Wiadomość Domena System Shock 3 w rękach Tencentu

Czyli reasumując, kupił ich żeby na nich zarobić? A to kufa niegodziwcy!

No dobra, ale co z tego artykułu właściwie wynika, bo niby coś tam o Tencecie, komunizmie, itp. A jednak całość opiera się o to że ktoś coś kupił, bo go na to stać i druga strona zgodziła się na jego warunki, czyli... kapitalizm? Więc ten artykuł jest krytyką czego? Wolnego rynku? Handlu? Czy może marzeniem by wrócił jeden słuszny ustrój, tyle że w wykonaniu kogoś innego niż chińczyków?

str1111
Chłopie, jaka krytyka? O czym ty w ogóle piszesz? Nie jesteś aby nieco zbyt spięty? Przecież ten artykuł to zwykłe, rzetelne informacje. Dziennikarstwo na poziomie, o jakim gol zazwyczaj nawet nie marzy. Nie ma tam ani słowa krytyki. Wszystko sobie sam dośpiewałeś. Skąd u ciebie taka reakcja...?

Ale co sobie odpowiedziałem, ktoś wyskrobał tekst w którym krytykuje Tencet za działania antykonsumenckie i powiązania z komunistycznym rządem Chin, łączy to z 40% akcji w Epicu i łączy to z tym że Epic wykupił jakąś grę na wyłączność... tyle że tu nic się z sobą nie klei, bo jak pisałem... kapitalizm. A Ty w tym widzisz, no właśnie co? Bo naprawdę nie wiem nad czym tu "załamywać rece".

str1111
Jeszcze raz - tamten tekst nigdzie nie krytykuje Tenceta. Jeśli to robi - weź mi tu wklej cytat, może niedowidzę, może jakieś zaćmienie mnie ogarnęło i potrzebuję pokazania palcem, żebym zobaczył.

Tamten tekst ma jedną rzecz, do której można się przyczepić, ale o dziwo - akurat tego nie zrobiłeś. Otóż: jest w nim mowa o różnych działaniach Tencetu, którym daleko do prokonsumenckich, ale ich nie wymienia (z wyjątkiem dwóch, z czego jednego nie udowodniono).

A dośpiewałeś sobie to:
- krytykę Tenceta
- że całość opiera się o zwykłe rynkowe działania kupna i sprzedaży (nie o tym jest ten tekst)
- marzenie o powrocie jakiegoś ustroju
- kapitalizm (nie o tym jest ten tekst, a ponadto - nawet gdybyś chciał, to względem dowolnego ustroju gospodarczego ten tekst pozostaje neutralny)
- że się całość nie klei (moim zdaniem tekst jest spójny i ma zachowany ciąg logiczny).

No i nie zapominaj, że ten tekst jest dodatkiem ode mnie do tego, co napisał vorimenn.

Ale jak moze czegoś nie krytykować, jednocześnie wypisując jego rzekome niekonsumenckie działania? Jednocześnie kończąc cały tekst zdaniem Po prostu, bądźmy świadomi, komu przekazujemy nasze pieniądze i co za te pieniądze robi, bo robienie takiej zadymy na rynku nie należy do tych, które moglibyśmy określić jako fair.
Co znaczy fair? Co nie jest tutaj fair? Jak to powiązać z Tencetem, czy fair był zakup Metro przez Epic? Jeśli nie to czemu? Czy popełniono tam jakieś przestępstwo handlowe? I czym jest ta zadyma?
To wszystko jest mega subiektywne...

I jak moze nie być o tym, skoro jest to w nim przytaczane? Ten tekst krytykuje choćby zakup konkretnej gry, więc jak może nie poruszać tutaj handlu i kapitalizmu? Nawet jeśli nie robi tego w bezpośredni sposób, to nadal autorowi nie podoba się że ktoś coś kupił, określa to mianem zadymy rynkowej...
I tak, nie klei się, bo co ma to że Tencet jest zarządzany przez przedstawicieli chińskiego rządu, z tym że Epic kupił jakąś grę? To znaczy, ja rozumiem hinta, widzę ciąg przyczynowo skutkowy, ale ten ciąg w tym przypadku nie prowadzi do niczego ponad Tencet jest zły, więc Epic też, bo częściowo do niego należy i dając pieniądze Epicowi dajemy je Tencetowi...

A i jeszcze jedno, ja widzę że to jest rozwinięcie pierwszego posta, który pisze o chińskim kapitale, ale to nie zmienia faktu że mamy tu do czynienia z typowym kapitalizmem, niezależnie czy komuś się to podoba czy nie, ustrój jest jaki jest i Chińczycy z tego korzystają...

str1111
Co znaczy fair? Co nie jest tutaj fair?
Też się zastanawiam. Dla mnie ro raczej normalne działania rynkowe - rezygnuję z jednej umowy na rzecz drugiej, bardziej dla mnie korzystnej. I w tym konkretnym przypadku zgadzam się z tobą w kwestii "mega subiektywne".

Jedyne, co mi nie pasuje, to tworzenie monopolu, o którym stoi w tym tekście. Epic, biorąc prawo do sprzedaży na czasową wyłączność, tworzy monopol. I to dla produktu, który miał być dostępny powszechnie. Chyba właśnie to jest nie fair - tak się przynajmniej domyślam. A jeśli chodzi o tworzenie monopolu - na to już są konkretne paragrafy. Taki Intel czy Microsoft coś o tym wiedzą ;]

Ciéżko będzie wykupić jedną z największych firm na świecie, która ma udziały w niemal każdej dziedzinie gospodarki.