotyczy ludzi, którzy nie oglądali danego serialu, a się wypowiadają, a nie o ludziach, którzy widzieli i maja odmienne zdanie.
Podstawą to przestać być spoilerofobem.
Z tego lęku da się wyrosnąć.
Mój najgorszy koszmar z dzieciństwa. W moim przypadku chodzi o książkę. Kumpel powiedział mi, że Snape zabije Dumbledore'a. :(
A co do seriali to spoilerów jest mnóstwo, niektóre serwisy dają taki nie raz jako miniaturkę artykułu, albo w krótkim opisie na FB piszą o tym. Więc jak się nie jest na bieżąco z czymś to trzeba liczyć na cud, że czegoś się nie zobaczy przez przypadek.
O to to. Rozumiem problem z celowym i złośliwym spoilerowaniem, ale ludzie, którzy wchodzą w dyskusje o serialach sprzed 20 lat, gdzie wiadomo z góry, że rozmawia się o konkretnej fabule i potem płaczą, że ktoś coś tam napisał, a oni jeszcze nie widzieli, to naprawdę pocieszne jednostki.
To dotyczy nie tylko seriali.
Pamiętam wielką wojnę o Aerith przed premierą Final Fantasy VII Remake :D.
Kiedy czytałem ten artykuł to przypomniała mi się większość GOLowych dyskusji o serialach :).
Coś w tym chyba jest ;).
Szczerze mówiąc ten artykuł dość dobrze podsumowuje niektóre komentarze.
Mnie tam większość z tego zwisa, ale akurat w sprawie polskich seriali muszę się częściowo zgodzić. Nie przypominam sobie, żeby z polskich filmów czy seriali zainteresowało mnie cokolwiek nakręconego po 2003-2005r. Możliwe, że dobre było coś, czego nie widziałem, ale z tego, co widziałem, to naprawdę nic mi się nie podobało. Może jestem już po prostu zgrzybiały i zrzędliwy.
I dzięki za przypomnienie mi o Z Archiwum X. Właśnie sobie przypomniałem, że planowałem obejrzeć i zobaczyć jak będę je odbierał po latach. :)
I dzięki za przypomnienie mi o Z Archiwum X. Właśnie sobie przypomniałem, że planowałem obejrzeć i zobaczyć jak będę je odbierał po latach.
Nie radzę. Jakiś czas temu obejrzałem z podobnym nastawieniem. Gdyby nie główna bohaterka....
Seriale się trafią czasami jakieś lepsze (Ślepnąc od świateł) Ale też nie rozumiem autora artykułu. Ile tych seriali? Policzyć chyba można na palcach jednej ręki. Niech wymieni więcej niż 5, a nie jeden. Tak wygląda rzetelne dziennikarstwo. Tylko proszę bez jakichś romansów obyczajowych.
Kiedyś coś podobnego napisaliście o Pecetowcach i też się nie przyjął.
Nie wiem po co to naskakiwanie na osoby, które maja inne zdanie.
Nikt nie naskakuje, tylko bawi się w lekkie podśmiechujki, a osoby bez poczucia humoru od razu czują się urażone ;)
Tamto też miało być śmieszne i nikt się nie śmiał, więc skąd pomysł, że teraz się uda?
Czasami hejt może wynikać z racjonalnych przesłanek. Czasami...
Ciągle tylko to słowo - hejt, hejt. A jak dla odmiany się podoba to fanboy.
A może po prostu, no wiecie, konstruktywna krytyka? W przypadku s8 got znajdziecie takiej od groma- nie napocicie się nawet, a znajdziecie z tuzin co najmniej godzinnych filmików tłumaczących, jak zły jest ostatni sezon.
Ale tak tak, to HEJT. Nic tylko ci przebrzydli hejterzy...
Istnieje wielka, wyraźna linia oddzielająca konstruktywną krytykę od hejtu. Dziwnym trafem słowo "hejt" nie triggeruje tych, którzy stosują tę pierwszą, za to tych drugich - niemal zawsze. Tak jakby i jedni i drudzy sami się potrafili zaszufladkować do odpowiednich grupek i wręcz podświadomie zdawać sobie sprawę, kiedy są częścią problemu, a kiedy nie :)
Istnieje wielka, wyraźna linia oddzielająca konstruktywną krytykę od hejtu
Zgadza się, wielu jest tego świadomych, ale równie wielu nie do końca. I właśnie dlatego tak często w sferze publicznej można spotkać się z zarzucaniem innym hejtu tylko po to by kogoś "naznaczyć" i zasugerować nieczyste, niesprawiedliwe intencje czy osądy. Jeśli jakieś środowisko stawia sobie za absolutny cel bronienia pewnych racji to nierzadko nazywa hejtem każde słowo sprzeciwu, każdą krytykę i każde opozycyjne stanowisko. Bez względu na jego wartość merytoryczną czy logiczną. I to jest problem współczesnych dyskusji publicznych.
Pozwoliłem sobie by redakcja odpowiedziała sama sobie w moim wpisie :)
Istnieje wielka, wyraźna linia oddzielająca konstruktywną krytykę od hejtu.
Tylko że czasem za hejt brane są lekkie podśmiechujki, a osoby bez poczucia humoru od razu czują się urażone ;)
Płatek śniegu z posta numer jeden nawet nie zrozumiał artykułu który przeczytał (o ile go przeczytał?) ale i tak uznał go za atak na siebie, więc musiał zareagować kontratakiem. A że skrytykował GOLa, co się tutaj ceni zawsze, bo przecież GOL to największy forumowy WRÓG, to trzeba było mu nawalić kilkanaście łapek w górę, pokazać wrogowi gdzie jego miejsce!
Taki mamy klimat ;)
Płatek śniegu z posta numer jeden nawet nie zrozumiał artykułu który przeczytał (o ile go przeczytał?) ale i tak uznał go za atak na siebie, więc musiał zareagować kontratakiem. A że skrytykował GOLa, co się tutaj ceni zawsze, bo przecież GOL to największy forumowy WRÓG, to trzeba było mu nawalić kilkanaście łapek w górę, pokazać wrogowi gdzie jego miejsce!
To zrezygnujcie z łapek w górę i z łapek w dół. Może to właśnie one dotarczają budulca do "betonowych twierdz". I redakcji poprawi samopoczucie bo nie będzie wyróżnionych komentarzy krytykujących GOLa. Piszę serio. Uważam że te łapki psują wszelkie dykusje na forum.
Prywatnie bym się ich bardzo chętnie pozbył bo też uważam że mają one negatywny wpływ na poziom dyskursu na forum i stały się głównie jeszcze jednym narzędziem do pogłębiania antagonizmów. Ale nie jest to kwestia, która ode mnie zależy, więc nauczyłem się z tym żyć. Głównie przenosząc się z prowadzeniem dyskusji w miejsca, w których ludzie są dla siebie milsi :)
Smiechłem. Pozdrawiam redakcję. Wszystkich nie zadowolicie, bądźcie sobą a wygracie życie. Buziaki
Co do wiedźmina, jak można pisać o tym, że serial za bardzo odbiega od książki i jednocześnie w tym samym artykule pisać, że się książki nie przeczytało i jeszcze swoje argumenty bazować na czymś co nie jest oryginałem to po pierwsze, a po drugie jak jeszcze raz ktoś mi powie, że Triss bardziej pasuje do Geralta to nie wytrzymam. Psuje cały zamysł tej dziwnej i burzliwej rodziny, którą Sapkowski świetnie wykreował, gdybyś przeczytał/ała (autorem jest mężczyzna a napisane jest w rodzaju żeński) to byś wiedział/ała, że dla Ciri Yennefer jest jak matka, podczas wydarzeń Thanned Yennefer krzyczy do Ciri uciekaj córeczko, a Triss chciała zobaczyć co jest w Gerlacie takiego, że Yennefer darzy go takim uczuciem, więc użyła eliksiru miłości, żeby wiedźmin ją pokochał i ostatecznie skończyło się na tym, że Geralt ją zostawił, bo dla niego liczy się tylko Yennefer, a Triss go pokochała i cały czas próbuje do niego wrócić tym samym rozbiłaby tą rodzinę, którą pokochałem i myślę, że większość czytelników również. Grałem w Wiedźmina 3 i 2 i wiem o co chodzi graczom, bo Triss jest ciepła, a Yennefer bardzo zimna, ale zanim się wypowiecie przeczytajcie sagę.
Ja pierdziele, ludzie mają ból dupy o ten artykuł, który ich wyśmiewa xd
Wiedźmin to przede wszystkim zgwałcił opowiadania. Jak obejrzałem ostatnie życzenie, moje ulubione opowiadanie to ręce mi opadly. Jak bym nie czytał książek to serial byłby nienajgorszy, a tak duże rozczarowanie
Dlaczego trzy punkty napisałeś jako kobieta? Jak już ktoś pisze za Ciebie część artykułu, to zadbaj chociaż o zamaskowanie końcówek czasowników. :)
Słaba szydera, nawet próbowanie bycie Kingiem i nie potrafienie ci nie wychodzi :)
Miejscami niezły bełkot. Tytuł powinien brzmieć tak:
"Nie znasz się na serialach (według nas)? Oto porady jak zostać znawcą (takim jak my, bo tylko my mamy monopol na prawdę)".
Uwielbiam też wybiórcze podejście: jak opinia się nie zgadza z naszą - to hejt
Jak my się naśmiewamy z kogoś - to nie hejt to "podśmiechujki". Bo my mamy rację, a inni nie.
Reasumując "moja racja jest mojsza"
akurat driady zawsze sa przedstawiane w postaci albo drzewopodobnych istot albo bialych kobiet i tu nie chodzi o rasizm tylko odwieczne wyobrazenie. niech kazdy sobie mowi co chce, ja nie uwierze ze sapkowski piszac o driadach mial na mysli pseudoamazonskie murzynki z dzidami. jedni potrafia przegiac w jedna strone, a inni w druga. serial byl ok ale czarny elf rzeczywiscie wyglada smiesznie, a te driady to juz kuriozum. teraz czekam na cyklopy z piecioma oczami, najlepiej azjatyckimi - bo wiadomo, grecja to juz tak na wschodzie a jak komus by sie nie spodobalo to jest rasista
Plus te driady miały kusze, o ile dobrze pamiętam. Kusze. Istoty, które nawet nie paliły ognia, bo drzewa tego nie lubiły. Co innego zrobić łuk i strzały z kamiennymi grotami, a co innego kuszę. Zasadniczo bez urządzeń ślusarskich i dobrego kowala nie podejdziesz.
Jak to dobrze,że autor nie krytykuje tu seriali: "Zbuntowany Anioł","Kachorra","Jesteś moim życiem","Valeria" itp.,bo nikomu nie pozwolę krytykować Natalii Oreiro która jest najlepszą aktorką na całym świecie.
Ale akurat z wiekszoscia zarzutow odnosnie Wikingow bym sie zgodzil :D (z przymruzeniem oka, bo oczywiscie ze nigdy nie traktowalem go jako serialu dokumentalneggo a o budowie drakkarow nie mam zielonego pojecia)
Nie ze wszystkim w tekście się zgadzam, ale uśmiechnąłem się czytając. A po komentarzach i ocenach widać, że autorowi udało się osiągnąć cel xD