Siemka. Od lipca będę wynajmował mieszkanie, mam już jedno na celowniku, jednak pojawia się pewien zgrzyt. Podpisanie umowy o dostarczenie prądu. Dla wielu pewnie normalna sprawa, dla mnie coś nowego, bo nigdy nie miałem z tym styczności (zazwyczaj już się "wliczało" w to co płacę). Przeczytałem umowy, a także załączniki takich świadczeń, jednak dalej jest to dla mnie niejasne. Umowę o najem podpisywałbym na 13 miesięcy. Czy umowa o prąd jest flexible? Na ile ją podpisuję, czy mogę od tak zerwać, co się stanie jeśli to zrobię? Jestem studentem, praca jedynie jakaś w okresie letnim. Miejsce zamieszkania to Kraków. Prosiłbym kogoś o jakieś rzetelne opisanie tego, jak to wygląda, z czym to się je. Jakieś wskazówki, co wybierać, na co się decydować itp. Z góry dziękuję za pomoc.
Up :((
To jakaś lipna akcja. Umowę na prąd z dostawca podpisuje WŁAŚCICIEL nieruchomości.
J.W, daruj sobie to mieszkanie, umowę na energię powinien mieć podpisaną właściciel, a dla ciebie powinno to być wliczone w opłaty za użytkowanie
A moglibyście, jakieś argumenty podać? Nie jest to jedyne mieszkanie, które działa na zasadzie "własnego prądu" i w ofertach widziałem sporo takich ogłoszeń.
https://wynajemca.com.pl/przepisanie-mediow-najemce/
Znalazłem taki link, nie wygląda to jakoś odstraszająco, chciałem tylko prosić o jakieś szczegóły odnośnie takiej umowy, a jeśli coś jest w tym nie tak, to prosiłbym o jakieś uzasadnienie dlaczego jest to "lipna akcja" lub dlaczego mam sobie darować.
Ja na poprzednio wynajmowanym mieszkaniu podpisywałem umowę na prąd na siebie.
Plusy - możesz wybrać taką taryfę, jaka jest dla Ciebie korzystna.
Daje ci to pełną kontrolę - w przeciwnym wypadnku nie wiesz czy właściciel Cię nie "rucha" na kasę doliczając sobie 10% do kosztów prądu
Przy własnej umowie masz pełną kontrolę.
Nie pamiętam czy podpisywałem na jakiś termin, bo ostatecznie wynajmowałem przez 3 lata, a później jak mieszkanie zostało sprzedane, to zrobiliśmy przepisanie umowy na nowego właściciela. I w zasadzie tak samo było przy moim wynajmie - poprzednie dziewczyny zrobiły zdanie i spisywaliśmy liczniki i ja brałem nową umowę na siebie.
Gaz na tamtym mieszkaniu również miałem na siebie i też robiliśmy przepisanie.
Takie wyjście jest IMO lepsze - elastyczność w doborze taryfy.
Aktualnie, prąd w Tauron da się przepisać online - tak robiłem przy zdawaniu w lutym 2020.
Aczkolwiek ja miałem zajebistego własicicela, który przesyłał rozliczenia za wszystkie koszta itd. i ostatecznie jesteśmy znajomymi, ale to inna bajka. Trzeba uważać :-)
W skrócie: zadzwoń do dostawcy / właściciela i zapytaj: czy aktualna umowa zostanie przepisana na ciebie - powinna bo raczej na kogoś aktualna powinna być zapisana - i następnie co się dzieje z końcem najmu, bo również umowa powinna być przepisana.
ale tutaj zakładam, że nie ma problemu i jak dla mnie - nie masz co się martwić.
PS. soryt za niesłak nieład i błedy, pijany jestem
Jak coś niejasne, to zawołaj/zaczep mnie jutro to może coś sensowniej opiszę :D
Aktualnie też rozglądam się za mieszkaniem do wynajęcia i u mnie 90% ogłoszeń mówi, że media takie jak prąd, gaz czy woda przepisywane są na najemcę. I wydaje mi się, że to lepsze rozwiązanie. Jak wspomniał kolega wyżej dostajesz rachunek i masz pełny wgląd za co i ile płacisz, do tego możliwość dobrania taryfy. Kilku moich znajomych wynajmowało mieszkanie i wielokrotnie właściciel widocznie ich robił w uja, jeżeli chodzi o rachunki i płacili więcej. Więc wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie.
A to jest mieszkanie w bloku z czynszem gdzie masz zawarte np. ogrzewanie, ciepłą wodę? Czy w kamienicy, gdzie np jest ogrzewanie gazowe.
A to jest mieszkanie w bloku z czynszem gdzie masz zawarte np. ogrzewanie, ciepłą wodę? Czy w kamienicy, gdzie np jest ogrzewanie gazowe.
Tak, to mieszkanie w bloku z czynszem w którym zawarte jest ogrzewanie i woda. Brak gazu. Na mnie przepisany zostałby jedynie prąd.
Ogólnie będę znowu rozmawiał z właścicielem w poniedziałek, więc mam cały weekend na zagłębianie tematu samodzielnie. :P
To myślę, że nie powinieneś się niczym przejmować. Zazwyczaj przepisują rachunki na najemców. A co do płatności czynszu, to sam się zastanawiam jak to wygląda. Bo niektóre ogłoszenia mówią o tym, że to najemca płaci czynsz w którym są zazwyczaj opłaty za ogrzewanie i ciepłą wodę, a w niektórych płaci właściciel. I tu mam pytanie jak wygląda sytuacja, gdy mieszkanie jest ciepłe, i jest częściowy zwrot za ogrzewanie. To wtedy gdy płaci właściciel czynsz nasze pieniądze które płaciliśmy za ogrzewanie ze zwrotu dostaje właściciel?...