Super Mario 64 - Nintendo walczy z fanowską wersją gry na PC
Nintendo to firma z najbardziej przestarzałymi poglądami na rynku. Jak oni mają tylu fanów skoro traktują ich jak swoich wrogów? Przecież twórczość fanowska pokazuje zaangażowanie społeczności. Każda firma chciałaby mieć taki fandom jak Nintendo. Moim zdaniem Nintendo to firma, która nie szanuje swoich fanów równie mocno co EA i Activision.
Rozumiem, że piractwo złe i to ich gra, ale... Kurczę, to ma ponad 20lat, na tym etapie nikogo już nie powinno obchodzić, że grę ktoś piraci czy coś z nią robi. Ja bym się nawet cieszył, że po tylu latach fani dalej o grze pamiętają i coś z nią robią.
Nintendo jest chyba jedyną firmą, która walczy z piractwem, a także swoimi fanami. Kiedy oni pozywają ludzi, Sega ich zatrudnia do robienia gier.
Rozumiem, że piractwo złe i to ich gra, ale... Kurczę, to ma ponad 20lat, na tym etapie nikogo już nie powinno obchodzić, że grę ktoś piraci czy coś z nią robi. Ja bym się nawet cieszył, że po tylu latach fani dalej o grze pamiętają i coś z nią robią.
Nintendo jest chyba jedyną firmą, która walczy z piractwem, a także swoimi fanami. Kiedy oni pozywają ludzi, Sega ich zatrudnia do robienia gier.
Nie, nintendo nie jest jedyną firmą, która walczy z nielegalnym wykorzystywaniem własnych marek. Spróbuj to samo zrobić z markami Ubisoftu, Square Enix, Sony, Microsoftu, Electronic Arts, Activision, Namco Bandai czy każdego innego dowolnego wydawcy. Co innego bezprawne tworzenie portów, co innego zabawy z emulatorami a co innego tworzenie modów z postaciami jakieś z jakieś marki.
Square Enix też kiedyś skasowało fanowski remake Chrono Trigger - Chrono Resurrection. Ale to był remake, a nie samowolnie tworzony port.
Nintendo to firma z najbardziej przestarzałymi poglądami na rynku. Jak oni mają tylu fanów skoro traktują ich jak swoich wrogów? Przecież twórczość fanowska pokazuje zaangażowanie społeczności. Każda firma chciałaby mieć taki fandom jak Nintendo. Moim zdaniem Nintendo to firma, która nie szanuje swoich fanów równie mocno co EA i Activision.
co EA i Activision.
i Bethesda.
Szkoda, bo omijają ciebie super gry.
Mi najbardziej nie odpowiada ich polityka "gry nie powinny tanieć", przez co kiedy gry, jak Wiedźmin 3 z dodatkami można kupić po 50zł, to ich starsze tytuły dalej trzymają cenę bliską premierowej.
Taka Zelda Majora's Mask 3D (remaster z gdzieś 2011 gry z 1998) dalej kosztuje prawie 200zł. Breath of the Wild to wciąż po 200zł w wersji na Switch i trochę taniej na Wii U. Gry świetne, ale kiedy inne świetne tytuły chodzą po ułamek tej ceny, po prostu szkoda jest mi wydać tyle na jeden tytuł.
Dodam, że jak dla mnie ich tłumaczenie tego "gry nie powinny tracić na wartości, bo to sztuka", to zwykłe robienie z klientów debili.
Gry na Nintendo Switch też tanieją, a w eshopie są dobre promocje.
Taaa... tylko, że Majora's Mask 3D jest w Selects jedynie w USA, a 3DS ma blokadę regionalną, więc... nie. Zresztą, na allegro nawet te wersje Selects kosztują 160 zł, więc nic to nie zmienia. Bronisz, że to nie jest zwykły remaster - no fakt, ale nadal ma 6 lat i w Europie nie doczekał się, i już się nie doczeka, żadnej obniżki ceny. Ja wolałem kupić oryginał na Wii U, to wciąż ta sama gra i ta sama mechanika, a bez jakiegoś dzienniczka i w niższym klatkarzu też da się grać, za 4x niższą cenę.
W eshopie, fakt, są przeceny - na Switcha. Na 3DS ostatnie dobre promocje były w 2017, pamiętam że właśnie Ocarina była bodaj za 70 zł - co z tego, skoro pudełko kosztuje mniej :P. Po ostatnim kupnie Wii U sprawdziłem większość interesujących mnie gier na Wii U - dużo z nich nie miało nawet jednej obniżki i są sprzedawane po pełnych cenach, jak Mario Kart 8 czy Smash Bros. Jednak jest to pierwsza konsola Nintendo, którą mam, na którą gry autentycznie tanieją, bo większość dobrych tytułów kosztuje w granicach 60 zł; wyjątkiem BOTW.
Tanieją, ale wolno. Muszę oczywiście wspomnieć, że nie kupuję gier na Allegro, sprawdzałem w sklepach internetowych (3kropki,grymel,ultima itp.) i możliwe, że Majoras Mask 3D była kiedyś tańsza, ale na ten moment oferty zaczynają się od 160zł. Ocarinę kupiłem za 79zł, to dalej drogo, jak na stary tytuł, mam też Wind Waker HD za 120zł oraz Breath of the Wild (Wii U) za 170zł, wszystkie kupione w 2019. Dla mnie to naprawdę sporo.
To nie jest zwykły upscaling tekstur, a mechaniki poprawiono lub dodano nowe funkcje.
Wiem, nie zmienia to faktu, że mamy rok 2020, czyli kilka lat po premierze remastera, większość zupełnie nowych gier po tym czasie można dostać o wiele wiele taniej.
Mi najbardziej nie odpowiada ich polityka "gry nie powinny tanieć"
I to jest właśnie najlepsze w posiadaniu kolekcji gier na Switcha - w każdym momencie możesz ją sprzedać i odzyskać całą gotówkę a nawet zarobić na tym bo niektóre gry po czasie będą jeszcze bardziej wartościowe podczas gdy inne platformy i cyfrowa dystrybucja w tym samym czasie nie będą już nic warte :)
Mi najbardziej nie odpowiada ich polityka "gry nie powinny tanieć"
I to jest właśnie najlepsze w posiadaniu kolekcji gier na Switcha - w każdym momencie możesz ją sprzedać i odzyskać całą gotówkę a nawet zarobić na tym bo niektóre gry po czasie będą jeszcze bardziej wartościowe podczas gdy inne platformy i cyfrowa dystrybucja w tym samym czasie nie będą już nic warte :)
Dokładnie dwie strony medalu. Z jednej nie kupisz taniej z drugiej nie musisz czekać na promocje, a kiedy przejdziesz pudełko nie traci wartości.
Nintendo to firma z najbardziej przestarzałymi poglądami na rynku. Jak oni mają tylu fanów skoro traktują ich jak swoich wrogów? Przecież twórczość fanowska pokazuje zaangażowanie społeczności. Każda firma chciałaby mieć taki fandom jak Nintendo. Moim zdaniem Nintendo to firma, która nie szanuje swoich fanów równie mocno co EA i Activision.
Ale co ma szanowanie fanów do ochrony własnych marek? Przecież tak robi KAŻDY wydawca i to bez żadnego wyjątku. Nawet modyfikowanie kodów źródłowych gier jest prawnie niedozwolone i nie dotyczy to tylko gier.
W zeszłym roku miały zostać dopuszczone do sprzedaży remastery starych części Tomb Raiderów, które były zwykłą samowolką bez uzgodnienia z wydawcą. Takich przykładów jest wiele i dosyć często się pojawiają od co najmniej 20 lat. Jak ktoś chce tworzyć grę to ma do tego pełne prawo, ale nie może wykorzystywać cudzej wartości intelektualnej i żeby nie doszło do plagiatu to kod musi być minimum w 60% autorski. Tak działa prawo ochrony praw autorskich i tyko społeczność amatorska nie potrafi tego przyjąć do świadomości.
Gdyby Nintendo było takim przeciwnikiem fanów to m.in. takie gry jak A Hat in Time, Temtem czy Hokko Life zostałyby dawno wykasowane. Nawet Great Giana Sisters zostałoby niedopuszczone do sprzedaży. Oni tylko chronią swoje marki tak jak inni wydawcy. A to, że czasem się zdarzają sytuacje jak wydawca zatrudni amatorów do własnego wewnętrznego studia to tylko pogratulować.
Najważniejsza też sprawa - każdą aplikację czy grę można bez problemu zainfekować wirusem czy keyloggerem. Kto by oberwał za ten samowolny port Mario 64 jak nie właściciel prawd do gry?
Dokładnie dwie strony medalu. Z jednej nie kupisz taniej z drugiej nie musisz czekać na promocje, a kiedy przejdziesz pudełko nie traci wartości.
No i możesz zapomnieć o mikrotransakcjach i bezczelne wycinaniu fragmentów gry żeby sprzedać grę 25% drożej za edycję kompletną. Jak np robiło Ubisoft (chyba najbardziej chamska ich zagrywka była przy AC II), Epic Games (DLC do Gearsów są normalnie na płycie z grą po to żeby sprzedać zdjęcie blokady za parędziesiąt euro/dolarów) i znajdzie się jeszcze wiele więcej przypadków tego typu.
W eshopie, fakt, są przeceny - na Switcha. Na 3DS ostatnie dobre promocje były w 2017, pamiętam że właśnie Ocarina była bodaj za 70 zł - co z tego, skoro pudełko kosztuje mniej :P. Po ostatnim kupnie Wii U sprawdziłem większość interesujących mnie gier na Wii U - dużo z nich nie miało nawet jednej obniżki i są sprzedawane po pełnych cenach, jak Mario Kart 8 czy Smash Bros. Jednak jest to pierwsza konsola Nintendo, którą mam, na którą gry autentycznie tanieją, bo większość dobrych tytułów kosztuje w granicach 60 zł; wyjątkiem BOTW.
Na 3ds też są dobre promocje. A to Shin Megami Tensei po około 30 zł, Etrian odyssey za 20 zł. Tylko nikt się nie skupia na promkach, bo w serwisach typu łowcygier to admini skupiają się na psn, pc, xbox live i właśnie switchu, bo to znacznie bardziej popularna konsola w Polsce niż Nintendo 3ds czy WiiU.
"Autorzy projektu zrobili użytek z danych, które jakiś czas temu wyciekły z Nintendo" Gdzie? Bzdura, autorzy zaprzeczają jakoby użyli jakiekolwiek wykradzionej jednostki informacji , cały projekt oparty jest na wstecznej inżynierii dostępnej oficjalnej gry i rozpoczęty został lata temu.
Nintendo jest obecnie fajne tylko dla Japończyków, którym nadal nie znudziły się setne odsłony Mario, Contry i innych tasiemców mających początki w latach 80.
Pamięta ktoś jeszcze grę flashową Super mario 63?:D Super gierka. I to było praktycznie Mario 64 plus galaxy w flashu.I nikt się nie czepiał ;D
Przeciez ich Mariany zyja wlasnie dzieki modom czy haxom - coop w M64 czy Sunshine, masa modow/poziomow w SMW/SM/SMB3 czy jakies kaizo M64...
Klasyczny DOOM pozwala na gre/mod jak UT99, DN3D, Chasm the Rift, czy lekka namiastke D2016 jesli nasz PC nie pozwala.
I bardzo dobrze. Niektórzy nadal się nie nauczyli, co to są prawa autorskie.
Z jednej strony, masz rację co do prawa autorskie. Ale z drugiej strony, to już przegięcie, bo Super Mario 64 ma już prawie 24 lat, żeby o tym się przejmować.
Uważam, że Nintendo dużo na tym zyskują, jeśli zrobią remake Super Mario 64. Taka sama gra, ale z grafika na poziomie Super Mario Galaxy albo Super Mario Odyssey, plus nowe etapy. Tak jak Resident Evil 2-3 od Capcom i Final Fantasy VII od Square. Ale ONI NIE ZROBILI, a JEDYNIE ZABLOKUJĄ FANOWSKIE WERSJI SUPER MARIO.
Nie wspomnę o tym, że niektóre gry są już przestarzałe, jeśli chodzi o grafiki, a ceny są takie, jakby są nowe w dniu premiery. Nawet nie zadbali o tekstury HD. Stąd te całe narzekanie.
Dodatkowo, wiele gry od różnych firmy mają dłuższe życia dzięki fanowskie mody, ale tylko Nintendo często są przeciwni fanowskie mody i zabiją tyle projekty, ile są w stanie zauważyć.
Ktoś nielegalnie wykorzystuje ich markę, więc mają prawo reagować. A to, że ma 24 lata niczego nie zmienia. To ich własność i mogą sobie z nią robić co chcą. Konami zablokowało fanowski remake Metal Gear, Capcom zablokował remake Resident Evil 2, nawet wielce chwalebny CDPR ubił fanowskiego, przeglądarkowego Gwinta. Każda firma blokuje projekty, które rosną za bardzo, wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki. Dlatego jest złota zasada - jak chcesz korzystać z czyjejś twórczości i ją szerzej upubliczniać, to najpierw zapytaj właściciela praw o zgodę, by później nie było takiej sytuacji, że się narobisz, a całość pójdzie do kosza. Niestety gdy się uprawia samowolkę, to trzeba się liczyć z tym, że może się zgłosić ktoś komu się to nie spodoba.
Prawo autorskie nie działa w ten sposób, że można się nim nie przejmować w zależności od widzimisię tego, kto liczy lata.
O okresie ochrony można dyskutować, ale to kompletnie inna kwestia.
To nie oni zrobili, oni tylko to wymyślili. Zrobili to pecetowi fani dla ścisłości ;)
Capcom i CDPR to zły przykład ponieważ tutaj faktycznie otrzymaliśmy oficjalny remake RE2 i oficjalnego samodzielnego Gwinta (O Konami nie ma nawet co gadać, bo na stan obecny powinno być całe przeorane z Białegostoku do Miami). Tymczasem ostatnią odświeżoną wersją SM64 jest lekko usprawniona wersja na Dual Screen. Z 2004 roku. I nic nie zapowiada się, żeby wyszedł jakiś remake na switcha. A jeśli wyjdzie, to (jak będzie dobrej jakości) gracze będą nosić Nintendo na rękach. W innej sytuacji to raczej w dobrym smaku było by już zostawić to w spokoju. Tym bardziej, że istnieje coś takiego jak emulatory, więc kto miał już ograć, to już ograł.
Niestety macie rację. Też mnie drażni, jak ktoś wykorzystuje moje "owoce pracy" bez mojej wiedzy i zgody. Nic nie poradzimy na to.
A jak sie maja prawa autorskie z GRY X do GRY Y? Mowie tutaj o portach mapek 1:1 niz cos co ma przypominac de_dust czy q3dm4.
Trochę słabo się wypowiedziałem. Chodziło mi, że Nintendo tutaj jest typowym psem ogrodnika. Samemu, nie zrobi odświeżonej wersji, ale fanom nie pozwoli tego zrobić. Inna sprawa jeśli zablokowali grę, bo sami mają w planach przeniesienie Mariana 64 na nowszą generację.
Inną kwestią jest również ubijanie większości głośniejszych fan-game'ów z Mario (Kiedyś nawet próbowali zwalczać let's playe na YT.) które w pewien sposób jest podejściem przestarzałym. Gdyby takie samo podejście prezentowałaby np. SEGA, albo ID Software to dostalibyśmy na 25 lecie Sonica tylko mierne Forces, a DOOM z 2016 byłby tylko Call of Duty z demonami (Jeśli w ogóle by wyszedł).
Sorry ale zgadzam się z Nintendo. gra do dzisiaj jest łątwo dostępna do kupienia na ich platformy więc niech bronią swojego. Zresztą Mario64 odpalisz nawet nawet na starym laptopie pierwszym lepszym emulatorem. Na co komu taka wersja.
Co do prawa autorskie, to zgoda. Ale cena za Super Mario 64 nadal jest za wysoka jak na gra, który ma już prawie 24 lat. Nawet nie zadbali o tekstury Full HD.
Ja również nie przejmuję się o zamknięcie fanowskie wersji PC, bo od czego są emulatory i romy. Na trailerze jakoś nie widzę, by twórcy zadbali o tekstury dla 8K. Gdyby podbili tekstury do rozdzielczość FullHD, to byłaby dla nas odczuwalna strata.
Prawa autorskie to jedno, a szacunek dla fanów marek i platformy Nintendo to drugie. Oczywiście z punktu widzenia prawa mogą sobie robić co chcą, z drugiej strony absurdalne ceny za bardzo leciwe klasyki to zwykła pazerność, bo te tytuły już dawno temu na siebie zarobiły.
Co racja, to racja.
Nintendo to jest dziwna firma, niby robią dobre gry i mają fanów ale umysłowo to tak jakby siedzą nadal w średniowieczu.
"Wystosowano również skargę do firmy Google, tak aby ograniczyć odnajdywanie projektu w wyszukiwarce. Kasowane są nawet materiały wideo na YouTube."
Czy taka manipulacja nie jest przypadkiem nielegalna?
rozumiem, że nintendo wygrało już sprawę w sądzie i wiadomo już że fani złamali prawo i jest nakaz sądowy o usuwanie z wyszukiwania odnośników ?
jeśli jakaś firma dyktuje warunki innej firmie to jak to można nazwać ?
Widzę, ktoś tutaj urodził się wczoraj. Dowolna firma mająca prawa autorskie i mająca dowody, że podmiot x występujący w Google je łamie (a tutaj je ma), może wystąpić do nich ze skargą o ograniczenie wyszukiwania takich stron. Nie trzeba żadnego nakazu sądowego, po prostu Google robi to, jeżeli uzna skargę za zasadną. Tak dzieje się choćby z linkami do stron pirackich, które widnieją w Google.
Nie ma żadnej manipulacji czy naginania prawa. Nintendo też nie zmusza Google do usuwania linków z wyszukiwarki. To jest po prostu standardowa praktyka i to nic nowego.
To nie oni zrobili, oni tylko to wymyślili. Zrobili to pecetowi fani dla ścisłości ;)
Ale po co się powtarzasz? Już przeczytaliśmy to samo wyżej.
Masz racje. Oni wymyślili tylko grę i niby stworzyli ja na konsole, a później fani zrobili za nich resztę odrobinę się wzorując takimi rzeczami jak poziomy, mechaniki, grafika, muzyka itp.
Ha tfu na wielkie korporacje.
Dobrze ze siedzą tu normalni ludzie, najbardziej mnie śmieszą ci co by życie oddali za biedne uciśnione korporacje
A może nie chodzi o walkę za biedne uciśnione korporacje? Może chodzi o etykę i uważanie, że prawo jest prawem i każdy powinien się do niego stosować? W nosie mam Mario 64, czy dobro intelektualne Nintendo, czy o zgrozo czy firma straci hajsy. Gorzej, jak tutaj zaczyna się czarownie tych wszystkich zwolenników piratów, homebrew czy fanowskich portów, którzy nagle wmawiają wszystkim dookoła, jak to słuszna jest ich walka i starania, że przecież oni powinni mieć prawo do... łamania prawa. Jakkolwiek to kuriozalnie nie brzmi.
Nintendo jest w pełni japońską firmą (Czytaj: Czyli honor, sposób myślenia, stosunek do obcokrajowców itp.) . Sony postanowił pójść inną drogą w momencie wydania PSX (Światowy) i został potraktowany jako zdrajcy przez własny naród. Dlatego przegrywa z Nintendo we własnym kraju.
W czym przegrywa ? :>
W czym przegrywa ? :>
Lista najlepiej sprzedających się gier w JAP w ubiegłym roku :
Obecnie Animal Crossing: New Horizons bije wszelkie rekordy pod względem sprzedanych kopii na starcie.
1 vs 1000 Super
zycze z calego serca zeby im zcracowali i spiracili ile wlezie,,,, zaszczane japonskie chciwe bazyle. tyle prosic za gre z przed 1-4 dekady
Nie widzę w tym nic złego. Ich marka, ich własność, mogą z tym robić co chcą, nikt nie ma prawa decydować za nich.
Ich polityka jest znana od lat więc nie wiem co sobie myśleli twórcy tego portu, to jak się ta historia zakończy było przecież oczywiste.
Ehh walczą sobie z fanowską wersją, a tu jak ktoś będzie chciał to odpali sobie na emulatorze większość gier ekskluzywnym, jak teraz emulator switch (yuzu) jak wyglądały pierwsze wersje, a jak teraz, jeszcze w lepszej jakości... (zależy od kompa, ale to inna kwestia) Dziwne, że za emulatory się nie biorą, ale to dobrze, zawsze se mogę ściągnąć i pograć za free, nie śpieszy mi się aby od razu pograć na premierę, poczekam trochę aż dobra będzie emulacja i pyk ;)
Dziwne, że za emulatory się nie biorą
Już zlikwidowali wielu strony z romami. Ale nie mogą zrobić nic z emulatory. A to dlatego, że oficjalne emulatory nie zawierają biosy pobierane z konsoli, ani romy, bo trzeba pobierać z innego źródła. Więc w pewnym sensie te "programy" są legalne, o ile jeśli masz zakupiona konsola i gry. Więc prawnicy Nintendo nie mają nic do gadanie w sądzie.
Tylko pirackie romy i biosy są "nielegalne" w świetle prawa. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.