Czołem.
Piszę tutaj bo być może jest ktoś siedzący w temacie.
Mam taki dylemat. Jeżdżę dość rzadkim samochodem który wymaga troski i ma sporo części do wymiany. W moim mieście pojawiło się ogłoszenie podobnego samochodu po wypadku, w naprawdę śmieszniej cenie. Wystarczy że sprzedam koła i parę drobiazgów ze środka a reszte części będę miał w gratisie.
Brzmi więc fajnie, ale coś mi mówi że to chyba nie może być takie proste. Czy orientuje się ktoś jak miałoby to wyglądać pod kątem formalnym?
Czy jak kupię taki wrak i go wyrejestruje to muszę go odrazu zezłomować? Inaczej rzecz ujmując to czy złomowanie jest obowiązkowe gdy mamy samochód nie nadający się do użytku i naprawy? Co z ubezpieczeniem?
Niestety jak na złość od jakiegoś czasu w najbliższej rodzinie nie ma żadnego podwórka czy placyka do postawienia takiego wraku. Rozważam więc też opcje kupna, wpadnięcia z walizką narzędzi i rozebrania wszystkiego co jest coś warte i może sie przydać. Takiego golasa zawiózłbym na złom, pytanie co wtedy? Przyjęliby taki goły wrak?
Dzięki
Trochę w drugą stronę: wyrejestrujesz auto wtedy, gdy masz potwierdzenie oddania do stacji demontażu pojazdów. Ludzie radzą sobie sprzedając takie złomki na słupy, albo dogadując się ze stacją demontażu (nie zachętam i nie polecam). Do czasu zbycia bądź złomowania musisz płacić OC i z tego co pamiętam miały wejść nawet karty za brak PT.
Temat jest trudny i legalnie nie jesteś w stanie takiego wraku zachować, to znaczy do stacji demontazu musisz oddać Ramę głowną auta z nabitym VINem, resztę elementów nie konstrukcyjnych (silnik, felgi, skrzynię itd) możesz zachować ale pamiętaj że stacja liczy sobie bodaj 1zł za każy 1Kg mniej niż jest w dowodzie.
Jak go wyrejestrujesz to nie płacisz ubezpieczenia bo za co? Mieć też możesz ale nie możesz jeździć po drogach. Co do oddania skorupy na złom to czemu mają go nie przyjąć, stal to stal skoro wyrejestrowany.
Kurde, Dark mnie uprzedził
Najpierw musisz go złomować dopiero z zaświadczeniem z złomu wyrejestrować :P
https://mubi.pl/poradniki/zlomowanie-samochodu-a-oc/
Jak zezłomować samochód?
Skontaktuj się z miejscową stacją demontażu.
Uzgodnij, czy pracownik stacji odbierze od Ciebie samochód, czy masz go dostarczyć na miejsce. Transport na lawecie może być dodatkowo płatny.
Sprawdź cennik stacji demontażu i porównaj stawki z innymi. Zapytaj o ewentualną opłatę za każdy brakujący kilogram samochodu pod względem masy wpisanej w dowodzie rejestracyjnym.
Przygotuj dokumenty (lista niżej).
Sprawdź, czy po kasacji auta pracownik stacji przekazał Ci wszystkie dokumenty: zaświadczenie o przyjęciu pojazdu na złom i unieważnienia dowodu rejestracyjnego, karty pojazdu, tablic rejestracyjnych.
W ciągu 30 dni wyrejestruj pojazd w miejscowym wydziale komunikacji.
Po zezłomowaniu i wyrejestrowaniu samochodu powiadom o tym ubezpieczyciela i zażądaj zwrotu składki ubezpieczenia OC za niewykorzystany okres ochrony.
Czy można zezłomować samochód bez silnika lub innych części?
Tak. Stacja demontażu poinformuje Cię, że auto musi być w miarę kompletne. To oznacza, że powinno ważyć przynajmniej 90% masy zapisanej w dowodzie rejestracyjnym. Za każdy brakujący kilogram stacja może doliczyć drobną opłatę, która pomniejszy cenę wraku. Niektórzy sprawdzają koszt części danego modelu pojazdu na aukcjach i celowo demontują pojazd przed kasacją, jeśli uważają, że zachowanie wybranych elementów będzie się bardziej opłacać.
Dolicz sobie że taki wrak musisz jakoś dostarczyć do złomu (więc w teorii dochodzi jeszcze min. 2 x laweta - raz przed demontażem, drugi raz po - chyba że sprzedający ci pozwoli robić to u siebie ale wątpię) , a ile dopłaty to sprawdź swoich okolicach bo te stawki mogą się różnić. Jak nie wyrejestrujesz musisz płacić oc ;)
Znajdź sobie kolegę Białorusina, na którego wypiszecie umowę. Sprzedający zgłosi sprzedaż auta w urzędzie. Auto oficjalnie wyjedzie na wschód, więc nie trzeba opłacać składek czy ubezpieczenia. Ty wyciągniesz wszystko ze środka a resztę potniesz. Tak to robiŕ handlarze Mirki ;)
Sprawa prawna wygląda tak:
Umowa kupna sprzedaży samochodu jakiegokolwiek wraku czy całkiem niezłego auta:
Procedura: sprzedający idzie z umową do UM Wydział Komunikacji i wyrejestrowuje na tej podstawie autko. Co do ubezpieczania w zasadzie przechodzi ono na nowego właściciela, i trzeba zaktualizować dane i mamy kontynuacje okresu opłaconego przez poprzednika chyba że wypowie umowę i zażąda zwrot kasy - bo może.
Teraz sytuacja kupującego, czy w wydziale komunikacji UM sprawdzają co dzieje się z wyrejestrowanym autkiem????
NIEE, nikt tego nie sprawdza (póki co, co będzie kiedy nie wiadomo), ubezpieczyciel, jest jednym z wielu na rynku, wypowiadamy mu umowę i idziemy do innego, ale czy ten pierwszy sprawdzi do którego i gdzie poszliśmy? a co najważniejsze w tym przypadku CZY POSZLIŚMY???? NIEEE
Więc teoretycznie nie ma się czego bać, jest to jednak sprawa dość prosta która może po jakimś czasie przypomnieć o sobie jeśli zaczną szukać znikających aut.
A co do bardziej praktykowanej metody przez tysiące allegrowiczów handlujących częściami, nie będę się wypowiadać, jesteście facetami, żeby baba wam takie rzeczy mówiła
Po pierwsze sprzedaż auta to nie wyrejestrowanie a wniosek o zbyciu (i jak najbardziej są tam dane nabywcy jak choćby pesel), A za nierejestrowanie zakupionego pojazdu ( w przeciągu 30 dni) od 2020 grozi też kolejny 1000 kary
Po drugie ubezpieczenie. Coś takiego jak Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny coś mówi?
Kary za autko osobowe mogą wynieść nawet 5200 ( za brak ubezpieczenia powyżej 14 dni) - kara naliczana jest tylko za ten rok co zostanie wykryte. do 3 dni jest 1000! pln
W teorii jedynie legalnie i bez większych opłat/ryzyka- to kupić wrak- zgłosić kupno ( bo nie przejdzie przeglądu) - podmienić części na potrzebne ( mniejsza opłata na złomie) i zezłomować. I to jak najszybciej żeby możliwa doplata do oc ( tak bo ubezpieczyciel ma prawo przeliczyć stare oc po zniżkach kupującego - żeby nie było sytuacji że np z zniżkami na maxa kupuje 18 latek) była najniższa..
Plus nie zapominaj o podatku do Urzędu Skarbowego jak kupujesz od osoby prywatnej - 2% wartości rynkowej auta.
Albo kombinowanie z sprzedażą na Białorusina czy coś tylko że tu już wchodzimy znów w szarości