szczupasia -> Chodziło mi o podkreślenie wagi tych wyborów. U nas generalnie prezydent niewiele może. W tym jednak konkretnym przypadku albo skażemy się na "układ zamknięty" albo będziemy mieć "światełko w tunelu".
Kiedy myśmy ostrzegali na tym forum, że kurs polityczny Partii nosi znamiona faszyzmu, zbywano nas prawem Godwina. Kiedy przed faszyzmem przestrzegają najlepsze jednostki, które doświadczyły go w sposób niepodważalny, zwykle okazuje się, że cierpią na demencję starczą...
wy na serio wierzycie w ten faszyzm? tak jak w te 3000zł minimalnej przed poprzednimi wyborami? wiem z dobrego źródła, że po wyborach temat zniknie z obiegu, tak jak zniknął polexit czy te 3k minimalnej :)
No skąd! Przecież ostrzeganie przed wszelkimi formami autorytaryzmu, kiedy ten dopiero się rodzi, to tylko dla jaj. Przecież Hitler nie zmartwychwstał ani w Rosji, ani na Białorusi, ani na Węgrzech, więc nie zmartwychwstanie w Polsce. Skoro nazwiska brzmią Putin, Łukaszenka, Orban i Kaczyński, to najlepszy argument, że mamy demokrację w najlepszym wydaniu. W ogóle nie znasz się na żartach.
Ja od samego początku to mówię, że stawka jest bardzo wysoka. Rozumie to Kaczyński, a nie do końca rozumieli to ludzie z PO, wystawiając panią Kidawę-Błońską i długo nie chcąc przyjąć do wiadomości, że idą ku zatraceniu. Ale teraz już nie chodzi o szyldy partyjne. Cieszę się, że obudzili się ludzie przyzwoici, którzy zaczynają reagować, na to co się wokół dzieje. Oświadczenie Związku Powstańców Warszawskich powinno być mocno nagłośnione.
Matysiak G,
proszę cię jakie faszyzuje? przecież żyjesz nie od dziś, obaj dobrze wiemy, że przed każdymi wyborami chodzi o mobilizację a tą najłatwiej wywołać albo paniką moralną albo strachem - mieliśmy już emigrantów, polexit, SN, konstytucję, 3k minimalnej, a teraz przyszedł znowu czas na LGBT- chodzi o przeniesienie emocji - każda ze stron chce wzbudzić lęk, chce żebyście zaczęli się sprzeciwiać lub czegoś bronić - wystarczy spojrzeć na ten wątek, ilość postów dziennie sięga miesięcznej wartości. Od lat każda ze stron traktuje postulaty i ludzi z środowiska LGBT instrumentalnie przypominając sobie o nich przed wyborami (trwa to już 20 lat) - np. pamiętasz obwoźne "spontaniczne" marsze równości w każdym mieście? Biedroń wspiął się na ich plecach i marsze się skończyły i Biedroń przechodząc do lsd też się skończył, ale cel osiągnął, siedzi w parlamencie! i o to chodzi! Dudzie też o to chodzi, nadażyła się przypadkowa okazja po pyskówce zalka i kolędy i poleciało - to nie jest jakiś makiaweliczny faszystowski plan albo jak was wyrolowali mobilizując w walce o SN, a po wyborach PO nie pojawiała się na głosowniach?
Oczywiście, że PiS mobilizuje elektorat przed wyborami. Ale tematy podgrzewane przez pisowski komitet wyborczy (Żydzi, LGBT) dają doskonałe pojęcie o tym, z kim mamy do czynienia (cyniczne świnie) i do jakiego typu wyborców kierowany jest przekaz partyjny (ciemny lud, który karmi się antysemityzmem i homofobią).
Partia, która opiera swój program wyborczy na najniższych, prymitywnych instynktach, zasługuje na splunięcie i spuszczenie w kiblu historii.
Bukary,
to nie tak, sam zauważyłeś, że to było nie porozumienie, ale już nie jest przypadkiem, że jedna i druga strona obiegu medialnego przyjęła pasującą dla siebie narrację - jedni rozdzierają szaty za kolędą, że to przecież ludzie ! a drudzy, że to ideologia! przecież kolęda nie bez powodu zaprosiła do rozmowy żalka który słynie z podobnych radykalnych wypowiedzi i z tezą pytała go o ten świat bez lgbt, z tezą, że chodziło o świat bez lesbijek, gejów, bi i transów - nawet nie dała mu dojść do słowa, choć sam wiesz doskonale, że chodzi o świat bez ideologii lgbt bo on pod tym skrótem tak to rozumie.
a co do ciemnego luda i homofobii, ja wiem, że dla was świat jest czarno biały, ale ja też mimo że np. jestem za związkami małżeńskimi gejów, albo adoptowaniem dzieci (pod warunkami) to staję się homofobem w momencie, gdy widzę parodie mszy, obrażanie symboli religijnych, wkurzają mnie tęczowe flagi podczas wieców poparcia dla aborcji, eutanazji i wszelkiej maści lewicowych postulatów, albo roznegliżowani i obsceniczni homoseksualiści , drażni mnie to ich odgórne narzucanie swojej ideologii bez żadnych konsultacji, dialogu społecznego, kampanii informacyjnej tylko na zasadzie ma być! drażni mnie też to takie szczanie na nas i moje wartości, bo my jesteśmy mądrzy, postępowi i nowocześni, a wy jesteście ciemnogrodem i podcieramy się waszymi świętymi symbolami
Oczywiście zdaję sobie sprawę, ze druga stron też jest winna, winna też jest tej nienawiści lgbt do kościoła, ale to ani jednych i drugich nie usprawiedliwia.
No i z tym się mniej więcej zgodzę, Manolito.
Mniej, ponieważ można uznać, że afera Żalka to wynik nieporozumienia, ale nie można już tego samego powiedzieć o gadce Dudy czy Czarnka.
I poważnie: budowanie zwycięstwa na homofobicznych i antysemickich sentymentach u części Polaków świadczy jak najgorzej o partii Kaczyńskiego. W każdym narodzie czy środowisku znajdzie się jakaś grupa moralnych zwyrodnialców, ale zadaniem odpowiedzialnego polityka jest uczynienie z tej grupy żałosnego marginesu, a nie dosypywanie drożdży do dzieży zgnilizny.
Bukary, zgadza się, dlatego pisałem, że każda ze stron przyjęła wygodną dla siebie narrację, powtarzam każda strona, Duda staje po stronie przeciwników ideologii lgbt i obrońców tradycyjnej moralności, a druga strona broni ludzi którzy kryją się pod tym skrótem, każdy z nich walczy w obronie swojego "elektoratu"
oczywiście dla ciebie postawa Dudy jest homofobiczna, ale nie do końca, bo on nie tyle atakuje gejów co broni tradycyjnej moralności, co wcale nie jest trudne gdy np. powołuje się na parodie mszy świętej i kpiny z katolickich wierzeń, ustawia się jako obrońca przed tymi obscenicznymi gejami którzy chcą adopcji dzieci bez względu na dobro dziecka, albo propagują absurdalne teorie traktując orientację jako wybór ignorując istnienie płci mózgu. Tak więc, to co dla ciebie jest homofobiczne, dla drugiej strony wcale takie być nie musi - tym bardziej, że swoją postawą środowiska LGBT dostarczają amunicji.
To wszystko nie jest takie oczywiste, grunt to nie dać się wciągnąć w narracje z którejś ze stron.
Przeszli samych siebie. Wideo do postu 43.
https://twitter.com/wiadomoscitvp/status/1272600338856632320?s=21
Tak z ciekawości, nie wiecie czy prawicowa husaria zrezygnowała już z preorderu Cyberpunka ?
Oj to się teraz w pisich Dudach zagotuje.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-2020-sondaz-andrzej-duda-przegrywa-w-ii-turze/6v304s6
Jak zawsze - do sondaży trzeba podchodzić z pokorą i ostrożnością, szczególnie do tych dobrych. Do końca ciężka praca, nic się samo nie zrobi.
Oczywiście ciekawi mnie co teraz wymyśli hejterski sztab Dudy, wspierany przez hejterską partię PiS i hejterską, reżimową telewizję. Ci ludzie pokazali już, że w zbydlęceniu, w napuszczaniu silniejszych na słabszych nie mają żadnych hamulców i nie uznają żadnych granic, to już wiem, jestem po prostu ciekaw, co teraz wymyślą.
Żaden temat "nie żre" jak do tej pory. "Wielkie inwestycje" nie chwyciły, w świadomości Polaków pozostało z tego jedynie zdjęcie Adriana i Matiego na "piwerku". Socjal nie porywa już tłumów, a bon turystyczny, skurczył się o 500 złotych i całkiem sporą rzeszę Polaków. Retencję wody, ważną sprawę, na którą PiS sukcesywnie ścinał środki w czasie swoich rządów, Duda zmienił w kabaret - pozostały memy o "podkrążonym oczku wodnym a'la Szumowski". Nie chwyciło. Straszenie uchodźcami też nie zadziałało i bolszewicy ekspresowo się z tego wycofali. LGBT nie tyle, nie zadziałało, co skończyło się dla pisowców kompromitującą rejteradą. Duda i jego sztabowcy tłumaczą się w mediach, temat, który miał dodać im skrzydeł, zepchnął bolszewików do defensywy. Sięgnięto w końcu po "stary, dobry" antysemityzm - stawiam dolary przeciwko orzechom, że jedynym skutkiem będzie pogorszenie i tak nie najlepszych stosunków z Izraelem, a sam temat znowu "nie chwyci".
Co dalej? Nie zagrało powtarzane kilkakrotnie przez pracowników kłamcy i rozwodnika pytanie "Dlaczego Staś nie poszedł do komunii?", nie pomógł nawet buldog francuski Trzaskowskiego, zakazany w hodowli, bodajże w Holandii (top TVP Info, nie wymyśliłem tego, nie mam aż tak bogatej wyobraźni). Na kandydata Opozycji mającego największe szanse w starciu z Dudą dzień w dzień i noc w noc idzie z reżimowej "samo gęste", a wszystko to jak "krew w piach" - ludzie na wiecach później widzą normalnego, sympatycznego faceta, ojca i męża, normalnej, typowej, polskiej rodziny, który rozmawia z Polakami o ich obecnych problemach. Nawet MANOLITO napisał o nim kilka ciepłych słów, to przecież każdy może sobie wyobrazić jak skołowany musi być pisowski elektorat, może nawet ten "betonowy"...
Co więc jeszcze wymyślą pisowcy? Bo całą amunicję już wystrzelali - skoro Trzaskowski odpowiada za całe zło tego świata (skracam maksymlanie przekaz z Dziennika Telewizyjnego), to o co jeszcze można go oskarżyć?
To całkiem możliwe, sam też biorę taki scenariusz pod uwagę. Jednak tak na chłodno - jak myślisz, czy taki manewr zwiększy szanse Dudy na reelekcję, czy ją zmniejszy? W końcu tą drugą turę kiedyś trzeba będzie tak czy siak przeprowadzić...
Wreszcie doczekałem się sondażu, w którym Trzaskowski wygrywa w II turze. Jasne, że trzeba do sondaży podchodzić ostrożnie, ale też trzeba pamiętać o pełnej mobilizacji, bo stawka jest wysoka. Zwycięstwo Trzaskowskiego nie obali od razu reżimu, ale będzie drogocennym powiewem normalności. Zatrzymamy się w tym szalonym pochodzie na Wschód.
W sumie dobrze, że wybrzmiał temat LGBT i stosunek dyktatury ćwoków do tych ludzi. Reakcja świata i ludzi przyzwoitych też była stanowcza. Duda się skompromitował za pięć dwunasta. Jeszcze z jedna taka publiczna kompromitacja i zwycięstwo Trzaskowskiego stanie się realne. Mam nadzieję, że Kosiniak-Kamysz, Hołownia i Biedroń po I turze udzielą JEDNOZNACZNEGO poparcia Trzaskowskiemu, bo to jest kwestia polskiej racji stanu. Partyjne interesy należy w takim momencie odłożyć na bok.
Prawda, do sondaży zawsze trzeba z dystansem podchodzić. Są to jednak niosące nadzieję przesłanki, podobnie jak wczorajsza informacja, iż do oddania głosów zarejestrowała się rekordowa liczba Polaków mieszkających zagranicą (ponad 290k).
Co do obaw, to bardziej obawiam się jednak nawet nie niedokładnych badań ankietowych, lecz przede wszystkim prób sfałszowania wyborów przez ekipę, która niejednokrotnie udowodniła, że posunie się do największego nawet łajdactwa dla przywłaszczenia sobie władzy.
Nie zapominajmy o biliardach od Niemca. To sie nam nalezy. Jakas ostra szarza przed dniem wyborow, nie wiem... zlozenie oficjalnego zadania zaplaty na rece sekretarza Rady Europy albo ONZ. To zadziala na wyobraznie PiSowcow.
Swoja droga, mnie bardziej niz fotka Adriana i Matiego na "piwerku" bardziej rozbawila surrealistyczna scena ogladania niewidzialnego mostu. Zreszta, chyba jedyny twitt usuniety z oficjalnego konta Adriana, wkrotce po opublikowaniu. Nawet sami sie polapali, ze tego misia to nawet Bareja by nie wymyslil.
Teoretycznie czas powinien grać na niekorzyść Dudy. Forsowanie wyborów 10 maja nie było przecież bez powodu.Z drugiej jednak strony nie wiadomo co się w tym czasie wydarzy. Może coś znajdą na Trzaskowskiego? Może Duda odniesie jakiś sukces, kto wie?
Bardzo mnie też ciekawi w jaki sposób władza chciałaby taki stan wyjątkowy wprowadzić bez wprowadzania kolejnych restrykcji dla obywateli.
Powstaje też pytanie ile taki stan wyjątkowy miałby trwać? Przecież pandemia COVID19 może na nowo się rozwinąć na jesieni, co wtedy?
Dużo teorii, mało konkretów, na razie trzeba po prostu iść i zagłosować w I turze.
MANOLITO
wy na serio wierzycie w ten faszyzm? tak jak w te 3000zł minimalnej przed poprzednimi wyborami? wiem z dobrego źródła, że po wyborach temat zniknie z obiegu, tak jak zniknął polexit czy te 3k minimalnej :)
- Tak, na serio. To jest typowa partia narodowosocjalistyczna, podlana ostrym sosem historyczno-mitologicznym.
PS. Duda właśnie potrącił staruszkę na pasach.
Ja wciąż uparcie twierdzę, że to coś innego - cyniczny neobolszewizm, który co prawda instrumentalnie czerpie z tradycji narodowosocjalistycznych, ale (jeszcze) odrzuca ważny składnik tychże - nacjonalizm rasowy i darwinizm społeczny. Tu liczy się rachunek zysków i strat dla partii jako państwa, ludu - suwerena.
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/nazizm%3B3946339.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nacjonalitaryzm
szczupasia -> No oby ale ten nacjonalizm i darwinizm gdzieś tam się u nich tli. A czy nie uważasz, że dyskusja jest czysto semantyczna i w konkluzji końcowej nie jest tak naprawdę istotne czy nazwiemy to faszyzmem, nazizmem czy neobolszewizmem? Dla nich (pis) istotny jest końcowy wynik. A ten oznacza całkowite podporządkowanie struktur Państwa swoim interesom, po prostu władzy.
Urodziłem się w PRL i dobrze pamiętam tamten okres. Nie chciałbym powrotu tamtego okresu pod jakąkolwiek postacią i nazwą. Ale tak samo jestem przeciwny dzikiemu kapitalizmowi który próbują nam wtłaczać politycy pokroju JKM. Naprawdę, żyjemy we wspaniałych czasach gdzie życie nie musi oznaczać permanentnej walki. Nie można sobie narzucić takiej narracji. Jak tak bardzo jej pragną, to niech wyp...ją do Syrii, Darfuru, Somalii czy innego Jemenu.
Jednocześnie mam wielkie pretensje do dawnej PO, że nie rozliczyła poprzednich rządów PiS. Ziobro powinien wtedy skończyć przed trybunałem stanu. Za główną wadę liberalizmu uważam takie wewnętrzne rozmemłanie i brak chęci do mocniejszego zaakcentowania swojego stanu. Mówiąc językiem obrazowym, taka galareta. Gdzie nie naciśniesz tam się ugnie, niewiele ale zawsze.
Viti, mój, za przeproszeniem, słownikowy faszyzm i trzymanie się twardych definicji wynika wyłącznie z natury propagandy pisowskiej i rzeczywistosci przez nią kształtowanej. Jesteśmy zalewani taką masą zmanipulowanego, podbudowanego złymi emocjami g*wna, że najlepszą reakcją według mnie jest szukanie prawdy w źródłach, a nie instynktownych reakcjach i skojarzeniach. Łatwo się pogubić w tym morzu manipulacji.
Nie neguje faszystowskich zapędow PiS-u, ale póki co, one jeszcze są tylko elementem obrzydliwej gry politycznej. Jak pisowcom wpadnie do głowy i będzie się opłacało czerpanie z innej paskudnej ideologii, to pewnie to zrobią. Na razie patrzą za zachodnią granicę sprzed 85 lat, bo tak jest najprościej.
Chcialem sie krotko odniesc do wystepu Budki u Mazurka i spojrzec na to pod innym katem.
Jak Mazurek prowadzi rozmowy to chyba kazdy wie, dlatego dziwie sie ze Budka zgodzil sie na wystapienie akurat teraz, zdjac sobie sprawe ze beda niewygodne pytania.
No i oczywiscie jak przyszlo co do czego, to musial kluczyc i unikac odpowiedzi. Uwazam, ze nie dlatego, ze potrafil. Sadze ze Budka w innej sytuacji bylby dosc konkretny w swietle zadanych pytan, jednak obecnie bycie szczerym mogloby byc uzyte przeciwko Trzaskowskiemu w kampani wyborczej.
Takze bledem bylo samo wystapienie w studiu czego efektem bylo to co widzielismy.
Z drugiej strony, az tak tego wystepu bym nie demonizowal, ogladajac jak Mazurek pisiorow ostatnio przeczolgal, to wsytep Budki az tak sie nie wyroznia :p
Poszedł do gościa, wiedząc co go czeka i nie chciał odpowiedzieć konkretnie na pytania? Mógł najzwyczajniej odmówić, bo skoro odpowiadanie wprost na pytania byłoby złe w kampanii, to te odpowiedzi, no cóż, tak samo, raczej nie przyniosą wzrostu poparcia.
Pisowcy są zdolni do największych podłości, próbowali jedną z nich uskutecznić w odniesieniu do tematyki LGBT i dostali mocny odpór ze strony ludzi przyzwoitych.
I tak właśnie należy w obliczu Zła postępować - dawać ostro łajdakom po łapkach. Przekaz musi być głośny, wyrazisty, tym razem wsparty był dodatkowo głosami z zagranicy, dlatego wywarł odpowiedni skutek.
Należy spodziewać się kolejnych nikczemnych zachowań pisowców, reakcja oraz mobilizacja muszą być wtedy podobne - jednoznaczne aktywne stanowisko. Pisowcy odwołują się do najgorszych ludzkich cech, emocji, instynktów, uprzedzeń, resentymentów, stereotypów, ale tym razem nie można patrzeć na to biernie. Mogą narzucić temat (jak z LGBT), ale potem trzeba przejąć inicjatywę i bezlitośnie pisowców punktować. Duda został ośmieszony, to jest najlepsza recepta na doprowadzenie go do klęski wyborczej - wyśmiewanie bzdur, które wygaduje oraz dyscyplinowanie go pod kątem moralnym, jak zrobił to Związek Powstańców Warszawskich.
"Oj, już przestańcie z tym PiS-em - to normalna partia".
"Nie przesadzajcie - PiS nie jest taki zły".
"Porównywanie PiS-u do partii faszystowskich jest za ostre".
#Pamiętamy
Było jeszcze:
"Nie straszcie PiSem, oni już się zmienili"
^^Powyższe zresztą okazało się prawdziwe: faktycznie się zmienili. Na gorsze.
"No jaki faszyzm, mozecie przeciez demonstrowac i nikt was nawet nie paluje" - Manolito 2015 itd.
MANOLITO to jest tam zwykły, anonimowy pionek i nikt nie traktuje poważnie tego, co mówi. Natomiast wyżej przytoczone przeze mnie i lordpilota apele, w 2015 roku wygłaszali dziennikarze z kilkudziesięcioletnim stażem jak np. Wielowieyska, Olejnik, Meller czy Żakowski.
manolito to typowy kinczyk, daj mu miske ryzu to bedzie dniem i noca wychwwalal pod niebiosa ojca narodu kao-czun-ka
To, niestety, prawda. Niektórzy ludzie zajmujący się polityką niejako zawodowo (dziennikarze) zgubili gdzieś busolę moralną, dali się uśpić pisowskiemu populizmowi z roku 2015 i nie wykazali się wyobraźnią, znajomością historii i właściwym czytaniem rzeczywistości politycznej i społecznej. Przykro mi, że czasem muszę to ludziom wytykać, ale na tym forum też część obecnych antypisowców w II turze albo zagłosowała na Dudę albo nie poszła głosować. Wszystko ma swoje konsekwencje.
Ale są też ludzie, którzy uczą się na swoich błędach. Jeden użytkownik, Minas Morgul, miał odwagę uderzyć się we własną pierś, co zawsze jest godne szacunku.
brzmicie jak te ciamajdy z antify "wszyndzie faszyzm!," ale tak na poważnie, bo problem jest dość istotny. Kurła kiedyś faszyzm to był faszyzm! można było lać po mordach, fałszować wybory, mordować, torturować, prześladować, wsadzać do więzień i obozów, dyskryminować, wyrzucać z pracy za pochodzenie i rasę, zmuszać do emigracji, dokonywać eutanazji, wstrzykiwać fenol upośledzonym, dokonywać egzekucji, zmuszać do pracy niewolniczej, napadać na sąsiadów, germanizować, głodzić..... a teraz? Teraz faszyzm może co najwyżej zranić wasze uczucia :)
Tusk znów przejechał prętem po klatce:
https://twitter.com/donaldtusk/status/1272760410131894280
I, patrząc na komentarze wyborców PiS-u, można stwierdzić, że przejechał skutecznie.
widze ze u pisolubnych najwiekszym uciskiem w dupie jest fakt ze pelo podnioslo wiek emerytalny.
Przeciez mamy demokracje, czemu do cholery ktos zmusza do pracy?!
Nie powinno byc zadnego wieku emerytalnego a zainteresowany sam powinien isc na emeryture wedle swego uznania. Ile uzbieral, tyle dostanie, proste prawda? Oplaci sobie ubezpieczenie zdrowotne i hulaj dusza, moze zamieszkac w ciechocinku.
Wolna wola i przyjecie konsekwencji z tym zwiazanych. Jesli nie pracowal przez XX lat do wieku 67 lat to:
- ubezpieczenie zdrowotne? - niet!
- pomoc socjalna, zasilki itp - niet!
Jak se poscieli tak sie wyspi!.
Wtedy i owca bedzie zadowolona i wilk syty.
Komentarz Lisa trafny ;)
Widać też poziom użytkowników. Normalni w większości wypowiadają się normalnie, a pisowscy w większości wypowiadają się idiotycznie albo wulgarnie, jakby pochodzili z jakiejś patologii.
Swoja droga najwiekszy wrzask o podniesienie teo wieku podnosza ludzie, ktorzy maja do emerytury z 30-40 lat i wiecej, wiec dla nich te 2 dodatkowe lata to tak czy siak abstrakcja, bo sami maja sporo mniej niz 30. Wkurzyc to sie moga ludzie, ktorzy np. planuja ze pojda za 5 lat a nagle sie dowiaduja, ze za 7.
Swoja droga popelniono blad, ze obligatoryjnie walnieto wszystkim te 2 lata zamiast robic tak, ze kazdemu kolejnemu rocznikowi sie wydluza wiek emerytalny o 1 miesiac. Masz 63 lata? To na emerytrue idziesz w wieku 65 lat i 2 miesiacy, masz 60 - to pojdziesz za 5 lat i 5 miesiecy, a a jak masz 50 to bedzie to juz 66 lat i 3 miesiace itd. Bylby czas by przywyknac.
A ci co maja 20-30 lat niech sie nastawiaja ze beda pracowac do 70-tki, bo w miedzyczasie pewnie znowu wiek podniosa. Przy czym subtelnosc bedzie polegala na tym, ze wtedy i tak zostanie im z 8-10 lat zycia na tej emeryturze, tak jak dzisiaj 65-latkom.
BTW: osobiscie uwazam zas, ze prawo winno dopuszcza pojscie na emeryture w wieku 65 lat, jesli masz 40 lat stazu... i tego chcesz. Z obligatoryjna symulacja wysokosci emerytury teraz i tej jaka dostanie w wieku 67 lat.
Lifer -> przypadkiem właśnie tak nie zrobili? Mój ojciec akurat w tym okresie szykował się na emeryturę i pracował w związku z reformą dłużej, ale na pewno nie były to dwa lata. Wydłużali okres pracy nie o rok, ale też nie o miesiąc. Coś mi świta że o trzy miesiące.
Ja też jestem zwolennikiem równego traktowania - masz emerytury tyle, ile sobie wypracujesz. Wyrzucić do kosza wszystkie mnożniki itp. Niestety obowiązkowa składka do jakiegoś wieku - a jeszcze lepiej wysługi - musi pozostać, inaczej 2/3 społeczeństwa nie będzie odkładało ani grosza i na starość zagłosują na jakiegoś populistę, który powie że "im się należy".
jak bardzo niekorzystnymi sondazami musza dysponowac socjalisci ze juz teraz wytoczyli dziala z imigrantami, zydami i lgbt? Nic im na II ture nie zostanie
jak bardzo ponad 70letni facet nie moze pogodzic sie ze swoim homoseksualizmem, ze kaze swoim podwladnym atakowac sobie podobnych z taka zawzietoscia?
nadziej daje, ze prawdziwa prawica czyli wyborcy konfederacji zachowaja rozsadek i w glosowaniu popra kogolwiek byle nie pad-ajacego
jak bardzo ponad 70letni facet nie moze pogodzic sie ze swoim homoseksualizmem, ze kaze swoim podwladnym atakowac sobie podobnych z taka zawzietoscia?
zyd hitler mial podobna przypadlosc.
Hitler w najmniejszym stopniu nie był Żydem, nawet jeśli miał jakiegoś przodka Żyda. Równie dobrze możesz powiedzieć, że Merkel to Polka.
Co racja to racja
"Gott mit uns" zreszta tez mieli wypisane na mundurach
w najmniejszym czyli jakim %towo?
Z dokumetow Rzeszy i sledztw przeprowadzonych przez szkopskich dygnitarzy wynika ze albo byl potomkniem Frankenbergerow lub nawet Rothschildow.
No ale skoro niema tego w akcie urodzenia to pewnie klamstwo :)
Bycie Polakiem, Żydem czy Słowakiem to kwestia przede wszystkim tożsamości. Nie jest się w jakimś procencie Polakiem - albo się jest Polakiem albo się nim nie jest. Dziadek Merkel był Polakiem, ale ona sama w najmniejszym stopniu nie jest Polką - jest stuprocentową Niemką. ;)
Można mieć podwójną tożsamość narodową tzn. czuć się jednocześnie Polakiem i Żydem. Znamy wiele takich przypadków. Ale ani Merkel nie czuje się jednocześnie Niemką i Polką (uważa się wyłącznie za Niemkę) ani Hitler nie czuł się jednocześnie Niemcem i Żydem (uważał się wyłącznie za austriackiego Niemca). Nie miał żadnych kulturowych, językowych czy religijnych powiązań ze wspólnotami żydowskimi. Cała jego tożsamość opierała się na kulturze i tradycji niemieckiej czy wielkoniemieckiej (uwzględniającej różnice pomiędzy poszczególnymi państwami niemieckimi - on pochodził z jednego z nich, z Austrii).
Nie mówiąc o tym, że żadne poważne źródło historyczne nie potwierdza, że Hitler miał żydowskich przodków.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1918330,1,czy-adolf-hitler-byl-zydem.read
Nawet jeśli by ich miał, nie zmienia to w niczym faktu, że sam w żadnym stopniu nie był Żydem. Tak jak Trump w najmniejszym stopniu nie jest Szkotem, choć jakiś tam jego pra pra pra ze Szkocji pochodził.
Z Hitlerem to interesująca sprawa jest. Badania genetyka Renny'ego Decorte'a stwierdziły, że Hitler był spokrewniony z ludźmi, którymi sam pogardzał. Okazuje się bowiem, że w badaniu DNA (podbranym od jego żyjących krewnych) występuje odmiana chromosomu Y należąca do haplogrupy E1b1b1. Jest ona niezwykle rzadka w Europie Zachodniej (max to 25% wśród Sycylijczyków), ale często występuje u Berberów z Maroka, Algierii i Tunezji oraz wśród Żydów sefardyjskich i aszkenazyjskich.
Księgę parafialną sfałszować można, kodu DNA już raczej nie.
https://www.eupedia.com/europe/Haplogroup_E1b1b_Y-DNA.shtml
Tonący brzytwy się chwyta, a z tym, że wyborcy konfederacji zagłosują na Trzaskowskiego, byłbym ostrożny. A co do żydowskich korzeni, to temat śliski, bo jak się słucha niektórych, to osoby generalnie negatywne dla świata, mające żydowskie korzenie, nie mieli nic wspólnego z Żydami, w przeciwieństwie do osób pozytywnie kojarzonych. Tutaj na 100% miał świadomość żydowską.
W sumie podobnie, jak z Polakami z kresów, Dzierżyński to Polak z dziada pradziada, ale Słowacki, czy Mickiewicz już nie są Polakami wg wschodnich sąsiadów.
.
Hm, a może LGBT to faktycznie "tylko" tradycyjny przedwyborczy straszak pisiorów...? Tak, jak w 2015 r. straszyli uchodźcami, a w 2020 r. wydali więcej pozwoleń na pobyt obcokrajowcom z krajów muzułmańskich niż w 2015 r. wydano za rządów PO-PSL...?
Może na tej samej zasadzie pisiory postraszą, postraszą LGBT, a np. w przyszłym roku wprowadzą edukację seksualną do szkół, a za dwa lata małżeństwa homoseksualne, a za trzy lata zezwolą na adopcję dzieci przez pary homoseksualne...?
Może pisiory naprawdę nie są takie złe, tylko po prostu jeszcze bardziej ogłupiają swój "ciemny lud" i tradycyjnie łżą jak ostatnie skur***y...?
(Na screenie porównanie wydanych w 2015 i 2020 r. pozwoleń na pobyt w Polsce dla mieszkańców "katolickiej" Syrii)
(Na screenie porównanie wydanych w 2015 i 2020 r. pozwoleń na pobyt w Polsce dla mieszkańców "katolickiego" Pakistanu)
(Na screenie porównanie wydanych w 2015 i 2020 r. pozwoleń na pobyt w Polsce dla mieszkańców "katolickiego" Iraku)
(Na screenie porównanie wydanych w 2015 i 2020 r. pozwoleń na pobyt w Polsce dla mieszkańców "katolickiego" Egiptu)
Itd.
Mam ubaw z tego, jak bardzo "ciemny lud" jest ciemny i daje sobie wciskać kłamstwa, manipulacje i zwyczajne durnoty wygłaszane przez polityków PiS. Ale miałbym jeszcze większy z tego ubaw, gdyby ciemnota "ciemnego ludu" nie niosła ze sobą negatywnych konsekwencji dla państwa i narodu polskiego.
De facto i w Syrii i w Egipcie jest calkiem sporo chrzescijan (acz niekoniecznie katolikow) wiec pareset osob rocznie to moze byc w 100% "swoi", Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze PiS to banda manipulantow i hipokrytow.,
irek co za pierdoły ty tu wypisujesz? wy naprawdę myślicie, że ten ciemny lud nie wie o tej masie emigrantów np. z ukrainy? naprawdę sądzisz, że ten twój ciemny lud nie rozróżnia emigrantów zarobkowych od leni na zasiłku? myślisz, że ten ciemny lud nie widzi różnicy pomiędzy prawosławnym albo ateistycznym Ukraińcem, a muzułmaninem który traktuje kobiety jak przedmioty? naprawdę sądzisz, że ten twój ciemny lud nie widzi gett na zachodzie, palenia samochodów afrykańskiej młodzieży w paryżu? naprawdę sądzisz że ten twój ciemny lud nie ma dysonansu gdy słyszy o biednych uchodźcach a widzi młodych byczków z afryki, którzy nie mają kwalifikacji, nie znają języka i nie mają pieniędzy by tu się urządzić? naprawdę sądzisz, że ten twój ciemny lud nie czuje dyskomfortu gdy chce się mu na siłę ich re lokować jako "obowiązkowe kwoty imigrantów"? (notabene co za debil wymyślił takie określenie? co to są parówki? że można ich przewozić wbrew ich woli bo musimy spełniać unijne normy imigranta na km2?)
lifter
Nie udawaj pisiora - dobrze wiesz, że chodzi o zakłamanie i hipokryzję tych skur***w.
Zresztą w 2015 Kopacz wprost mówiła o przyjęciu chrześcijan, a nie "wszystkich, jak leci".
https://www.tygodnikpowszechny.pl/chrzescijanie-z-syrii-znajda-azyl-w-polsce-28442
No ja wieszając wczoraj Trzaskowskiego na płocie usłyszałem o wewnętrznym sondażu: I tura - Adrian 37%, Trzaskowski 32%; II tura - Trzaskowski 55%, Adrian 45%. To był tłumaczyło panikę i zmasowany atak PiSu.
Jest nowa afera! Trzaskowski nie ustosunkował się merytorycznie do pytania TVP Info o... dżem:
Ed. Materiał jest o tyle ciekawy, że tak naprawdę dżem jest tylko dodatkiem do pytania o doradców politycznych. Kuriozalne, ale pokazuje metody TVP.
Niech się ustosunkuje merytorycznie do pytania czy jest za adopcją dzieci przez pary homo.
Wczoraj - post 53 napisalem, ze zostal juz im tylko jeden temat: pierdyliardy od Niemiec.
Moze nie powinienem podpowiadac?
https://www.tvp.info/48549015/reparacje-od-niemiec-to-wielki-przelom-widac-go-w-niemieckiej-prasie
O, Mularczyk nadal w polityce?
Aha, no i "gdzie jest wrak?!".
należy brać przykład z mądrzejszych i wzorem Izraela biczować Niemców za nasze krzywdy, może nie w takiej ale innej postaci będą nam to spłacać, np. większe dotacje na politykę spójności? jakieś większe limity na co2? albo przymykanie oczu na na mordowanie państwa prawa? (lol:) Generalnie niemiec z wyrzutem sumienia to dobry niemiec.
fakty.interia.pl/mazowieckie/news-warszawa-przed-sejmem-podpalil-sie-mezczyzna,nId,4557426
Ktoś się znowu pod sejmem podpalił... Oby przeżył.
https://www.tvp.info/48546851/powstancy-bronia-lgbt-jeden-zostal-konfidentem-drugiego-nie-ma-w-bazie
teraz sie za powstancow wezma?
W tych nienawistnych atakach na PiS, Dudę, robicie się już nawet nie śmieszni, lecz groteskowi.
Nie chcą tej chorej ideologi LBGT i bardzo dobrze. Jeszcze ludzie maja coś do powiedzenia w tym kraju.
Geje to geje.
LBGT to ideologia.
Geje to geje.
Ale lesbijki, geje, biseksualni i transpłciowi to nie lesbijki, geje, biseksualni i transpłciowi. To ideologia.
Logiko, sztandar wyprowadzić!
Polska taki ciemnogród, wójt Tuszowa straszy piekłem siarczystym ognistym! dajcie znać jak zaczniecie cytować sołtysów :)
A wy kolejnego trolla nadal karmicie i to takiego "onetowego". Narzekacie na PO, a SAMI nigdy nie wyciagacie wnioskow, panowie, i niczego sie nie uczycie na bledach? (I nie mam na mysli Manolito akurat, on jeszcze jest w ciut wyzszej kategorii)
zaczniecie cytować sołtysów
Tak, tak, Manolito. Jakby ci przywieźć z Ameryki tego Indianina i postawić przed oczami, żebyś go mógł dotknąć, to i tak byś nie uwierzył w jego istnienie....
W Polsce takich wójtów, sołtysów (i sołtysowych) oraz plebanów, których zwykliśmy tu nazywać "ciemnym ludem", jest legion. Zachęcam chociażby do wizyty w Małopolsce i na Podkarpaciu.
słuchaj mnie Bukary, ty stary pisowcu! (lol) obaj dobrze wiemy, że po każdej stronie barykady znajdzie się taki wójt tuszowa i żeby daleko nie szukać np. Ahaswer albo dracula :)
Dla porównania zamieszczam list wójta ze "Szkiców węglem" Sienkiewicza:
Do wójta gminy Wrzeciądza. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen. Naczelnik kozeł, żeby spisy wojskowe były dycht po Matce Boskiej, a tu u waju mentryki w parafii u dobrodzieja i też nasze chłopaki chodzą do waju na bandosę, rozumita, żeby były wypisane i bandośniki też przysłać przed Matką Boską, jak skończone ośmnaście lat, bo jak tego nie uczynita, to dostanieta po łbie, czego sobie i wam życzę. Amen.
IMO to strzal w stope bylby dla PiS i Dudy. No ale Jaroslaw juz raz sie zadryblowal na amen, moze znowu go nosi w tym kierunku.
Myślę, że już naprawdę mało kto w UE byłby za pobłażliwością wobec reżimu, który organizację wyborów demokratycznych uzależnia od swoich szans na zwycięstwo.
Wiem, że to pisiory, ale - w obecnej sytuacji, w której "Polska zwycięsko wyszła z walki z epidemią", a "sytuacja na Śląsku jest opanowana" - nie wierzę w taki scenariusz. Gdyby dzienna liczba zakażeń wynosiła, powiedzmy, 2000+, to tak, ale obecnie jest ona mniej więcej na takim poziomie, jak była w okolicach 10 maja.
https://www.rynekaptek.pl/farmakologia/bilans-10-maja-345-zachorowan-15-zgonow,37887.html
Zgadzam się natomiast, że gdyby jednak - w takiej sytuacji koronawirusowej, jaka jest obecnie - pisiory wprowadziły stan wyjątkowy, to myśląca część suwerena (a więc ta, niebędąca wyborcami PiS) wkur***aby się jeszcze bardziej.
No i Trzaskowski, choć to nie mój kandydat w pierwszej turze, znowu u mnie zaplusował:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-2020-trzaskowski-chce-macierewicza-przed-ts/0101gmg
O przestępstwach PiS-u nie wolno zapomnieć po ewentualnym przejęciu władzy. To, że jeden z największych szkodników w historii XXI wieku, zdradziecki Macierewicz, odpoczywa w słynnej szafie przedwyborczej, nie oznacza, że zniknął i nigdy nie powróci.
To peowiec, skończy się, jak w latach 2007-2015. Trzeba być naiwniakiem, żeby wierzyć, ze teraz będzie inaczej. Inna kwestia, czemu tylko maciora?
No mam nadzieję, że nie tylko Macierewicz stanie przed Trybunałem Stanu. Osobne krzesełko od dawna jest zarezerwowane chociażby dla Dudy.
"Mam nadzieję" nie jest równoznaczne z "wierzę".
Z jednej strony jestem za rozliczeniem przestępstw pisowskich, ku przestrodze. Z drugiej strony formuła Trybunału Stanu jest taka, że w praktyce bardzo trudno kogoś przed nim postawić.
No i moze wyciagneli wnioski z wtopy z Ziobra.
Swoja droga nie zadne nam TS, gdzie rozprawa bedzie trwac 30 lat i zakonczy sie surowa nagana, a zwykly sad i zwykle prokuratorskie zarzuty z kk - nie tylko dla Maciory. Bo inaczej bedzie jasny przekaz "chlopaki, piekla nie ma - robimy zamach stanu, jak sie uda to fajnie, a jak nie... to tez fajnie, bo nic nam nie zrobia i znow bedziemy mogli probowac". Tu sie musza posypac glowy, w sposob metaforyczny, ale musza.
O TS można spokojnie zapomnieć. Nie po to ich koleżanka została I Prezes SN aby teraz miała ich sądzić.
serio? wiecie ile osób stanęło przed trybunałem stanu do tej pory? albo kto w nim zasiada?
Skład Trybunału Stanu określa art. 199 Konstytucji. Trybunał Stanu składa się z przewodniczącego, którym jest z urzędu Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, 2 zastępców przewodniczącego i 16 członków wybieranych przez Sejm spoza grona posłów i senatorów na czas kadencji Sejmu
Jak nic! Wyrok śmierci! Pisowski Sejm porażony wolą pięknego czaskowskiego wyda jedynie słuszny skazujący wyrok!
Co sie odwlecze... a co obca moc mianowala, szabla zdymisjonujemy, czy jakos tak.
Trybunał Stanu to jest jeden z tych punktów Konstytucji, które trzeba zmienić. Należy albo skonstruować go tak, żeby politycy nie maczali łap w jego obsadzaniu, a decydowałyby o tym m.in. izby adwokackie, radcowskie, notarialne, zgromadzenia ogólne sądów okręgowych i apelacyjnych, Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny, wydziały prawa państwowych uczelni wyższych (przy czym Prezydent miałby zasrany obowiązek wręczyć nominację w ciągu 7 dni), albo całkowicie zlikwidować tę instytucję (dzięki czemu politycy odpowiadaliby na normalnych zasadach przed sądami powszechnymi).
Panie i Panowie!
Z Macierewiczem to jest kampanijna wrzutka, po prostu Trzaskowski sam jest ogarnięty i sztabowców też ma wreszcie na poziomie.
Postawienie Antoniego przed TS to jest oczywiście konieczność, ale na obecną chwilę nie ma na to szans. Po zmianie władzy (w wyborach do parlamentu) oczywiście tak, o ile Opozycja uciuła te 2/3, żeby Antoniego dosięgła sprawiedliwość.
Na obecną chwilę, to jest po prostu zagrywka sztabu, haczyk zarzucony na pisowców (TVPiS już ten haczyk połknęła). Wiadomo jacy są pisowcy, zacytuję Kazika "nawet ostatniego tumana będą bronić do końca". I o to chodzi - żeby razem z Dudą go bronili :).
Oczywiście, że tak.
Kiedy pisałem, że Trzaskowski zaplusował, miałem na myśli właśnie to, że świetnie przypomniał, kto i co siedzi w pisowskiej szafie. Ewentualne trybunały i sądy to (mało prawdopodobna) pieśń dalekiej przyszłości.
No, wiadomo. Co nie zmienia fakty, ze tej bandzie nalezy sie UCZCIWY proces. I uczciwie wyroki.
Musze przyznac, ze sztab wyborczy Trzaskowskiego imponuje:
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1483580,trzaskowski-wybory-prezydenckie-audyt-bezpieczenstwa-macierewicz.html
To juz takie przedstawienie kandydata "w formacie prezydenckim". Kilku generalow, powazna dyskusja, strategia bezpieczenstwa... Walka toczy sie o tych nie przekonanych i malo zorientowanych. Jesli kandydat juz proponuje takie ruchy, to dziala na ich wyobraznie.
Tak, ja też jestem mile zaskoczony sprawnością sztabowców PO, ale niemała w tym zasługa samego Trzaskowskiego, który ma "słuch wyborczy", który jest przekonujący. Jeszcze kilka tygodni i może będę jeszcze bardziej mile zaskoczony.
Na razie gada oczywiste rzeczy, które w normalnym państwie powinny mieć miejsce 10 lat temu.... Zobaczę, czy faktycznie będzie chciał ukarać pisiorów, czy klasycznie, jak typowy peowiec zleje to ciepłym moczem.
Mam nadzieję, że Kosiniak-Kamysz, Hołownia i Biedroń po I turze udzielą JEDNOZNACZNEGO poparcia Trzaskowskiemu, bo to jest kwestia polskiej racji stanu. Partyjne interesy należy w takim momencie odłożyć na bok.
Jestem przekonany, że to zrobią. Ale zabawnie czytać o polskiej racji stanu w kontekście kandydata PO. Gdzie była polska racja stanu, gdy kandydatka Platformy szorowała po sondażowym dnie, a komentatorzy i eksperci podkreślali zgodnie, że zarówno Kosiniak-Kamysz jak i Hołownia mają w drugiej turze szanse większe niż jakikolwiek kandydat z PO?
Była szansa pokierować się polską racja stanu, wycofać Małgośkę i poprzeć któregoś z nich dając większe szanse na pokonanie Dudy niż kiedykolwiek będzie miał Trzaskowski.
Wygrał partyjny interes.
Czy jeśli mimo pełnego poparcia Trzaskowski jednak przegra II turę to PO w końcu pokieruje się polską racją stanu? Czy nadal będzie kombinować jak tu tylko utrzymać największe koryto na opozycji i czekać aż ludzie sami zmęczą się PISem?
No ale w czym masz problem - glosy przekazuje sie w drugiej turze, w pierwszej tak czy siak wygrywa Duda, chyba zeby od razu zrezygnowali wszyscy - poza jednym - kandydatem. Toz nikt tez nie wymagal od Kosiniaka i PSL zeby przekazali swe glosy Holowni, bo mial lepsze notowania...
Chyba troszke przekombinowales tutaj. Niby co ma zrobic PO po porazce Trzaskowskiego, oddac swe poparcie PSL-owi? W interesie calego antyPiS jest by Duda przegral i tego sie powinni trzymac, a ty oczekujesz zeby byli jak te biblijne jagnie i lew, co razem leza obok siebie? No, nie badzmy idealistami. Zawsze kazdy bedzie ciagnal w swoja strone, ale wazne by w tym momencie wszyscy ciagneli w JEDNA strone.
Jeśli w II turze znajdzie się Kosiniak-Kamysz albo Hołownia, to Trzaskowski oczywiście powinien JEDNOZNACZNIE taką osobę poprzeć. Nie ma w tym żadnej hipokryzji, jest konsekwencja.
W tej chwili jednak wszystko wskazuje na to, że to Trzaskowski będzie oczekiwał poparcia od wyżej wymienionych i mam nadzieję, że je, dla dobra mojego kraju, otrzyma.
Cóż, nie mają takiego obowiązku i na 100% za darmo tego nie zrobią, w końcu partyjny interes dalej jest najważniejszy, mimo obecnej sytuacji.
Tak czy siak "przekazanie" glosow ma wymiar glownie moralny, bo wyborcy tego czy tamtego sami decyduja czy isc do drugiej tury i na kogo glosowac. Oczywiscie apel kandydata moze bardziej ich zmobilizowac, ale tak czy siak nie demonizowalbym tego az tak bardzo. Jesli wyborcy rozumieja, ze nie chodzi tak naprawde o wybor kogos tam, a o wybor pomiedzy "Polska PiSu" i "Rzeczpospolita Polska" to zaglosuja na tego, kto awansuje do drugiej tury, niezaleznie od tego kim on bedzie.
Ja nie oczekuję naśladowania żadnych biblijnych zwierzątek. Nie oczekuję też żadnych idealistycznych działań od samego PO, czy któregokolwiek z jej polityków. Ja po prostu jestem już zmęczony rządami PISu i chciałbym żeby moi rodacy pokazali trochę więcej oleju w głowie głosując w wyborach.
Ale wciąż widzę posty jakichś durniów, dla których popieranie Rafała Trzaskowskiego jest "polską racją stanu".
Rafał Trzaskowski to kandydat, którego dołączenie do wyborów zapewniło PISowi rządy do końca kadencji (a może i dłużej). Jeśli Trzaskowski przegra w II turze (duże szanse) to PIS spokojnie dociągnie do następnych wyborów obrzucając się od czasu do czasu guanem z Platformą, potem znów zapanuje gorączka, wielkie wzmożenie PIS-antyPIS i walka na maczugi by mobilizować beton po obu stronach. Jeśli Trzaskowski wybory wygra (znacznie mniejsze szanse) to przypuszczam, że w PIS żadnych wielkich lamentów nie będzie - dostaną polaryzację, którą uwielbiają, którą świetnie potrafią grać i która od 2015 przynosi im same zyski. Do tego wygodną wymówkę dla swojego elektoratu (my chcieliśmy zrobić wam tak dobrze, ale "totalny" prezydent blokuje wszystko). I znów - spokojnie dociągną do końca kadencji. A potem, kto wie.. "pełna mobilizacja", gorączka i beton na barykady bo rodziny/gejów w wyborach trzeba bronić..
Nihil Novi. Szanse na prawdziwą i głębszą zmianę na polskiej scenie w najbliższych latach przepadły w momencie gdy Platforma dzięki oszołomom wierzącym w jej rację stanu odzyskała fotel lidera opozycji.
Brawo, tylko się zgodzić, dopóki popis będzie rządzić i dzielić Polską, nie ma żadnych, ale to żadnych szans na jakąkolwiek zmianę.
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski:
W wymiarze międzynarodowym słowa prezydenta o LGBT są kompletną tragedią. Spotyka nas przez te słowa wielki wstyd. Przez świat przetaczają się protesty, podczas których obala się pomniki osób podejrzewanych o rasizm, zaangażowanych w niewolnictwo, podnosi się kwestie równości ludzi, tymczasem w Polsce idziemy w zupełnie odwrotnym kierunku. Zaczynamy wykluczać, deprecjonować i krzywdzić ludzi, którzy zasługują na nasz szacunek. W ten sposób cofamy się co najmniej o dwa wieki
W tym samym wywiadzie prezydent Opola zwraca uwagę na niepokojący trend w wypowiedziach pisowców, w tym Dudy, o tym, że, zdaniem pisowców, "samorząd zawodzi". Samorządy i wolne media będą kolejnymi celami tego reżimu, jeżeli Duda wybory wygra.
W przestrzeni publicznej, w tym także na uczelniach wyższych, coraz częściej dochodzi do podburzania i zachęcania do dyskryminacji mniejszości seksualnych lub wrogości wobec nich. 13 czerwca 2020 roku do grona osób szerzących nienawiść dołączył urzędujący Prezydent RP, Andrzej Duda, pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego zatrudniony na Wydziale Prawa i Administracji (...)
Idee uczciwości, tolerancji i godności stanowią fundament statutu i kodeksu wartości akademickich Uniwersytetu Jagiellońskiego. Statut Uniwersytetu Jagiellońskiego w sposób jasny określa rolę uczelni oraz obowiązki spoczywające na pracownikach naukowych, w tym m.in. »głoszenie [prawdy] w poczuciu odpowiedzialności moralnej wobec Narodu i Rzeczypospolitej Polskiej«, kształcenie »zgodnie z ideami humanizmu, tolerancji, w duchu szacunku dla prawdy, poszanowania praw i godności człowieka«, a także »przeciwdziałanie dyskryminacji i zapewnienie równego traktowania wszystkich członków wspólnoty uczelni (...)
Swoją wypowiedzią Prezydent RP Andrzej Duda sprzeniewierzył się wartościom i ideom wyznawanym przez Uniwersytet Jagielloński, których jako jego pracownik zobowiązał się przestrzegać.
A teraz PiS będzie mówił głosem miłości
Miotaja sie, a to dobrze wrozy. Smrodek bedzie sie ciagnal, a kontynuowac ofensywy nie beda. "I cnote stracil i rubla nie dostal" jak mawiaja Rosjanie. Widac zagubienie sztabu i rozpaczliwe szukanie pomyslu na kampanie - a improwizacje sa dobre w jazzie, a nie takiej kampani. Oby tak dalej, Dudzioludzie!
A w TVN odwołali debatę z jakiegoś tam pustego powodu:
fakty.interia.pl/raporty/raport-wybory-prezydenckie-2020/aktualnosci/news-co-z-debata-prezydencka-w-tvn-sztaby-holowni-i-kosiniaka-kam,nId,4557511
Przecież to jest dość żałosne:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-prezydenckie-2020-duda-zaprasza-biedronia-spor-o-lgbt/dbm9ye2
Przaśna ustawka, która może tylko wywołać zażenowanie. Jeden dorosły chłop będzie tłumaczył drugiemu dorosłemu chłopu, czemu nie powinno się brzydko mówić o innych. Przedszkole.
Jako wzorowy obywatel, podsuwam miłościwie nam panującym pomysł na kampanię, który "ciemnemu ludowi" ma przykryć gówno, jakim w ostatnich dniach sami się obsmarowali. Pomysł jest prosty i chwytliwy: usunąć komuchów z sądownictwa!
Lachony glapiskiego lepsze, ale jak Bosak da tamtym po 50k miesiecznie to moze tez sie polepsza :)
Mogl poszukac lepszych , przeciez takich na godziny do wyboru do koloru.
Dzisiaj, i chce was o tym poinformować, bo jeszcze nie widzieliście "Wiadomości", straszny fakt ujrzał światło dzienne. Kupowałem dżem. O tym będą dzisiaj "Wiadomości", że kupowałem dżem. Musicie sobie zdawać sprawę, jaka to poważna sprawa. Wiedzieć, być przygotowani na zarzuty związane z kupowaniem dżemu
^^Rafał Trzaskowski w Radomiu. Nie oglądałem dziś Dziennika Telewizyjnego, więc nie wiem czy faktycznie coś na ten temat w reżimowej było ;-).
Tymczasem Andrzej Duda, był dziś w Płońsku - jak zawsze pochwalił siebie i rząd :). Jeśli wciąż wybrzmiewa Wam w uszach, jak to "zespół wespół" z Matim i Szumim świetnie poradził sobie z epidemią, to dziś mogliście usłyszeć krytykę, dlaczego jednak sobie świetnie z tą samą epidemią nie poradził. Winne jest PO i PSL, partie, które nie rządzą od pięciu lat. Sporo tej winy spada też, osobiście na Trzaskowskiego i Kosiniaka -Kamysza :). Ot, Adrian to facet pełen sprzeczności - ma ciastko i zje ciastko :D
Czy kogoś to dziwi? Mnie nie, w końcu ten gość, najpierw puścił "podkrążone oczko" (wodne), że jest postępowy i nawet by gejom podpisał te związki partnerskie (to "przedwczoraj"), żeby potem tych samych gejów zdehumanizować (to "wczoraj"), a na koniec zaprosić na herbatkę do pałacu (to "dziś"). Skołowany wyborca Adriana mógłby w końcu zapytać - ok, to jakie ten gość ma naprawdę poglądy? Tutaj spieszę z pomocą konkurencyjnemu wyborcy - otóż takie, jakie w danej chwili nakaże mu mieć koronodziad żoliborski :D.
Dżem świetnie smakuje z budyniem.
Moze to jest pomysl na dalsza kampanie DUdy? "Trzaskowski chce mnie zjesc, z dzemem! Powstrzymajmy kanibalizacje Polski!"
Tymczasem ciocia Dżordżetta pogroziła Adriankowi paluszkiem, żeby nie fikał za bardzo i już fikał nie będzie:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/spor-o-lgbt-ambasador-usa-interweniuje-ws-slow-andrzeja-dudy/y67vznc
^^Pisowcy są poniekąd straszni, ale w tej swojej gamoniowatości, w tym debiliźmie, który na co dzień prezentują są też śmieszni.
ps. Gejem okazał się też siostrzeniec Morawieckiego i niespecjalnie polubił, to co wygadują kumple z gangu wujka :)
Pisowcy, to taki napruty żul na wiejskiej zabawie, któremu pod wpływem alkoholu wydaje się, że "co to nie on" i ze sztachetą z płotu rusza na słabszych. Po czym, od tych bardziej trzeźwych dostaje po mordzie i zdziwiony próbuje zgadnąć, co tu się właściwie stało?
Duda nie ma poglądów ani własnego zdania ani nic. On tylko od podpisywania i ewentualnie powtarzania co mu karza. Czyli idealny prezydent w polskim systemie władzy dla partii która nim steruje.
Mosbacher to jedno. Najpiękniejsze w tej sprawie jest natomiast to: Teoretycznie to zwiększa prawdopodobieństwo powstania tzw. Fortu Trump. Kluczową rolę w negocjacjach na ten temat pełni doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych Richard Grennell. Jest on zdeklarowanym gejem i architektem globalnej kampanii pod auspicjami Waszyngtonu, której celem jest walka z dyskryminacją społeczności LGBT.
Po dzisiejszej konferencji Trzaskowskiego, chłopcy z dżemem zamiast mózgu obgryzają paznokcie w niepokoju, czy na którejś konferencji Andrzeja, ktoś zada mu pytanie po angielsku (np. jakiś zagraniczny dziennikarz w kwestii ludzi LGBT).
https://www.youtube.com/watch?v=6R8_j0Gqx_4
https://www.youtube.com/watch?v=sp51656TUBs
Mosbacher zrugała Dudusia za słowa o LGBT z ubiegłego tygodnia niczym chłopaczka w krótkich spodenkach, co psimi odchodami płot sąsiadów obrzucił. Ale najlepsze jest to, że rząd chciałby ściągnąć chociaż część amerykańskich wojsk relokowanych na polecenie Trumpa z Niemiec i tym samym odtrąbić 'wielki sukces polskiej dyplomacji i wstawania z kolan'. Negocjacje trwają już od kilkunastu dni, i pojawił się, no cóż.... problem - główny negocjator po stronie Waszyngtonu to Richard Grennell, zadeklarowany gej, ostro walczący z dyskryminacją wobec LGBT. Absolutnie genialne :D
Pisowskie trolle wyja w komentarzach, okazuje sie ze USA to Zydowstwo i lewactwo i w ogole u nich bijo Murzynow i jak oni smio!
Nie ma to jak sie jarać, zę tępy jankes traktuje nasz kraj jak swoja prywatną kolonię... Osobiście liczę, zę pojawi się kiedyś władza, która karze jankesom spadać na drzewo
„Słowa polskiego prezydenta miały się odbić szerokim echem w Waszyngtonie - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Pałac Prezydencki miał zostać upomniany przez Georgette Mosbacher. W tle całej sprawy toczyły się negocjacje ws. zwiększenia obecności amerykańskich wojsk w Polsce. Kluczową rolą odgrywa w nich doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych Richard Grennell, który jest zadeklarowanym gejem.”
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/spor-o-lgbt-ambasador-usa-interweniuje-ws-slow-andrzeja-dudy/y67vznc
Drugi ;)
Dlugie ale dobre (nie ma sensu cytowac fragmentow) i bardzo niepokojace.
https://wyborcza.pl/7,75968,25995666,eksperyment-czyli-wystarczy-byc-jak-minister-czapuowicz.html#S.main_topic-K.C-B.3-L.1.glowka
Czy nie jest zastanawiające, że polityka zagraniczna nie jest obecna w obecnej kampanii wyborczej? To prawda, ona nigdy nie jest w takich sytuacjach tematem pierwszoplanowym, ale jednak coś z niej przedostawało się do takich kampanii. Odpowiedź niestety jest prosta: polska polityka zagraniczna zniknęła, nie ma jej, nie ma się do czego odnosić. W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy była najpierw śmieszna, a potem prezes obozu podjął decyzję, aby zniknęła mu z oczu.
Wpisujcie miasta, które śmieją się z pisiorów i mają nieziemski ubaw, gdy pisiory dostają w ryj tak, jak w sprawie szczucia na ludzi LGBT (w tym dzisiejszą reakcję USA)...
A tu jeszcze to
"Rozsierdzilem masę pisowców, którzy są pewni - nie wiadomo dlaczego - że oczywiście musimy głosować na PADPiSa. Ja nigdy nie poprę pisowskiej żydokomuny, która buduje socjalizm, zawraca nas do PRL i opiera swe rządy na totalnym bezprawiu" - napisał na Twitterze poseł Konfederacji Jacek Wilk.
Można się z nimi nie zgadzać w pewnych kwestiach, ale - w przeciwieństwie do zdecydowanej większości polityków PiS - politycy Konfederacji to nie idioci, lecz ludzie inteligentni i mający swoje zdanie. Patrząc na to, co na TT pisze Wilk, Dziambor czy Winnicki, Duda wcale nie może być pewny tego, że dość zdyscyplinowany elektorat Konfederacji, pójdzie w II turze zagłosować i zagłosuje właśnie na niego.
Na podstawie jedynie wypowiedzi polityków Konfederacji, mam wrażenie, że zdecydowana większość zwolenników Konfederacji prędzej nie pójdzie głosować w II turze niż zagłosuje na Dudę.
Moze i inteligentni ale tak zafiksowani na swoich obsesjach, ze czesto jakikolwiek dialog z nimi jest niemozliwy, bo to na zasadzie "OK, mozemy o tym podyskutowac ale najpierw musisz przyznac mi racje i zgodzic sie, ze Ziemia ma ksztalt szescianu".
Ta "zydokomuna" to z Volkischer Boebachter prosto, ten sam jezyk. I jak sie z takim mam dogadac, zgodzic sie, ze "chazarstwo rzadzi Polska" na poczatek?
To są dwie różne sprawy - ja odniosłem się tylko do ich inteligencji, a nie poglądów. Zresztą właśnie dlatego napisałem, że "można się z nimi nie zgadzać w pewnych kwestiach".
Politycy Konfederacji słusznie uważają, że PiS to ich konkurent walczący o dość podobny, zradykalizowany elektorat. PiS zjadł przystawki, przejął elektorat Ligi Polskich Rodzin czyli dokładnie ten, w który celuje Konfederacja. Elektorat antysemitów, nacjonalistów, eurosceptyków, którzy z niechęcią patrzą na "zgniliznę moralną Zachodu". Elektorat w gruncie rzeczy wschodni kulturowo czyli także ten, na którym bazuje PiS. Jeśli Konfederacja chce przetrwać, musi iść w ostry spór z władzą pisowską właśnie dlatego, że w głębi duszy tych ludzi światopoglądowo więcej z pisowcami łączy niż dzieli a walczą o ten sam kawałek tortu. Ani jedni, ani drudzy nie próbują przekonać tej części obywateli, która jest proeuropejska.
Jeśli PiS kiedyś straci władzę, a politycy tej partii usiądą w ławach sejmowych jako opozycja, obok polityków Konfederacji, to będą dla siebie naturalnymi sojusznikami.
Irek - ja bym to sformulowal raczej "w niektorych sprawach MOZNA sie z nimi zgadzac".
A najlepsze, że wszelkiej maści "eksperci" i "politolodzy" są pewni, że wyborcy konfy porą obecnego głąba, co się nazywa prezydentem.
Tak czy siak "przekazanie" glosow ma wymiar glownie moralny, bo wyborcy tego czy tamtego sami decyduja czy isc do drugiej tury i na kogo glosowac. Oczywiscie apel kandydata moze bardziej ich zmobilizowac, ale tak czy siak nie demonizowalbym tego az tak bardzo. Jesli wyborcy rozumieja, ze nie chodzi tak naprawde o wybor kogos tam, a o wybor pomiedzy "Polska PiSu" i "Rzeczpospolita Polska" to zaglosuja na tego, kto awansuje do drugiej tury, niezaleznie od tego kim on bedzie.
Kiedyś też tak myślałem, że "przekazanie głosu" to tylko taki gest symboliczny, ale teraz wiem, że gdy zwycięstwo decyduje się w przedziale 2 czy 3% głosów, to każdy drobiazg ma znaczenie. Szczególnie w Polsce, gdzie jest sporo niezdecydowanych i takich, do których tylko jakieś odpryski z kampanii docierają i którzy wiedzę o polityce mają znikomą. Ostatnie lata pokazały jak wielu jest w Polsce wyborców o niskiej świadomości społecznej i politycznej.
Wiadomo, ze kazdy procencik ma znaczenie - ale zastanawiam sie ilu z tych powiedzmy 5%, co glosowali na Biedronia, a w drugiej turze oleja wybory, bo go tam nie bedzie, na skutek jego apelu jednak pojdzie i zaglosuje na Trzaskowskiego albo Holownie. 10%? 20% - co da gora jeden procent. Owszem, mozliwe ze to ten zwycieski procent bedzie.
Sytuacja stała się naprawdę komiczna. Codziennie Duda robi z siebie błazna. Nawet trolle pisowskie już nie trollują, tylko w domowym zaciszu pokładają się ze śmiechu.
Nie wierzę, że ten kabaret będzie trwał aż do wyborów. Po uderzeniu w ziemię właściwie każdy pocisk zrzucany przez bombowiec Dudy okazuje się być fajerwerkiem wystrzelonym na imprezie opozycji. Komitet Dudy musi jakoś zatrzymać karuzelę żenady, bo w przeciwnym wypadku wszystkim Polakom z głośnym trzaskiem pękną pęcherze.
Dlatego zaraz usłyszymy, że PiS to partia pokoju i miłości, która chce łączyć ludzi a nie dzielić. PiS z oburzeniem ocenia postawę totalnej opozycji, która codziennie operuje językiem pogardy i nienawiści.
Pewnie tak będzie. Ale został tydzień do wyborów. Chyba już za późno na farbowanie lisa.
Rok 2005. Wybory prezydenckie. Po wypowiedzi Kurskiego o "dziadku z Wehrmachtu", na 10 dni przed wyborami, PiS chowa Kurskiego do szafy. Tylko po to, żeby po 20 dniach od wyborów, w których wygrał kandydat PiS, wyciągnąć go z szafy.
Rok 2020. Wybory prezydenckie. Po wypowiedzi Czarnka o LGBT, na 10 dni przed wyborami, PiS chowa Czarnka do szafy. Zgadnijcie, co zrobi PiS po wyborach...
Jeśli Biedroń pójdzie jutro do Pałacu Prezydenckiego, to będzie gwóźdź do trumny jego kampanii wyborczej.
Myślałem, że w przypadku kampanii Biedronia już wszystkie gwoździe zostały powbijane.
Nie pójdzie:
Biedny ten Duda. Wszyscy czegoś chcą: zagraniczni dziennikarze spotkania, Biedroń przeprosin, Amerykanie odwołania wypowiedzianych słów... Ani chwili spokoju przed jutrzejszą debatą.
Bukary
- Prezydent zaprosił mnie z mamą do pałacu po skandalicznych słowach o LGBT. Nie chcemy, żeby to było na pokaz, prezydent nie przeprosił za swoje słowa, chce nas wykorzystać - powiedział Biedroń w relacji na Facebooku.
I całe szczęście, że Biedroń nie dał się wciągnąć w robienie kampanii Dudy.
Trzaskowski nie zatańczył, jak Kaczyński zagrał.
Biedroń nie zatańczył, jak Kaczyński zagrał.
Zamiast tańców, wpier***l od USA.
Dzień można uznać za udany.
Ahaswer-- Pan Bierdoń to myślę, że raczej lubi WBIJAĆ inne rzeczy niż gwoździe. Zaś Duda w tych wyborach jest bezkonkurencyjny niestety, dzięki TVP gdzie podchodzi to już pod skrajny fanatyzm niczym w Korei Północnej wygra te wybory bezproblemowo.
Lubisz sobie wyobrazac co wbija Biedron? To dosc czeste u "prawakow", taka fascynacja tlumiona.
Lifter -- rozczaruje cię nie jestem wyborcą Pisu,( chociaż pis to ma wspólnego tyle z prawicą co przeciętny Kowalski z baletem Mongolskim) Prawaków, Koscioła itp jeśli do tego pijesz.
Ja to LGTB nie lubie ale na lesbijki to bym sobie popatrzył.
anonimowy wyborca pis
anonimowy wyborca pis
Oj, mijasz się z prawdą ;)
W wielu przypadkach wygląda to tak...
Zaskocze was niewatplwiie - Morawiecki... klamie. Szok, co nie?
A tak to wygladalo
2019 r. marzec -TK, odpowiadając na pytanie sądu, potwierdza istnienie błędu i nakazuje jego poprawienie.
2019 r. czerwiec - grupa senatorów PO wnosi projekt ustawy, naprawiający błąd. Rząd nie zgłasza zastrzeżeń,senatorowie PiS wstrzymują się od głosu – w sierpniu Senat przyjmuje projekt i przesyła do Sejmu.
2019 r. I poł. września - projekt widnieje w porządku obrad Sejmu.
2019 r. II poł. września - na żądanie Morawieckiego projekt zostaje zdjęty z porządku obrad i w związku z końcem kadencji Sejmu ląduje w koszu!
2019 r. grudzień - Senat ponownie przyjmuje projekt i przekazuje do Sejmu. Projekt zalega w zamrażarce.
2020 r. - Przedstawiciel wnioskodawców (Marek Borowski) wysyła do p.Witek trzykrotnie monity: 21-go stycznia, 2-go marca i 13-go maja – zero odpowiedzi.
2020 r. czerwiec - Zbliżają się wybory. PiS przypomina sobie o emerytkach, a p. Morawiecki z właściwą sobie bezczelnością oświadcza jak na wstępie
Poprawny link:
Szkoda, że PSL już chyba porzuciło aktualizację licznika kłamstw Morawieckiego.
Wiecie co. PiS od zawsze mógł sobie pozwolić na wiele w kwestii siania nienawiści wobec LGBT i w ogóle nie wpływało to na ich poparcie.
Tym razem byłoby tak samo, tyle tylko że to raczej kwestia ciągnącego się pasma wpadek, kompromitacji czy wręcz działań o znamionach przestępstwa.
Atak na LGBT miał być po prostu tematem zastępczym, ale nie wyszło i to jest właśnie problem. Do tej pory się udawało, a tym razem naród nie da sobie odwrócić uwagi niezależnie od tego jak wielką niechęć ma do LGBT.
Mówiąc inaczej PiS zrobił z siebie głównego wroga narodu i to może być ich początek końca.
Co więcej, sporo osób zauważyło, że senat w rękach opozycji nie tyle przeszkadza PiSowi, co daje namiastkę demokracji utrudniając przepychanie ustaw kolanem w trybie błyskawicznym.
Dlatego też umiarkowani zwolennicy PiSu mogą zwyczajnie olać te wybory, bo choć nie chcą głosować na Trzaskowskiego, to nie bardzo chcą też na Dudę.
Pokazują to też wiece wyborcze, gdzie pojawiają się głównie psychofani PiSu, co widać po incydentach jakie wydarzyły się w ostatnich dniach.
Pełna władza w rękach jednostki budzi niepokój. Gdy działają mechanizmy demokracji mamy jakieś zabezpieczenie, że skrajnym osobom nie uda się zrealizować chorych wizji.
Nawet wyborcy PiSu zaczęli to dostrzegać. Pomógł w tym prosty przekaz "Twój ból jest lepszy niż mój", a izolacja wymuszana nieraz brutalnie przez służby przypomniała ludziom czym jest totalitaryzm.
Problemy w kampanii Dudy to nawet nie zasługa jego działań. On po prostu rozgrywa kampanię w dotychczasowy, sprawdzony sposób. Jednak jak widać wszystko obraca się przeciw niemu.
Naród jest tym wszystkim zmęczony, a bezradność rządzących w obliczu prawdziwego zagrożenia (pandemia) tylko pogłębia niepokój i chęć zmiany.
To jest właśnie ten nowy świat o którym wszyscy mówią od kilku miesięcy. W tym świecie propaganda serwowana przez TVP nie tylko odbija się czkawką, ale doprowadziła do ostrej biegunki u coraz większej liczby osób.
PiS w swojej arogancji i pewności siebie nie przygotował żadnego planu B. Jedyne co im zostało, to liczyć na to, że jeszcze jakimś cudem Duda wygra drugą turę. To jest możliwe, ale coraz mniej prawdopodobne.
Teraz w panice szukają wyjścia z sytuacji jak np. zapraszanie do pałacu kolejnych osób, by złagodzić skutki. Tylko, że to nie przynosi żadnego rezultatu. Jedyne co ostatnio osiągnął Duda, to postawił się w totalnej opozycji do reszty kandydatów, a to już coś, bo jakby nie patrzeć reprezentują oni bardzo szeroki przekrój społecznych oczekiwań.
Nie oznacza to jednak łatwej sytuacji dla Trzaskowskiego i innych. Jeszcze wiele rzeczy może się wydarzyć w dwa tygodnie. Ten rok to absurdalna wręcz destabilizacja całego świata.
Na niekorzyść Dudy działa jednak to, że jest aż trzech kandydatów, którzy mogą pokonać go w drugiej turze i jest niemal zerowa szansa, że uda się podkopać zaufanie do całej trójki w 2 tygodnie.
Z takiej właśnie perspektywy podchodzę z dość ostrożnym optymizmem do tego jak rozegrają się wybory prezydenckie, a prezydent spoza PiSu mógłby okazać się przysłowiową iskrą na beczce prochu, która rozsadziłaby ten coraz bardziej niestabilny rząd.
Ich wpadka z LGBT to w sumie zabawny temat, bo teraz to w oczach innych państw wyszliśmy na idiotów którzy ślepo podążają za tradycjonalizmem. Przez długi czas było nawet w porządku, były marsze, policja starała się stanąć po stronie LGBT, prawica nic nie miała do gadania... No ale od momentu pozwolenia na "Strefy Wolne od LGBT" rozpoczęła się fala politycznych porażek PiSu. I ten Duda który prezentuje się jakby był zbawcą zwalczając homoseksualistów... Bezcenne :D
Ja tam liczę na to, że ani Duda ani Bosak nie dojdą do władzy. Jak już mam głosować to na kogoś z PO albo na Biedronia. Lepsze to niż takie pajacowanie przed innymi narodami.
https://natemat.pl/311951,rafal-trzaskowski-wyciagnal-z-aresztu-hejtera-ktory-grozil-mu-smiercia
^^Klasa. Natomiast to, co w całej sprawie przeraża mnie najbardziej, to bezkarność pracowników rządowej szczujni i szmatławca Karnowskich. Nie każdy jest zdolny do trzeźwej weryfikacji faktów, nie każdy ma odporność na kłamstwa. Tutaj, człowiek zdesperowany, chory tej zdolności nie miał - Karnowscy, Kurski, Adamczyk, Pereira, Olechowski, Kłeczek, Wąż, Wildstein, Ziemkiewicz, Janecki i inne szumowiny pracujące w reżimowych fabrykach kłamstw wskazali mu cel, serwując uproszczoną wizję świata, w którym to konkretny człowiek odpowiada za nieszczęście drugiego człowieka. Tym razem nie doszło do nieszczęścia, ale przecież takie sytuacje będą się powtarzać, bo wyżej wymienieni przeze mnie kłamcy nie przestaną szczuć....
W kontekście tej informacji powtórzmy jeszcze raz: TVP różni się od TVN-u tylko intensywnością propagandy, czyż nie? ;)
Mamy kolejną osobę, w której oglądanie telewizji publicznej wzbudziło chęć mordu. Jak widać, to instytucja bardziej szkodliwa niż papierosy. Zamiast pasków grozy powinny się tam pojawiać paski ostrzegające o złym wpływie "Wiadomości" na zdrowie psychiczne.
Nawiasem mowiac Trzaskowski wlasnie pozwal TVP za "caloksztalt" prezentacji jego postaci na antenie.
Otóż to:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/rafal-trzaskowski-zlozy-pozew-przeciwko-tvp/1fkvmf9
^^Nie wiadomo czy to coś da, ale trzeba przynajmniej spróbować. Konsekwentnie, piętnować kłamców.
Możliwe, że Duda, tuż przed wyborami, zawita do Białego Domu.
Koniecznie musi ze sobą zabrać klęcznik!
Może powinien także zabrać szmatę aby mieć gustowne zdjęcie jak pastuje trumpowe buty?
Ciekawe jak mocno się wypięli i ile poświęcili aby to spotkanie odbyło w trakcie kampanii.
Jaranie się jankesami, zę traktują nasz kraj i nasz naród jako swoją prywatną kolonię bez prawa do własnego zdania....
Liczę, że pojawi się kiedyś polityk, co będzie kazał spadać jankesom na drzewo, Trzaskowski niestety taki nie jest wg mnie.
Poddańcza wizyta u prezydenta, który właściwie nie ma już najmniejszych szans na reelekcję i zapisze się w dziejach USA jako bezapelacyjnie najgorszy spośród wszystkich, którzy zajmowali ten urząd. Niech się Andrzej jeszcze do Kima wybierze. Będzie komplet.
Jane's-> Prawdopodobnie wyłączenie z polskiej jurysdykcji amerykańskich żołnierzy plus pełne finansowanie z naszego budżetu. Chodziły plotki że właśnie to pierwsze było największym problemem - PiS bał się potężnej wpadki, jakby jakiemuś wojakowi odbiło, jak to się nie raz zdarzało w bazach poza USA i opinia publiczna nagle dowiedziała się że nagle na polskiej ziemi znalazło się kilka(naście) tysięcy ludzi z pełnym immunitetem dyplomatycznym.
Teraz pewnie korzyści z błogosławieństwa "wielkiego, białego ojca z Waszyngtonu" są większe niż ryzyko, które nawet jak się pojawi, będzie to spoooro po wyborach.
Propaganda oparta na wielkich misiach narodowych - klapa.
Propaganda oparta na nienawiści do ludzi LGBT - klapa.
Pisiorom zostaje już tylko modlić się do św. Jarosława z Żoliborza, żeby wzrost zakażeń koronawirusem w ciągu tygodnia urósł do kilku tysięcy dziennie...
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/200619476-Epidemia-w-Polsce-Ponad-500-nowych-przypadkow-koronawirusa-w-srode.html
Wciąż jednak blisko połowa potencjalnych wyborców deklaruje, że w II turze zagłosuje na Dudę. Wynik nie jest jeszcze przesądzony. Każdy detal będzie się liczył.
Myślę, że zarówno Trzaskowski, jak i Kosiniak-Kamysz oraz Hołownia godnie reprezentowali by mój kraj, gdyby któryś z nich został pierwszym jego przedstawicielem. Wszystko wskazuje na to, że w II turze znajdzie się pierwszy z nich. Pozostali powinni go wesprzeć - każdy z nich zdaje sobie sprawę, jakim nieszczęściem dla mojego kraju byłoby, gdyby Duda pozostał prezydentem na II kadencję.
Myślę, że Trzaskowski mógłby zaoferować Hołowni stanowisko w swojej kancelarii, jeśli ten by się na to zgodził. Hołownia udowodnił w tej kampanii, że mimo ograniczonych środków i braku zaplecza politycznego, medialnie w tematyce politycznej radzi sobie dobrze. W kancelarii prezydenckiej nabrałby dodatkowego politycznego doświadczenia.
To jest takie przedwczesne gdybanie, ale stawka naprawdę jest wysoka, być może nigdy w wyborach prezydenckich nie była wyższa.
Gdzie jest Lichocka?
Gdzie jest Czarnek?
Gdzie jest Szumowski?
Gdzie jest Macierewicz?
Gdzie jest Bielan?
Ktokolwiek slyszal, ktokowiek wie.
Za to wiem gdzie jest teraz (p)rezydent.
W dudzie po szyje.
Podzielę się z Wami prasówką. Poniżej rozwinięcie artykułu. Mnie wniosek nasuwa się tylko jeden - nasz obecny prezydent to nie tylko hejter i kłamca. To także gamoń, otaczający się ludźmi, którzy są na jego poziomie intelektualnym :). To jest naprawdę wielka sztuka, żeby obrazić jedynego sojusznika, jaki jeszcze pisowskiej Polsce pozostał. A wystarczyło po prostu użyć dyplomacji (chociaż nie MSZ nie istnieje w tej kadencji...) albo zasięgnąć języka. Zrobić coś więcej niż "ziemkiewiczowski risercz" ;-)
Obstawiamy, czy na dzisiejszej debacie, Andrzej będzie mówić o zgodzie, jedności, wspólnocie i niedzieleniu Polaków na lepszych i gorszych oraz ile razy o tym wspomni...?