The Last of Us 2 - Sony znalazło sprawców wycieku materiałów
A co mieli powiedzieć? „Faktycznie pracuje się u nas jak w gułagu i lud się zaczyna buntować stąd ten wyciek w ramach odwetu”. Nie dość ze uderzyłoby to w morale całego zespołu to jeszcze internet by ich zjadł...
Dzięki nim wiele osób nie kupi tej abominacji i zaoszczędzi 60$. Cześć i chwała bohaterom!
Ciekawe, zwłaszcza w kontekście tego, że na wyciekach osoba grająca w tytuł dość swobodnie używała konsoli developerskiej.
Zabulą miliony.
A co mieli powiedzieć? „Faktycznie pracuje się u nas jak w gułagu i lud się zaczyna buntować stąd ten wyciek w ramach odwetu”. Nie dość ze uderzyłoby to w morale całego zespołu to jeszcze internet by ich zjadł...
Zwłaszcza, że przystawiają im pistolet do głowy. Bo przecież nie mogą się zwolnić.
Fajny ten "odwet", taki nieprzemyślany. Jak na światło dzienne wyjdzie, który z pracowników umieścił w sieci materiały z gry, to ta osoba karierę w swoim zawodzie ma już skończoną. Nie mówiąc o pozwaniu tej osoby przez ND czy Sony.
Sony i Naughty Dog na pewno.
Inna sprawa że skoro pracownicy (wg. Sony) nie są winni to pokazuje jak dziurawymi i nieodpowiedzialnymi firmami są te dwie wymienione.
Nie od parady wychodzi 90 minut gameplayu, tony screenów i niemalże cały scenariusz z dopiskami o alternatywnych wydarzeniach ze studia którego to gra premierę będzie mieć lada chwila.
Dzięki nim wiele osób nie kupi tej abominacji i zaoszczędzi 60$. Cześć i chwała bohaterom!
Taa, nie kupi. Dla masy ludzi część pierwsza to gra wszech czasów, myślisz, że oni zmienią nagle zdanie? Przecież to szkoda nawet polemizować z takim czymś.
Ale o co chodzi? O jakieś nieprzyjemne dla fanów niuanse fabularne czy sam fakt wycieku scenariusza?
Nie wiem, o co dokładnie chodzi fanom, bo też nie zagłębiłem się w te szczegóły ale dla mnie brzmi to jak dodatkowa motywacja do zagrania. Chociaż podejrzewam, że dużo krzyku o nic, bo fani jak to fani, znowu sobie coś ubzdurali a potem płacz, bo nie jest po ich myśli. Z tym większym zainteresowaniem, zagram w grę.
Standardowo. Nie mam zielonego pojęcia o co chodzi. Ale chętnie się wypowiem.
Skoro i tak gra ci wisiała, to zapoznaj się z tym o co chodzi poniektórym. Przynajmniej będziesz wiedział o co chodzi, a nie się ośmieszał.
A grać sobie możesz do upadłego, nikt ci nie broni przecież.
Serio nawet w kilku zdaniach nie potrafisz napisać czym ty i
XD
Ja kupię za 250 i jezeli mi się nie spodoba to sprzedam za jakies 220, wilk syty i owca cała :)
Ale ludzie maja jakas dziwaczna logike i lubia sobie psuc zabawe
Ze ludzie jeszcze plusuja takie komentarze, nic mnie chyba juz nie zdziwi :)
Ktoś ma link do tych 96 minut bo nie znalazłem.
Ale szukając natknąłem się na Ghost of Thushima i to kurcze też może być kozak. Trzymam kciuki.
W wątku dotyczącym spoilerów wrzuciłem komentarz z linkiem.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15223704&N=1
Nikt Ci tutaj nie poda bo wyłapie bana od GOLa.
Ciekawe, zwłaszcza w kontekście tego, że na wyciekach osoba grająca w tytuł dość swobodnie używała konsoli developerskiej.
Przykra sprawa z tymi przeciekami. Unikam oglądania wszystkiego jak mogę, choć czysty gameplay bez żadnych cutscenek i rozmów bohaterów bym nawet sobie obejrzał.
Jak ktoś nie chce to nie będzie czytał spoilerów. Robić wielką aferę z wycieku beeeeka, nie każdy kupi grę po premierze, nie każdy przejdzie grę tego samego dnia i co wtedy spoilery przestaną być złe?
W ogóle to fajnie by było jakby NG wypuściło kontrolowany przeciek a potem okazałoby się, że fabuła toczy się jednak inaczej. Taki zabieg marketingowy byłby super.
Sorry ale za taki mocny wyciek to firma danej osobie nie daruje. Przy innych mocnych wyciekach tego typu reakcje firm były podobne. Ostatnim hitem to są natomiast biedni youtuberzy którzy płaczą że zostają strikowani za publikowanie informacji z tego wycieku na youtubie.
Hitem to jest nie zagłębianie się w temat przez Twoją osobę. Zdejmują RÓWNIEŻ filmy, które nie podają żadnych spoilerów (na tych co podają można machnąć ręką) a tylko podejmują temat. Klasycznie im bardziej krytycznie tym szybszy strike.
Przeciez to zasłona dymna, wiadomo ze plotki byly prawdziwe, ale chca poprawic wizerunek studia taka gadka szmatka ;d
nie każdy przejdzie grę tego samego dnia i co wtedy spoilery przestaną być złe?
No wlasnie
Kto by pomyślał, że maj będzie miesiącem palenia się gruntu dla ND, po obietnicach WW3, pożarach i wybuchu epidemii- to miła "odmiana"
1 TLoU to średniawy gniot 2 zapowiadała sie na wiecej gniotu a teraz to spadli poniżej linii mułu idąc na pełnej w polityke i ćwierkając w strone SJW....cóz i tak nie planowałem tego chłamu kupic......teraz mam beke jak bardzo ND i Sony to dziadowe firmy na równi z EA czy innym ubisoftem
Fajnie że już wszystko o grze wiecie, jak ludzi ona zmienia i jak wpłynie na cały nasz świat. Dobrze wiedzieć że gry mają aż tak ogromny wpływ na wszystko..
Niestety świat zwariował, gracze jak widać takze, a może po prostu większość nie jest na tyle dojrzała
Jeśli nie byli to pracownicy ND, mogła być to jakaś podwynajęta firma (np. do testów), którą wyżeto do cna, bo to nawet nie byli pracownicy ND. Więc można było zostawić za sobą spalone mosty. Jeżeli crunchowali własnych pracowników ND, to można się tylko domyślać co urządzili podwynajętej firmie.
No mogłiby mieć jeszcze włamanie na serwery, ale się nie 'chwalą', więc pozostaje to wykluczyć. Zresztą z samego włamania i paru filmów nie jest łatwo odtworzyć scenariusz gry. Zatem ktoś kto to wypuścił musiał nad tym pracować. Czy pod egidą ND, czy jako wynajęta firma do zrobienia czarnej roboty za ND nie ma specjalnie różnicy.
To nie nasi pracownicy się zbuntowali, to ci których wynajeliśmy, bo naszych już było za mało, i ich dociskaliśmy. Też nie brzmi za dobrze jako wytłumaczenie.
W zasadzie to dla fanów TLoU byłoby lepiej gdyby to było włamanie i włamujący się po prostu marnie odtworzył scenariusz z fragmentów, na które się natknął.
Artykuł zawiera niewiarygodną ilość konkretnych informacji. Temat został praktycznie wyczerpany. Takie informacje chcę czytać wszędzie, codziennie, zawsze.
Nie da się kontrolować aż tyle zatrudnione ludzi na 100% przez cały czas. Zawsze jest jakiś słaby punkt.
Ale się spuszczają media nad tymi spoilerami.
Wystarczy ich nie szukać, to się nie znajdzie.
Pamiętam jak premierę miał Heavy Rain i na forach pisali, kto był zabójcą origami.
Nawet jak napisało kto nim był to itak nie wiedziałem kto to, a kiedy już grałem to zapomniałem o tym wpisie i nic mi się nie popsuło.
Nie czytać, nie oglądać, bo po co, skoro itak chcesz zagrać? Po co sobie psuć pierwsze wrażenie oglądając już mnóstwo gampelayow wcześniej?
A Sony samo sobie to zafundowało przekładając w nieskończoność premierę tej gry.
Może zamiast przekładać w nieskończoność, powinni wysłać Zarząd Komisaryczny do Naughty dog i sprawdzić co kuleje w tej organizacji, że tak terminy zawalają?
Crunch to też jest dowód na to, że ktoś się obijał wcześniej. Dziesiątki zmian koncepcji gryz to dowód na to, że nie ma gospodarza, który ustali wizje gry od A do Z, a później tylko odchacza realizację puntów milowych.
Można było zrobić jak z GTA5, więc najpierw wydać grę, a komponent multiplayer robić już po premierze i dodać patchem kilka miesięcy później.
Wtedy gra by wyszła w 2019 czy teraz na wiosne bez żadnych problemów.
Dziesiątki zmian koncepcji gryz to dowód na to, że nie ma gospodarza, który ustali wizje gry od A do Z, a później tylko odchacza realizację puntów milowych.
dokładnie, może właśnie przez to, że ktoś w momencie ukończenia większej części fabuły na siłę wcisnął pewną ideologię i teraz ta osoba niech będzie odpowiedzialna za słabą sprzedaż
Nie wiem dlaczego, ale dla mnie jest to pic na wodę, i się wtedy okaże, że po przejściu gry, będą zbierane szczęki z podłogi itp.
szczerze, nie wydaje mi się, mnóstwo ludzi przez ten wyciek zrezygnowało z pre-orderów, co oznacza, że sklepy dużo mniej zamówią u dystrybutora, co już spowoduje spore straty
jakies dane na poparcie tego, ze "mnóstwo ludzi zrezygnowalo z pre-orderow"?. Pomijajac już fakt, ze prorderowanie jest rakiem, to dochodzenie w sprawie jakiegoś smiesznego wycieku jest po prostu niesmacznym zartem. Ludziom się w doopach przewraca już chyba, szczególnie tym "biednym" firmom nie mającym na chleb.
fakt to są moje domysły, ale patrząc na opinie w internecie, to chyba zostali tylko najzagorzalsi fani
LMAO, dochodzenie w sprawie wycieku z jakiejś głupawej gry. Dokad ten swiat zmierza?
No, ktoś na całego pogwałcił NDA, a zatrudniająca firma domaga się sprawiedliwości. Normalnie skandal i niedowierzanie.
Tam gdzie wielkie pieniądze to jest normalne. Zauważ, że nawet u nas za kradzież byle czego można dostać więcej lat odsiadki niż ksiądz za gwałt na dzieciaku.
LMAO, dochodzenie w sprawie potencjalnych strat wywołanych przez wyciek spowodowany osobą fizyczną.
LOL, jak można prowadzić dochodzenie w biznesie, którym niewątpliwie stał się rynek growy?
Panie, to nie gry na Atari, że ktoś w 2 tygodnie samodzielnie wyda gre.
Poproszę o jakieś dane liczbowe świadczące o tych rzekomych stratach. Czyste hipotetyzowanie i tyle. Gra nie miała jeszcze premiery, wiec w jaki sposób można mówić o jakichkolwiek stratach xd? Zapewne jedyne co zostało naruszone to jakieś klauzule poufności. Z drugiej strony macie panowie pewność, ze to nie jest jakiś kontrolowany przeciek będący elementem jakiejś kampanii marketingowej, w myśl zasady nie ważne jak mówią, ważne żeby Mowili. Swoją droga z tego co udało mi się dowiedzieć z tych przecieków to faktycznie nie dziwie się reakcji, bo zachęcająco ta fabułka nie brzmi.
No, ktoś na całego pogwałcił NDA, a zatrudniająca firma domaga się sprawiedliwości. Normalnie skandal i niedowierzanie.
Eee.. ale że jak? Po pierwsze Sony nie będzie w stanie udowodnić żadnych strat w wyniku wycieków. Gdyby wyciekła sama gra na pirackie sieci, to owszem, można by próbować dochodzić odszkodowania. Tutaj nie miało miejsca nic takiego.
Parę screenów, filmików i informacje. Nic do grania.
Sony musi wykazać przed sądem, że z tego powodu poniosło straty. Jedyna linia obrony będąca spójna z tym, to Sony będzie udowadniać, że ludzie chcieli kupić grę, ale po wyciekach doszli do wniosku że fabuła jest tak okropna, że jej nie kupili. Naprawdę sądzisz, że Sony będzie przed sądem udawadniać, że fabuła w TLoU2 była tak okropna, że jej wyciek spowodował, że część ludzi nie kupiła gry, a normalnie by kupiła nie znając fabuły? To jak profesjonalne samobójstwo przy użyciu bomby atomowej.
Znajomość fabuły przed premierą gry nie jest żadnym uznanym czynnikiem wpływającym na jej sprzedaż. Inaczej ostatni FF7R byłby klapą (o.. nie był), a każda filmowa adaptacja ksiązki byłaby porażką i Hollywood by nie tkneło żadnej książki, bo ludzie już znają fabułe (jak wszyscy wiemy ekranizacje takiego Władcy Pierścieni czy Harry'ego Pottera się nie sprzedały). Z tego względu jest to nie do udowodnienia przed sądem, że ta znajomość na coś wpłyneła.
Co innego zawodowe konsekwencje tego wycieku, jeżeli ci co byli jego źródłem mieli rzeczywiście podpisane NDA. Tu może jakieś konskwencje Sony wyciągać. Ale o żadnej karnej odpowiedzialności być nie może. Średnio zdolny adwokat zmasakruje Sony w sądzie.
Swoją drogą brak ujawnienia przez Sony źródła wycieku też sporo mówi. Gdyby było rzeczywiście zewnętrzne nie byłoby problemem zrzucić na kogoś innego winę, ale wygląda jakby nie było na kogo zrzucić. W każdym bądź razie za tym brakiem ujawnienia źródła stoi więcej pewnie niż się wydaje.
Jedyna linia obrony będąca spójna z tym, to Sony będzie udowadniać, że ludzie chcieli kupić grę, ale po wyciekach doszli do wniosku że fabuła jest tak okropna, że jej nie kupili. Naprawdę sądzisz, że Sony będzie przed sądem udawadniać, że fabuła w TLoU2 była tak okropna, że jej wyciek spowodował, że część ludzi nie kupiła gry, a normalnie by kupiła nie znając fabuły?
czemu nie ? utajnią proces i nic się nie dowiesz
fajna gierka która wiadomo jak się skończy, resztę będzie można sprawdzić na YT :)
A więc jakim cudem ktoś miał dostęp do gry i jej konsoli developerskiej, po której bardzo sprawnie się poruszał miesiące przed premierą?...
Obejrzałem już wyciek (jakieś półtora godziny rozgrywki) i uważam, że gra będzie zablokowana w rosji za lgbt.
Na serio jest az tak nachalnie? Ogolnie mi to nie przeszkadza az tak bardzo jak co poniektorym, ale nie lubie wciskania na sile, tylko zeby bylo, bo cierpi na tym jakosc calej reszty i ejst w sumie wrecz niesmaczne i czasami (z zaleznosci od subtelnosci implementacji) groteskowe.
Dla mnie to jakiś koszmar. Dwie "gówniary" liżą się i zabijają dorosłych. Jak jakaś chora vendetta na całym "nietolerancyjnym" świecie.
Jak może byc zablokowana za taki ehm element ?
Chyba już dodatek do jedynki był lesbijski, nie wiem, nie grałem choć mam tą grę w bibliotece z plusa ale nie chce mi się szpilać w tego przehajpowanego średniaka.
Tak był lesbijski
Widze, ze gniotowaty Thief 2014 to arcydzielo dla ciebie.. :P
Gra się i tak zajebiście sprzeda a naught dog jeszcze mnie nigdy nie zawiodło zresztą jeśli kupię to z rok po premierze i pewnie jakąś używkę jak zawsze nie stać mnie na wydatek 250zł zarabiając 2000zł na rękę żyć trzeba