EVE Online - gracz zebrał łup warty ponad 235 tysięcy złotych
Nie tyle niedoceniana, co niegrywalna dla większości ludzi. Nie dość że jest skomplikowana, to jeszcze MMO, więc nie możesz zagrać sobie raz na tydzień i oczekiwać jakichś sensownych wyników. Z tego co zasłyszałem, to trzeba się posmęcić tej grze, żeby móc być chociażby na obrzeżach wiadomości pokroju tej tutaj.
Wciąż aktualne po 9 latach
Nie taki diabeł straszny jak go piszą. Gram od 2 miesięcy, trzeba trochę poczytać, wejść do fajnego polskiego korpa, rozmawiać z ludźmi na TS i nie ma dnia żeby się czegoś człowiek nie nauczył. Swobodnie grać można po tygodniu, dwóch. Gra ma samouczki i całą Wiki plus pełno stron które pomagają w rozgrywce czy ją ułatwiają. Kiedyś tego nie było i dlatego był taki postrach. Wszystko jest podane na tacy, wystarczy czytać.
Powiedz to osobą, co narzekają, że gry są coraz prostsze i same się przechodzą. :D
Tu akurat sprawa jest bardziej skomplikowana. Gdy wyszedl dodatek zawierajacy mozliwosc wybudowania wlasnych stacji (przemyslowych/produkcyjnych/cywilnych) bylo przez CCP reklamowane, zeby gracze zaczeli ich uzywac. Do dzisiaj sa wklejane zdjecia z opisu tego dodatku przez CCP. Mianowicie wszystkie twoje przedmioty/statki/materialy etc etc mialy byc bezpieczne. To jest jezeli wrzuciles to do swojej stacji, ale przestawales grac. Pomimo, ze stacja bylaby zniszczona to tzw "asset safety" miala umozliwci graczowi odebranie za oplata w innej stacji. Wybranej przez gracza, a po pol roku system automatycznie mial przerzucac do najblizszej bezpiecznej stacji (npc high sec ). Duzo graczy w EVE gra w ta gre od 2006 roku. Wiec nie dziwne, ze takie osoby robia sobie przerwe od tej gry. Duzo tez graczy to zawodowi wojskowi ktorzy wyjezdzaja bo wojsko ich gdzies tam przemieszcza i nie maja mozliwosci grac przez 8mc.-1 rok . Niestety gracze zaspamowywali stacjami systemy w h-sec/l-sec i nie napelniali ich paliwem (bez paliwa stacja jest w tzw. wygaszonym stanie). Nikt tych stacji nie ruszal poniewaz wymagalo to kupe roboty. Po pierwsze musiales wydac wojne korporacji/aliansowi posiadajacemu dana stacje (dotyczy to tylko high sec "policja" by cie atakowala w ls/0.0 jest dziki zachod). Odczekac 24 h. Zebrac sie z chlopakami w kilka statkow i strzelac do tej struktury od 15 minut do 1h czasu (w zaleznosci od ilosci graczy i ich statkow). No, ale z takiej stacji nie wypadalo nic poniewaz "asset safety". Za caly ten wysilek i iski (za deklaracje wojny sie placi iskami) miales tylko kill mail i tyle. Spowodowalo to, ze nikt sie do tego nie bral no chyba, ze ktos wynajmowal najemnikow za rozwalenie jakies stacji (taka stacja byla czynna). Walka z konkurencja etc etc. Systemy zaczynaly byc zaspamowane takimi stacjami. To tak jak w rl kazdy by zostawial niepotrzebny mu samochod obok drogi. CCP postanowilo cos z tym zrobic. Wpadli na pomysl, ze jak z stacji zaczna wypadac fanty to ludzie sami poczyszcza takie stacje i bedzie z tego content. Wyslali podobno 1 maila z wiadomoscia do wszystkich graczy o tej zmianie. No, ale w zalewie maili o promocji na plexy itp marktingowe barachlo mozna bylo latwo takie cos przegapic. No wiec zal teraz tych graczy co wroca do gry i bolesnie sie przekonaja, ze CCP zlamalo swoja obietnice dotyczaca asset safety. Nie czarujmy sie, ale kazdemu przytrafiaja sie takie sytuacje w zyciu, ze myslenie o wirtualnych rzeczach w jakies grze schodzi na daleki plan. Jak ludzie wklejaja co im powypadalo to widac, ze to sa rzeczy na ktore ludzie robili w grze przez kilka-kilkanscie lat. Niektore przedmioty jak BPO T2 (blueprinty na moduly/statki/amunicje) sa mega rzadkie. Mozna bylo je tylko zdobyc w loteri w latach 2006-2008 chyba. 98% graczy na oczy ich nie widziala, tak samo nigdy by nie mogli zarobic takich pieniedzy w grze aby je nabyc (i tak nie szlo ich kupic bo byly niezmiernie rzadko sprzedawane). 5 trilions (biliony) isk to sa takie pieniadz jak w RL byc Bill Gatesem albo Bezosem.
PS. W artykule nie jest to wspomniane, ale gracz przyznal sie, ze cele dostal od "Guiding Hand". Pomyslcie o gildi zlodziejskiej w Elders Scrolls. Nikt nie wie kim sa, ale wywiad maja niesamowity.
https://www.pcgamer.com/murder-incorporated-ten-months-of-deception-for-one-kill-in-eve-online/ - w 2005 lat zaslyneli tym. 10 miesiecy pracy wywiadowczej, zdobywania zaufania. To sie nazywa dedykacja.
