cytując media rządowe:
"... większość górników została już wymazana, pozostali wraz z rodzinami zostaną wymazani wkrótce ... zagrożenie zostało wyeliminowane ...."
no tyle lat nikt nie potrafił rozwiązać problemu nierentownych kopalni i bezrobocia na Śląsku a tu patrz, jaki sukces.
Zacytuje z pewnego forum:
"Sasin zwrócił też uwagę, że rząd przygotowuje program naprawczy dla górnictwa"
Jeżeli to Sasin przygotowuje ten plan ratunkowi to jeszcze nigdy tak bardzo nie cieszyłem się, że Sasin się czymś zajmuje.
:P
Najlepszym rozwiązaniem problemu nierentownych kopalń jest pozostawienie ich samym sobie.
Należy pozwolić im umrzeć śmiercią naturalną i tyle.
i bezrobocia na Śląsku a tu patrz, jaki sukces.
Czego na Śląsku?
W lutym 2020 r. stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,5%, czyli dokładnie tyle samo, co w styczniu 2020 r. W poszczególnych regionach (odpowiadających mniej więcej województwom, z dodatkowym podziałem w obrębie woj. mazowieckiego) – sytuacja wyglądała następująco:
Małopolskie – 4,4%,
Śląskie – 3,9%,
Wielkopolskie – 3,1%,
Zachodniopomorskie – 7,2%,
Lubuskie – 5,2%,
Dolnośląskie – 4,9%,
Opolskie – 6,0%,
Kujawsko-pomorskie – 8,1%,
Warmińsko-mazurskie – 9,6%,
Pomorskie – 4,7%,
Łódzkie – 5,6%,
Świętokrzyskie – 8,3%,
Lubelskie – 7,7%,
Podkarpackie – 8,3%,
Podlaskie – 7,2%,
Warszawski stołeczny – 2,1%,
Mazowiecki Regionalny – 9,3%.
Niższe bezrobocie jest tylko w Warszawie i w Wielkopolsce
w ciągu następnych 40 lat upadnie z 60% kopalń z powodu bankructwa lub z powodu nowych zielonych technologi.
z powodu nowych zielonych technologi
górnictwo kosmiczne tam będą nasi górnicy za 40 lat
Gornicy beda teraz podobno pracowac zdalnie z domu, kopiac bitcoiny.
Dziwnym trafem zachorowali ci którzy głośno mówili o otwartym strajku. Także tego...
A gdy górnicy osiągną ujemną dochodowość to dostaną dotacje, zwolnienie z zusu, citu, pitu i konieczności świadczenia.
Nierentowne kopalnie oczywiście trzeba zlikwidować, ale nie przesadzajmy że mają one duży wpływ na wskaźnik bezrobocia województwa śląskiego.
To nie lata dziewięćdziesiąte, gdy gospodarka Górnego Śląska opierała się na wyłącznie ciężkim przemyśle.
Zresztą dziś by pracować w państwowej kopalni trzeba dać całkiem sporo w łapę związkowcom, lub mieć odpowiednie znajomości. Kilka tysięcy solidaruchów drenuje rocznie ponad 3 miliardy złotych z budżetu państwa (pewnie jest tego sporo więcej, ale nie wszystkie wydatki są publicznie dostępne)
To jest naprawdę garstka osób przy korycie, sama aglomeracja śląska to niecałe 4,5 miliona osób.