Ghost of Tsushima – długi gameplay z State of Play
Jeśli mam być szczery to tyłka nie urywa, gra wygląda bardzo generycznie według mnie, jak jakiś mix Assasyna, Wieśka i Horizona, wydaję się takie bez własnego charakteru. Sam chętnie kiedyś zagram, jak będzie na promocji, ale obecnie wolę pograć w coś innego
No jakiegos szalu to nie ma, animacja jakas taka drewniana jak w batmanach z PS3/360 i otocznie niekiedy biedne, a innym razem cudne - nierówno
Ale grafa to najmiejszy problem bo i tak wyglada bardzo bardzo ok
Taki troche generyczny sandbox sie klaruje, niczym sie to za bardzo nie wyroznia, ALE Days Gone tez taki w sumie byl, a potrafił wciagnac na dlugie godziny
Wystarczy swietny klimat i ciekawa historia i bedzie bardzo dobrze
Obstawiam oceny 85% na meta, cos w tych graniach jak wcześniejsze gry Sucker Punch
Swoja droga ciekawe jak bedzie wygladac generacja PS5/XSX..
PS2 - krolowały platformówki, mordobicia
PS3 - cover shootery tpp, fpsy
PS4 - sandboxy
PS5 to będzie generacja Sandboxów 2.0. Czyli Horizon 2, Marvel Spider man 2, Days Gone 2 itd.
Jak nawet gołstowi się nie podoba to naprawdę nie zapowiada się zbyt dobrze.
ALE Days Gone tez taki w sumie byl, a potrafił wciagnac na dlugie godziny
Jeśli będzie na poziomie Dej Zgon to szykuje się wspaniała gra.
Wystarczy swietny klimat i ciekawa historia i bedzie bardzo dobrze
Co mi po historii jeśli gameplay będzie słaby? To nie jest film.
Czyli idac twoim tokiem stare gry to dzisiaj gnioty bo maja slaby, archaiczny gameplay
Ot taka Mafia na przyklad, gra swego czasu wybitna i nadal ja za taka uwazam, mechanicznie traci mocno myszka to sam Silent Hill itd.
Alan Wake ma dosc monotonny gameplay, a jednak historia na tyle wciaga, ze da sie przymknac oko na braki, był tez taki horrorek tez chyba z 2010 ale tytułu nie pamietam (teraz powstaje druga czesc na Switcha), ludzie pisali ze ma mega fabułe, a rozgrywka przestarzała o pare lat i ta gra wierne grono fanów ma ;)
Swoja droga ocenianie sandboxa po gameplayu coz to tez troche dyskusyjna sprawa, jestem zdania ze trzeba w to po prostu zagrac zeby ocenic
Gdybym patrzył na to jak ktos gra w RDR2 czy Spider-Man'a to pewnie bym sie troche nudził, a w rzeczywistosci nie nudziłem sie ani przez moment przy tych grach
"Czyli idac twoim tokiem stare gry to dzisiaj gnioty bo maja slaby, archaiczny gameplay"
Sam pisałeś, że ocenianie starych gier na dzisiejsze czasy nie ma sensu, więc porównanie do staroci jest bez sensu.
"był tez taki horrorek tez chyba z 2010 ale tytułu nie pamietam (teraz powstaje druga czesc na Switcha), ludzie pisali ze ma mega fabułe, a rozgrywka przestarzała o pare lat i ta gra wierne grono fanów ma ;)"
Trzeba rozróżnić słaby gameplay od przestarzałego/monotonnego. Fakt, istnieją gry, które pomimo posiadania przestarzałego gameplayu, jak na czasy w które wyszły, są dobre/bardzo dobre, ba, są nawet gry, które gameplayu mają bardzo niewiele, jak gry Cage'a czy od Telltale Games, a są popularne i uznawane za dobre. Z drugiej strony istnieją też takie gry jak Rule of Rose, które ma świetną historię, jedną z najlepszych w grach, ale gameplay jest tak beznadziejny, że pomimo historii nie chce się w nią grać. Jest jeszcze wiele przykładów w których to gameplay odtrąca i nie chce się poznawać historii, także nie można na nim oszczędzać.
No nie spodziewałem, ze kumpel Adama zaraz przyleci :P i zaraz bedziecie obaj odwracac kota ogonem :D
Sam pisałeś, że ocenianie starych gier na dzisiejsze czasy nie ma sensu, więc porównanie do staroci jest bez sensu.
Ale tylko ja tak uwazam, dla niego Uncharted 1-3 to gnioty, bo gral w nie 10 lat po premierze ;d a te gry sie zestarzały mocno
Trzeba rozróżnić słaby gameplay od przestarzałego/monotonnego.
To monotonny nie jest slaby ? xDD
Ile masz takich gier, ktore maja fajna historie i totalnei skopany gameplay, gdzie grywalnosc jest rowna zeru? Nie znam osobiscie ani jednej
Wiele gier broniło się historią majac przecietny gameplay, jak wlasnie Alan Wake, Assassins Creed czy takie Vampire z 2004 roku, albo nawet taki Mass Effect z 2007 roku w mojej opinii był niesamowitym drewnem juz wtedy i dopiero dwójka pokazała jak gameplayowo powinna wygladac jedynka
Z reszta poczatki poprzedniej generacji to byly takie czasy, gdzie serwowano nam nowe ip z niedopracowanym gameplayem jak AC, ME czy Uncharted, dopiero drugie czesci tych gier wygladały tak jak powinny od samego poczatku
"Ale tylko ja tak uwazam, dla niego Uncharted 1-3 to gnioty, bo gral w nie 10 lat po premierze ;d a te gry sie zestarzały mocno"
Ty tak serio? Naprawdę tak łatwo cię ztriggerować?
I nie, nie tylko ty tak uważasz ;)
"To monotonny nie jest slaby ? xDD"
No niekoniecznie, jeśli jest dobrze zrobiony, to pomimo monotonności może być dobry, jeśli jest umiejscowiony w dobrej historii, i tu za przykład może służyć seria Danganronpa, Phoenix Wright, czy większość gier LEGO. W tych grach robisz właściwie ciągle to samo, a jednak każda z tych gier jest uznawana za co najmniej dobrą.
W sumie nawet jakby się zastanowić to Soulsy mają monotonny gameplay, bo "latamy od bossa do bossa", jednak system walki jest na tyle świetny, że jest to bardzo uznana seria.
"Ile masz takich gier, ktore maja fajna historie i totalnei skopany gameplay, gdzie grywalnosc jest rowna zeru? Nie znam osobiscie ani jednej"
Oj trochę tych gier było, jednak ja się nie ograniczam tylko do najgłośniejszych tytułów. Wymienione przeze mnie Rule of Rose, które swoją historią wywołało sporo kontrowersji na świecie, w wielu krajach została zbanowana i została wydana w bardzo ograniczonym nakładzie, a jednak gameplay to katorga, zupełnie nieprzyjemna i odpychająca rozgrywka. Można wymienić również Forbidden Siren, którego ukończenie bez solucji jest właściwie niemożliwe.
"Wiele gier broniło się historią majac przecietny gameplay"
Temu nie da się zaprzeczyć, jednak dalej miały przeciętny gameplay, a nie słaby. Przy odpowiednim dawkowaniu sobie rozgrywki można i z takiego gameplayu czerpać przyjemność, bo przy dłuższych posiedzeniach może przynudzić.
Pytanie tylko co jest słabe, a co przecietne.. Kwestia gustu
Dla redaktora gryonline jak dobrze pamietam, Alan był tak meczacy ze go nawet nie skonczył
Jak zwykle typowe gołstowe argumenty :P
Czyli idac twoim tokiem stare gry to dzisiaj gnioty bo maja slaby, archaiczny gameplay
Gdzie to napisałem?
Alan Wake ma dosc monotonny gameplay, a jednak historia na tyle wciaga, ze da sie przymknac oko na braki, był tez taki horrorek tez chyba z 2010 ale tytułu nie pamietam (teraz powstaje druga czesc na Switcha), ludzie pisali ze ma mega fabułe, a rozgrywka przestarzała o pare lat i ta gra wierne grono fanów ma ;)
Korona Królów i zespół MIG też mają swoje oddane grono fanów - tak tylko mówię. Oczywiście, że historia w jakiś tam sposób napędza rozgrwykę, ale nie ma co się oszukiwać - gra w pierwszej linii powinna stawiać na gameplay (no chyba, że to gra Telltale), a historia powinna nas jedynie motywować do jej przeżywania. A Plague Tale - naprawdę świetna gra z ciekawą (choć banalną) historią, fajną chemią między postaciami i fenomenalnym klimatem, ale niestety kiepski gameplay trochę rujnuje całość... choć w sumie i tak jest lepiej niż w anczartedach gdzie poza postaciami nie ma nic ciekawego.
To monotonny nie jest slaby ? xDD
Jeśli jest oparty o ciekawe i rozbudowane mechaniki to nie - patrz jRPGi, strategie ekonomiczne czy symulatory.
"Pytanie tylko co jest słabe, a co przecietne.. Kwestia gustu"
O i tu jest właśnie słowo klucz - gust. Każdy grający inaczej odbiera elementy gry. Dla kogoś coś może być gniotem, dla innego grą/mechaniką roku, a dorabianie do tego jakichś łatek słabego, dobrego, kiczowatego, czy hipsterskiego gustu jest po prostu idiotyczne. Można dyskutować, dzielić się spostrzeżeniami, a atmosfera będzie naprawdę miła.
"Dla redaktora gryonline jak dobrze pamietam, Alan był tak meczacy ze go nawet nie skonczył"
Nie raz widziałem tutaj recenzję z którą się nie zgadzam, ale nigdy nie mam pretensji do recenzenta, bo widocznie inaczej odebrał dany tytuł. Tak jak mówisz, kwestia gustu.
Jak zwykle typowe Adamowe argumenty :P
Gdzie to napisałem?
Nigdzie nie napisałeś wprost, ale z tego co napisałeś taki obraz się klarował. Nie dziekuj, ze tłumacze :P
A to, ze wg. ciebie Uncharted 1-3 jest gniotem idealnie to udowadnia
Korona Królów i zespół MIG też mają swoje oddane grono fanów - tak tylko mówię.
No Yakuza i inne japonskie gierki tez maja oddane grono fanów - tak tylko mówię, ale wiadomo ty i kesik bedziecie przekonywac ze cały swiat guffno sie zna, bo te wszystkie 'cinematic expirence' to w ogole prawa bytu nie maja! Gry od Sony? Do kosz! Tylko Yakuza onenene!!!!!!
Która gameplayowo tkwi w czasach ps2.. ale spuscmy na to zaslone milczenia
A mi się A plague tale strasznie podobał, moze i skradanie mogloby byc nieco bardziej rozbudowane, ale gralo mi sie w to mega swietnie no i sama historia tez z tych, które bardzo mi pasuja
O i tu jest właśnie słowo klucz - gust. Każdy grający inaczej odbiera elementy gry. Dla kogoś coś może być gniotem, dla innego grą/mechaniką roku
I na tym proponuje zakonczyc temat
Oesu, Ghost przez chwilkę nawet pisałeś z sensem, nie atakując i było fajnie, a tą ostatnią odpowiedzią zniżyłeś się do poziomu hydro, jak smutno.
"Która gameplayowo tkwi w czasach ps2.. ale spuscmy na to zaslone milczenia"
Tym stwierdzeniem pokazałeś, że nie można z tobą dyskutować na jakimkolwiek poziomie. Sam pisałeś, że pograłeś może z 2h i rzuciłeś grą, więc nawet nie poznałeś ułamka gry, co też nie przeszkadza ci w rzucaniu takich głupich tekstów.
To nie jest glupi tekst tylko taka jest prawda, pierwsza Yakuza jakos drastycznie nie rozni się od tych najnowszych i wiedza to nawet najwieksi fani serii, ale tutaj panuje kult kesika, wiec z czym do ludzi
Ale jak Adam pisze, ze w Uncharted poza postaciami nie ma nic ciekawego to jest z sensem xDD
To nie jest glupi tekst tylko taka jest prawda, pierwsza Yakuza jakos drastycznie nie rozni się od tych najnowszych i wiedza to nawet najwieksi fani serii, ale tutaj panuje kult kesika, wiec z czym do ludzi
Człowieku - nie masz zielonego pojęcia na temat tej serii i powtarzasz lub też wymyślasz na poczekaniu jakieś pierdy byle by tylko wyszło na twoje. Tak nie lubię anczarted, ale ograłem zdecydowaną większość tej serii i faktycznie potrafię w sensowny sposób wyrazić swoją niechęć do tych gier.
ale wiadomo ty i kesik bedziecie przekonywac ze cały swiat guffno sie zna, bo te wszystkie 'cinematic expirence' to w ogole prawa bytu nie maja! Gry od Sony? Do kosz! Tylko Yakuza onenene!!!!!!
Taki ze mnie hejter cinematic iksperjensów, że God Of War to mój ulubiony ex od Sony, a The Last of Us uważam za jedną z najwspanialszych gier zeszłej generacji. Większość nowożytnych soniaczowych exów nie jest jakoś wybitne, ale jednak te gry są potrzebne na rynku i sam chętnie je ogrywam, ale no sorry... tylko fanboje starają się wmówić, że są to gry bez wad.
"To nie jest glupi tekst tylko taka jest prawda, pierwsza Yakuza jakos drastycznie nie rozni się od tych najnowszych i wiedza to nawet najwieksi fani serii, ale tutaj panuje kult kesika, wiec z czym do ludzi"
No właśnie nie jest to prawda, nie masz pojęcia o czym piszesz, wymyślasz na poczekaniu głupoty tylko po to, aby wyszło na swoje, a każdy kto grał faktycznie w tę serię wie jaka jest prawda. Zagrałeś w jedną część i to jeszcze dosyć krótko, a uważasz, że znasz każdą część dokładnie, a to już żałosne.
"Ale jak Adam pisze, ze w Uncharted poza postaciami nie ma nic ciekawego to jest z sensem xDD"
Jest różnica między swoim zdaniem, a pisaniem głupot. Według Adama w Uncharted nie ma nic ciekawego poza postaciami, a ty wymyślasz głupoty o mechanikach z PS2. Widzisz różnicę?
Głupoty to są według fanbojów japonskich gier, którzy mają klapki na oczach, najwieksza zmiana w tej serii była zmiana silnika graficznego z przedpotowego na mniej przedpotowy, a i tak nie wpłynelo to jakos szczegolnie rozgrywke
Oczywiscie, ze Yakuza ma mechanike rodem z PS2 tak jak wiekszosc japonskich gier z małym budżetem, te produkcje jak Persona czy Yakuza sporo nadrabiaja klimatem, pomysłem, od strony gameplayowej te gry tkwia w czasach PS2 od biedy wczesne PS3
Fizyka lezy i kwiczy, animacja takze, a jedno i drugie ma spory wpływ na gameplay
Zawsze tak bylo, ze japonczycy byli bardziej oryginalni, pomysłowi, ale brakowało tam budzetu
Człowieku - nie masz zielonego pojęcia na temat tej serii i powtarzasz lub też wymyślasz na poczekaniu jakieś pierdy byle by tylko wyszło na twoje.
Nie popłacz się :( tak się składa, ze robiłem spore roznenanie w temacie tej serii i doskonale wiem, co tam sie zmieniło, a wlasciwie nie zmieniło
Schemat tej gry jest wciaz blizniaczo podobny jak 13 lat temu i twoje płakanie tego nie zmieni
Oczywiscie moze sie to podobac, stare produkcje niekiedy bawia lepiej niz nowe, zalezy co kto lubi
Oczywiscie z ciebie taki znaffca, a zaloze sie ze nie grałes w stare Yakuzy, bo gdybys gral to bys sie tak nie spuszczał nad nimi, poza tym widac ze sam nie ogarniasz jakie zmiany zaszły w serii, a raczej jak malo ich bylo
Zagrałeś w jedną część i to jeszcze dosyć krótko, a uważasz, że znasz każdą część dokładnie, a to już żałosne
Załosne to jest to, jak bardzo macie klapki na oczach, wystarczy poczytac recenzje, poogladac gameplaye zeby wiedziec ze ta seria praktycznie wcale sie nie zmienia
Pierwsza lepsza z brzegu https://www.ppe.pl/recenzje/4444/recenzja-yakuza-3-ps3.html
- Archaiczna
-Powtarzalna
-Animacja postaci rodem z PS2
Grałem jak dobrze pamietam to w 5 czesc , doszedłem do piatego rozdziału i tyle mi wystarczyło, zeby sobie opinie wyrobic, od kiedy to trzeba przechodzic cala gre zeby wiedziec czy sie podoba czy nie?
Zalosny jest to wasze fanbojstwo, dyskusje z wami nie maja jak zwykle zadnego sensu, to usilne przekonywanie do swoich glupich racji
Litosci gdyby te gry były tak genialne jak piszecie to zamiast 8 na 10 dostawałyby same 10tki, to jest telenowela gangsterska, rozumiem ze europejskie gry sie wam znudziły to sie zachwycacie czyms odmiennym, ale robienie z tych gier mesjasza to jakies nieporozumienie
Nie odpisujecie mam dosyc waszego wzajemnego kółka adoracji
Generalnie to sami zaczeliscie pisac jako pierwsi te swoje bzdury pod moim postem takze EOT z mojej strony nie odpisujcie, bo mam dosc waszego durnego toku myslenia, gadajcie sobie we dwóch i nara
Czekaj czy ty właśnie określiłeś, że w Yakuzie nie zaszły żadne zmiany od początku serii jednocześnie samemu śliniąc się do kolejnych części Uncharted, które od jedynki jadą na dokładnie tym samym schemacie począwszy od gameplayu, mechanik, a kończąc na fabule? Ale zakładam, że to Ci nagle nie przeszkadza bo przecie "nołti dog mesjasze gejmingu".
Poza tym nie ja płaczę jako pierwszy gdy nagle ktoś na forum wspomina, że RDR 2 mu się nie podobało. Pod każdą nieprzychylną opinią na temat anczartedów czy właśnie reda deda mogę być pewny, że znajdę twoje posty mówiące, że "nie znasz się, to gra generacji, ale w sumie każdy ma swój gust co nie". Naprawdę powinieneś przemyśleć zanim palniesz takie oszczerstwa w stronę moją czy Patryka.
Generalnie to sami zaczeliscie pisac jako pierwsi te swoje bzdury pod moim postem takze EOT z mojej strony nie odpisujcie, bo mam dosc waszego durnego toku myslenia, gadajcie sobie we dwóch i nara
Przyznaj, że po prostu skończyły Ci się jakiekolwiek argumenty i nie chcesz brać udziału w dyskusji. Fair enough - znowu należy uznać, że obaliliśmy twoje tezy.
Chciałem tutaj odpisać dokładnie na ten ostatni komentarz, jednak jeśli nie zamierzasz odpisać to nie ma to sensu, Adam już zresztą cię wyjaśnił.
I fajnie zmieniasz swoją wersję, na poprzednim koncie pisałeś, że grałeś około dwóch godzin, a teraz, że nagle doszedłeś do piątego rozdziału. Wow. I też polecam dokładnie przeczytać recenzję, którą tutaj zalinkowałeś, a zrozumiesz na czym polegają te minusy.
Zabawne jest też to, że gołst tak ciągle gada o Yakuzie jako grze rodem z PS2 podczas gdy takie RDR2 w schemacie misji dalej tkwi na poziomie GTA 3 z Playstation 2.
Mógłby mi ktoś napisać dlaczego Uncharted 2 miało się postarzeć pod względem gameplayu? Przecież od 4ki różni ją chyba tylko brak haczyka do wspinaczki, poprawionego skradania się a reszta jest bardzo podobna. W ogóle to i dziś wolę dwójeczkę, najlepsza część.
Otwarty swiat i customizacja zawsze sprawia ze klimat i historia jest plytsza.
Zamiast intesywnej liniowej kampani, bedziemy zrywac kiwatki w polu zeby ubranie ufarbowac i strzelic sobie fotke w trybie photo.
No nie zgodze się, bo klimat tez buduje swiat, ktory sie zwiedza, szczegolnie ten z gier Rockstara który zmienia się na naszych oczach i ma mase smaczków
Poza tym tylko w grach Ubi aktywnosci poboczne sa wymuszone (nabijanie levela). W innych mozesz wykonywac tylko misje glowne
Na tym gameplau skupili sie wlasnie na znajdzkach, duperelach i pstrykaniu fotek. Co moze niestety sugerowac droge Ubi.
Dlatego troche zabraklo klimatu i histori.
Chyba nie grałeś w wieśka i japońskie jrpg jeśli chodzi o grind
Gdzie w Far Cry 5 jest grind? historia również jest bardzo dobra imo i głębsza niż w większości liniowych gier. Wiedźmin czy GTA V też mają bardzo dobrą fabułę.
Also skąd wiesz, że "zbieranie kwiatków" będzie obowiązkowe? Często jest tak, że po jakimś intensywnym, pełnym akcji fragmencie gry gracz chce odpocząć. W grach liniowych robimy to, kiedy narzucą nam twórcy a w sandboksach sami idziemy "zbierać kwiatki" kiedy chcemy. Ot taka różnica. Poza tym wiele gier traciłoby dużoo jakby przerobić je na jakieś liniowe gierki na 5. Wyobrażacie sobie GTA w tej konwencji?
Przyznam że lekko mnie wybiło z rytmu przy pierwszym spojrzeniu na open world w tym fragmencie rozgrywki. Niecodzienne jest żeby jakiś deweloper miał takie podejście do budowania świata nawet jak to przeciętna gra to i tak starają się o to żeby dana lokacja była dość różnorodna a tutaj dostaliśmy coś stricte realne... czyli no nie wiem wielkie połacie terenu gdzie np. rosną niemalże identyczne drzewa a jak jakiś krzaków nie ma no to nie ma... może tak było wygodniej może tak wygląda Japonia a może ogólnie mieli takie podejście artystyczne, początkowo mi się to nie podobało ale po obejrzeniu całego materiału jest w miarę ok.
To co widać na pierwszy rzut oka to fajny "feeling" samego bohatera... to jak skacze i się porusza generalnie rewelacja. Walka? Znowu jak zobaczyłem te kinowe paski to z miejsca w głowie zapaliła się lampka i myśl że to chyba będzie słabe ale generalnie już ogólne wrażenia bardzo dobre. Mięsista walka i naprawdę ciekawy system. Nawet ciężko z tego filmu wywnioskować jak to do końca działa ale właśnie takiego systemu znowu realistycznego w grach naprawdę brakowało. No podaj mi ktoś jakąś grę tego typu (AAA) gdzie jednym ciosem zabijasz przeciwnika a przecież w tego typu walce tak to mniej więcej wygląda.
Reszty już mi się nie chce oceniać ale generalnie wrażenie bardzo dobre. Myślałem w co tu grać w te wakacje i chyba jednak tlou2 a później Tsushima... ostatecznie stwierdzam że są to tytuły naprawdę z bagażem doświadczenia i kapitału czyli coś czego o dziwo MS brakuje strasznie. Niech mi pokażą taki tytuł to może pomyśle o ich konsoli może Sony się obija albo ma idiotyczne marketingowe pomysły... no ale widzisz coś takiego i masz we łbie "to jest konkretne AAA" a nie że ziewasz i wyłączasz zanim skończy się show.
I wielki plus że będzie można grać po Japońsku... swoją drogą przeciwnicy też drą mordę tak jak to powinno być gdzie w każdej grze AAA w które grałem ostatnimi czasy jest to jakieś takie nierealne. Szczegół który większości umyka no ale nie przypominam sobie żeby przeciwnik drząc morde budził jakieś emocje. I nawet uciekają, co w sumie... jak na gry też jest niezwykłe.
Brawo Sony!
No i elegancko! Preorder na kolekcjonerke zrobiony i zapowiadaja sie wakacje w Japonii.
Ogolnie swietne nastepne dwa miesiace, bedzie w co grac.
Powiem tak.
Graficznie, animacje, otoczenie itd. Wygląda to bardzo dobrze, trzeba pamiętać że jest to sprzęt który ma 7 lat.
System walki- no nie wiem, wygląda to tak sobie. Może będzie lepiej się grało niż ten system wygląda. Skradanie to typowy Batman czyli jest super.
I ta muzyka, przepięknie to brzmi.
Oczekuję gry na 7-8/10 i chyba się nie zawiodę.
Na The Last of Us Part 2 po prostu nie mogę się doczekać, a tutaj może i poczekam na jakąś promocję, zobaczymy.
I jeszcze eksploracja, która wygląda fajnie. Ogólnie to będzie taki dobry AC. Będzie git.
I bardzi podoba mi się że poszli w stronę Red Dead Redemption 2 i Breath of the Wild jeżeli chodzi o budowanie otwartego świata.
Rowniez Cyberpunk i Last of us 2 stoje w kolejce w dniu premiery.
Ghostof tshumia jakas uzywke pozniej za 100zl moze.
Cyberpunk 2077 i The Last of Us to zakup DAY 1 dla mnie.
Oh, mamy tutaj znawcę i konesera gier video. wow. W co tam grasz znawco?
Lubię takie popcorniaki z świetnym gameplayem.
Hmmm, a w jakim sensie. Dowiem się z przyjemnością, bo widzę że ty lepiej wiesz ode mnie.
hahaha, co za gość.
No tobie podobają sie AC więc "widać że innych nie ogarniasz"
Widzę, że sam grywasz głównie w AAA więc nie wiem z czym masz problem lol
Kopiując siebie z innego wątku:
Ładna wydmuszka... cały hype opadł po tym gameplayu... ot gameplayowo Asasyn, z systemem walki z jego starszych odsłon, graficznie Horizon, z większą liczbą efektów cząsteczkowych, choć wszystko to strasznie plastikowe się wydaje.
Dodatkowo miało nie być znaczników,a tu proszę... sam pomysł ze zwierzętami totalnie meh, a świat nie wydaje się ciekawy i tu jestem w szoku,bo uwielbiam te klimaty, ale oglądając ten gameplay miałem wrażenie że jest gorzej niż w najgorszych częściach AC... Horizon robił pod tym względem znacznie lepsze wrażenie. Strasznie mi się to kojarzy z Origins i Odysei pod względem kopiowania rozwiązań, bez własnego pomysłu na nie... przez co gra traci swoją tożsamość.
Szkoda, bo pomysł dobry...
Dodam jeszcze że pod względem klimatu i gameplaya, stare już Tenchu robi moim zdaniem znacznie większą robotę, a co dopiero Sekiro...
Czyli ośmieszyłeś się już w przynajmniej dwóch wątkach. Kopiuj dalej.
Rozpierniczają mnie takie komentarze w których każda gra AAA z otwartym światem nazywana jest kopią Assassina.
Horizon Zero Dawn - Assassin z dinozaurami
Days Gone - Assassin z zombie
Ghost of Tsushima - Assassin w Japonii
Nie grałeś, ale już wiesz, że świat w grze jest nieciekawy i nie ma klimatu Japonii, po obejrzeniu zaledwie niewielkiej części gameplay'u.
No trudno żeby nie była tak określana, gdy kopiuje jego mechaniki (system walki oparty o kontry, w którym zwykłe wyprowadzenie ataku zabiera jedynie część HP wroga, stelth kille działające identycznie jak w każdym AC tyle że tutaj jest nóż zamiast ukrytego ostrza, nawet struktura zadań, czy budową tych obozów)... W momencie gdy na rynku są też gry, robiąc to samo, tylko po swojemu, jak przytoczone wyżej Tenchu, gdzie też się skradasz jako ninja, też mordujesz i też się wspinasz, a mimo tego grając w tą kilkunastoletnią grę nie nigdy nie pomyślisz o serii AC... podobnie z resztą w Sekiro.
I nie, nie grałem, o obejrzałem reprezentatywny gameplay i o nim piszę...
Zaraz, zaraz - co "Origins" kopiuje, skoro jest pierwszą grą w nowej formule?
Rozumiem, że Ci, co płaczą, chcieli liniowej gry na pięć godzin? Macie co roku CoDa, wystarczy. Co do znaczników to myślę, że będzie można je wyłączyć w opcjach, na gameplayu pokazuje się grę dla wszystkich. Jeśli zaś idzie o walkę to jakiś czas temu był płacz, dlaczego nie da się nikogo zabić jednym ciosem, jednym strzałem w głowę, to tu się chyba da.
Mnie tylko martwi jakość oprawy graficznej, bo wygląda to gorzej niż wcześniej.
Tak a assassin to kopia Dark souls haha
Zaraz, zaraz - co "Origins" kopiuje, skoro jest pierwszą grą w nowej formule?
Pierwszą grą w nowej formule jest Wiedźmin 3...
Rozumiem, że Ci, co płaczą, chcieli liniowej gry na pięć godzin? Macie co roku CoDa, wystarczy.
Skrajności soł macz...
Śmieszne jest tylko przywoływanie Assassyna do tej produkcji... no bo niby też możesz odgrywać skrytobójce. Nie wiem nie widziałem jakiegokolwiek Assassyna który miałby taki wydźwięk jak ta gra. Czyli rzucasz dymną bombę to raz wygląda to graficznie dwa ma konsekwencje i trzy robi robotę. Ćwiartujesz gościa na oczach innego to ten mdleje ze strachu... miał coś takiego jakiś Assassyn? A przecież to powinno być znamienne dla skrytobójców. No i ta łatwość w zabijaniu... jak się nie mylę to ostatni Assassyn poszedł w lvle i paski życia co jest już totalną brednią dla bycia skrytobójcą także generalnie porównania z dupy.
Nie lubię większości gier Ubi bo co spojrzę co zagram to szybko człek uzmysławia że główna głębia tytułu wywodzi się jeszcze z trzech poprzednich odsłon. Innowacje to tam oni dają głównie jak coś nowego zrobi się modne tyle tylko że takie bomby dymne no to Ci zrobią ale na odwal na pewno nie będzie to tak wyglądać jak tutaj. For Honor mi się podobał... ten cały Origins może i kiedyś przejdę bo fajna epoka ale ta gra dobitnie pokazuje problem tej firmy. Mają tyle pieniędzy i ludzi a zamiast opracować swój system walki tak jak to zrobiło Sucker Punch to poszli śladem Wiedźmina czy niewiadomo kogo i biegasz podczas walki jak ten ostatni idiota.
To będzie nareszcie dobry AC. Tyle i aż tyle.
Klimat, świat i muzyka są genialne.
No bomby dymne to chyba od Broderhooda są, a jak kogoś mordowałeś to już w jedynce niektórzy przestawali atakować, lub uciekali...
To właśnie miały pierwsze AC .. i wiele innych różnych fajnych rzeczy ... ale chcieliście coś nowego/innego w serii to macie teraz młóckę w kolorowej piaskownicy.
Widzę podwójne standardy na gol-u.
Gdy w asasynie byłby taki system walki (jak w popoprzednich częściach, że jedna kontra wystarczyła by zabić - tutaj jest podobnie, każdy przeciwnik stoi grzecznie w kolejce) to były hejtowany po nieboskłon ale, że to nie gra od Ubi to "uuu rewelacja" XD
Dla mnie ten system z Tsushimy jest nowy to banalne nie grałem w praktycznie każdą część Assassyna. Próbowałem różne części ale się odbijałem i rezygnowałem. Pamiętam jakąś starą część strzelmy że to była trójka... pamiętam że ta gra wyleciała z dysku jeszcze zanim zdążyłem zawalczyć. Jakie to było nudnawe, sflaczałe i bez polotu to moja głowa po dziś dzień nie ogarnia. Origins to gra z ikrą i spróbowałem... istnieje nawet szansa że kiedyś tą grę przejdę ale wystarczy spojrzeć jak działa Ubisoft dostajesz w miarę nowatorski jak na serię tytuł a już chwilę później jego ulepszoną kopie i znowu koło, koło i koło. No to człowiekowi się odechciewa w tego typu produkcje grać. To może być średni tytuł i tak dalej ale przynajmniej u podstaw Ghost of Tsushima to totalna nowość w branży oni nawet jak zgapią to od innych a Ubisoft powiela pomysły które były dobre doprowadzając do momentu gdzie pomysł starzeje i zamiast jarać się nową części to tobie się odechciewa. A tam Sucker Punch sobie zgapi kilka kwestii w projektowaniu open worlda ale wykonanie będzie już swoje i nowatorskie to to totalnie zmienia obraz rzeczy. I wcale nie oznacza że pytajnik musi oznaczać to samo co w Dzikim Gonie. On może nic nie oznaczać.
Może ten system walki w Ghost of Tsushima to ewolucja starego systemu starych Assassynów a może coś zupełnie innego no bo na podstawie tego filmu to się chyba nie da wywnioskować jak to działa. Fajnie ich ćwiartuje emocje są i wydaje się być to naprawdę miodne. Tyle tylko czy u podstaw mowa o innowacyjnym systemie mało istotne. Ja poczułem powiew świeżości a to chyba najważniejsze.
Wygląda to interesująco.
Szczerze mój hype na tą grę po tym pierwszym gameplayu był większy niż na jakąkolwiek grę wcześniej i cicho w sercu liczyłem, że Ghost of Thusima pobije naszego rodzimego cyperpunka, niestety teraz widać, że to prawdopodobnie będzie jedynie lepszy Assasyn, dobry ale nadal assasyn, więc raczej nic nowego. Grę i tak kupię bo raczej będzie dobra ale nie na to liczyłem.
Ależ to dobrze wygląda, strach pomyśleć jak będą wyglądać exy na PS5 jeśli na sprzęcie o mocy tableta to działa :) Gameplayowo też mega dobrze i klimatyczny obłęd. Nawet nie wiedziałem, że to ma być open world. W sumie to ładny rozstrzał od tworzenia gierek o superbohaterach do niezwykle klimatycznej gry o Japonii. Fajnie, że można wyzwać przeciwnika na pojedynek. Feeling strzelania z łuku taki se.
No niestety, ale walka wygląda tragicznie. Poza tym to taka typowa Ubigierka coś jak Days Gone (tylko wydaje mi się nieco mniej dopracowane). Średnio póki co.
Fajny smaczek, że akurat wiatr jest tu wykorzystany to nie przypadek. To właśnie podczas najazdów Mongolskich po raz pierwszy pojawił się termin boski wiatr (kamikaze), który zmiótł najeźdźców i uratował Japonię, z resztą dwukrotnie.
Wiatr jest wykorzystywany, bo po prostu ta wyspa leży w strefie monsunów, tam ciągle wieje. Kamikaze to był tajfun.
Miszmasz kilku gier. Wygląda ślicznie i interesująco, ale czy oferuje coś naprawdę swojego? Sporo rozwiązań z AC, sporo z Wiedźmina, jak dobrze mi mignęło to chyba też jest wybór postawy jak w Nioh. Na razie dla mnie gra bez duszy. Prócz pięknego pokazania wiatru i kołyszącej się flory nic mnie tu nie wprawiło w mega ekscytacje.
Bardzo ładnie to wygląda. Podoba mi się konstrukcja świata i gameplayu oraz to jak się one ze sobą łączą. Muzyka piękna, dodaje dużo uroku i przyczynia się do budowania klimatu. Takiej gry brakowało, zwłaszcza w tym settingu... i w sumie nadal będzie mi brakować, chyba że w końcu nabędę konsolę.
Czy gra musi być oryginalna w warstwie mechanicznej, aby była dobra? Moim zdaniem nie. Jeżeli dobrze wykorzystuje znane elementy (jak to robiło np. Shadow of Mordor), to co w tym złego?
Mnie tam się gameplay podoba, szczególnie ze względu na klimat. Raczej nie kupię gry na premierę, ale później - jak najbardziej.
Wygląda na to, że otwarty świat w Red Dead Redemption 2 jeszcze na jakiś czas pozostanie tym najbardziej spójnym i realistycznym.
Myślałem, że Ghost os Tsuchima będzie takim "game changerem", ale na razie to takie "ziew". Walka przywodzi mi na myśl pierwsze assassyny, które walkę opierały na kontrach. Kiedyś narzekaliśmy na one hit kill, a teraz znowu nas do tego ciągnie ?
Styl ducha wygląda na dość toporny tzn. te animacje wspinania się są trochę wolne i czuć przy tym masę naszego wojaka. Zdjęcie pierwszego mongoła po cichu było spoko, ale to wyciąganie łuku z tyłka aż zakuło mnie w oczy zwłaszcza, że jako samuraj w zbroi takowy miał na plecach. Użycie bomby dymnej wyglądało spoko, ale ciężkozbrojny mongoł odwrócił się plecami do bohatera, dostał w nie nożem i wielka szkoda, że nie padł od razu. Później wspinaczka, zeskok przy wozie i łucznik gapiący się w drabinę.
Świat wygląda trochę biednie. Być może tak wyglądała Japonia w tamtych czasach, ale tak jakoś brakuje jakiś wieśniaków, wozów czy oddziałów maszerujących po ścieżkach.
Styl graficzny raczej nie w moim guście za to wiaterek chyba robił lepszy klimat w Wieśku.
Szczerze? Szału ni ma dupy nie urywa. I widoczny downgrade w dodatku. RDR2 dalej najładniejszą grą na PS4
Tak i 25fps w miescie
Nie narzekam na płynność RDR2 - przynajmniej na PC
To powiedz co by ci urwało dupe? Bo mam wrażenie, ze ludzie mają kosmiczne wymagania i nic sie nie podoba.
Z grafiką mogliby dać sobie już spokój i popracować nad SI lub jakimiś nowymi mechanikami.
Dupe najlepiej urywa frag w gearsach. RDR2 nadal najlepsze ale nie widze sensu porownywac do kazdej gry ktora wychodzi.
Rozumiem ale mi chodzilo o fps na ps4 tak jak napisales, gra jest bardzo ladna ale plynnosc ssie
W tej grze jest klimat i...tyle. Jak widać mamy tu zlepek pomysłów z różnych sandboxów, a najwięcej czerpią chyba z Assassyna, czyli gra nie dla mnie.
Powiem tak, w niektórych ujęciach gra wygląda cudownie, a w innych co najwyżej średnio, ogólnie najładniejsza gra pod słońcem to to nie jest. Powiedziałbym, że grafika tutaj jest 7/10.
Walka mi się nawet spodobała szybka, efektywna i z ładnymi animacjami 8/10.
Fajnie też wygląda fizyka ubrań i efekty wiatru.
Ciekawe czy będą w tej grze jakieś wybory i drzewka dialogów, bo jak nie to słabo.
Ogólnie to po obejrzeniu tego, ta gra najbardziej kojarzy mi się z najnowszymi AC (wiedźmina tutaj nie widziałem, poza znakami zapytania na mapie), ale czy jest lepsza na tę chwilę trudno powiedzieć. Na pewno bardziej podoba mi się tutaj walka, niż w AC.
Na tę chwilę mogę tylko powiedzieć, że gra na pewno wydaje się ciekawa, ale czy warta kupienia? Trudno powiedzieć.
Mnie się walka bardzo spodobała (te szybkie ruchy kataną które przecinają przeciwnika), chyba jedyna rzecz która najbardziej się wybiła na tle innych aspektów gry. Grafikę ciężko ocenić bo YT nie potrafi przetwarzać filmu do normalnej jakości, tylko wychodzi jakieś 480p. Jednakże wydaje mi się że ta utrzyma poziom poprzednich gier od Sony.
AC or not AC.
Prawda jest taka, że gdybym nie wiedział jak ta gra się nazywa pomyslałbym, ze to nowy AC.
Czy to źle? Zobacze na jakiejś wyprzedaży.
Brakuje takich gier liczę na poziom min. Days Gone i będę w 7 niebie :) Czekam z niecierpliwością na premierę.
Komu brakuje, temu brakuje. Ja tam odczuwam przesyt sandboxów. W tej generacji jest tego zdecydowanie za dużo.
może nie sandboxów ale gier w klimatach dawnej Japonii, co ciekawe mongołowie mieli dwa razy pecha i dwa razy to tajfun uchronił ich przed klęską.
No gier w takim klimacie rzeczywiście jest mało. Szkoda tylko, że to typowy sandbox.
Szkoda, że poszli w w sandoxa, a nie w grę liniową. Wygląda mi na połączenie Far Cry z AC, z tym, że akcja dzieje się w czasach feudalnej Japonii. Generalnie gameplay mnie nie zachwycił. Pewnie i tak kiedyś zagram, ale to dopiero po dłuższym czasie, jak już spadnie cena i wyjdą ewentualne dodatki.
Chyba jest dobrze, ogólnie ludzie na świecie zadowoleni. Taki ulepszony AC w Japonii. Co kto lubi, kiedyś sie zagra na jakiejś promocji.
Jest cos czego brakuje mi od ac3 czyli klimatyczny sondtrack podczas eksploracji,poki co gra mnie kupila
Odyssey ma kapitalny eksploracyjny soundtrack, z reguły nawet unikalny dla każdej wyspy/regionu...
No grajac tyle godzin i przejsciu calej gry oprocz sondtracku z mapy nie zwrocilem uwagi zeby cos gralo
Technologicznie bliżej do wiedźmina 3, niż RDR2. Widać zdecydowane braki w doświetleniu, teksturach i cieniowaniu. Przede wszystkim brakuje mi tu pośredniego oświetlenia, bo całość sceny wygląda bardzo monotematycznie - czyli Wiesiek 3. Trawa jak z Crysis 3. Ta gra aż prosi się o śledzenie promieni z globalnego oświetlenia.
Właśnie oglądam gameplay i już wiem że to jest gra dla mnie.
Brakuje mi zycia w tym gameplay'u, są to co prawda tylko wybrane wycinki ale swiat wydaje sie strasznie pusty. Mam nadzieje ze wioski nie są takie puste i sterylne jak w horizon zero dawn
Czemu wszystko tu jest z plastiku? Trochę to brzydkie, szczególnie po porównaniu do tego co już na ps4 osiągnięto a gameplay wygląda.... dziwnie. Póki co, nope.
Nie wiem na ile to kompresja na yt, a na ile to downgrade, ale na wcześniejszych materiałach gra wyglądała o wiele ładniej, tutaj rośliny wyglądają jak z plastiku (trawa np. 4:33 jak jedzie na koniu). Miało chyba też nie być znaczników, ale tu nie jestem pewien.
Nie przepadam za Japonią, ale To wszystko podane w takiej formie w jakiej zostało zaprezentowane sprawiło, że jestem zainteresowany tym tytułem. Na pewno widać jakieś nawiązania do asasyna, ale np days gone też miało podbijanie obozów czy powtarzalne punkty nero, a grało mi się w to wybitnie dobrze. Ogólnie exclusivy sony są na wysokim poziomie, nawet jak mi się jakiś nie podoba to nie powiem, że nie jest dopracowany. Jestem skłonny wziąć na premierę
Miało nie być mini mini-mapy i znaczników prowadzących do kolejnych odkryć.
Muzyka, świat, grafika i klimat urywają tyłek. Zagadką jest gameplay, fabuła i aktywności poboczne.
Downgrade może i jest, ale trzeba pamiętać że to jest tytuł projektowany na sprzęt 7 letni. I ta tytuł wygląda cudnie. I też kompresja robi swoje, na streamie wyglądało bardzo słabo, materiał na YT już wyglądał sporo lepiej.
Czyli taki Wiedźmin 3 w japońskim sosie.
P.s. Przydałaby się japońska wersja językowa z ENG/PL napisami.
Chyba nie oglądałeś całej prezentacji, obejrzyj całość i będziesz Pan zadowolony ;)
Kupuję to. Jest fajnie. Ładna grafika. Sporo ciachania. Otwarty świat. Fabularnie zapowiada się dość mroczno. Reszta wyjdzie w praniu. Niestety prawda wyjdzie na jaw za dwa miechy. Ogólnie jest dobrze. Proszę nie wysyłać telegramów o pogrzebie.
Jakbym nie znał tytułu gry to bym pomyślał, że to Assassin's Creed za czasów samurajów w Japonii.
I właśnie dlatego jest to must have. Klimat można ciąć nożem, muzyka śliczna, fajnie się walczy. Byle do lipca.
Markery zamiast mini mapy to duży błąd oraz obrzydliwe spowolnienia czasu podczas walki ;/
Brak ładnych animacji do podnoszenia różnych surowców, nawet symboliczne były by dobre a tutaj jak w mmo. Poziomu RDR2 nie ma co się spodziewać, typowy ex sony czyli średniak.
Całość wygląda jak zlepek konceptów zaczerpniętych z różnych gier, ale akurat tych, które lubię (Assassin's Creed, Batman, Wiedźmin 3), więc mi się podoba (może za wyjątkiem tego jak rzuca przeciwnikiem trafionym z łuku, ludzie z SP chyba dużo chorowali w czasie lekcji z fizyki) :d.
Poza tym, choć może to tylko kwestia urywków wybranych na potrzeby prezentacji, odnoszę wrażenie, że trochę za bardzo stawiają w tej grze na jakiś taki dziwnie wymuszony artyzm. Rozumiem pojedyncze sceny, na których wiatr targa zbożem na polu albo złote liście malowniczo opadają z drzew, ale gdy cała gra tak wygląda, to świat wydaje się przez to jakiś taki mniej realny, oniryczny, jak obraz wprawiony w ruch. Z drugiej strony chyba rozumiem ich intencje, bo sama gra ewidentnie zbyt ładna nie jest (w takim czysto technologicznym sensie). W momentach, w których danej sceny nie oświetla bezpośrednie źródło światła (a modele tracą ten swój efektowny, nieco wygładzający połysk), gra ujawnia ewidentne braki wizualne (niezbyt szczegółowa geometria otoczenia, średniej jakości tekstury). Ogień też wygląda komicznie (taki poziom PS3).
Niemniej póki co jestem optymistycznie nastawiony, bo gameplayowo trafia w mój gust.
Czyli mamy AC w Japonii :P Ta gra niczym się nie wyróżnia, kolejna gra ubishitu. Nudy, nudy i jeszcze raz nudy.
Wiesz, że Ubisoft nie miał KOMPLETNIE nic wspólnego z tą grą? To jest exclusive Sony, wyprodukowany przez Sucker Punch (inFamous).
Mi też się bardzo podoba. Moje pierwsze odczucie to właśnie taki AC. Muzyka miodzio i walka też w miarę ciekawa. Akurat do wyjścia CP2077 będzie w co grać
Dla mnie to raczej AC plus Far cry+ jeszcze coś,ale nie wiem gdzie tam Wiedźmin .
No i downgrade solidny, ale to wiadomka.Gra i tak wygląda dobrze. A mimo tego,że gra wygląda jak wszystko, w co grałem i widziałem,to i tak kiedyś ogram.Bo wygląda po prostu dobrze. Ale już się nie jaram. Ot kolejna dobra produkcja.
Niesamowite, jak inny producent i tytuł zmienia diametralnie zdanie o grze. ;) Przecież to jest perfidna zrzynka całego gameplayu z Wiedźmina, a więc i AC Origins/Odyssey/Valhalla. Ale nieeee.....UBISOFT ZŁY! GRA CRAP! POWTARZALNA! NIC NOWEGO, SKALKOWALI WIESIA!
Litości....
A co do samej gierki - wyczuwam mały zawód. Troszkę nudno, troszkę brzydko, no i po prostu...to już, kolejny raz - było.
Racja, szykuję się po prostu dobra gra. Ale świat robi wrażenie, ma małą szansę być takim braciszkiem Breath of the Wild.
Czy tylko ja nie lubie w widoku 3osobowym kamery ustawionej inaczej niz centralnie za plecami bohatera? Tutaj strasznie to razi zwlaszcza podczas jazdy konnej.
Mnie też to razi.
Mi aurat tutaj się to podoba. Dodaje to fajnego klimatu.
Też tego za bardzo nie lubię i jeszcze to zjeżdżanie kamery do samej ziemi przy jeździe konnej. Tutaj jeszcze nie jest źle. Przynajmniej postać nie zajmuje połowy ekranu jak np w Horizon ZD gdzie w mieście kamera podjeżdża tak blisko że postać zajmuje połowę ekranu.
No grafika zaliczyla spadek od tej 2018, ale to chyba każdy się spodziewał i nikt już nie wierzy w pokazy z e3? Wg mnie kamerka została w taki sposób umieszczona aby lepiej pokazać świat gry i walki
Wiesiek nudny ciągnący się jak flaki z olejem... Więcej biegania gadania bez sensu niż walki... A jak już była walka to z dupy... Ale i tak nikt z was się nie przyzna... Bo to nasz gniot
Tak jak pisali przedmówcy, gdybym nie wiedział jaka to gra, to mógłbym pomyśleć, że jest to po prostu jakiś spin-off Assassin's Creed w Japonii. Czuć wyraźnie mieszankę gier, właśnie wymienionego wcześniej Assassin's Creed, Wiedźmina 3, a nawet Batmana, czyli trzy gry/serie, które lubię, więc się cieszę :)
Lubię gry toczące się w Japonii, czy te w przeszłości, czy w teraźniejszości, jakoś ma to swój klimat i urok. Podejrzewam, że będę się świetnie bawił zwiedzając kolejne regiony i odkrywając ukryte kapliczki.
Dla osób kojarzących senyuu (aktorów głosowych z Japonii), to głównego bohatera będzie dubbingował Kazuya Nakai <3 Wciela/Wcielał się w Roronorę Zoro z One Piece, ale także odgrywał postacie w Death Note, Danganronpa The Animation, Ghost in the Shell, Blue Exorcist, Gintama, Hellsing, itp. :D Będzie się go trochę dziwnie słuchać i widzieć przed oczami Zoro, ale wiem, że stanie na wysokości zadania :D W mojej opinii, japoński voice acting jest zdecydowanie lepszy od angielskiego, ponieważ aktorzy jakoś lepiej wczuwają się w postacie i lepiej oddają emocje, a jeszcze nie spotkałem się z sytuacją kiedy to angielski voice acting był lepszy od japońskiego.
Polecam film z serwis IGN. Nie bardzo rozumiem czemu Sony robi sobie krzywdę wrzucając wersję z mocną kompresją. W każdym razie IGN zdaje się mieć znajomości i dostęp do wersji high quality :)
https://youtu.be/fxHTk_aQo7o
Co do samej gry to wiadomo, że to swoisty mix AC, Batmana, Wiedźmina itp. Ciężko mówić tutaj o kopowianiu skoro już Infamous 1 miał podobny gameplay (tylko bardziej goły, mniej pobocznych rzeczy). To jak się sprawdzą poszczególne rozwiązania w praktyce da się ocenić dopiero grając. Dla mnie największy plus to duża mobilność bohatera. W grach sucker punch bohater zawsze był bardzo mobilny, a sterowanie responsywne (w przeciwieństwie do gier Rockstar).
W temacie grafiki polecam wpierw obejrzeć film w wysokiej jakości. Kompresja naprawdę robi tej grze krzywdę. Aczkolwiek fakt - grafika jest nierówna. Szeroko rozumiany "foliage" jest 10/10, ale wydaje się że brakuje niektórych efektów oświetlenia typu GI, przez co w momentach gdzie nie pada światło słoneczne robi jest szaro-buro i jednolicie (płasko). Liczę na szybkie wydanie wersji dla PS5 z podkręconym oświetleniem :) Ray Tracing albo nawet inne techniki jak odpowiednio zaawansowany GI zrobiłyby robotę.
O, Horizon z samurajami.
Jesli będzie równie przyjemny co Zero Dawn i uniknie kretynskiego grindu w stylu nowego Assasina, to ja jestem za.
Drażni mnie tylko przenikanie obiektów, co najbardziej widać po ogonie konia. Efekty w stylu kwiatów wiśni i świetlików fajnie budują klimat, graficznie postawiono na pewną konkretną stylistykę (grubo rysowana trawa i nieco akwarelowe rozmycia), więc efekciarski wypas nie jest potrzebny, jeśli artystycznie uda się utrzymać spójność i nie zanudzić gracza powtarzalnością lokacji.
Fabuły za dużo tu raczej nie będzie (a była zaskakującą zaletą Horizona), ale jeśli będzie się dobrze skradać w wysokiej trawie, skuszę się, dawno nie grałem w naprawdę wciągającego sandboxa.
"nieco akwarelowe rozmycia", to jest pewnie efekt sporej kompresji wideo na YT. ;)
Zabawne komentarze i porównywanie do starych AC... bliżej jest walce do For Honor niż stare AC... bo nie wiem czy zauważyliście ale jest też pozycjonowanie ostrza :P... pierw zobaczcie trailer na desktopie, przyjżyjcie się, a nie mobile na szybko i od razu komentarz... i wylewanie płaczu, niech twórcy tworzą na co mają ochote i jak chcą, przecież potem i tak rynek weryfikuje czy będzie dobre czy nie, jak się sprzeda i przyniesie pieniądze, bo tak działa rynek. Reszta jest mało istotna ;) a malkontenci zawsze będą mieli smutne życie
Jasne, Nioh dla Ciebie też ma podobny system walki do for honor? Walka w For Honor jest bardziej skomplikowana niż Ci się wydaje.
To że gra się dobrze sprzeda nie jest wyznacznikiem jej jakości. Jest to tylko informacja dla twórców, że jeszcze mogą powielać schematy zmieniajac jedynie świat gry a większość i tak to kupi....
Hype opadł praktycznie do zera.
Ale to pewnie wina tego, że po krótkim teaserze na e3 parę lat temu, spodziewałem się innej rozgrywki.
A mi opad hype jak zobaczyłem walkę. ale to pewnie że oczekiwałem systemu jakoś nawiązującego do Nioh lub Sekiro, a nie do strych assassynów (riposta i atak).
Po krótkim filmiku z e3 2018 r. napaliliscie się jak nastolatek na gołe piersi, to teraz się dziwicie, że jednak ta gra to nie wasz mokry sens. Przejdzie wam to z wiekiem..
Wracając do tematu ja się nie napalalem i nie oczekiwalem nie wiadomo czemu po kilku min gameplay z e3. Traktowalem to jako ciekawostkę. Po wczorajszym filimku jestem bardzo zadowolony, bo grafika nawet ładna, muzyka sztos i combat też wydaje się ciekawy. Klimat Japonii mega, taki trochę z ich filmów( ogromne łąki, kolorowe drzewa i trawy, ), pewnie kupię. Ktoś kto to docenia też kupi i nie będzie raczej psioczył, bo.... No właśnie na co tu psioczyć po krótkim gameplayu z e3? Skoro dopiero teraz pokazali wiecej..
Ps. Z CP2077 może być podobnie.. :)
Po krótkim filmiku z e3 2018 r. napaliliscie się jak nastolatek na gołe piersi, to teraz się dziwicie, że jednak ta gra to nie wasz mokry sens. Przejdzie wam to z wiekiem..
Bardzo często okazuje się, że osoba wypominająca innym ich rzekomy młody wiek sama albo nie jest nadzwyczaj sędziwa, albo nadal mentalnie jest dzieckiem tyle że z pełnoletnością w papierach... Zabawne jest to o tyle, że człowiek na żadnym etapie swojego życia nie ma najmniejszego wpływu na to w jakim jest akurat wieku xD Jakby nastolatek mógł w jednej chwili przestać być nastolatkiem bo jakiś frajer z internetów wyzywa go od naiwnych małolatów...
Jeżeli komuś na czymś zależy to nie ważne czy ma 10, 20 czy 60 lat... będzie reagować podobnie niezależnie od wieku.
Ty może nie jarasz się tą produkcją tak jak inni ale na pewno czekasz z niecierpliwością na coś innego.. album, film, grę. Na którą ktoś inny nawet by nie spojrzał.
Czy to oznacza kogoś mniej doświadczonego czy spieprzone gusta?
Oczywiście że nie! Priorytety ludzi w większości się różnią i niech tak zostanie bo inaczej byłoby nudno :)
Lata mijają, a ludzie nadal dają się nabierać na zgrabnie zmontowane urywki z E3. Spodziewają się nie wiadomo czego, a potem dostają normalny gameplay i rozczarowanie. Gra ma ciekawą szatę artystyczną, ale poza tym nic co by ją wyróżniało, rozgrywka wygląda generycznie.
Problemem dzisiejszych czasów jest to, że Ubisoft ciągle wydaje sandboxy i jak inny wydawca także to zaraz jest, że wychodzi ubigame, assassin w innym settngu itp.
To tak jak jak kiedyś na fpsy mówiło się gry doom podobne
Można zrobić grę w otwartym świecie po swojemu a tutaj mocno czuć ubisofta. Wiedźmin 3 czy RDR2 to dobre przykłady jak tworzyć porządne światy a ten pierwszy nawet zainspirował ubisoft żeby zmienić swoją formułkę.
Wiedźmin 3 świetna gra, ale nie mów że pytajniki to dobry przykład robienia gier z otwartym światem.
Z jednej strony: wygląda świetnie i ma się trochę ochotę kupić na premierę. Z drugiej: otwarty świat, więc lepiej poczekać na recenzje i opinie, czy to przypadkiem nie będzie coś na wzór Assassin’s Creed: Odyssey, z masą zapchajdziur. Tym bardziej, że inFamous jakoś mnie wielce nie porwało, więc Sucker Punch nie ma u mnie takiego kredytu zaufania, żeby brać ich gry w ciemno.
Od samego początku gra wydawała być się wielką niewiadomą, a to że długo nie pokazywano gameplay tylko utwierdzało w przekonaniu że to wcale nie będzie jakiś wielki hit i przebój.
Graficznie wygląda ok, po prostu dobrze. Całkiem ciekawy pomysł z wiatrem i śledzeniem zwierzaków - dodaje fajny akcent. Ale żadnej rewolucji - nadal mamy pytajniki, podobno miało być odejście od tego schematu.
Natomiast walka jedno wielkie meh. Przypomniało mi batmana, czyli kontry w odpowiednim momencie i maszowanie tego samego przycisku. Przeciwnicy ustawiają się w kolejce aby oberwać. Zabijanie jednym ciosem - na razie to wygląda jak "press X to win". No i to spowolnienie - ciekawie czy można będzie wyłączyć bo może się znudzić już po pierwszej godzinie gry. Serio nie myślałem że w 2020 ktoś jeszcze robi gry z takim systemem. Animacja trafienia z łuku mega nienaturalna - przeciwnik odlatuje jakby został trafiony pociskiem a nie strzałą.
To samo tyczy skradania. Przeciwnicy głupi i ślepi - ale to jest ogólną wadą współczesnych gier. Nie ma mehcanik związanych ze światłem: chowania w cieniach czy zgaszania świeczników. Za to jest lina z hakiem.
Widać że przede wszystkim jest robiona pod casualowych graczy - brak animacji zbierania, walka w 2-3 przyciski, automatyczne podświetlanie aktywnych przedmiotów. Pod względem budowy świata też raczej nie ma co liczyć na poziom RDR2, dalej gra Rockstar pozostanie najbardziej dopracowanym sandboxem tej generacji. Niby coś tam przebąkiwali o systemie rozwoju postaci, ale prawie nic nie pokazali więc nie liczyłbym na jakiś rozbudowany system. Amulety pokazane w filmiku dawały tylko pasywne umiejętności.
Fabularnie na razie nie zapowiada się nic szczególnego - ot kolejna historia o zemście, tym razem w japońskim klimacie. Jeśli nie będą mieli dobrej reżysury i pisarzy to raczej niczym się nie wyróżni na tle konkurencji.
Super że jest możliwość wyboru japońskiego dźwięku - dobrze pomoże w budowaniu klimatu. Możliwość robienia ładnych screenów i gifów fajny ficzer, ale nic poza tym.
Ogólnie wrażenie mega generycznej, odtwórczej gierki. Zlepek trendowych pomysłów, ale bardzo mało własnych. Jednak swoich odbiorców znajdzie - w końcu to ex Sony. Będzie po prostu dobry lub porządny średni tytuł, w zaleźności od gustów konretnego odbiorcy.
Mam bardzo podobne odczucia po obejrzeniu tego gameplay'a. I mój hype na tą grę mocno opadł pewnie dlatego, że mi przypomina akurat starych assassynów (riposta i atak) i pewnie też dlatego, że oczekiwałem systemu walki choć trochę nawiązującego do Nioh lub Sekiro .
Dla mnie ten system walki jest na razie największą bolączką. Można przymknąć oko na uproszczony stealth - w końcu Sekiro i RDR2 też nie miały rozbudowanych mechanik skradania, a grało się świetnie. Nie spodziewałem się też świata na poziomie RDR2 - dla tego trzeba przede wszystkim mieć budżet jak u Rockstar. Ale walka wygląda niestety naprawdę słabo. Rozumiem że nie ma się co spodziewać drugiego Nioh czy Sekiro - nie ten odbiorca, plus gra z otwartym światem zawsze wymusza pewne kompromisy, ale tutaj wygląda jakby poszły po linii najmniejszego oporu. System walki sprzed kilku dobrych lat i na razie widoczny brak chociażby czegokolwiek czym mógłaby się gra wyróżnić. Ale postarali się aby wyglądał "efekciarsko".
Hypu nie mam po tej prezentacji, ale obejrzę na YT jak wyjdzie. Ciekaw jestem jak ta gra będzie wyglądała na niewyreżeserowanym przez devsów gameplaju. Na premierę nie pobiegnę kupować, może kiedyś na promocji jeśli jednak okaże się że myliłem się w swojej ocenie.
Ta gra będzie piękna
Warto zagrać dla samego klimatu, krajobrazów
A mechanika coż...
Dla wymagających macie NiOH
Obejrzałem ponownie gameplay w 4k. Gra zapowiada się świetnie!
Sony drugi raz pokazuje Ubisoftowi jak się robi sandboxy, może w końcu ogarną co i jak...
Piękne dwa miesiące się szykują :)
Gdzie pokazuje? To właśnie wygląda jak gra od Ubi (aczkolwiek dla mnie to nie wada) a dokładnie jak Assassin's Creed w czasach samurajów, nawet walka jest podobna jak z czasów AC II (ciągłe czekanie na kontrę i tylko jeden atakujący, a pięciu przyglądających się)
Miały być dwa mocarne exy na koniec generacji od Sony a mamy Last of Us 2, z którego wszyscy się śmieją po wyciekach i Ghost of Tsushime, która..Powinna mieć w nazwie Assasyn Creed:) Jako posiadacz PS4 jestem mega zawiedziony i chyba czas sprzedać "czwórkę".
Ja dawno sprzedałem,ale wiem że te gry a napewno TLOUs będzie genialne ale po to sprzedałem żeby rok odpocząć od gier i wejść w nową generację .
Wygląda jak gra od Ubi :D Jak dla mnie to nic złego bo lubię ich gry. Niech tylko dołożą jakąś dobrą fabułę i świat bez lvl scalingu.
Gra wygląda w porządku. Rzeczywiście podczas oglądania tego gameplay'a nasuwają się skojarzenia z Assassin's Creed.
Jakby w tym roku nie było TLoU II, to grą roku mogłoby być GoT jeżeli fabularnie będzie na wysokim poziomie. Na chwilę obecną wygląda świetnie jak na 7 letni sprzęt.
Mogliby już wypościć tę grę, bo nie ma w co grac.
Nie bardzo rozumiem skąd takie rozczarowania. Sucker Punch nigdy Ameryki swoimi grami nie odkryło. Produkują niezłe/dobre gry, takie oscylujące wokół 7/10 i tak właśnie, póki co, wygląda GoT. Mnie się podoba i czekam bardziej niż na kolejnego, takiego samego Assassin's Creeda.
Jeśli GOT będzie tak dobre jak HZD które też było połączeniem różnych mechanik zapożyczonych od konkurencji, plus własne pomysły to kupuje. Strasznie podoba mi się klimat tej gry, oraz świat. Miło będzie pograć:)
Wygląda ładnie choć opadu szczęki nie ma, klimacik jest. Zgadzam się że gameplay wygląda jak AC i Batmany.
W czym ma dorównać?? Zazwyczaj liczy się na to , że część trzecia dorówna częsci drugiej , etc ... ale Ghost Of Tsushima jako nowy świat ma dorównać nowej grze Days Gone ..... W czym ?? Zombie mają dorównać Samurajom ??? Amerykańskie postapo ma dorównać barwnej Japoni ??
Nie bardzo rozumiem ....
Mam nadzieje że fabułą nie dorówna Days Gone i będzie dużo lepsza i angażującą historią....
Kiepskie oczekiwania masz co do GOT , ale spoko każdy lubi coś innego .
Ludzie długo musieli prosić o asasyna w Japonii i w końcu jest. Dzięki Ubisoft.
Ty jesteś multikontem kriskowa czy co?
Kurdebele :(
Nadal zapowiadałoby się świetnie, gdyby nie jeden szczegół: zbieranie surowców a la AC Odyssey. Anihilowanie jarzących się drzewek jednym przyciskiem wprawdzie jest praktyczne, ale dokuczliwie zatraca się w tym immersja.
A, i sztuczna inteligencja przeciwników wydaje się być deczko do chrzanu. Na szczęście nie powinno mi to bardzo przeszkadzać, gdy będę grał na modłę samuraja, a nie asasy... tfu, ducha ;]
Krótko: nadal zapowiada się bardzo dobrze.
Był hype i opadł po obejrzeniu tego gameplayu. Niestety do rdr2 nie ma podjazdu żadnego. Bardziej liczyłem na zamkniętą strukturę, a nie kolejny sandbox. Nie kupię :(.
Żadna gra nie ma podjazdu do RDR 2 w kategorii otwartego świata.
RDR2 jest fajne.
Wow, fajny styl artystyczny, bardzo fajnie to wygląda, fajny klimat... Szkoda, ze nie na PC.
Mimo że widzę wady gry to jednak kupuję mnie klimat tej gry. Pewnie kupię w dniu premiery. Jestem fanem filmów Kurosawy więc wątpię żebym nie kupił tej gry.
Nie "z State of Play" bo nie da sie tego wymówić, tylko "ze State of Play" tak bajdełej
jak będzie kosztować z 30 zł to ją kupie
Podobał mi się moment kiedy główny bohater został zaatakowany przez przeciwnika z tarczą, a ten wykonał zwykły, szybki atak którym go zabił a tarcza momentalnie zniknęła. Po jaką cholerę dawać przeciwnikom tarcze skoro nic to nie zmienia?
Nie zmienia to faktu że bardzo podoba mi się taka walka, w której jeden dobry atak zabija przeciwnika. Tylko ta tarcza...
Parę lat temu wyraziłem pragnienie by taka gra powstała. A tu proszę parę lat minęło i już zrobili. Wygląda breathtaking. I pewnie niezły rig potrzebny żeby i tak wyglądała u mnie.
Podoba mi się taki styl artystyczny i przesadzony post processing :) Gdyby to była kolejna gra siląca się na fotorealizm to byłoby nudno.
Wyobrażam sobie tą grę na ps5 w 60 fpsach i 4k :-) tak samo the last of us.Do tego brak wczytywania się tekstur.Nie powiem gra napewno będzię świetna ale widać tu dużo sztuczek i kompromisów leciwego sprzętu,acz kolwiek lokacje i muzyka świetne,reszta zapożyczona z innych gier.Szkoda że to nie liniówka tylko open world.Czyli po tej grze prezentacja PS5
Jeszcze się nie urodził taki co by mu wszystko pasowało.Dla mnie wgląda super biere na premiere.