Co to za zwyczaj robienia w grach czy filmach, że na ziemi duże postacie, istoty, poruszają się bardzo "ociężale" jak by były na co najmniej księżycu?
Jezus Maria, od czego tu zacząć.
1. Widziałeś kiedyś słonia albo hipopotama w ruchu?
2. Na księżycu raczej trudno poruszać się ociężale, skoro grawitacja jest tam mniejsza niż na ziemi, zatem ciężar nie stanowi aż takiego problemu.
3. Jeśli chodzi ci o wrażenie spowolnionych ruchów masywniejszych postaci, patrz punkt 1 - większa masa oznacza duży wysiłek przy walce z prawami fizyki, a zatem by nie paść ze zmęczenia i nie żreć przez całą dobę by uzupełniać straty kaloryczne, wydatkowanie energii przez większą istotę musi być sensowne i inaczej rozłożone w czasie i przestrzeni niż u człowieka czy ryjówki. Nie znaczy to, ze taki słoń czy zawodnik sumo nie jest szybki, kiedy zechce lub musi, ale takie wybuchy energii są krótkotrwałe i męczące. Dlatego też z reguły większe stworzenia żyją dłużej niż mniejsze - mają inny (wolniejszy) metabolizm (nie licząc gadów, tu w grę wchodzi jeszcze zmiennocieplność).
Dokładnie efekt spowolnienia. Troche bez sensu tłumaczenie, z tym że dużam masa ma wplyw na predkość. No niekoniecznie. Nie chce mi sie juz wymieniac gier, filmów, gdzie jakas postac, istota, maszyna porusza sie komicznie wolno, jakie kroki wykonuje etc. A NIEPOWINNA.
Troche bez sensu tłumaczenie, z tym że dużam masa ma wplyw na predkość.
A co ma wpływ na prędkość twoim zdaniem? Midichloriany?
Oczywiście, że wiele filmów czy gier, dla podkreślenia rozmiarów danej postaci, przerysowuje to spowolnienie ruchów, bo wie, że na chłopski rozum "duży znaczy wolniejszy." I to się nie wzięło znikąd. To, że coś dużego może być szybkie (zwłaszcza, gdy już się rozpędzi, prawa fizyki są w tej kwestii jasne) nie oznacza, że zachowuje stałą dużą prędkość cały czas, chyba, że napędza je perpetum mobile, porusza się w warunkach innych od ziemskich albo jego masa jest inna, niż się wydaje na pierwszy rzut oka (wyobraź sobie balon wypełniony powietrzem i ten sam balon wypełniony wodą, pomyśl, jak inaczej zachowują się w przestrzeni i o ile łatwiej jest kręcić przez dłuższy czas lżejszym obiektem, by skumać, o co chodzi z wydatkowaniem energii).
W sumie nie wiedziałem do końca jak to skomentować, więc zaczekałem, aż Yoghurt wszystko ładnie tu wyłoży. Można się rozejść, naczelny Mag GOL-a rozwiązał nierozwiązywalną (jak się zdawało) zagadkę, nad którą głowił się Lateralus.
BTW, a może to zwykły troll? O właśnie - porównaj sobie poruszanie się dużego trolla z ruchami, dajmy na to, małej wróżki. Rozumiesz już?