Piękne i nietypowe – gry, które zaskoczyły pomysłem na grafikę
Nie wiem jakie prochy jedli twórcy i pomysłodawcy inkulminati ale podoba mi to sie xD
O tak. piękna gra we wspaniałej oprawie. Niedawno ją sobie powtórzyłem. Szkoda tylko, że fabuła mocno spłycona względem komiksu (tożsamość XIII była dużo bardziej zamotana, nie oddano złożoności działań Kim Rowland itp.) i kończy ją "Ciąg Dalszy Nastąpi", który nie nastąpił. Może jeśli remake dobrze się sprzeda, zrobią kontynuację.
Grafice, ale też i rozgrywce. W takiego np. pierwszego Quake'a gra się dzisiaj dość drętwo. XIII powstała już natomiast w czasach, gdy FPSy osiągnęły swoją optymalną formę, co w połączeniu z ponadczasową oprawą, faktycznie daje grze nieśmiertelność :).
W takiego np. pierwszego Quake'a gra się dzisiaj dość drętwo.
Zależy jak na to spojrzeć. Powiedziałbym, że Quake jest zwyczajnie niezbyt przyjazny dla początkujących, ale sterowanie jest na tyle głębokie, że gra zyskała szaloną popularność w w multiplayerze, a także jest ceniona wśród speedrunerów, dlatego że mapy są dość otwarte, co dało ogromne możliwości szukania optymalnych dróg, a samo sterowanie jest na tyle zawiłe, że stosując super trudne manewry można poruszać się kilka razy szybciej niż normalnie. Na youtubie są dobre analizy historycznych speedrunów wraz z opisem jak przez lata odkrywano nowe techniki.
XIII powstała już natomiast w czasach, gdy FPSy osiągnęły swoją optymalną formę, co w połączeniu z ponadczasową oprawą, faktycznie daje grze nieśmiertelność :)
XIII to faktycznie dobra gra, którą przechodziłem wiele razy w ostatnich 15-latach, ale za każdym kolejnym razem widzę w niej coraz więcej wad. Sterowanie jest toporne, męczące i płytkie w porównaniu do Quake'a czy nawet Dooma. Sam gameplay zaś dość mocno oskryptowany tj. jest bardzo mało swobody i jeszcze mniej miejsca na błędy gracza. O ile mnie pamięć nie myli, jest to jedna z tych gier, gdzie trzeba się cofać do poprzedniego checkpointa, gdy nowy zapisał się z małą ilością HP i w pobliżu nie ma apteczek - tak mi się wydaje, ale głowy za to nie dam.
Niemniej klimat, fabuła, grafiką - to wszystko było świetne. Jedynie tłumaczenie Cenegi było tragiczne.
I dlatego robią 11 czy tam któregoś bfa xD
Racja, tu nie ma co gadać.
To rzecz gustu. Sam jestem w obozie Styl graficzny ponad realizmem, choćby z tego prostego powodu, że fotorealistyczną grafikę widzę na co dzień wszędzie wokół siebie. Ciekawy styl graficzny pozwala mi za to zobaczyć coś innego, niespotykanego, oryginalnego, czego nie widzę na każdym kroku. Z drugiej strony ja bez krzywienia się gram w stare przygodówki złożone z kilku pikseli na krzyż, więc fotorealizm grafiki naprawdę ma dla mnie znaczenie drugorzędne.
No widzisz, gdyby nue gonili za fotorealizmem mogliby robić dopiero czwartego
Z rzeczy wartych dodania - Lucah: Born of a Dream. Mocno niedoceniony mały souls-like 2D z świetną grafiką stylizowaną na szkice.
Stylistyką Abyss Odyssey, Contrast, Child of Light, Unravel, Valiant Hearts, Ori and the Blind Forest, My Memory of Us, This War of Mine, Unmechanical, Darq, Hollow Knight, Machinarium, Samorost, Botanicula itd. . Dodałbym jeszcze Disciples 2, Banner Saga, Sunless Sea, Syberia, Journey, Grim Fandango, Hob, Rime, Abzu, InnerSpace, Shelter, The First Tree, Lost Ember.
Małe dzieła sztuki zdarzają się chyba nieprzypadkowo jednak najczęściej w grach 2d/2.5d.
Zawszę będę stawiał styl graficzny ponad fotorealizm. Dzięki stylizowanej grafice, konkretna gra potrafi cieszyć oko nawet 15 lat po premierze. Gry takie Madworld, XIII, Viewtiful Joe czy Zelda Windwaker nawet jeśli już nieco przestarzałe pod względem gameplayu, to do dzisiaj nie straszą oprawą czego nie można powiedzieć o większości fotorealistycznych gier z czasów Unreal Engine 3. Dlatego wracanie do starych gier Nintendo z czasów Gamecube'a czy Wii nie jest bólem, a jedynie przyjemnością.
Grafika stylizowana > grafika fotorealistyczna.
Wiadomo. W końcu "fotorealizm" fotorealistyczny wcale jeszcze nie jest (i pewnie jeszcze długo nie będzie), dzięki czemu stylizowana oprawa wizualna starzeje się o wiele wolniej. No i jest miłą odskocznią.
Grafika stylizowana > grafika fotorealistyczna
Po tym, jak grałem w Wiedźmin 3, Kingdom Come i Red Dead Redemption 2, to ciężko jest zgodzić z Tobą. Grafika stylizowana i grafika fotorealistyczna są tak samo piękne i wyjątkowe, jeśli są dobrze wykonane.
Zgodzę się tylko, że grafika stylizowana jest ciekawsza i odporniejsza na "starość".
Zgadzam się. Fotorealistyczna grafika znacznie zwiększa immersję w grze. Swoją drogą, do fotorealizmu to grom jeszcze daleko, bardzo daleko. Właściwie, to jest chyba nieosiągalne. Najpierw niech gry osiągną poziom trailerów z gier, np:
https://youtu.be/x05hIYpw1lU
https://youtu.be/aLZuev7WCEc
Później będzie można mówić o dążeniu do fotorealizmu.
Jakby tak wyglądał Wiedźmin 4...
Się rozmarzyłem...
Z innych gier o specyficznej bądź oryginalnej oprawie:
Escape Doodland
Indygo
Aviary Attorney
Das Geisterschiff
Scanner Sombre
Wiedziałem o Cuphed i Gris, a ten pierwszy dodałem sobie na listę już jakiś czas temu. Tymczasem z tego zestawienia zaciekawiła mnie gra "The Procession to Calvary". Jest na Steam, dodałem sobie - liczę na humor i może trochę na walory edukacyjne : >
A do tego zestawienia można by dodać "Back to bed" oraz "Figment" zrobione i wydane przez Bedtime Digital Games. Gierki zrobiono w surrealistycznej stylizacji, na motywach twórczości Daliego.
Z pewnością brakuje White Night oraz ostatnio wydanego Liberated, które moim zdaniem jednak jest lepsze niż XIII w podobnym klimacie
Wczoraj zaliczyłem Planet Alpha. I o ile sama gra jest najwyżej niezła, tak oprawa to dzieło sztuki. Poszli w low poly, ale to nie jest low poly z cyklu, "mamy dychę na grafika, niech skleci coś, byle było". Efekty świetlne, dopracowanie teł, design w klikacie retro sci-fi, animacja... wszytko razem urywa dupę pod samą szyją.
Dziwne, że nikt nie wymienia Okami.
Dziwne, że nikt nie wymienia Okami.
O kurde... zapomniałem całkowicie, a przecież przeszedłem półtorej roku temu zremasterowaną wersję na PS4. Niby prawie 15-letnia gra, ale zwykłe podbicie do FullHd sprawiło, że gra dalej cieszy oko i nie odstaje oprawą od całej masy nowożytnych, artystycznych indyków czy gier AA.
Oczywiscie ze grafika stylizowana zawsze bedzie ladniejsza bo autor zawsze zostawia w tym jakis pomysl na wyglad i musi miec talent ponad kopiowanie rzeczywistosci.
Dlatego taka Persona 5, Okami, Luigis Mansion 3 etc sa najladniejsze. Taka Zelda Breath of The Wild jest dla mnie ładniejsza niż Horizon czy Wiedźmin 3
Pozniej sa gry ktore z jednej strony maja realistyczna grafike ale pozostawiaja sporo na artyzm, God of War, Dark souls, Bloodborne
No I dalej to gry ktore sa po prostu bardzo ladne ale sa silnie osadzone w rzeczywistości, takie Uncharted 4, nadchodzace Last of Us 2, Red Dead Redemption 2 etc. Czyli czolowka jesli chodzi o grafike i animacje.
Yoshi's Island, gra ma 25 lat na karku :O
Dużo osób często zapomina, że w prostym słowie "grafika" zawarte jest dużo, dużo więcej niż tylko pierwsze wrażenie na zasadzie "podoba mi się, nie podoba mi się, mam mieszane uczucia".
Dorzucę swoje trzy grosze. FAR: Lone Sails, potem Tengami w stylu papierowego Pop-Up i również papierowy Dark Train.