The Last of Us 2 ozłocone
Stwierdził, że niezależnie od tego co fani mogli się z nich dowiedzieć się o fabule, to ocenić tę grę w pełni można tylko po samodzielnym jej przejściu
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/the-last-of-us-2-ozlocone/z21dc37
Oczywiście, hajs się przecież musi zgadzać.
Teraz byle do premiery. Poczekam na recenzje, oraz opinie, i jak będzie dobrze lecę do sklepu.
Oczywiście, hajs się przecież musi zgadzać.
Nie, powinni grę za darmo udostępnić...
nie ale masz zapłacić i dopiero sie wypowiadaj....czyli wypowiadaj sie w tedy gdy juz twoje zdanie nas nie interesuje...od cała polityka sony i ND
Mnie w grach, na które czekam bardziej interesuja opinie recenzentów.
Jak bydło zacznie spamować jedynkami to wcale nie znaczy, że gra jest słaba. Oceny graczy są nic nie warte
jak bydło zacznie spamować dziesiątkami to wcale nie znaczy, że gra jest dobra
Nie pamiętam, by kiedykolwiek bylo tak, że jak gracze dawali same dychy, to gra była slaba. Za to pamiętam, ze jak dawali same jedynki to była zajebista.
"Stwierdził, że niezależnie od tego co fani mogli się z nich dowiedzieć się o fabule, to ocenić tę grę w pełni można tylko po samodzielnym jej przejściu"
Tylko kup, kup, kup od razu na premierę kup... Konsumuj, konsumuj...
Stwierdził, że niezależnie od tego co fani mogli się z nich dowiedzieć się o fabule, to ocenić tę grę w pełni można tylko po samodzielnym jej przejściu
Zaraz pewnie przyjdzie tu zgraja malkontentów (bo przecież Neil Druckmann to praktycznie drugi Hitler, w dodatku SJW) ale zgadzam się.
Fakt jest taki że 90% historii jest nieznane, wiemy mniej więcej co się stanie na początku i co się stanie na końcu gry.
Cały główny wątek - historie postaci, ich motywy, przygody, interakcje - są nadal tajemnicą.
Oczywiście wiadomo że geniusze po zobaczeniu jednej scenki wiedzą że TLoU to propaganda LGBTQ+ i ogólnie fabuła do dupy - ale ja nie należę do tej wybitnej grupy i to że wiem co się stanie na samym końcu nie rzutuje na to jak będę przeżywał to co się dzieje w grze.
Fight Club można zepsuć jednym zdaniem. Tamte 90% może nie mieć znaczenie na całokształt.
Zgadzam się. Ja wsumie to mam w dupie tych wszystkich dzieciaków co nie mają nic robić tylko muszą pisać że "ooo LGBT to będzie gówno"
I tych ludzi też mam dosyć nic tylko fabuła to dno weź nie kupuj tej gry.
Ja kupię bo to ND na pewno będzie majstersztyk ;)
Kupione - to ND, więc mogę (od wielkiego dzwonu) brać w ciemno, kredyt zaufania do tej ekipy mam niebotyczny, a jedynkę uwielbiam. Spoilery starałem się omijać, tu i ówdzie coś przeczytałem, ale żadnych filmików nie oglądałem. To trzeba przeżyć i doświadczyć samemu, tutaj pełna zgoda z Druckmannem.
Samej gry jestem ciekaw mocno, co jest poniekąd paradoksem, bo od początku byłem w obozie tych, którzy twierdzili, że sequel nie jest potrzebny. TLOU jest tytułem kompletnym od A do Z, zakończenie jest genialne, nie trzeba tutaj kropki nad "i". No, ale ekipa z ND stwierdziła inaczej, to z chęcią się z tą wizją zapoznam, no jeśli spodoba mi się bardziej niż jedynka (co wydaje mi się niemożliwe), to dla mnie zostaną geniuszami branży.
ps. Po tych wyciekach, przeciekach i dramie rozpętanej przez "tru gamerów" liczba preorderów podskoczyła, choć czytałem tutaj wróżby, że teraz to "nikt tego nie weźmie nawet za darmo" ;-). Jest jak zawsze - "psy szczekają, karawana idzie dalej" :D.
Kupione - to ND, więc mogę (od wielkiego dzwonu) brać w ciemno, kredyt zaufania do tej ekipy mam niebotyczny, a jedynkę uwielbiam.
Właśnie przez takich graczy twórcy gier robią co się im tylko podoba a jak gracz ośmieli się mieć opinie to będzie atakowany za porażki również finansowe i kiepską sprzedaż również graczom się odbywa od "prawdziwych tfurców".
Liczy się co jest teraz, owszem kiedyś ND czy CDPR były pro gamerskie ale to dawne dzieje i trzeba żyć teraźniejszością a nie dawać kredyty przez wzgląd na dawne dzieje.
Właśnie przez takich graczy twórcy gier robią co się im tylko podoba
Czyli w przypadku ND - robią świetne gry.
Zgadzam się w stu procentach.
Również kupiłbym grę nawet w ciemno bo to ND
I po co ta fala ludzi co mówi to gówno będzie weź nie kupuj i zamiast obrzydzić ludzi to bardziej na hypowali tą grę.
W ogóle to te spojlery bardziej na hypowały tą grę niż zniszczyły
kredyt zaufania do tej ekipy mam niebotyczny
To powinieneś wiedzieć, że 70% z tej ekipy odeszło z ND po premierze Uncharted 4.
Bywały już takie studia i ekipy którym można było zaufać, teraz ich tytuły potrafią tylko rozczarować. Ja bym podszedł z dystansem i nadzieją że w tym przypadku jednak będzie dobrze.
Tyle że z ND jest tak, że jeszcze nie zawiedli, dlatego też biorę w ciemno ich gry. Dopiero jak wydadzą coś złego, to następnej nie kupię na premierę.
To samo z CDRED. Jak CP2077 okaże się klapą, to następną grę od nich kupie może dopiero po premierze.
Na szczęście są jeszcze twórcy, którzy tworzą gry dla zysku, ale jest też w tym domieszka "dla graczy".
Od takich twórców gier na premiere się nie kupuje. ND czy CDRED, to inna liga. Wszystkich wkładasz do jednego wora.
Kompletnie pieprzysz całą logikę sprzedażową.
Właśnie i tak kupując ten ostatni spartolony tytuł powodujesz błędne sygnały nie dając poznać, że coś było nie halo ..
Masakra z ludźmi ..
Czy słupki mówią coś potem o tych 30 mln sprzedanych sztuk i 27 mln osób, które chciały/zamierzały zrobić refund?
Heh, nie bardzo, przez brak takiej możliwości lub wiedzy albo sami nabywcy już mają to gdzieś.
Kupujesz po ocenie, przekonany recenzjami oraz opinią innych graczy i wtedy wszyscy wiedzą z czego to wynika i o co chodzi.
A z zakupem czeka się zawsze do samego końca.
System pre-order jest jak kredyt na chorobliwie wysokie oprocentowanie. Zwyczajne utrzymywanie dla firmy, która być może powinna przestać istnieć.
Nie dowiesz się, bo dostała już swoje pieniądze za pracę której jeszcze nie wykonali, a którą być może skopią.
Ooo to kolejnej nie kupię.
W dupie to mają, bo przyjdy następni jak ty.
Stać ich będzie na dalsze produkowanie takiego ścierwa.
Właśnie przez to będą mieli kasę, aby ponownie stworzyć coś pod pre-order.
Fachom też dajecie tak pieniądze na lewo i prawo przed wykonaniem remontu ;]?
Nie mogę się już doczekać tego symulatora golfisty. A tak serio to zapowiada się katastrofa. Niestety ten cały circlejerk ND wyłączył ludziom poczucie szacunku do samego siebie.
Damage control jaki ludzie odwalają dostarcza mnóstwo beki xD
Tak, tak. Skreślić cały tytuł bo się nie podoba jak została poprowadzona fabuła. A gdzie tam gameplay, level design, muzyka, klimat, dialogii, VA, muzyka, art direction, grafika, animacje. XD
Niezły circle jerk studia które od 1996 roku wydaje same bardzo dobre/rewelacyjne tytuły.
Prawda jest taka, że ND co by nie mówił, i jaka by nie była prawda, to i tak już gierka zakupiona, dawno temu. A ten, co mam ból d**py, i sobie sam tak naprawdę sprawił, że wie co będzie w fabule itd. ,to już jego problem, a nie mój np. Nich kupi sobie maść.
Oj będzie grane na premierę. Przecieki jeszcze bardziej mnie przekonały, że gra będzie hitem :)
edit.
Podziwiam ludzi, którzy po hejterskich wyciekach, po 90m gameplaya i po opisach fabuły napisanych przez randomów, już wiedzą, że gra będzie katastrofą...
Jak już czytacie przecieki to czytajcie je wszystkie, a nie tylko te, które mówią o propagandach.
Jeśli nie podoba się fabularnie, (o ile wszystko co napisano jest w 100% prawdą) to jestem w stanie zrozumieć, że komuś to się nie spodoba ;)
XDXDXDXD no comment ...
Dlaczego "no comment"? Mówimy o CD Projekt Online.pl Tutaj tylko gry tego studia mają wysokie oczekiwania. A jeżeli gra jest tylko na konsole? Cóż, frustraci wylewają swoje żale dając 0/10.
Dlaczego "no comment"? Mówimy o CD Projekt Online.pl Tutaj tylko gry tego studia mają wysokie oczekiwania. A jeżeli gra jest tylko na konsole? Cóż, frustraci wylewają swoje żale dając 0/10.
Sfrustrowana wypowiedź o "frustratach", nieźle.
Co chwilę dla kogoś wychodzi jakieś GOTY.
Ta katastrofa pobije rekord sprzedażowy Final Fantasy VII Remake. Chciałbym, żeby premiera mojej gry była taką katastrofą xD
Jak gra dobrze się skończy, to czekam :)
Pierwsze Last of Us pochłonąłem z otwartymi oczami. Cudowna gra dawała się idealnie wczuć w protagonistę, który też był świetnie umotywowany. Wiadomo, brutalny i dość bezkompromisowy i taki ojcowski, co nie?Jako gracz przez całą fabułę czułem, że ppstąpiłbym jak on. A potem przeczytałem sobie spojlery nowej części i mimo że zazwyczaj nic mi nie robią to tak mowę mi odjęło. Ktokolwiek wrzucił wyciek wyświadczył przysługę wielu graczom, którzy mają podobne zdanie o fabule jedynki. Przysługę w postaci takiej, że cały hype opadł i nie trzeba gry kupować. Więc jeśli nie czytaliście spojlera to uprzedzam, że zmienia postrzeganie o tej grze o 180. Ja niezbyt lubię jak twórcy po chamsku narzucają narracje, pewnie ND ją dobrze umotywowało, ale jakoś nie widzę szans żebym się zabrał do tej gry, bo na pewno wzbudziłaby u mnie emocje, tyle że negatywne i kazała z nimi siedzieć po skończeniu gry.
I co im dało przesunięcie premiery o miesiąc w stosunku do pandemii? Czy naprawdę miesiąc coś zmienił i teraz wszyscy gracze dostaną grę w tym samym terminie?
Tu chodziło o coś innego, jestem tego pewien.
Przesunięcie jest związane z logistyką całej premiery, bo premiera tak dużej gry to nie tylko tłoczenie płyt i transport, ale też akcje promocyjne przygotowywane przez kilka miesięcy, produkcja gadżetów reklamowych, fizyczne reklamy, kontrakty z dystrybutorami czy sieciami sklepów. Pandemia to wszystko rozwaliła, więc oczywistym jest to, że przesunięcie musiało nastąpić. Gry to biznes, kasa ma się zgadzać u wszystkich.
Zamierzam kupić TLoU 1 i przejść przed 2, ale proszę o sensowny komentarz, w czym tkwi wyjątkowość tej produkcji, że jest taki hype na nią?
imołszyns
W fabule. Gameplay jest taki sobie. Nie skonczylbym tej gry, gdyby zona nie chciala poznac zakonczenia. Nie czerpie przyjemnosci z gry, w ktorej czuje niechec do glownego bohatera.
Gameplay to samo mięsko, pamiętam 2013 rok wyszedl BioShock Infinite i Tlou
Obie jak na gry z rewelacyjna historia, tyle że BioShock miał monotonny gameplay, a w przypadku Tlou nie nudziłem się ani przez chwilę
Wszystko składa się w fenomenalne doświadczenie.
Mówiąc wprost jest to liniowa skradanka nastawiona na opowiadanie wciągającej historii z bardzo wyrazistymi postaciami, gdzie każda z nich ma swój unikalny charakter i inne motywacje. Gameplay może i jest prosty, ale to jest właśnie jego zaletą. Nie wszystkie gry potrzebują nie wiadomo jak skomplikowanego gameplayu.
Czyli premiera na czas <3 i teoretycznie kolejnego przełożenia być nie powinno.
fabularnie, oraz oprawa audiowizualna zapewne będzie dobra, ciekawie jak gameplay i rozwój postaci, bo dla mnie to był najgorszy element 1 części.
Od czasów serii Jak & Daxter z PS2 łykam każdą grę Naughty Dog i jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłem, więc nie inaczej będzie tym razem. Może nie na premierę, bo na to finanse nie pozwolą, ale pół roku/rok po premierze jak najbardziej :D
Pierwsze Last of Us mocno przereklamowane, więc z dwójką będzie to samo.
Nareszcie!!!
Właśnie złożyłem zamówienie, teraz czekać tylko do 19go czerwca ??
A co do tych opinii o grze przed premierą, polecam nie oglądać tych spojlerów i nie czytać teorii spiskowych na jej temat. Ja sam tak zrobiłem i sam ocenię jak bardzo mi się ta fabula spodoba choć mimo wszystko jestem optymistycznie nastawiony po ograniu jedynki. Pierwszą część kupiłem krótko po premierze i wciągnęła mnie bez reszty.
Zobaczymy jak to będzie. Chętnie zagram mimo narzekania w internetach. Jeśli mi się nie spodoba to zachowam w pamięci tylko "jedynkę". Jednak twierdzę, że ocenianie gry tylko na podstawie randomowych przecieków (które nie muszą być w stu procentach prawdą) oraz posklejanych scenek z gameplayem na pewno nie "odda" całej gry. Sam widziałem kilka scenek z tego przecieku i jedno co mogę stwierdzić to to, że grafika oraz ściężka dźwiękowa to mistrzostwo.
Chodzi o zwrot akcji który jest tak beznadziejny że połowa ludzi usunie to gowno
The Last of Us 2 to gra "filmówka". Jeśli w takiej grze fabuła jest beznadziejna, to i cała gra jest beznadziejna. Po tych wyciekach wygląda na to, że tak będzie i w tym przypadku.
Tylko fabuła? A gdzie w tym wszystkim narracje bohaterów, gra aktorska i wieele innych?
Koleś gra w gry dla gry aktorskiej... Prawda jest taka, że jeśli gameplay jest dobry, to gra będzie dawała rozrywkę nawet po tym, jak poznało się jej zakończenie. W grach "filmówkach" postawiono na narrację, więc po ich przejściu nie ma w gruncie rzeczy po co do nich wracać. Najważniejszy jest gameplay, a reszta to tylko dodatek.
Twierdzisz, że muszę zagrać w ten interaktywny pseudo film aby móc się wypowiedzieć? Wiele ludzi "przechodzi" przecież gry na YouTubie, a ja dzięki niedawnym przeciekom poznałem już fabułę tego gniota. Założę się, że pojawią się jednak ludzie, którzy będą wychwalać najnowsze The Last of Us. Pewnie sam bym tak robił gdybym wydał kilka stów na tę grę. To taka faza zaprzeczania.
Szkoda, że to The Last of Us 2, a nie nic nowego.
I nie Uncharted .. litości ..
Coś zupełnie nowego, świeżego.
A TLOU 2 mógłby się pokazać dopiero za te właśnie 2-3 lata.
Będzie grane na premierę dobrze że się ustrzegłem spoilerów .
To radzę być ostrożnym. Teraz te spojlery wszędzie wciskają.