Premiera The Last of Us 2
Niestety na weekend wyjeżdżam i sam będę mógł grać od przyszłego tygodnia. Gry jeszcze nie zakupiłem, ale poczytam jeszcze parę opinii, i pewnie kupię w poniedziałek. Życzę wszystkim miłej gry przez weekend, i oby każdy dostał tytuł jakiego oczekiwał. No i oby unikać spoilerów.
Jest luksus, póki co.
Jak na razie po ponad godzinie gry jest dosyć nudno, bo pamiętając prolog jedynki, który wciskał w fotel spodziewałem się w tej części czegoś lepszego, więc liczę, że gra się rozkręci bo jedyne czym na ten moment gra zachwyca to detalami i grafiką.
Chyba za krótko grałeś :P
zgodze sie
gra przez pierwsze 2 godziny czy godzine nuzy
ale uwierz mi gra sie rozkreca po pewnym momencie
nie zawiedziesz sie
To normalnie, że wielu gry nie zawsze mają "mocny" start i później dopiero się rozkręcają. Nawet God of War "4" czy Ori and the Will of the Wisps też mieli "spokojny" start.
Gry są różne w zależności od założenia twórcy gier.
SirXan
God of War nudny start ? Raczej nam odmienne zdanie, pozdrowionka
Wiesz, co to jest słowo "spokojny" w porównanie do "nudy"? Proszę czytaj ze zrozumieniem.
Chodzi o to, że na start po prostu spokojnie idziemy do domu bez walki, a potem udajemy się na polowanie. Czyli "wolne tempo". Dopiero wtedy tam się rozkręca i mamy więcej swobody. A nie tak jak było z God of War 3, gdzie od razu walczymy już na samym początku. Owszem, start God of War też jest ciekawy i lubię go, ale nie takiego, jak oczekiwali niektóre fani God of War 1-3.
SirXan
Jeżeli spokojny start God of war 4 traktujesz na równi ze spokojnym startem ori to słowo spokojny znaczy nudny pozdrowionka
Znów się mylisz i nie zrozumiałeś mnie. Ale nie ma sensu o dalsze dyskusji, więc lepiej zamykam tematu. Pozdrowionka.
Już masz?
No to gościu miłej gry Ci życzę, bo jest petarda.
Jestem w trakcie wybierania się do sklepu, po ową grę. Dom posprzątany, okna umyte, aby nic mnie od grania nie odciągnęło. Przed wyjściem odtańczyć taniec godowy i wio!
Ja już jestem po trzecim odcinku na Youtube i świetna jest to gra. Świetnie się ją ogląda. Nawet lepiej niż jeden serial.
To jest jedna z tych gier idealnych do ogrywania na YT. I nie ma w tym sarkazmu, trochę przewidywalny ale dobrze zrobiony serial jak na razie ;)
A ja wolę nie oglądać niczego i poczekam, aż ceny za Last of Us 2 na Allegro stanieją i kupię i pogram (250 zł to za dużo dla mnie i wolę oszczędzić na nowy PS5 lub PC). Lubię grać i tyle.
Wrażenia podczas gry jest dużo lepsza od oglądanie filmy YouTube. Twój wybór. ;)
P.S. Rozumiem Cię, bo nie posiadasz PS4. Niestety są takie wady gry exclusive.
Nie jest źle, ogląda się też świetnie. Czekam na kolejne odcinki z niecierpliwością :D
Posiadam PS4 ale TLOU nigdy nie było moim targetem, za to z przyjemnością oglądałem jedyneczkę na yt i to samo teraz z dwójką. To samo było z Walking Dead.
Gra z dobrą fabułą idealna od obejrzenia i to tyle
A ja wolę grać. ;)
Nie wchodźcie na YouTube. Dlatego nienawidzę youtuberów, wrzucają filmy gdzie w nazwie są spoilery, oby tylko wyświetlenia się zgadzały.
Skoro nie będę grał w tą grę, bo nie zamierzam kupować konsoli, to dlaczego mam nie wchodzić na Youtube?
E tam największy wtf który w sumie od dawna jest znany jest gdzieś po godzinie gry.
Dzięki za ostrzeżenie. ;)
Na meta juz cisna "gracze"
Na meta juz cisna "gracze"
Faktycznie się tych wsiowych bubków nalazło...
Trzeba będzie trochę poczekać aż pojawią się recenzje graczy którzy faktycznie ukończyli lub przynajmniej grali.
Mimo wszystko mam nadzieję że metacritic planuje coś zrobić z tym szajsem bo pozostawienie opinii tych desperatów będzie jednak wypaczało ocenę tytułu.
No, jak można wierzyć w recenzji "gracze", kiedy ta gra co dopiero wyszła dziś i jeszcze nie ukończyli całego?
Wątpię, by to gra, który można ukończyć w jeden wieczór.
Nie wspominając o tym, że "fanatyki PC bez konsoli" będą na złość obniżą oceny Last of Us 2 ze względu na to, że jest to gra exclusive tylko dla posiadaczy PS4. Mają bóle żołądki. XD
Hej, pytanie do tych co już pograli: czy gra faktycznie tak rozgrzewa PS4 jak o tym mówią? Czuć wycie konsoli?
P.S. wszystkim przyjemnego grania życzę!
Nie ma aż takiej tragedii.
A co z PS4 Slim?
Na slimie podobno można mieć cały czas ciepłe tosty jak się talerzyk z nimi zostawi na konsoli
Ogólnie mój egzemplarz jest jednym z lepszych, bo praktycznie w żadnej grze go nie słychać. Tutaj jest podobnie. Na PS4 Pro cisza i spokój :)
To samo co z ocenami na GOL-u.
Tytuł tutejszej recenzji miał rację, gra podpali świat.
Dzisiaj idę po grę to pewnie się przekonam, ale dziwi mnie aż taka rozbieżność pomiędzy ocenami recenzentów, a użytkowników.
Fabuła- oklepana
Zakończenie- nieudana kopia z ACll
Oceny Recenzentów (w tym na GOL)- MOCNO zaokrąglone
Reszta to metabomba i 0 w przeciwwadze naciąganych 10
Tak na pewno uwierze w to, ze gra jest gorsza od gier CI
Jak to o co, trolle z 4chana minusują bo wątek LGBT. Dla przykładu tutaj też mamy przy tym artykule mnóstwo minusów, a artykuł dotyczy tylko informacji o premierze gry.
Niestety w dzisiejszych czasach wolę jednak oceny recenzentów, szczególnie gdy mam kilka osób, których ocenie ufam. Ocene użytkowników zbyt łatwo zmanipulować masowym raidem, frustracją spowodowaną brakiem konsoli czy innymi bardzo subiektywnymi czynnikami nie mającymi nic z oceną gry wspólnego
Chodzi chyba o to ze ludzie nie lubia jak dwie panienki sie caluja a w dodatku jedna z nich to brutalny zabijaka
Chodzi o to, że ludzie kupili grę, zagrali w nią i zawiedzeni ocenili ją zgodnie ze swoją opinią. Bez konieczności liczenia się z Sony/Naughty Dog. Bez spojlerów: fabuła w tej grze to dno, postacie są beznadziejne (a rozczarowujące przecieki niestety prawdziwe).
Argumenty przeciw "wydarzeniu, które ma miejsce w prologu gry" są tak dziwaczne, jak w swoim czasie złość na Martina i jego podejście do fantasy.
Nie, serio, kompletnie nie rozumiem podejścia "to już nie jest The Last of Us". Jak dla mnie, to co zrobili jest jak najbardziej pasujące do tego uniwersum
No, ale cóż. Najwyraźniej graliśmy w inne gry.
Co jestem w stanie zrozumieć to to, że gry, które chcą opowiedzieć dziś fabułę o sensie i bezsensie śmierci mają coraz większy problem z dysonansem między rozgrywką a fabułą. Bo jak traktować na poważnie przejmowanie się śmiercią npc-ów, gdy po drodze zabijamy dosłownie setki ludzi?
Ale to znowu są podwójne standardy, bo chyba dzisiaj wszyscy zapomnieli te sekwencje z jedynki, gdy jako Ellie odstrzeliwaliśmy dziesiątki bandziorów.
Lubisz oklepane scenariusze- co poradzić (wiemy też, że nie wypada pisać inaczej, bo tyko "otwarci zrozumieją")- patowa sytuacja
No najwyraźniej gra zrobiła coś mocno nieoklepanego, jeśli druga połowa gry jest tak kontrowersyjna. Oklepane to byłoby powtarzanie klimatu i historyjki z jedynki TLOU.
Wiesz
spoiler start
Jeżeli w pierwszej części budujesz relację między dwoma postaciami, które razem ze sobą tworzą genialny duet (jeden z najlepszych w historii gier), a potem zabijasz Joela z rąk nie wiadomo kogo (to znaczy później się dowiadujemy) i to jeszcze w miarę na początku historii to... no fani mogą poczuć niesmak, prawda?
spoiler stop
No mogą ale czy powinni? Prawdziwi fani wiedzą jak brutalny jest świat tlou i takie rzeczy prędzej czy później mogą się stać. Zaskoczenie może być, ale jak się człowiek zastanowi to w końcu dochodzi do wniosku, że w końcu to się musiało stać...
spoiler start
No, ale... chyba o to chodzi w grach postapo? Dla mnie to jest genialne - zamiast ciepłej historyjki dostajesz kijem w łeb. To nie kolejne perypetie Ratcheta i Clanka.
spoiler stop
Tak tylko w ramach przypomnienia - to że coś jest kontrowersyjne, niekoniecznie oznacza że jest dobre.
I ludzie mieli problem z dysonansem między gamepleyem i fabułą już w jedynce. A od 2013 wyszło sporo gier które rozwiązywały lub omawiały ten dysonans. Szkoda że widocznie ND nie spróbowało nic z nim zrobić.
W takim razie możemy zgodzić się co do jednego. Nie ma czegoś takiego jak nieoklepany scenariusz, bo każdą formę opowieści poznaliśmy już setki razy w filmach, serialach, książkach.
A JEDNAK grze udało się zrobić coś innego.
spoiler start
Wykreować na start postać łotra, którego nienawidzimy... a później musimy nim grać
spoiler stop
To nie jest poziom grania Vaderem czy szturmowcem w Star Warsach, które w końcu traktujemy bardziej jak bajkę. Tutaj gra najwyraźniej po raz pierwszy sprawiła, że gracz poczuł się nieswojo. I to jest GENIALNE.
Genialne czy nie, nie warte na tyle by naciągać do 10/10. Zaczynając grę Abby już wiesz co będzie się święcić- to nie jest cecha genialnych fabuł, tylko oklepanych... Prawda jest taka że z tlou2 zrobiliście sobie jakiś "artefakt" w kontekście gier
Na pewno wiesz, czy może znałeś spoilery wcześniej?
spoiler start
Jak miał umrzeć? Jak Boromir z nadętą przemową w ustach? Rozjechany przez hordę klikaczy broniąc Ellie w finale TLOU2? TO BYŁOBY DOPIERO OKLEPANE
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=0qCIUNTd7ko proszę bardzo, pierwszy lepszy Kaftann- jak gra jako Abby (on raczej unikał spoilerów)...
Z jednej strony tak, ale bardzo bym unikał takich stwierdzeń że "wszystko zostało już w jakiś sposób opowiedziane", nawet jeśli w 99,9% się to zgadza. Bo prowadzi to do stagnacji w procesie twórczym.
W sensie, po raz pierwszy w grze AAA? Całkiem możliwe, bo inny przykład nie przychodzi mi do głowy.
Gambrinus -> Podobne uczucie nieprzyjemności z grania udało się wywołać po części już w pierwszym TLoU - Joel w paru momentach to regularny psychopata, którego trudno nazwać nawet anty-bohaterem.
Poza tym rozwiązanie zaproponowane przez Naughty Dog to po prostu twórcze rozwinięcie zamysłu ze Spec Ops: the Line, gdzie po czwartej ścianie niewiele zostaje po tym, jak jest zburzona narracją zwracającą się wprost do gracza i zadająca pytania "Ile osób dzisiaj zabiłeś". Dalsze granie w Spec Opsa po jednej konkretnej scenie miało sprawiać odbiorcy coraz więcej trudności i samo brnięcie dalej w tę beznadzieję tylko potwierdzało postawioną przez scenarzystę tezę.
I w TLoU 2 jest podobnie - to nie ma być przyjemna gra. Przy czym najwyraźniej koncept się nie przyjął, dyskomfort to nie jest coś, czego szuka wielu graczy, dla większości publiki gry to eskapizm. I mimo, że takie turpistyczne zapędy Druckmana to nic nowego w sztuce i literaturze, możliwość bezpośredniej interakcji całkowicie zmienia odbiór dzieła. I niektórzy po prostu nie potrafią grać w coś takiego. Czyli w zasadzie zabieg się udał zgodnie z zamierzeniami.
Przy okazji - zakończenie i scenka z Joelem faktycznie wydają się szyte nieco zbyt grubymi nićmi. Niemniej oceny 0 i 1 to jest oczywiście kpina i prostacki hejt.
Problemem nie jest raczej dyskomfort, problemem jest to że nie ma tu przeciwwagi, gracz z automatu nie lubi Abby i tyle, bo te wstawki z nią przed graniem w golfa to za mało, a potem to jest już tylko czysta frustracja. Frustracja nie prowadząca do nikąd, bo po prostu męcząca. W Spec Ops z tego co pamiętam nasza postać stacza się z czasem, widzimy to i w pewnym sensie rozumiemy, tutaj zostajemy wrzuceni w rolę takiej postaci niejako od razu i nie wątpię że gdyby wcześniej przedstawiono ją lepiej, pokazano znacznie więcej itd. to Abby z tej ultra złej, mogłaby stać się jedną z wielu złych... tak jak Joel w tych psychopatycznych momentach, gdzie można było go po prostu zrozumieć i jakoś się z nim utożsamiać.
Czy Ty czytujesz jakieś książki?
spoiler start
Nie widzisz, jak nieautentycznie jest przedstawiona postać Abby, jej motywacje? jak absurdalna jest sytuacja z Joelem, który sam się przedstawia kompletnie obcej, uzbrojonej grupie ludzi? Idzie do ich "kryjówki" bez żadnych wątpliwości, czy to "abby" xD nie zasadzka (vide jego postawa w poprzedniej części)? Albo sama Abby? Joel z Tommym ratuje jej życie, a ona zero wahania, zero zastanowienia nad swoją zemstą. Jak idiotycznie zbudowano jej postać (nawet nie chodzi o wygląd), ale to, że zabito osobę, która w poprzedniej części miała dosłownie 10 sekund na ekranie i to za tą osobę, ona się mści. Zwykła pretekstowa fabuła, jak w odmóżdżaczach o superbohaterach
spoiler stop
I tak jest ze wszystkim w tej grze. Zerowy rozwój wewnętrzny postaci wraz z wydarzeniami w grze, wręcz sprzeczne postawy w kontekście tego co się dzieje. Mówię tu o samej fabule, która jest "pozornie edżi". Nie mam żadnego problemu z homoseksualizmem w grze i będę krytykował tych, którzy za to tylko obniżają ocenę. Jednak a gra z pewnością nie zasługuje na 10/10, ale też nie na 0/10, 1/10.
Ależ oczywiście, walenie po ryju dyskomfortem dla samego efektu jest dość kiepskim wyjściem, które maskuje się okrzykiem "SZTUKA!" i zasłania się niezrozumieniem przekazu przez odbiorcę. Tyle, że już w pierwszym TLoU przekaz był banalnie prosty i przerobiony z każdej strony, jeszcze zanim Romero stworzył Noc Żywych Trupów, a brzmi on "Prawdziwymi potworami są ludzie" (co przemielono już w czasach Szekspira i mocno rozbudowano w erze gotyckiej literatury, a potem przepuszczono przez osiem postmodernistycznych narracji w wieku XX). TLoU 2 idzie tą samą utartą ścieżką, przy czym przez to, że stara się jeszcze bardziej sponiewierać odbiorcę, zabieg ten może sprawiać wrażenie gnębienia na pałę, dla samej idei gnębienia.
Widać, że pomysł był niezły (ja lubię takie rzeczy), ale wykonanie w wielu miejscach kuleje, jeśli człowiek choć na chwilę zacznie się zastanawiać nad przedstawionymi wydarzeniami (od czego skutecznie odwraca uwagę wykonanie techniczne). Co w połączeniu z dość typowym gejmplejem (co było również bolączką pierwszej części - bez dobrze zarysowanych postaci i imponującej wówczas oprawy zostawała skradankowa wydmuszka) każe się zastanowić, czy 10/10 to ocena dana niejako z rozpędu, "bo wcześniej nie było czegoś takiego w grach". Byłem tak samo ubawiony, gdy czytałem, że pierwsze TLoU to "Obywatel Kane" świata gier i lekko parskałem śmiechem, gdy ludzie nazywali fabułę RDR2 "głęboką i złożoną". To medium po prostu na siłę szuka swojego fabularnego arcydzieła, by udowodnić swoją dojrzałość, by dorosnąć do poważanych wytworów branży filmowej, do której wciąż aspiruje artystycznie. Ale takimi zabiegami samo kopie pod sobą dół, bo nadal spora cześć scenariusza przypomina fanfic 15-latka słuchającego Linkin Park. Doceniam wysiłek, ale 10/10 to, moim zdaniem, bardzo duża przesada.
Marco -> Jak na kogoś szczycącego się czytaniem książek wyciągasz zbyt dalekie wnioski z mojej wypowiedzi, w której nijak nie stwierdzam, że zabiegi scenariuszowe Druckmana i spółki są doskonale przemyślane. Kumam ich cel, wiem o co im chodzi i ten koncept doceniam (interaktywne poniewieranie odbiorcy owocuje zupełnie innymi odczuciami niż bierne odbieranie takich treści). Przy czym wiele z ich pomysłów mi się po prostu nie klei.
Yoghurt ---> myślę, że w tym przypadku chęć zamanifestowania raczej swojej agendy z kompletnym zaniedbaniem samych postaci, spłaszczeniem i scementowaniem do pewnych "póz", rozbiło autentyczność w odbiorze. Co nie znaczy, że gra jest kompletnym crapem, ale ludzie będą ją downvotować właśnie przez ten element, a to będzie triggerowalo SJW i krąg nienawiści się zamyka jak w samej grze xD Super..
Mam też obawy, czy aby takie obsypywanie 10/10 przez serwisy, nie sprawi, że inni twórcy też będą wchodzili w taki "prymitywny sposób" z SJW do gier, by nie łapać za to dodatkowych punktów. Można było zrobić dobrze SJW z wyczuciem i poszanowaniem psychiki bohaterów, którzy doświadczają podczas tej historii mnóstwa rzeczy.
spoiler start
Wykreować na start postać łotra, którego nienawidzimy... a później musimy nim grać
spoiler stop
...to tak naprawdę sztuczny zabieg aby zatuszować wtórność i głupoty w fabule oraz co ważniejsze próbować odróżnić od reszty gier które już naście razy przemieliły motyw zemsty
A JEDNAK grze udało się zrobić coś innego.
spoiler start
spoiler start
Wykreować na start postać łotra, którego nienawidzimy... a później musimy nim grać
spoiler stop
spoiler stop
Kojima zastosował podobny koncept prawie dwie dekady temu w MGS 2 ale to działało tylko dlatego, że Raiden był osadzony w tej konkretnej historii gdzie cała gra była
spoiler start
jedną wielką symulacją
spoiler stop
i nie musiał
spoiler start
zabijać Snake'a
spoiler stop
by osiągnąć identyczny efekt.
spoiler start
Stworzyć postać, którą gracz nienawidzi, a musi nią grać.
spoiler stop
Ja w sumie rozumiem w co celował Druckman, ale tego typu zabiegi tak jak Yoghurt napisał nie za bardzo sprawdzają się w interaktywnym medium gdzie protagonista jest przede wszystkim awatarem gracza.
Wychodzi na to , ze w dzisiejszych napietych w sensie preferencji seksualnych czasach nie warto juz robic gier o trudnej tematyce bo ludzie szukaja raczej taniej rozrywki w szuterach onlajn. Ci ktorzy wlaczyli TLoU 2 zeby tylko ubic kolejna Platyne moga sie przeciez obrazic widzac 2 panienki ktore pala ziolo i sie caluja..
Dla czego usunęliście mój post z porównaniem gry do 8 sezonu Gry o Tron? I proszę mi nie posciskać że ze względu na spoilery, bo jedyne co tam było to to że zakończenie jest idiotyczne i cytat o Joelu i Tommym, z którego nic nie wynikało...
Dodam jeszcze że "ta anime Automata niszczy TLoU po względem historii o zemście i powolnym upadku"...
Po raz kolejny gracze bez grania w grę stwierdzili, że jest słaba. Meta dla graczy to bardziej wskaźnik hejtu niż oceniania gier.
to samo można powiedzieć o tych którzy bez grania stwierdzili że gra jest arcydziełem
To samo ale takich osób jest zwykle mniej niż hejterow stąd niskie oceny na mecie. No ale nie tyczy się to tylko tlou 2 ale dużej części fajnych gier
Nikt na siłe nikomu nie mówi, że gra jest arcydziełem, a ludzie co grali w tlou2 na youtube ciągle wszystkim próbują wmówić jaka ta gra jest słaba... Żenada.
Wszystkich się nigdy nie da zadowolić.
U mnie sie własnie instaluje i tylko ze swoim zdaniem na temat tej gry bede sie zgadzał.
Nic juz nie czytam póki nie ukończe. Wieczorem zakladam pieluche i gram.
spoiler start
Za 2tyg recenzja i ocena.
spoiler stop
Opinie graczy są bardzo wartościowe, tylko trzeba umieć z nich korzystać. Zamiast patrzeć na cyferki, trzeba czytać opinie. Znaleźć ze 3 rozbudowane, uczciwe opinie, przeczytać je i nie patrzeć na to jaką dali ocenę. Opinie negatywne maja niemal taka samą szansę przekonać do gry, co opinie pozytywne. Oczywiście trzeba unikać opinii skrajnych, zarówno 10 i 0, tylko dlatego, że ktoś lubi, bądź też nie dane studio. No i poczekać co najmniej tydzień, a w zasadzie im dłużej tym lepiej, niech się opinie wypośrodkują. Kto wystawia opinie pierwszego dnia? Ile z nich dostało grę przedpremierowo? Zdecydowana większość obecnych opinii jest niemiarodajna, czy to pozytywne, czy negatywne.
To samo bym powiedział o opiniach recenzentów - nie patrzeć na cyferki, tylko przeczytać treść. I najlepiej wybrać te które nie są skrajne. Plus można znaleźć takich recenzentów którzy odpowiadają regularnie naszemu gustowi.
siera97 -> To jest jakiś trik? 'How to' z jutuba? Widzę ocenę 10/10, czytam treść recenzji i tam są jakieś 'poważne zarzuty', które dyskwalifikują grę to takiej oceny? Tak to teraz działa? Ma być 10, a w recenzji sobie pisz co chcesz? :D
Cyferki są subiektywne. Mogę napisać na przykład, że gra ma gameplay nużący w drugiej połowie rozrywki, ale nie jest to dla mnie większym problemem, wiec wstawiam tej grze 10 tak czy siak. Teraz dla ciebie, czytającego taką opinię, ważny jest nie fakt, że wystawiłem tej grze 10, tylko to, że wspomniałem o nużącym gameplayu. Każdy ma trochę inny przelicznik, dla jednej osoby minusy mogą być plusami i na odwrót, dlatego ocenę cyferkową to sobie możesz sam ustawić.
Aż chce się zawołać wszystkich tych gagatków którzy zawsze twierdzą, że oceny graczy mają większą wartość i sa bardziej "obiektywne" niż werdykt "kupionych" recenzentów.
Gra dostaje baty od graczy za fabułę. Nie chodzi nawet o kontrowersyjną decyzję Twórców w sprawie jednego z głównych bohaterów, a głównie o to, w jak oklepany i błahy sposób to zrobili. Tym bardziej, że zakończenie tej gry pokazuje, że "ofiara", którą złożyli nie miała sensu, więc ja się totalnie nie dziwię ludziom, że cisną tę część pod względem fabuły. Jeśli chodzi o rozgrywkę, to tu nie ma wątpliwości, że jest to najwyższy poziom. Pierwszą część pochłonąłem jak gąbka wodę, drugiej nie kupię, bo nie kupiła mnie tą historią, a przede wszystkim dla historii wydawałem pieniądze na produkcje ND, bo relacje międzyludzkie w ich grach i mimika tych postaci po prostu są obłędne.
Obejrzałem 3 odcinki z gry, jak na razie tak samo jak część pierwsza, oprawa audiowizualna jak na ps4 bardzo dobra, polska wersja językowa też. Jedynie gameplay jak dla mnie dalej nudny, oraz znowu ten sam nieciekawy rozwój postaci. Fabuła ? Jak na razie na to nie mogę się wypowiedzieć bo jednak 1,5h rozgrywki to trochę za mało. Jak na razie gra by mnie nie przekonała do zakupy na premierę
(...) oprawa audiowizualna jak na ps4 bardzo dobra, polska wersja językowa też. (...)
Polska wersja to może bez przesady. Może to wina dialogów w oryginale, ale jest średnio bym powiedział, wiele tekstów wywołuje uśmiech politowania. Dubbing 'na poważnie' to trudna sztuka, raz napisać, dwa zagrać.
Czas usunąć te wszystkie "user score" bo to jakiś żart.
Widzę, że Chiny się tobie marzą, haha. Usunąć wszystkie recenzje, a oceny wystawiać jedynie podstawie datków otrzymanych od twórców, tak będzie sprawiedliwie! ZA indywidualne recenzje graczy pałować, jeśli nie będą zgodne z główną linią jedynie słusznej partii.
To niech zrobią coś że można ocenić tytuł tylko jak potwierdzi się że jesteśmy jego posiadaczem. A tutaj 100% tych wszystkich user score to osoby które nie skończyły gry, a w 95% z tych 100% to nawet tej gry nie ma pewnie.
"A tutaj 100% tych wszystkich user score to osoby które nie skończyły gry, a w 95% z tych 100% to nawet tej gry nie ma pewnie."
Argumentowanie danymi z rowka widzę xd
Masz oceny na ps store. By dać gwiazdki trzeba kupić grę i nagle z 3/10 robi się 5/5
Jeśli ktoś ocenia gry/filmy tylko po przez tępe wpatrywanie się w cyferki na meta lub plakatach promujących ma coś z głową, no chyba że w dobie technologii nie potrafi już przeczytać paru zdań i wyciągnąć własnych wniosków
Taaa, po co ci jakieś dane jak gra jest dostępna na całym świecie gdzieś od 8h. A tutaj już z kilka tyś negatywnych opinii typu:
SJW TRASH
AGENDA
WHERE IS JOEL
THEY DESTROYED THIS FRANCHISE
Koniec intetnetu na najbliższe tyg.
Jakby oceny były na odwrót, same pozytywne, to wtedy już by mogły zostać, co nie?
xD
To będzie ciężki czas, ale poczekam aż wyjdzie PS5 i ludzie zaczną się pozbywać swoich PS4. Kupi się używkę i ogram oba TLOU!
Gdy jakaś gra opiera się na nudnym i oklepanym motywie zemsty - syf, nuda, znowu to samo.
Gdy The Last of Us 2 opiera się na nudnym i oklepanym motywie zemsty - arcydzieło, gra wybitna.
Oklepane to są co najwyżej posty o "oklepaniu".
Czekam na listę gier, które miały odwagę pokazać antagonistów tak, jak zrobiło to TLOU2.
No chyba, że to chodzi znowu tylko o napakowaną babę. Wtedy nawet nie mamy o czym gadać.
Gra na konsolę; kęsik - syf, nuda, znowu to samo.
Gra na PC: kęsik - arcydzieło, gra wybitna.
Chcieli zrobić coś w stylu Kojimy u którego antagonista nigdy nie jest zerojedynkowy tak samo jak protagonista ale nie pykło.
Tak samo wierzę recenzentom jak i tym graczom, bo nie wierzę że na tyle recenzji co są na tym zdjęciu jest 100% 10/10. to sama statystyka temu zaprzecza, więc tak jak mogę uważać oceny graczy równe 0 jako z dupy, tak uważam recenzje recenzentów za przekupione.
Wersja brytyjska ma jezyk PL?
Poranny egzekutor tak, kupilem na Amazonie UK, rano przyszła, zainstalowałem i masz wybór Polskiej wersji zarówno napisy jak i dubbing.
Drugi raz ratujesz mnie rada.
Przy trzecim posle Ci browarka.
Dzieki za info.
I jak spoilery, bo podobno miały być nieprawdziwe? A w internetach widzę że masa osób ciśnie po fabule...
Z tego co sobie zobaczyłem,to gra dla mnie nie będzie 10/10. Graficznie i Animacyjnie dobra,ale niczego nie urywa. Widać ograniczenia konsoli. Gameplayowo to ulepszona jedynka.Ale głębi w tym niewiele. Ogólnie gra typowo pod fabułę. I ta jest ciekawa. Ale czy wybitna? Jak ogram za dwa latka, to się dowiem :D Ale myślę że to nie zasługuje na 10/10.
Jeszcze parę minut i się zainstaluje. Pogram to ocenie.
Dziwne, że na amerykańskim PS Store na ponad 1500 ocen, gra nadal trzyma 5 gwiazdek. Czemu osoby z Metacritic nie oceniają na PS Store?
O ocenach na ps store też było głośno. Miesiąc przed premierą gra miała ponad tysiąc ocen i oczywiście wyłącznie 5-cio gwiazdkowych. Czy inne były usuwane czy nie tego się nie dowiemy. Jednak po tym co się działo w związku z DMCA można założyć wszystko.
1000 ocen było zanim w ogóle gra wyszła. Dodatkowo przecież na PS Store gwiazdki rozdają głównie fanboje PS (nikt inny tam nie ocenia gier lol), a ci zawsze zawyżają ocenę gry ekskluzywnej na tę platformę.
Dodatkowo przecież na PS Store gwiazdki rozdają głównie fanboje PS
W sklepie dostępnym tylko dla graczy Playstation oceny wystawiają tylko gracze Playstation?
To jakiś spisek, grubymi nićmi intryga szyta:D.
Dla mnie to oczywiste. Dla ciebie też. Jak jednak widać po OP nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.
Czytając komentarze to wychodzi na to, że ta gra nie jest taka super duper jak było w recenzji, a miała być lepsza od Cyberpunka który jeszcze nie wyszedł, żeby mało tego to słyszałem że miała nawet być lepsza od Wiedźmina 4 ;) a tu trochę taki średniak wyszedł, ale czego się spodziewać po gościu który wystawia takiemu stolcowi jakim jest greedfall notę w recenzji 8.
Szkoda, że PS4 ledwo daje radę, bo gra jest przeeeegenialna, ale trzeba grać głosno albo na słuchawkach, żeby zagłuszać PS4 PRO, po poprzednich częściach i GoW, czy Witcher 3, dawno nie byłem tak na hypowany na jakąś gierke, aż na myśl o jej końcu smutno się robi, że potem nie będzie już nic tak głębokiego przez conajmniej rok
Gra zachwyciła zarówno recenzentów jak i graczy.
Niektórzy atakują tu graczy bo ci czekali na więcej tego same co w jedynce, kampania marketingowa właśnie sugerowała, że tak właśnie będzie.
To dosyć oczywiste, że ludzie którzy nie chcieli oglądać wycieków są teraz najbardziej zawiedzeni i rozczarowani.
Czekam na taki hejt i płacz przy premierze nowej Yakuzy, Avengersów, Cyberpunka, Persony, Baldurs Gate 3, Niera 1,5 itd :)
O co chodzi z LGBT w tej grze? Jestem w momencie
spoiler start
śmierci Joela
spoiler stop
i jak dotąd nie spotkałem się z jakimkolwiek nawiązaniem do tej ideologi czy propagowaniem tego. Czy te wątki pojawia się później? Nie odpisujcie jak wyglądają, tylko czy są jeżeli pojawią się później, albo zaznaczcie spojler.
Nie będę Ci spoilerował. Ale początek spokojny, później się zaczyna coś dziać, ale nie podoba mi się to co się stało i co się dzieje. No ale to tylko moja opinia. Podkreślam OPINIA. Bo ludzie tutaj mają problem z rozróżnieniem opinii, od faktów ;p
No i co w związku z tym? żeby oceniać fabułę trzeba grać, nie oglądać? to jak Ty filmy oceniasz?.. co za żenada.
Btw. ładnie to tak kablować? Zwłaszcza gdy mam rację? eh
Jakbyś pisał komentarze na poziomie to by nikt nie zgłaszał, a tak się tylko ośmieszasz. Rację masz, ale tylko w swoim mniemaniu. No akurat fabułę się ocenia oglądając również, nie tylko grając. Że Tobie się coś podoba, to nie znaczy, że komuś się również musi coś podobać.
Pograłem około 8 godzin. Mocne 8 na razie, ale to tyle. Żadne 10/10. Zobaczymy jak będzie na koniec. Może mnie zaskoczą jeszcze kilka razy, ale na razie sam główny wątek naciągany jak cięciwa na łuku. Na plus gra na emocjach, muzyka, bardziej otwarty świat miejscami, animacje, postacie, warstwa artystyczna i lokacje. Zawiodła mnie trochę fabuła ale mówię, to nie jest ocena końcowa, grałem 8 godzin.
PS: Dalej mam wrażenie, że horizon zero dawn to najładniejsza gra na ps4.
Po przeszło 4h - klimat/muzyka/postaci/animacje/skradanie/strzelanie 10/10
Zobaczę co będzie dalej :)
Rany ta gra ma taka mega grywalnosc, ze nawet gdyby fabula byla slaba (a nie jest) to i tak jest wyśmienita
Eksploaracja, skradanie, walki cud miod
Trzeba miec dauna, zeby pisac ze ro symulator chodzenia
Mam już za sobą troszkę ponad 3 godzinki i na razie jest naprawdę fajnie. Gameplayowo nie ma fajerwerków, ale imołszyns i klimat robią robotę.
Po 10 godzinach stwierdza że to bardzo dobra gra . Fabuła dla mnie na plus mam zamiar ją ukończyć jak się już zakupiło .
Podchodzę do typa skradając się (on stoi do mnie tyłem), jak już chcę go chwycić to on obraca się w moim kierunku ale wtedy załącza się animacja i znowu obraca się tyłem abym mógł go zaszlachtować. Komicznie to wygląda.