jak Cie rodzice zmuszaja do np odkurzania czy zmywania naczyn lub czegokolwiek poza Twoim pokojem to ustal, ze to ich bedzie kosztowac. Nie badz mlodocianym niewolnikiem.
Ewentualnie wyprowadzanie psow sasiadom, czy np przynoszenie z rana swiezego pieczywa sasiadom.
jak na wsi czy pod miastem to koszenie trawnika sasiadom, czy np zebranie owocow, malowanie domu, malowanie scian wewnatrz mieszkan itd itp
jak Cie rodzice zmuszaja do np odkurzania czy zmywania naczyn lub czegokolwiek poza Twoim pokojem to ustal, ze to ich bedzie kosztowac.
Przepraszam, ale ile ty masz lat?
jak Cie rodzice zmuszaja do np odkurzania czy zmywania naczyn lub czegokolwiek poza Twoim pokojem to ustal, ze to ich bedzie kosztowac.
O Chryste, mam nadzieję że się nie rozmnożyles. Uczenie 11 letniego dzieciaka żeby żądał zapłaty za pomoc w domu.
odkurzania czy zmywania naczyn lub czegokolwiek poza Twoim pokojem to ustal, ze to ich bedzie kosztowac.
gorzej jak rodzice wypowiedzą barter w zakresie pożywienia, wyjść do kina, ubrań, wakacji i innych
PS zobaczylem 4 nastepne wypowiedzi... napisalem jedna linijke glupiej rady, i cala litanie co moze robic, a wy jak te lemingi sie czepiacie do tej glupiej. O czym to swiadczy? nieszczesliwe dziecinstwo czy po prostu zawisc, ze mlody dostal rade i moze sie postawic rodzicom?:)
Typek się naoglądał amerykańskich filmów xD
Jak ojcu kiedyś narysowałem kredkami fakturę za mycie samochodu (taką elegancką, z rozliczeniem chociażby na zawrotne 10 groszy za każde umyte koło) to dostałem w cymbał i mi się odechciało przedsiębiorczości.
Dziwisz się? To, że po niesamowicie głupim zdaniu napiszesz mądrzejsze nie oznacza, że ludzie zignorują to głupsze.
Moi rodzice mówią że wystarczy mi kieszonkowe które mi dają. Trzeba poczekać do 13
Ciesz się dzieciństwem póki je masz :) ta ja się nie mogę doczekać kiedy będę miał 16 lat i bycie 11 latkiem to większość to minusy
Zbuduj na własnych barkach imperium narkotykowe, zarobisz na kieszonkowe i nie tylko, w sumie ustawisz życie następnym swoim pięciu pokoleniom także warto zaryzykować. W końcu kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
Elon Musk sprzedal w wieku okolo 13 lat pierwsza gre za 500 zielonych, co wtedy mialo duzo wieksza wartosc.
wiec nie ciesz sie mlodoscia i nie badz glupi jak my i zacznij wczesnie, a ci bedzie dane.
Proszę Cię, zarabianie w młodym wieku to strata czasu w porównaniu z zarobkami, które się ma w dorosłym życiu.
A to co napisałeś powyżej, o płaceniu za pomoc rodzinie, to już wyższy poziom abstrakcji. Rodzina Cię utrzymuje i jeszcze ma płacić za pomoc w pracach domowych? Może niech jeszcze dziecko od matki bierze pieniądze za noszenie zakupów?
Mr. JaQb
wrecz przeciwnie. W usa tak dobrze sobie radza z biznesami, bo gowniaki rozwoza gazety... u nas siedza i pierdza w stolek, a pozniej do panstwa robia rumunska pande, PAN DA PAN DA
Ten jaki znawca USA.
Dziekuje. Troche po swiecie jezdzilem i kilka ksiazek przeczytalem. Nie spodziewalem sie, ze od razu komplementy dostane
Mam wątpliwości, czy aby USA to najlepszy przykład na to, jak wszyscy świetnie sobie radzą biznesowo.
Nie ma co patologii kopiować. Dziecko nie zyska na systemie USA a jedynie ten który ma sposobność obniżyć koszty poprzez pracę dzieci. Wiele patologii powstało bo ludzie chcieli się dorabiać jak najniższym kosztem.
Idealnie jak dziecko może mieć dzieciństwo.
truskawki, wisnie, maliny, borowki
Teraz zatrzymaj się na chwilę i skmiń to że ten wątek jest serio xd co tu się odjaniepawla w ogóle xd
Chłopczyku, zajmij się dzieciństwem, bo to bardzo szybko przemija i będziesz mógł to tylko wspominać. Pomyślisz o zarabianiu za kilka lat w wieku 15-16 lat jak już będziesz podrostkiem i nadal będziesz chciał zaczynać pracę tak wcześnie. Do tego czasu nie ma to raczej większego sensu. Zresztą najlepiej zacząć pracę i tak jakoś w wieku 18 lat, wtedy jednak traktują Cię już nieco poważniej jako "dorosłego" człowieka, pełnoletniego. A potem to już przepracujesz prawie całe życie. Teraz Ci się wydaje, że świat dorosłych jest taki świetny i wow, też byś tak chciał. I że jak ktoś zarabia 2500 miesięcznie, to kalkulator podpowiada Ci, że w rok ma 30 000 zł, niesamowite bogactwo. Niestety nie. Uwierz mi, że byś nie chciał gdybyś miał pełną świadomość, ale to Cię nie ominie i jeszcze się napracujesz. I dlatego ciesz się beztroską póki możesz.
Tak a co jak się ma rodziców co nie dają NIC za darmo a ja chce mieć laptopa czy konsole. A jak na razie to nie cieszę się za bardzo dzieciństwem
Robienie zakupów, wyprowadzanie psów, albo koszenie trawników. Porozwieszane ogłoszenia w swojej okolicy.
Gdy w wieku 11 lat to jest najlepsza opcja zarobku kupowanie czegoś taniej na Olx jakieś szukanie taniej gierki i sprzedaż czy nawet próbować na giełdzie z oszczędności 200 pln zrobić 250
Nawet sprzedaż darmwowych skrzynek, skinów w cs go, lepsze to jak kara za prace poniżej 16 roku życia niestety taka prawda
Ja w wieku 14-16 kupowałem i sprzedawałem rzeczy. Raz kupiłem za 400zl a sprzedałem za 1000zl a i zachowałem coś wartości z 600zl hah. Ale nie myślcie ze łatwo to znaleść taka okazje bo zwykle okazje to na OLX oszustwa ale nie zawsze jak widać :)
A tam nie ma czasem limitu wieku w rejestracji?
Jak miałem około 15 lat to pracowałem na wykończeniowce i nie poleciłbym roboty nikomu. Byłem wykorzystywany, jeździłem po alkohol do sklepu, szef się na mnie darł bo zamiast robić usługiwałem jego pracownikom. Lepiej na sezonie skoczyć zbierać truskawki albo inne owoce u lokalnego producenta.
Jak miałem 10 lat i bardzo chciałem mieć własny pieniądz, to poprosiłem rodziców o kieszonkowe. Nie zgodzili się, więc zaproponowałem swojej ciotce, że mogę u niej sprzątać w domu, kosić trawnik i wyprowadzać psy. Ciotka, w przeciwieństwie do moich rodziców, była zamożna. Miała spory dom, 2 psy. Zgodziła się. I w taki sposób zarabiałem do 14 roku życia. W wieku 14 lat zatrudniłem się w łikendy do pobliskiego tartaku. Zawsze potrzebowali pomocy, czy to przy sprzątaniu, czy w mniej wymagających czynnościach. Oczywiście bez umowy.
Do fantastycznych pomysłów Desslocha można dołączyć jeszcze produkcję i sprzedaż lemoniady, po co się ograniczać?
Przeciez juz daja ci 500zl z moich podatkow, a ty jeszcze kase chcesz wyciagac.
Doucz się czym jest to świadczenie i wróć.
Elon Musk sprzedal w wieku okolo 13 lat pierwsza gre za 500 zielonych, co wtedy mialo duzo wieksza wartosc.
wiec nie ciesz sie mlodoscia i nie badz glupi jak my i zacznij wczesnie, a ci bedzie dane.
Dawanie każdemu dziecku z kolei nadziei, że będzie najlepsze i pierdolenie, że każdy może zostać milionerem tylko musi chcieć, to największe kłamstwo podczas wychowywania dziecka. Potem się nie ma co dziwić, że depresja jest zjawiskiem występującym na tak szeroką skalę.
Zdecydowanie lepsze jest mówienie prawdy że będzie zasuwał w kieracie jak koń przez 40+ lat
Nie wszystko jest czarnobiałe.
No właśnie, to po co mydlić oczy i robić z dziecka drugiego Einsteina? Żeby w dorosłości zrozumiał, że nim nie jest, zobaczył sam rzeczywistość i to jak wiele dzieli go od tego?
No niestety mydlenie oczu dzieciakowi kiedyś weryfikowały egzaminy wstępne do szkół średnich i łuski z oczu spadały szybko. Teraz dopiero praca weryfikuje i często okazuje się że te studia humanistyczne można sobie w dupę wsadzić. Idealnym przykładem jest teraz USA pełno tam idiotów ze skończonymi gówno studiami, kredytem za nie i niemożliwością znalezienia pracy, a jednak gardzący zwykłymi pracującymi ludźmi :)
No dlatego napisałem wyżej co napisałem :P W moim domu frazą motywującą do nauki, raczej w wieku nastu lat, bo wcześniej można dzieciakowi sporo wmówić :P, była parafraza z kabaretu TEY "Nie chce się nosić teczki będziesz dźwigać woreczki" nie było słodzenia tylko prosto z mostu, nie chcesz się uczyć to będziesz ciężko pracował w życiu. Dodatkowo w wieku lat 15 obowiązkowo do pracy na miesiąc w okresie wakacyjnym żeby zarobić na sierpniowy wyjazd nad morze :) po miesiącu zapierd.... jak koń na budowie motywacja do nauki rośnie i to znacząco :)
że każdy może zostać milionerem tylko musi chcieć, to największe kłamstwo podczas wychowywania dziecka.
To żadne kłamstwo.
Kłamstwem jest to że żeby zostać milionerem trzeba się dobrze uczyć w szkole, i tyle. Bo to moze pomóc w tym ale nie gwarantuje zostania milionerem
To że ty jesteś robolem nie znaczy że musisz obrzydzać innym
Jak miałem 11 lat czyli nie aż tak dawno to zainspirowany tym że brat naprawiał krewnym i rodzinie komputery sam zacząłem latać po swojej klasie i za niewielkie opłaty typu bułka w sklepiku instalowałem minecrafty i inne takie. Biznes równy Pablo Escobarowi.
A na serio to pieniądze Ci raczej nie potrzebne na wiele rzeczy, ewentualnie możesz wyprosić rodziców na coś co serio potrzebujesz. Już nie działa te metoda że za dobre oceny coś dostane co mi sie wymarzyło?
Jak mówili przedmówcy ciesz się dzieciństwem bo cholerstwo szybko mija, ja swoje troche olałem i żałuję. Ciesz się tym że nie masz żadnych większych problemów, beztroską tym wszystkim. Rozwijaj zainteresowania lub znajduj nowe. Pieniądze teraz Ci są mało potrzebne.
zostań youtuberem albo pfu tik tokerem
Podkreslił nie chce nic związanego z Internetem. Może któraś z tych propozycji co na filmiku ? https://www.youtube.com/watch?v=HXuNslRsyFQ
Jak masz 11 lat to nawet nie zdajesz sobie sprawy jakim jesteś szczęśliwcem
Moja rada:
Zacznij uczyć się programowania, rysowania, modelowania... czegokolwiek. jak zaczniesz teraz to w wieku 18 lat będziesz doświadczonym wyjadaczem, a inni w wieku 18 lat to dopiero zaczną się uczyć od podstaw. Inni będą dopiero uczyć się podstaw i zajmie im to długie lata, a ty już będziesz mógł tworzyć projekty i zarabiać GRUBY hajs
Ja zacząłem uczyć się tych rzeczy jak miałem 20 lat i żałuje że nie zacząłem dużo lat wcześniej tylko zmarnowałem nastoletnie lata na grach i innych głupotach.
Wiem że mając 11 lat takie rzeczy mogą brzmieć nudnie ale jak dorośniesz to będziesz pluł sobie w twarz że tych lat nie przeznaczyłeś właśnie na nauke takich rzeczy.
Najlepiej jakby juz zaczynac w przedszkolu. A czekaj przeciez sa panstwa co to uskuteczniaja. Dzieci od namlodszych lat uczone rywalizowania w wszystkim. Nauka do 22 godzinny (szkola+zajecia dodatkowe+zajecia przygotowujace na egazminy). Te kraje to Japonia i Korea Poludniowa. Faktycznie przoduja ... tylko jakim kosztem. Korea Poludniowa nazywana jest krajem samobojcow. Daj pan spokoj niech dzieci maja swoje dziecinstwo. Co mu przyjdzie z tego siana jak bedzie samotny, z depresja i zero z zycia.
Ale jest różnica pomiędzy wkuwaniem głupot na pamięć na jakieś głupie egzaminy a posiadanie hobby które sprawia przyjemność np programowanie czy modelowanie.
I wiesz co... te drugie nawet przyniosą ogromne zyski w przyszłości, a wkuwanie na egzamin.. gówno.
" a posiadanie hobby które sprawia przyjemność "
Zdanie klucz, ktory zmienia cala wypowiedz.
Tak chodzi tylko o rzeczy które sprawiają przyjemność
Ale żeby wiedzieć czy coś sprawia przyjemność trzeba najpierw tego spróbować.
Czego dużo dzieci nigdy nie robi, bo spędzają za dużo czasu na wkuwanie na egzaminy lub inne rzeczy.
Ja od razu rozkminiłem, że chodzi o coś co sprawia przyjemność. Też sobie pluję w brodę, że mając 22 lata dopiero zaczynam z UE4 czy Mayą.
Ja żałuję, że z serwisowaniem elektroniki wcześniej nie zacząłem... Jeśli się coś wie i potrafi już na początku tego "dorosłego" życia to już można być spokojniejszym. Czasami ludzie kończą szkoły, wracają do domu i... Szukają pracy po jakimś czasie i zdają sobie sprawę z tego jak bardzo by się ta wiedza oraz doświadczenie przydały.
Moi rodzice mi nie pozwalają wydać pięniedzy na które nie zapracowałem abym sobie zostawił na życie czyli takich jak z świąt z urodzin z komunii i tak dalej
Skąd jesteś? Lubisz występować? Nie boisz się kamery? Możesz grać w reklamach. Teraz jest duzo castingów online. Zapisz się do dziecięcej agencji aktorskiej w Warszawie. Potrzebujesz tylko zgody rodziców i trochę szczęścia.
Mhm, ta. Brzmi jak super plan.
Kriskova azjatka muzulmanka juz wydymala na kase ale widze facet jest nieustepliwy :)
Dracula Ty też uważasz, ze jestem Kristkovem?! Na czym polega ten fenomen?
Pomylilem watki ale widze zainteresowany odnalazl wpis. Juz samo to daje do myslenia ma temt tego kim jestes :)
Ha! Nie wiedziałam kto to a potem pierwszy komentarz, która mi wyskoczył o Kriskowie to jego domniemana schizofrenia. A czytałam ostatnio: [link]
I teraz sie zastanawiam czy moje posty aby na pewno nie zdradzają pierwszych objawów choroby psychicznej o której sama nie mam pojęcia :P
EDIT. Artykuł ‚An AI Used Facebook Data to Predict Mental Illness’. Nie mam uprawnienień, żeby zarzucić linkiem.