AC: Valhalla – informacje o załodze statku, długości przygód i systemie rozwoju
Jestem ciekawy, skoro mówili, że mają być epickie walki to czy inne statki będą do nas dołączały podczas podbojów. Bo jak tu zrobić oblężenie w 9 osób? Nie mówię o setkach wojowników, ale skoro ma się pokazać Wikingów to przynajmniej z 10 statków i tych osiemdziesieciu wojowników powinno być.
Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak czy może z wami ale kompletnie nie rozumiem jak można jarać się re-skinem, no błagam was. Statek, dron, styl graficzny, mam deja vu.
"Reskin" to miałeś w przypadku FC New Dawn, gdzie to była dosłownie "piątka" na stedyrach. Tutaj mamy kompletnie inny setting, który siłą rzeczy wmusi inny sposób gry. Mamy mieć kompletnie inne mechaniki, możliwość przechodzenia fabuły bez związku z poziomem i rozwojem naszej postaci...to się szykuje wręcz kompletnie inna gra! To jak porównać GTA z Red Dead Redemption...w obu otwarty świat, nawet ten sam producent, ten sam silnik - no ta sama gra przecież?!
Tutaj mamy kompletnie inny setting, który siłą rzeczy wmusi inny sposób gry.
Będzie jak w Origins i Odyssey twierdze do odbicia w dokładnie taki sposób, oznaczanie wszystkiego ptakiem i czyszczenie mapy. Gdyby zaprojektowali lepiej interfejs np. jak w RDR2 bez markerów i rzeczywiście zrobili coś co odróżni Valhalle od dwóch poprzednich gier to spoko jednak mocno w to wątpię.
A wytłumacz mi proszę, jak można się jarać X*?
======================
* Wstaw tytuł dowolnej gry, którą się jarasz.
Gry tworzone na tych samych silnikach mają to do siebie, że mechaniki są podobne. W RD2 mamy inny seting, ale czuć, że to gta. Tak samo jest z każdą odsłoną gry, która działa na tym samym silniku i jest kolejną odsłoną od danego studia.
W RD2 mamy inny seting, ale czuć, że to gta.
Właśnie nie bardzo, Rockstar zadbał o to żeby tak nie było, stworzyli świat który jest bardziej symulacyjny (npc nie znikają gdy się odwrócisz, mają swoje obowiązki, bardziej realistycznie reagują na akcje gracza itd.)
DO tego w RDR2 natura ma większe znaczenie i jest bardziej realistyczna, zwierzęta na siebie polują a walka z nimi to kompletnie nowa jakość jeśli i idze o gry są też elementy survivalowe i znacznie mniej akcji niż w GRA. Fabuła bardzo dojrzała co jest przeciwieństwem GTA.
RDR 2 było czuć, że to GTA? Gdybym nie wiedział, że to Rockstar to nie było szans, żeby porównać to do o wiele dynamicznej serii. Jedyna rzecz, która przypomniała mi GTA to kamera w obozie, która pokazała mi kilka możliwości. To wszystko.
To mit z tymi reskinami ubi. New dawn to było raczej samodzielne dlc.
Wygląda na to że misjami fabularnymi idą w stronę wiedzmin 3 i rdr2 co mnie cieszy, odyseja graficznie ok ale te misję za dużo gówno misji , fortów a fabularne były przeciętne.
Oby więcej dobra z wieśka trafiło do Valhalli
ps: gra powinna mieć 18+ jak na wikingów przystało czyli zabijanie , gwałty ,okaleczanie itp ale znają corpo to zejdą jak najbardziej na lewo i pierd.... pegi 13+ dla dzieci neo.
A czy jakikolwiek Assassin's Creed miał oznaczenie poniżej 18?
Chyba jakieś spin-offy 1 i 2 na PSP i DS'a bo tam i tak za wiele widać nie było więc było PEGI 16.
A chcesz gwałtu w grze? Podejrzewam że gdyby Ubi faktycznie to dodał to o grze by się zrobiło aż za głośno, a sama mogłaby być wycofana ze sprzedaży, chociaż nie wiem bo od strony prawnej i marketingowej sie nie znam, więc tylko tak przypuszczam, nawet Rockstar do tego podchodził z dystansem, a jeżeli nie oni to kto inny mógłby to zrobić xD
Poza tym tutaj z góry widać że Ubi chce z wikingów zrobić tych dobrych i hurr durr anglia zła bo walczą z wikingami którzy im się wrypali na ziemię, no ale AC nigdy nie było w 100% zgodnie historyczne więc mi to odpowiada, a i tak będzie pewnie ogrom odniesień do historii i bezbłędnych odwzorowań, czyli to co Ubisoftowi zawsze wychodzi najlepiej, niezależnie od tego czy jakaś część była średniakiem czy rewelacyjna.
To będzie chyba ostatni AC w moim życiu. Tak samo jak za rok,FC. Powód? dla niektórych dziwny.Ale postanowiłem,że te gry, które wyjdą w tym roku, i w następnym,ogram jeszcze wszystkie, nawet te trochę słabsze,jeśli będą ciekawe.Ale potem już będę grał tylko w perełki. Albo gry będące tego blisko :) Więc raczej AC i FC odpadają :D Bo toy tylko dobre solidne gry. Po prostu szkoda mi czasu. A samych gier, mam na 3 lata grania.Gry wychodzą,więc za jakieś 5 lat będę na bieżąco....może XD Z serialami robię to samo. Inne rzeczy też mam do roboty..Kurde, marudzę, ale szczerze jestem trochę chyba wypalony,mam wyrobiony gust. A już coraz mniej czasu kurde:/ A wątpię żeby AC kiedykolwiek znowu mnie potem zainteresował.Bo to ostatnie czasy, które mnie jarają. Chyba że w końcu kiedyś Japonia. Ale od tego będzie Ghost of Tsushima .
Ja tak robię już gdzieś od roku 2015, czyli od premiery Wiedźmina 3, bo po prostu ta gra podniosła bardzo poprzeczkę w stosunku do tego co teraz oczekuje od innych produkcji, zwłaszcza w kwestii fabularnej.
Więc teraz też gram w same perełki, które trafiają w moje gusta. Jako że jestem fanem zwłaszcza gier strategicznych i RPG, to niestety zatrzęsienia dobrych premier dla mnie nie ma od ładnych paru lat.
Rok 2020 miał być dla mnie świetny, ale jak na razie wiele gier zostało przesuniętych i dopiero chyba od września zacznie się dziać. Ogólnie rocznie wychodzą dla mnie zwykle 2-3 gry, które są na tyle dobre, że chętnie w nie zagram, a reszta to średniaki i gorzej (posiadam tylko PC).
Czasami jak miałem więcej czasu i się nudziłem, to zdarzyło mi się sięgnąć po jakiegoś średniaka jak np. AC Oddysey i zwykle żałowałem.
jesli chodzi o mnie naprawde nie moge sie doczekac tej odslony : D origin i odyssey byly niesamowite a ta czesc pewnie bedzie jeszcze lepsza, tymbardziej ze uwielbiam klimaty nordyckie.
To wszystko brzmi bardzo pięknie i rozbudza wyobraźnie ale kiedy nałoże ubisoftowy filtr to pewnie na początku bedzie wow a po paru godzinach robienia w kółko tego samego ziew.zamiast pajacować i hype'ować graczy niech to pokażą na jakimś gameplay'u oczywiście po dokładnym zapoznaniu się z definicją tego słowa
"Podobnie jak w przypadku AC: Odyssey". Czyli dodaj sobie Odyssey+ Black Flag i ci wyjdzie obecna produkcja. A grindowanie zawsze było.To podstawa serii. Masa ludzi lubi robić w kółko to samo.Nie krytykuje każdy gra jak lubi. Mnie interesuje tylko czy w kwestii fabularnej coś poprawili czy znowu nieszczęsne fedexy. W W3 wielu narzekało, że za mało było fedeksowych questów. I dogódź tu ludziom.
Są osoby, które grają w gry polegające na "grindzie" czyli hack and Slash, JRPG niedostosowywane w 100% na rynek zachodni, wszelkie MMORPG, gry nastawione na rywalizacje sieciową, seria "X" Jest tego sporo a AC jednak grind posiadał. Dla wielu jest to zaleta a dla wielu wada. Nie dogodzi się wszystkim. Dla tego jak ktoś mówi, że należy słuchać fanów to często obrazy będą strasznie sprzeczne. Stellaris miał ten problem, gdzie początkowo stracił fanów przy wersji 2.0 ale potem zyskał nowych.
A ciekawe jak wypadnie walka i czy będą jakieś ekstra zdolności w stylu kopa z Odyssey :)
Może zagram jak stanieje gdzieś do 80zł. Na Odyssey przejechałem się bardzo. Nie grałem chyba nigdy w nudniejszą grę.
Gra bedzie dostepna w ramach usługi Uplay+ wiec za 59zł bedzie mozna ja na spokojnie przejsc a nawet jakby przejscie miało zejsc dłuzej niz miesiac to 110zł za gre z tak duzym swiatem to jest nic. Ja grałem w Odyssey i dla mnie to była kapitalna czesc ktorej przejscie w całosci wraz z dwoma dodatkami zajelo mi 160h
Bardzo mi się podoba jak do uzasadnienia jakości gry używasz jej długości. Pokazuję to prawdziwą jakość tej wydmuszki.
W mojej opinii Red Dead Redemption 2 pod względem nudy przebija wszystko. Nie mogę się przemóc by ją kontynuować, gdzie Odyssey przeszedłem wszystko, łącznie z dodatkami.
No cóż, ile graczy tyle opinii. Odyssey ma tagiczną historię, beznadziejny otwarty świat, konstrukcje questów jak w MMO, wrogowie to gąbki na miecze, zadania główne zamknięte za level capem, za duży i miałki otwarty świat, mikrotransakcje w singlu, cringowe dialogii z komicznym akcentem. Grafika i muzyka zdecydowanie na plus. Reszta to dramat. Po 18 godzinach już musiałem odpuści bo grało się w to tak źle.
Bez obaw, po sukcesie CP2077 następna część AC będzie fpp w przyszłości.
Gra bardzo ciekawe się zapowiada ale nie zapomnijcie że to Ubisoft. Cóż że grafika jest wspaniała gdzie skrypty się sypią. A więc granie w normalnie dobry tytuł nie prędzej niż pół roku po wydaniu, po pierwsze nieco tańszy wydatek oraz po naprawie wszechobecnych błędów.
Codziennie jakiś news o tej valhalli. Ja wiem, że serwis żyje z klikalności, ale może jednak warto czasem dać trochę oddechu, bo zanim ta gra wyjdzie to każdy już będzie miał jej przesyt. Pozdrawiam GOLa, nie traktujcie tego jako atak.
No właśnie, może dawajcie informacje na temat gier nie posiadające tyle pieniędzy do reklamowania się. Poradzą sobie same, a tytuły nowe, eksperymentalne czy po prostu małych studiów, które robię gry nie będące tylko nieplakatowanie marką.
Wiadomo są fani, którzy chcą wiedzieć więcej o nadchodzącej gry, ale ona nigdzie nie ucieknie, a inne mogą być szybko zapomniane.
Jestem coraz bardziej zainteresowany. Coś mi się zdaje, że nasza załoga będzie po prostu szła z nami jak kompania (O czym świadczy okładka z naszymi towarzyszami plus drakkar). Nordowie nigdy nie "wikingowali" samemu :) Edit: Ciekawostka jest taka, że okładka zawsze coś przedstawiała. Syndicate miał przedstawiony gang, który mogliśmy zabierać. Unity miał towarzyszy (Asasynów), którymi mogli grać inni gracze. Rouge miał okręt, tak samo Black flags (Abordaż). Reszta okładek była nastawiona tylko na postać bohatera.
A ja się nie hypuję tymi pierdołami ani trochę. Pamiętajcie ludziska jak to wszystko wyglądało w Odyssey. Zapowiedzi były równie szumne, a ostatecznie dostaliśmy wszystko mega uproszczone. Przypomnijcie sobie jak płytko była zorganizowana rekrutacja załogi. Poza kilkoma postaciami fabularnymi, większość sprowadzała się do jednej opcji dialogowej, albo do powalenia wroga i wysłania na statek. Przypomnijcie sobie, jak potem mało znaczyli nasi załoganci, oprócz statystyk dla statku w zasadzie nie było z nimi żadnej interakcji, rozmów czy tym podobnych.
To samo tyczy się romansów. Po co oni się tym chwalą, jak już w poprzedniczce było to tak płytko zrobione jak tylko się dało i nie sądzę, że nagle będzie to ciekawiej zorganizowane.
Daleko grom Ubi do tego, co dostawaliśmy w Mass Effect czy Dragon Age, gdzie towarzysze rzeczywiście byli znaczącymi postaciami z własnymi historiami.
Mnie ac odyssey nie zawiódł.
Chciałem grę z piękną grafiką w dużym otwartym świecie wypełnionym nie za bardzo i nie za słabo w starożytnych czasach, dostałem to i byłem zadowolony grając w odyseję.
I również jestem nahypowany na valhalle bo tam też oczekuję wielkiego i wypełnionego świata z cudowną grafiką oraz przyjemnym i łatwym gameplayem.
Ghost of Tsushima >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>AC Valhalla :)
Żeby inne studio robiło lepszego Asasyna niż firma z logiem Assassin's Creed od 2007r... Co za czasy.
Dziwne bo ja poczytałem na kilku forach i większość jednogłośnie mówiła, że zebranie mechanik Ubisoft'u w jedną grę. Nawet gameplay to ukazuje i się ludzie obawiają co dalej. Klimat jest, to potwierdzam, ale co dalej?
Jak się jest fanbojem Sony, to może i tak bo na chwilę obecną Duch zapowiada się na takiego gorszego Asasyna... grę bez własnej tożsamości.
Nie trzeba być fanbojem SONY by widzieć, że wszyscy (Rockstar/CDPRED/Sony) robią lepsze sandboxy niż UBI.
A GoT bez tożsamości? Jeśli jest się fanbojem UBI to moze tak się wydawać ;). Ile to gracze się naprosili by UBI zrobiło AC w czasach feudalnej Japonii?
Nie trzeba być fanbojem SONY by widzieć, że wszyscy (Rockstar/CDPRED/Sony) robią lepsze sandboxy niż UBI.
Bo ty tak mówisz? Kurde, przekonałeś mnie, "argument" nie do pobicia :D.
Zależy jaka gra o ile Spiderman był super (chociaż chyba i tak lepiej bawiłem się przy Fc5) to hzd był zdexydowanie gorszy od ubi gierek. Chyba najnudniejszy sanbox w jaki grałem w tej generacji, days gone nie sprawdAlem.
Ja takim Origins jestem wciąż zachwycony. Jak przechodziłem pierwszy raz miałem problem z optymalizacją w miastach i źle się grało.
Miałem też raz wrażenie że gra jest za duża i na chwilę przestałem grać. Po jakimś czasie wrocilem i wciągnęła mnie jeszcze bardziej tak że przeszedłem do końca. Potem nie miałem dość kupiłem dodatki. Po ograniu na 100% miałem ochotę zacząć od nowa. Ale tego nie zrobiłem.
Kupiłem lepszy sprzęt, gdzie gra chodzi idealnie na najwyższych ustawieniach w wysokim skalowaniu rozdzielczości i zagrałem w Odyssey.
Grało się fajnie ale widać było że większą mapa i inny setting nie robią na mnie takiego wrażenia. Lekki downgrade graficzny, brak tarczy, potworna powtarzalność rozlazłość gry sprawiły że nie mam ochoty wracać do tej gry.
Spodobały mi się zmiany w kierunku RPG, możliwość dostosowywania wyglądu i różnorodność broni i pancerzy. Mimo to teraz ogrywam Origins drugi raz i widzę jak ta gra jest lepsza od Odyssey pod względem designu mapy. Każda lokacja jest unikalna i inna. Miasta, miasteczka, obozy wszystko to jest inne i nie powtarza się. Przynajmniej nie w sposób zauważalny jak w Odyssey.
Wygląda na to, z zapowiedzi, że Valhalla będzie bardziej w stronę Origins z ulepszeniami z Odyssey + swoimi nowościami.
Właśnie dlatego czekam. Odkrywanie wykreowanych prze nich światów jest świetne, ale przydałaby się do tego lepsza i bogatsza mechanika rozgrywki.
Ja właśnie wróciłem do Origins i gram sobie powoli delektując się wszystkim. Również jestem po upgrejdzie sprzętu i wygląda mega. Dlatego na wiadomość, że Valhall'a będzie bliżej do Origins strasznie mnie ucieszyła.
Reshade, który używam po swoich tweak'ach i wyłączeniu np. kinowych pasków. Link poniżej:
https://www.nexusmods.com/assassinscreedorigins/mods/15
Dla mnie subiektywnie odyseja była lepsza, gdyż po prostu nie lubię klimatów egipskich. Jednak Origins parę rzeczy zrobił lepiej od Odysei. Jednak Assasins w końcu wychodzi z klimatów starożytności to mnie bardzo satysfakcjonuje. Starożytność to nie do końca moja epoka.