Dżungla w pierwszym DLC do Minecraft Dungeons
Kocham dlc, o których informacje znajduje się w kodzie podstawowej wersji...
W ogóle nie pachnie to wycinaniem zawartosci.
Oczywiscie, ze jest wycinanie zawartosci. Ogolnie wydaje sie, ze w grze dodali znacznie mniej niz planowali. Krotka kampania, endgame to tylko bezcelowe farmienie lootu po przejsciu apokalipsy. Gra jest calkiem dobra, ale zawartosci bardzo malo.
Nie jest zła (podłączyłem sie pare razy do rozgrywki moich dzieci), choć spodziewałem się bardziej rozbudowanego rozwoju postaci.
Nie wiem jak z zawartością, ale jeśli mówisz że jest jej mało i dodamy do tego wycinke pod DLC to wygląda to słabo :(
Nie są przykład age of wonders planetfall owszem gra jest w pasie ale żeby grać dlc musisz dopłacić to samo w crackdown 3 też są dlc ale żeby grać musisz dopłacić.
Zagram adwokata diabła, ale to że w plikach gry jest wzmianka o DLC w żadnym stopniu nie świadczy o wycinaniu czegokolwiek.
Zrobić screenshota na potrzeby prasy / reklam to moment roboty dla grafika (jeżeli modele są już dostępne), równie dobrze te DLC może być na 5% ukończenia.
Logiczne że w momencie wypuszczania gry wiadomo jaki będzie jej pełen scope (ile DLC, jakie DLC, kiedy premiera), a może być tak że jeden zespół uwija się szybciej od drugiego (wiadomo że każda gra ma różne teamy, grafików 2D, 3D, programistów, inżynierów dźwięku itd) i zaczyna już coś dziobać nad przyszłą zawartością żeby nie marnować czasu - ale to że pan grafik zrobił model 3D kaktusa nie świadczy o tym że jest on gotów do wdrożenia do pełnej gry, bo temu kaktusowi trzeba jeszcze napisać skrypty, nowe mechaniki, dobrze go przetestować, umieścić w świecie gry itd.
Prawdopodobny scenariusz :)
Tylko po co zostawiać takiego kaktusa w kodzie, wiedząc, że ktos to odkopie, a jakiś DzaQ w internetach rozpęta gownoburze.