Chciałabym, żeby ktoś mi mniej więcej wyjaśnił, jak wygląda sprzedawanie czegoś na olx czy allegro, jako osoba prywatna. Może konkretnie do mojego przykładu, bo zazwyczaj i tak się w to nie bawię a teraz mam w nadmiarze jedną pudełkową kopie gry na Switcha. Nowa, zafoliowana, nie używana. Nie będę mogła dać paragonu, który dostałam z grą, bo potrzebuję go dla siebie, bo grę kupiłam w bundlu.
Z punktu widzenia kogoś, kto nigdy nic nie sprzedawał przez portale, to powinnam po prostu zamieścić ogłoszenie, dać cenę i się zabezpieczyć przedpłatą, pobraniem bądź odbiorem własnym.
Ale mam pewne obawy. Co jeżeli ja wyślę tej osobie gre a ona po paru dniach się rozmyśli i będzie mi chciała zwrócić (w najgorszym przypadku) odfoliowaną grę? Albo będzie próbowała mi wcisnąć, że gra była odfoliowana jak do niej przyszła i chce zwrotu pieniędzy? Czy ja muszę się na taki zwrot zgadzać?
I czy obowiązuje mnie 14-dniowy okres zwrotu czy w takim przypadku, gdy prywatna osoba kupuje od prywatnej osoby, to nie ma już takich zabaw? I inna rzecz, czy muszę wystawiać fakturę albo jakiś paragon czy po prostu, jak po koleżeńsku.. wydaję grę do ręki, dostaję za nią pieniądze i cześć?
Co jeżeli ja wyślę tej osobie gre a ona po paru dniach się rozmyśli i będzie mi chciała zwrócić (w najgorszym przypadku) odfoliowaną grę? Albo będzie próbowała mi wcisnąć, że gra była odfoliowana jak do niej przyszła i chce zwrotu pieniędzy? Czy ja muszę się na taki zwrot zgadzać?
Na nic się nie musisz zgadzać.
I czy obowiązuje mnie 14-dniowy okres zwrotu czy w takim przypadku, gdy prywatna osoba kupuje od prywatnej osoby, to nie ma już takich zabaw? I inna rzecz, czy muszę wystawiać fakturę albo jakiś paragon czy po prostu, jak po koleżeńsku.. wydaję grę do ręki, dostaję za nią pieniądze i cześć?
Tak jak napisałaś na końcu
Za dużo o tym rozmyślasz. Wystarczy zamieścić ogłoszenie, że sprzedasz grę, nową, w folii, nawet nie wspominać nic o żadnym paragonie. Wysłać kupującemu po otrzymaniu zapłaty i nie myśleć o tym co będzie, bo sytuacja, że ktoś będzie chciał zwrócić grę zdarza się tak rzadko, że nie warto się tym przejmować. A jako osoba prywatna w ogóle nie musisz przyjmować zwrotu, nawet jeśli okaże się, że podczas transportu gra została zniszczona przez pocztę.
Dokladnie za duzo rozkminiasz. Sprzedajesz gierke za pare zlotych a nie diamenty.
Jak w duzym miescie mieszkasz to najszybciej na OLX, klient przyjdzie sprawdzi na miejscu, zaplaci i transakcja zakonczona.
Kurna. Cwaniaki na OLX próbują wciskać pudełka z wykorzystanym kodem jako pełnoprawne gry, a ta się martwi, czy aby kupujący nie będzie chciał za mocno kombinować.
Myśl o tym jak o wyprzedaży garażowej. Najlepiej jest umówić się na odbiór osobisty. Klient obejrzy towar i voila.
Ale rozumiem, że nie każdy mieszka w dużym mieście i komuś innemu będzie się chciało bujać do niego. Tak czy siak, wrzucasz do ogłoszenia porządne fotki przedmiotu, opis bez ściemy i tyle. Nigdy nic nie wysyłaj przed otrzymaniem kasy. Czyli w praktyce odbiór osobisty, albo przesyłka pobraniowa (ma tę wadę, że jak delikwent się rozmyśli, to tracisz czas i pieniądze za nadanie). Czasem niektórzy przeleją ci pieniądze z góry. Raz tak miałem, że typek się napalił na mój mikrofon i zadzwonił tylko, żeby spytać o numer konta. Uczciwość nie pozwoliła mi go oskubać, ale przez moment miałem lekkie WTF.
I przygotuj się na dziwne pytania i teksty typu "Spuścisz cenę o połowę i jestem dzisiaj".
Protip: daj trochę wyższą cenę, niż rzeczywiście chcesz dostać. W zasadzie zawsze dostaniesz zapytanie o negocjację. Ze mną ktoś kiedyś próbował się targować o jakąś pierdołę 2 zł, także ten