Jaką grę na PC/PS4/Switch (najlepiej jednak na PC) polecilibyście facetowi w wieku około 65 lat, który nie za bardzo ma styczność z grami (chyba, że krótki epizod z jakąś grą na pegasusie parenaście lat temu). Niezbyt skomplikowaną ale wciągającą, tak żeby wprowadzić go w świat gier. Język polski wymagany, udźwiękowienie i napisy.
Lubi oglądać sport jak piłka nożka, skoki narciaskie czy siatkówka. Ogląda też bardzo dużo westernów ale chyba RDR2 będzie zbyt skomplikowane, chociaż jakby już był obeznany w świecie wirtualnej rozrywki, to byłaby jego ulubiona gra. Myślałam na FIFĄ ale nigdy w to nie grałam.
Może jakaś przygodówka? Nie wymaga małpiej sprawności na gałach i charakteryzują się spokojnym trybem gry.
Np. Sherlock Holmes Zbrodnia i Kara, Sherlock Holmes Córka Diabła
A jak lubi westerny to może Desperados?
Może Cities Skylines? Gra nie wymaga zabójczego refleksu ani skanowania wzrokiem każdego piksela na mapie, jest przystępna intuicyjna i przyjemna. Jeśli nie będzie mógł opanować ekonomii to zawsze można ją ograniczyć w opcjach.
Skąd pewność chęci owej osoby do gier?
Mój ojciec też pogrywał z nami w dsj, ale nigdy nie wpadłbym na pomysł, żeby podsunąć mu jakąś grę bo wiem że nic by z tego nie wyszło.
W tym wieku może być trudno wzbudzić zainteresowanie, a już w ogóle takimi złożonymi grami. Fifa może złożona nie jest, ale tak dość ogarniać trzeba
Bo jest uziemiony w łóżku na jakiś czas, nie wiem jak długi i całymi dniami tylko ogląda telewizje albo siedzi na telefonie. Narzeka na nudę i wpadłam na pomysł pokazania mu mojego hobby, któremu tak właściwie nigdy nie dał szansy. Jak się nie uda to trudno a jak mu się spodoba, to będzie rewelacyjnie :)
Lubi bawić się elektroniką, zbiera różne gadżety. Ma tego więcej ode mnie ale gry zawsze uważał za zabawki dla dzieci z których kiedyś wyrosnę (no cóż, nie wyrosłam xD). Kiedyś chciał nauczyć się korzystać z komputera ale nigdy mi się nie chciało w to bawić. Coś sam próbował ale był to za głęboki temat. Może w końcu nadeszła pora?
Jakiś symulator farmy albo kierowcy ciężarówki.
Dla kogoś kto nie gra, ogarnięcie sterowania może być przeszkodą nie do przeskoczenia. Starsze osoby często mają problem z napisaniem wiadomości na współczesnych telefonach, a gra to już w ogóle inny poziom abstrakcji.
Wiem właśnie. Tato ma smartfona i jako tako sobie radzi. Umie korzystać z internetu ale chyba nie do końca rozumie co to właściwie jest (ja nie umiem mu tego wyjaśnić słowami xD) i z jakimi zagrożeniami się to wiąże. Troche jak dziecko.
Dlatego zależy mi na czymś nieskomplikowanym, przynajmniej na początek. Żeby go nie zrazić a przekonać do grania ^^
Mama to wgl z elektroniką sobie nie radziła ale jak jej dałam Test Drive Unlimited, tak tylko, żeby sobie pojeździła, to jej się podobało.
Deluxe Ski Jump 3 (czwarta część jest już znacznie trudniejsza), albo gra z serii Civilization (obojętnie która część, ale polecam trzy ostatnie).
Edit:
Poleciłbym również Cities: Skylines (zgadzam się tutaj ze
Ja bym poszedł w jakieś turowe strategie, gdzie będzie mieć czas wszystko poczytać i ogarnąć na spokojnie, a do tego sterowanie jest proste i opiera się głównie na klikaniu myszką. Może Might & Magic: Heroes VII, albo któraś ze starszych odsłon?
Mimo słabego trolla powyżej, To the Moon faktycznie mogłoby być dobrą pozycją. Przepiękna gra, w dodatku niewymagająca praktycznie żadnych umiejętności. Valiant Hearts również godne polecenia i nieskomplikowane w swej konstrukcji. Może akurat, wbrew pozorom, byłyby to dobre pozycje na start, zwłaszcza tak dobre i z tak niskim progiem wejścia? To już zależy od ciebie,
To the Moon raczej nie. Sama grałam i to dość smutna historia, tymbardziej dla kogoś w jego wieku i po stracie swojej drugiej połówki dość niedawno. Chciałabym go trochę podnieść na duchu, dać jakieś nowe zajęcie. Co do drugiej gry to już może w domu sobie sprawdze. Dzięki ^^
Oj, no to faktycznie, może czas nie jest zbyt fortunny na tego typu pozycje. Zatem lepiej sprezentować mu coś weselszego. A może jakiś inny indyk, typu Stardew Valley? Rayman któryś tudzież inna klasyczna, fajna platformówka?
Platformówki to raczej słaby gatunek dla kogoś kto (prawie) nigdy nie grał.
Jakiś deluxe rozbudowany Arkanoid albo pinball. Gorąco polecam też peggle night. Pamiętajmy że nawet nam nauka grania szła miesiącami czego już nie pamiętamy. Nie próbuj pakować dziadka w rozbudowane gry wymagające klikania więcej niż 2 przycisków naraz lub nauki dla nas oczywistych prostych mechanik. Zauważyłem że gracze często nie ogarniają że dla innych nauczenie się grania może trwać miesiącami i jak byliście mali sami się tyle uczyliscie
Mój ojciec sam chciał zacząć grać jak zobaczył, Rdr 2, kupił sobie ps4 slim, i właśnie od tej gry zaczał około rok temu, co prawda sterowanie dla niego było problematyczne na samym początku, ale teraz już przywykł i idzie mu całkiem niezle, jak ostatnio z nim rozmawiałem mówił że właśnie przechodzi uncharted4.
Btw za miesiąc kończy 63 lata.
Cały czas go przekonuję do mojej ulubionej serii Resident evil.
Ale nie, on ciągle ciśnie w assasiny i uncharted.
Skoro tata nie bardzo do tej pory grał, ale za to lubi oglądać telewizję, to może jako gateway coś od Telltale? Te ich gierki, to są w zasadzie takie interaktywne filmy, a jedyna mechanika do ogarnięcia, to quick time eventy.
Mój teść (72 lata) lubi grać w jakieś gry wędkarskie. Może to? :)
Polecam jakiś Farming Simulator, może jakąś ciekawą grę logiczną? Jeżeli lubi westerny to zawsze można mu kupić pierwsze Red Dead Redemption, mniej skomplikowane a frajda z gry jest niemała. Jeżeli lubi gry wojenne to stare CoDy i kilka odsłon Medal of Honor: Bardzo proste gry z niesamowitym klimatem II Wojny Światowej. Jak wpadnie mi jeszcze jakiś pomysł to dorzuce :)
EDIT: Co do języka polskiego dla starych CoDów i MoH'ów... Może znajdzie się jakieś spolszczenie? Podejrzewam, że na PC-cie jest tego cała masa.
World of Warships.
Powolne tempo rozgrywki, krótkie bitwy. Walor historyczny - do pewnego stopnia. Można nie wydawać ani złotówki, ale też z drugiej strony wszelki "kontent" płatny jest naprawdę drogi.
Moze warto zapytac o ulubione ksiazki, zainteresowania etc. Bo jak lubi horrory, to dobry horror mu sie spodoba itd.
Generalnie postawilbym na cos, co oferuje fajna fabule, a nie zmusza do szybkich akcji, klikania na czas itd. bo pewnie ciezko byloby mu to opanowac szybko i sie zniecheci. IMO jakis dobry turowy RPG z wciagajaca fabula?
TVP / TVN
Może Skyrim? Nie jest to gra trudna, oferuje mnogość opcji, ale dawkuje wszystko w taki sposób, że trudno zostać przez to przytłoczonym.
No to ja uważam że Bitwa o Wesnoth. Turowa strategia rysunkowa, darmowa, nafaszerowana matematyką. Wymaga sporo myślenia wbrew pozorom. Jeśli lubi Tolkiena, Prachetta czy kogoś takiego i ma ścisły umysł to jazda
A jak human to chyba Ori And The Blind Forest. Poziom trudności jest, ale i tak myślę że gra dla każdego
Ja z bratem przekonaliśmy do gier tatę przez Operation Flashpoint, który katował setki godzin. Potem przyszły wszystkie drugowojenne FPSy jak i współczesne. Teraz już głównie siedzi w multi w Battlefieldzie 3 (nowe mu nie podeszły), czasami Tannenberg.
Jak lubi westerny to Call of Juarez: Więzy Krwi pewnie spodobałoby się, ale nie ma polskiego dubbingu.
Też spróbowałbym z Heavy Rain, albo innymi grami studia quantic dreamm, albo po prostu z grami tego gatunku, przypominającymi interaktywny film.
Także shootery wojenne powinny się sprawdzić, call of duty albo battlefield.