Red Dead Online - znikające obozy doprowadzają graczy do szału
Warto nadmienić, że jedna z rzeczy, których do końca nie naprawili są spawny zwierząt. Jak jesteś na serwerze z ponad 20 osobami, to raczej nie zapolujesz, bo nic nie będzie Ci się pojawiało.
A polowania są najważniejsza składową jednej z profesji - handlarza.
Już nie tylko fabuła, ale i tryb online od Rockstara to żart.
Zgadzam sie z tym artykulem, jest to jeden z powodow dla ktorego porzucilem RDR online mimo ze na prawde mozna sie tam fajnie bawic. Problem z obozem to jedno, nie ma nic bardziej denerwujacego w tej grze niz moment w ktorym czekasz az gra sie wczyta (na konsoli pare minut) wlaczasz gre i nie mozesz zalozyc obozu.
Drugi problem to zwierzeta, jezeli uda Ci sie byc na serwerze gdzie jestes sam, mozna isc polowac bo zwierzat jest duzo.
Jezeli jednak grasz z paroma nawet graczami to niestety ale o zwierzetach mozna pomarzyc.
Szkoda ze Rockstar nie chce wprowadzic prywatnych sesji, wiele problemow bylo by rozwiazanych.
Błędów z serwerami jest od groma. Ostatnio po misji mój koń zaczął znikać jak się na nim jechało. Zmiana serwera nie pomogła trzeba było restartować grę.
Ja w wersji na pc spotykam się czasami z tym że nie da się rozwinąć obozu, ile razy bym nie klikał rozłóż obóz nic się nie dzieje, dopiero gdy wyjdę i zaloguję się ponownie do online to działa, rockstar zlewa graczy rdr, content pojawia się niezwykle rzadko, ostatni to rola bimbrownika z grudnia, chodzą plotki że niedługo ma wyjść rola fotografa i polowanie na legendarne zwierzęta, później pewnie będzie cisza do grudnia, gta online dla nich ważniejsze bo zbija cały czas kokosy, w gta jeśli chcesz mieć większość najdroższych rzeczy to albo grindujesz do porzygu napady albo kupujesz shark carda, w rdr nie ma praktycznie czego kupować a złoto wpada za dzienne zadania, sam mam 150 na koncie a kupiłem wszystkie role i 40 wydałem na przepustkę bandyty, na rdr online nie mają praktycznie zarobku, nie wiem czy jeszcze coś interesującego do modułu sieciowego wydadzą, ja chciałbym remake pierwszej części na silniku dwójki ale nie wiem czy się tego doczekam
U mnie w wyścigach nie raz sie zdarza że jade na własnym koniu ale info o ujemnym honorze że kradzież konia. Z 2 razy zdarzyło sie wypaść poza mape przez co czegoś tam nie mogłem ukończyć. Z obozami to fakt. Co jakis czas obóz znika i nawet ponowne rozłożenie niedziała. Ale generalnie gierka fajna i przyjemna ale troche jeszcze muszą poprawić.
Nie fabuła, a jej wsparcie. Pamiętam, że costam wycofali, bo fabuła zbyt ładnie wyglądała w porównaniu do online. Ale bardziej piłem do tego, że Rockstar nie wydaje dodatków fabularnych, bo bardziej opłaca się zrobić skórkę złotego płaszcza i nowego konia, niż nową opowieść.
Obozy to nie jedyny glitch tej produkcji. Ja osobiście oprócz braku obozu (za który płacę), nie mogę często odpalić ŻADNEJ misji, a gra potrafi mnie wyrzucić z serwera 6 razy w ciągu 15 minut, albo spawnuje mi na koniu skóry, których nigdy nie zdobyłem. Zdarza się to wszystko nagminnie i naprawdę mnie zastanawia czy Rockstara to w ogóle obchodzi. O framerate w miastach na konsoli nawet nie wspomnę.
Czyżby Rockstar zamierzają się uczyć od Bethesda, że załatanie gry online nie opłaca się, bo gracze tak zagrają w to i płacą dużo na mikropłatności?
Dla samego singla gra jest warta swojej ceny.
Ale jeśli ktoś jest zainteresowany głównie multi... ja jakoś 100 godzin wbiłem, ale naprawdę nie ma dużo zawartości czy ciekawych misji, bardzo dużo grindu i wiele mechanik z singla albo nie ma albo nie ma większego znaczenia, więc Online to taki trochę wczesny dostęp. No i te głupie błędy, których nie naprawili po teraz a grałem jakoś od końca Grudnia.
Ja kupiłem RDR2 tylko dla singla i nie żałuję.
W tej grze najważniejsza jest fabuła i to za nią się płaci, wszystkie cutscenki i dialogi sprawiają, że gra wciąga jak film, tryb online powinno się traktować jako dodatek.
Nie tylko to. To również najpiękniejszy świat o Dzikim Zachodzie, w jakie grałem. Cały świat jest prawie żywy, a jaka dbałość o szczegóły (krajobraz, te śniegi i takie tam, żywe mieszkańcy i zwierzęta, rozwój miasto i inne zmiany z upływem czasu, albo sklep i wygląd oferty itd.).
To rzadkość, by ktoś robił sandbox na takim stopniu jakość. Żyć, nie umierać!
To prawda dbałość o szczegóły jest tutaj na najwyższym poziomie, Rockstar pokazał kto się przykłada do swoich gier. Dla mnie w ich grach zawsze fabuła była niczym z filmu, a w tej to nawet obserwowanie zwierząt bywa interesujące, czasami zachowują się naprawdę jak żywe, bardzo ciekawie zrobili drapieżne ptaki, które polują na małe stworzenia np króliki. Wszystkie błędy czy wpadki takie jak ta początkowa z przeniesieniem gry na PC mogą pójść w zapomnienie przy ilości genialnie dopracowanych szczegółów. Po prostu grając w tą grę czujesz że świat żyje po swojemu.
Znikające obozy, npc chodzący bez głów, konie widmo, raz nawet brak możliwości wejścia w ekwipunek i możliwości biegania i nie uzasaniona nieśmiertelność przy tym, wywalanie z sesji itp. Duuuuuuuużo błędów w PS4. Gra nie była tania a Rockstar ma w dupie graczy...
To prawda online jest pełen bugów i czasem wieje nudą. Oczywiście dodanie prywatnych sesji mogłoby rozwiązać problem ale chyba cała rola handlarza oparta jest o rywalizację między graczami. Nie powinniśmy jednak zapominać że rdr2 to głównie fabuła a online raczej należy traktować jako dodatek. Nie mniej stan tego trybu woła o pomstę ale jedyne co nam zostaje to nadzieja na lepszą przyszłość.
I właśnie dlatego kupiłam grę głównie dla singleplayer. Nie ma oszustów, bugów i nerwów.
PS. Ktoś się orientuję jak można sprawdzić czas spędzony przy grze? (gram na komputerze)
Błędy są nawet w singlu. Nie licząc glitchy graficznych to drobne bugi się zdarzają. Najgorsze jest u mnie to że po wykonaniu zadania fabularnego wszystkie inne znikają i muszę restartować grę bo nie ma znaczników.
Na swoim koncie Rockstar games social club, poszukaj gry rdr2 i w podsumowaniu pokażę ci się ilość godzin na danym zapisie. Tylko musisz włączyć grę i wyłączyć z połączeniem internetowym, żeby mogły ci się godziny zaktualizować.
U siebie oprócz latającej butelki nie napotkałam jakichś innych błędów i glitchy. Może mam farta :P
snow123 dzięki :)
Lena, nie ma problemu, życzę miłej rozgrywki. Tak przy okazji to ja też nie miałem żadnych problemów z grą a gram w nią dość długo.
Ten błąd z obozami jest praktycznie od samego początku chociaż kilka miesięcy temu się nasilił.