Witam,
pomijając zbędny wstęp (jak jest, każdy widzi)- czy jest jakikolwiek legalny sposób, by nie wziąć udziału w tych pseudo wyborach? Nie chodzi mi o grzeczne zaniesienie pustej karty do urny, tylko taki, w którym ani nie będę pasożytom nabijał frekwencji, ani nie zapłacę mandatu z tytułu "zniszczenia karty wyborczej". Nie mam też czasu na przebadanie przepisów prawa wyborczego- może ktoś akurat w tym bardziej siedzi i zna sposób?
Moja niechęć do wzięcia udziału w tym cyrku wynika nie z obaw o zakażenie koronawirusem (mieszkam w małej miejscowości)- tylko o zwykłą ludzką godność.
Neobolszewicy, jeśli będą chcieli, to i tak obciążą Cię mandatem. Legalnie czy nie, w ideologii bolszewickiej nie ma to większego znaczenia.
Pod względem prawnym, oczywiście racje są po Twojej stronie, ale wraz z demontażem wszystkich bezpieczników ustrojowych, obywatele pozbawieni są możliwości dociekania swoich praw, w konfrontacji z władzą. Na tym cały ten dowcip, który zaczął się jesienią 2015 roku, polegał.
Ponoć pisowska ustawa, według prawników, pozwala karać obywateli, jeśli zniszczą kartę do głosowania albo użyją jej w jakimś innym niegodnym ;) celu. Teoretycznie więc zachowanie karty do głosowania i ewentualne udostępnienie jej w przyszłości sądowi, może być jakimś zabezpieczeniem dla obywatela. Ale tylko teoretycznie, bo jak mówiłem, pisowcy mogą uznać Cię za wroga klasowego, za wroga jedynie słusznej partii, za wroga ideologii bolszewickiej i z tego tytułu poddać represjom. Historia bolszewizmu nauczyła nas, że tu żadne przepisy, reguły, zasady nie ochronią obywatela przed władzą bolszewicką, bo ona zawsze robiła, to na co miała ochotę, stawiając się ponad prawem, nawet tym przez siebie uchwalanym.
W naszym kraju tym razem bolszewizm nie został przyniesiony na bagnetach przez zaborców. To polskie społeczeństwo przez nikogo nie przymuszane bolszewizm wskrzesiło w naszym kraju, sto lat po tym, jak Polacy odparli bolszewicką nawałnicę.
Głosowanie nie. Oddanie karty wyborczej- tak. :) Chyba, że czegoś nie kumam; to nie jest tak, że te karty do głosowania dostaniemy po prostu do skrzynek i trzeba je osobiśćie później wrzucić do urny? (obojętnie, czy z oddaniem głosu, czy pustą kartę) ?
,,Głosowanie nie. Oddanie karty wyborczej- tak. :) ,,
Wen–Chi Lee tak sugerują media anty PIS. Chodzi im o wprowadzenie dezinformacji. Według ustawy, nie możesz zniszczyć karty wyborczej o ile ta nie należy do Ciebie. Ze swoją możesz zrobić co chcesz.
NewGravedigger:
Art. 18. 1. Kto kradnie kartę do głosowania lub oświadczenie, o którym mowa w
art. 3 ust. 3 pkt 5
– podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
2. Tej samej karze podlega, kto umieszcza w nadawczej skrzynce pocztowej, o
której mowa w art. 5 ust. 2, przerobioną lub podrobioną kartę do głosowania lub
oświadczenie, o którym mowa w art. 3 ust. 3 pkt 5.
Art. 19. 1. Kto bez uprawnienia otwiera pakiet wyborczy lub zaklejoną kopertę
zwrotną
– podlega karze grzywny.
2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia niszczy pakiet wyborczy lub
zaklejoną kopertę zwrotną
https://www.senat.gov.pl/prace/senat/proces-legislacyjny-w-senacie/ustawy-uchwalone-przez-sejm/ustawy-uchwalone-przez-sejm/ustawa,964.html
więc z legendarnej ustawy najprawdopodobniej wynika, że nie można ruszać cudzej bo kara
Bym zapomniał: 22. dzień zwłoki senatu naraża Polaków
OK, to "bez uprawnienia" faktycznie można interpretować na korzyść wyborcy, który przecież teoretycznie jest uprawniony do rozporządzania swoim pakietem.
Herr Pietrus:
Rozumiem, że 'uprawnienia' art. 19 pkt 1 i 'uprawnienia' art. 19 pkt 2 to te same 'uprawnienia' :D więc jak to co mi listonosz zostawi w skrzynce jest 'pakietem wyborczym' adresowanym na moje nazwisko to nabywam te 'uprawnienia' bo muszę ten 'pakiet wyborczy' otworzyć, a jak mam 'uprawnienia' to nie podlegam karze za otwieranie i niszczenie.
No własnie pierwsza wersja ustawy (ta głosowana w sejmie legalnie i odrzucona) wprost mówiła, że kartę trzeba oddać. Potem się skumali i obecna nielegalna wersja ustawy przytoczona powyżej jest tak napisana by można było ją interpretować dowolnie.
Za nie oddanie karty zwykłych ludzi ścigać nie będą bo to za dużo zachodu, ale zostawili sobie furtkę do ścigania np. tych, którzy będą na protestach/w mediach itd. niszczyć swoje karty na znak protestu, bo stwierdzą, że jednak obywatel nie jest uprawniony do niszczenia swojego pakietu wyborczego.
Nie chcesz się poczuć jak dysydent w kraju pisobolszewickiej dyktatury?
Popatrz jak teraz ludzie chwalą się przeszłością w Solidarności, a ty chcesz jak Jarek pod pierzynkę?
Pietrus tobie się marzy kraj ,, Róbta co chceta ,, tak też chcieli na Ukrainie. Skorzystało na tym 5 % społeczeństwa reszta jje buraki 7 dni w tygodniu.
Neobolszewicy, jeśli będą chcieli, to i tak obciążą Cię mandatem. Legalnie czy nie, w ideologii bolszewickiej nie ma to większego znaczenia.
Pod względem prawnym, oczywiście racje są po Twojej stronie, ale wraz z demontażem wszystkich bezpieczników ustrojowych, obywatele pozbawieni są możliwości dociekania swoich praw, w konfrontacji z władzą. Na tym cały ten dowcip, który zaczął się jesienią 2015 roku, polegał.
Ponoć pisowska ustawa, według prawników, pozwala karać obywateli, jeśli zniszczą kartę do głosowania albo użyją jej w jakimś innym niegodnym ;) celu. Teoretycznie więc zachowanie karty do głosowania i ewentualne udostępnienie jej w przyszłości sądowi, może być jakimś zabezpieczeniem dla obywatela. Ale tylko teoretycznie, bo jak mówiłem, pisowcy mogą uznać Cię za wroga klasowego, za wroga jedynie słusznej partii, za wroga ideologii bolszewickiej i z tego tytułu poddać represjom. Historia bolszewizmu nauczyła nas, że tu żadne przepisy, reguły, zasady nie ochronią obywatela przed władzą bolszewicką, bo ona zawsze robiła, to na co miała ochotę, stawiając się ponad prawem, nawet tym przez siebie uchwalanym.
W naszym kraju tym razem bolszewizm nie został przyniesiony na bagnetach przez zaborców. To polskie społeczeństwo przez nikogo nie przymuszane bolszewizm wskrzesiło w naszym kraju, sto lat po tym, jak Polacy odparli bolszewicką nawałnicę.
Ahaswer prawo we wszystkich krajach UE podlega bardzo dużej interpretacji. W teorii gdy wyprowadzisz psa koleżanki, to ty lub ona powinna odprowadzić podatek. Ty powiesz ze nie wziąłeś do ręki pieniędzy , to w takim razie ona powinna zapłacić bo uzyskała korzyść.
Kare za dokładnie te same przewinienie podatkowe można uzyskać od stawki 1 do 720. Tak było od zawsze. Co nie znaczy że tak się dzieje.
Platforma po mistrzowsku wykorzystywała szerokie interpretacje prawne, tyle ze wtedy przychylne im media w przyjazny sposób opisywały to słowami ,, kolejny raz Platforma ograła PIS ,, wtedy jakoś o łamaniu konstytucji nie było mowy. Wielu Konstycjonalistów zaś uważa iż Platforma-PSL złamali Konstytucje kilkanaście razy w czasie swoich rządów. Jednocześnie uważając iż w przypadku najgłośniejszej sprawy PIS jakim były sądy absolutnie Konstytucji nie złamali.
Teraz sugerujesz ze PIS będzie karał za nie oddanie głosu. Litości
"Litości" woła człowiek czając twoje brednie o konstytucjonalistach twierdzących, że PiS nie łamał konstytucji. LOL. Chyba ze szkoły w Toruniu ci konstytucjonaliści. No, ewentualnie z KUL (np. dr. hab Czarnek)
Na pewno nie jest graczem.
to są jacyś na tym forum?
Myślałem że połowa użytkowników forum jedynie narzeka na to, co się dzieje w świecie gier video a reszta narzeka na to co się dzieje w kraju i polityce w jedynym słusznym wątku :]
Nie u bolszewików.
Podsumowując, z kartą – swoją – można robić w zasadzie wszystko, tj. nie oddać, zniszczyć, czy oddać głos nieważny. Podobnie uspokaja TVP Info, a ostatnimi czasy interpretacje dokonywane przez związane z władzą instytucje stają się coraz bardziej wiążące, stanowiąc dziwny „nowy katalog źródeł prawa”.
https://bezprawnik.pl/bojkot-wyborow-korespondencyjnych/
Moja niechęć do wzięcia udziału w tym cyrku wynika nie z obaw o zakażenie koronawirusem (mieszkam w małej miejscowości)- tylko o zwykłą ludzką godność
Kiedyś było w internetach pełno wątków nie chodzę na wybory, bo mi się nie chce i zagłosowałbym jakby było można przez internet. Teraz dostają karty pod sam nos i też źle.
Czyli co, mogę zostawić kopertę z kartą do głosowania zaadresowaną do mnie w skrzynce po wsze czasy bez żadnych konsekwencji? czyt. wyjąć ze skrzynki, schować do szuflady i zapomnieć?
I tyle. Można wręcz napisać skargę wyborczą, że się nie dostało. I niech dowodzą, że tak.
Zmieniono w tym celu prawo i polecone nie wymagaja juz potwierdzenia. Samo w sobie jest to kuriozum, a wylaczone z tego sa na pewno polecone z sądu i od komornika. Nie wiem co prawda jak z pakietem wyborczym, ale nie zdziwilbym sie gdyby z domysłu każdy był traktowany przez prawo jako ten ktory otrzymał pakiet wyborczy - nawet jesli nie otrzymał.
Jak na razie do piachu poszły :
- powszechość (nie wszyscy beda mogli zagłosować, np za granicą)
- anonimowość (do jednej koperty wsadzasz karte do głosowania i podpisane przez siebie oświadczenie o (sic!) anonimowym oddaniu głosu)
- dobrowolność (musisz zwrocic kartę - z oddanym głosem ważnym, nieważnym czy też pustą)
Zastanawia mnie co jeszcze przez najbliższe 2 tygodnie zostanie pogrzebane.
Możesz z nią zrobić co chcesz. Ale generalnie czasy takie, że możesz prawo sobie w tyłek wsadzić, ustawy są zmieniane z dnia na dzień po nocach, a i tak nie zgadzają się z obecnymi aktami prawnymi.
A ja mam w dupie, nie ide i leje na ich jeb*** represje. Mandatu nie przyjme, niech mnie posadza - na ten miesiac, czy ile, to sie mi przyda w CV, jak bede scigal skarb panstwa o odszkodowanie za pare lat. Zreszta takich jak ja beda tysiace, moze miliony. Zabraknie im glin, wieszien i prokuraturow na smyczy.
Takie tu bohatery w odziezy patriotycznej, za ojczyzne zycie oddadza... ale potem "ojej, moga mandat dac, lepiej uszy po sobie i robie co kaza".
Bez urazy, mlodzi, pomacajacie sie po jajach, czy je macie.
W mlodosci sie czlowiek napierdalal z ZOMO, a teraz bede sie bal kulawej kaczki i goscia z mina jakby sie zesral w gacie, o charyzmie wycisnietej scierki?
NeoBolszewi mowie - a jeb*** cie sie *uje. I to jest jedyne, co mam im do przekazania, moze poza "potarciem oka" a la Lichocka.
W mlodosci sie czlowiek napierdalal z ZOMO
No, znam tą misję w Franko: The Crazy Revenge. Kości bolą do dziś!
Ja znam nieco inna misje, po ktorej ze dwa tygodnie posikiwalem krwia.
Ale kazdy ma swoje zyciowe traumy.
Rotfl
Teraz wreszcie się okaże kto jest prawdziwym anarchistą, a kto modnym chujem z koszulką i bryloczkiem. Anarchia jest porządkiem! Dosyć państw! Karty na strzępy! Listonosze na gilotynę! Ich żony na szafot! Koz aj łana bi anarchyyyyyy...
,, - anonimowość (do jednej koperty wsadzasz karte do głosowania i podpisane przez siebie oświadczenie o (sic!) anonimowym oddaniu głosu) ,,
poltar dostajesz 3 koperty, powiedzmy A , B i C i 3 karty. W kopercie A umieszczasz kartę ze swoimi danymi i zaklejasz, w kopercie B umieszczasz kartę z oddanym głosem ( na niej nie ma twoich danych ) i zaklejasz. Obie te koperty umieszczasz w kopercie C.
W komisji wyborczej otwierana jest koperta C i A , z koperty A spisywane są dane człowieka ( tak jak przy standardowym głosowaniu ) , natomiast koperta B nie może ( traci ważność ) i NIE JEST OTWIERANA, trafia ona do urny wyborczej.
Później już standardowo głosy są zliczane jak na zwykłych wyborach gdzie na kartach z oddanym głosem nie ma danych człowieka.
,,- dobrowolność (musisz zwrocic kartę - z oddanym głosem ważnym, nieważnym czy też pustą),,
Skąd masz te informacje?
Łuki wrócił z planety Łukich, a już byłem zmartwiony ,że troll nie wróci.
Czy wybory elektroniczne gdzie do danego podpisu elektronicznego byłby przypisany dany głos mogły by być anonimowe ?
Nie, nie mogłyby.
Te też nie są powszechne (polonia, ludzie poza miejscem zameldowania) ani tajne.
Na forum były posty i późniejsza wymiana zdań, w której to wyjaśniali
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15173749&PAGE=7&N=1#post0-15217476
Nie no, co jak co, ale tak jak pisałem wyżej, to "bez uprawnienia" można faktycznie interpretować na korzyść wyborcy, który w teorii jest uprawniony decydować o losie swojego pakietu. W teorii, bo wiadomo, jak to w państwie PiS.
poltar dostajesz 3 koperty, powiedzmy A , B i C i 3 karty. W kopercie A umieszczasz kartę ze swoimi danymi i zaklejasz, w kopercie B umieszczasz kartę z oddanym głosem ( na niej nie ma twoich danych ) i zaklejasz. Obie te koperty umieszczasz w kopercie C.
Czemu obie koperty są składane do jednej koperty razem?
W punkt.
W przypadku tradycyjnych wyborow osobno wrzucasz glos do urny i osobno sie podpisujesz.
Tu skladasz w rece poczty swoje preferencje wyborcze. W rece tej poczty gdzie z listow ginely pieniadze. Ginely listy.
Prosty eksperymeny myslowy - co jesli do koperty z deklaracja wloze deklaracje, a koperte z karta zakleje pusta? Lub zwykla biala kartke wloze?.
Zgodnie z intencjami nikt sie nie moze dowiedziec ze nie oddalem karty. Tylko ja w to nie wierze - na jakiej podstawie w takim razie by stwierdzono ze jej nie zniszczylem ?
W teorii możesz na tej karcie narysować wielkiego kutasa i nikt nie powinien wiedzieć, że to ty. Wlepienie jakiejś kary w tym przypadku to jawne przyznanie się do łamania zasady tajności głosowania.
Czysto teoretycznie jest to wykonalne.
Koperta jest otwierana przez dwie osoby. Jedna sprawdza deklaracje, druga karte. Nie wiedza wzajemnie co widzi druga, przekazywana jest jedynie informacja o poprawnosci lub jej braku.
Tylko kto w to uwierzy.
Samo zmuszanie mnie bym zadeklarowal ze oddalem TAJNY głos i jednoczesnie zmuszanie mnie do polaczenia moich danych z moim glosem w jednej kopercie zakrawa na kpine. Jak wiele innych pisanych na kolenie rozwiazan.
,,Czemu obie koperty są składane do jednej koperty razem? ,,
Moim zdaniem gdyby były składane oddzielnie mógłbyś wtedy złożyć kartę A z oddanym, głosem , a nie złożyć karty B z danymi. Liczba peseli musi równać się liczbie kart. A tak najpierw sprawdzane są dane ( na jedne dane może zagłosować jedna osoba ) i tylko jeśli dane się zgadzają koperta A ( nie rozpieczętowana ) trafia do urny.
"czy jest jakikolwiek legalny sposób, by nie wziąć udziału w tych pseudo wyborach? Nie chodzi mi o grzeczne zaniesienie pustej karty do urny, tylko taki, w którym ani nie będę pasożytom nabijał frekwencji"
Jak dostaniesz pakiet wyborczy przed siódmym maja, czyli przed datą podpisania ustawy to możesz go do kosza wyrzucić. Ustawa nie obowiązuję więc pakiet to zwykła sterta świstków. Jeśli dostaniesz po siódmym maja to możesz go do kosza wyrzucić bo nikt Ci nie udowodni, że go w ogóle dostałeś.
Śmiać mi się chcę z tych mandatów hahahha, powiem że nie dostałem karty i mam to gdzieś