Polacy przerobią serię Wolfenstein na planszówkę
O jednej rzeczy nikt nie wspomina gdy sie mowi o tej grze. Archon Studio ma niezbyt chlubna historie jezeli chodzi o ich Kickstarterowe wyczyny. To nie jest ich pierwszy projekt a sporo wspierajacych ich poprzednie gry ma duzo niezbyt pochlebnego do powiedzenia na ich temat.
Latwo mozna te historie znalezc na BoardGameGeek.
Wygląda bardzo fajnie, szkoda, że tak daleko do premiery
Studio w sumie nie ma się czym pochwalić. Wydali kilka średniaków, których praktycznie nikt nie zna. Nie wiem chyba czy nawet podano kto jest faktycznym autorem gry (w przypadku gier planszowych autor jest wręcz ważniejszy niż wydawca). Na profilu BGG ta informacja nie jest uzupełniona, na pudełku nie ma. Ich wcześniejsze kampanie na KS tez były ponoć dość problematyczne. Do tego ponoć grozili pozwem stronie internetowej za to, że miała czelność pozwolić na ich forum pisać o nich źle. Kłótnie z fanami/backerami też raczej dobrze o nich nie świadczą.
Sprzedało im się bo to Wolf, nic więcej. Sama gra wygląda jak 50 innych gier tego typu z paroma zastrzeżeniami:
- Brak pledge'a samej gry podstawowej + stretch goale. Jest tylko pakiet z dodatkami za minimum $120. W takim razie po co w ogóle zostały wycięte z gry podstawowej? Podstawka+SG to raczej norma jeśli chodzi o najniższy próg w kampaniach KS.
- Ten teren 3D jest fajny tylko w teorii, w grach planszowych ogólnie sprawdza się średnio. Zawala planszę, czasem się przewraca (zwłaszcza takie wolnostojące drzwi) lub np. zasłania inne rzeczy gdy się siedzi przy stole. W bitewniakach figurowych jest inaczej bo tam gracze przeważnie stoją, przy planszówkach się raczej siedzi.
- Niezłożone fabrycznie figurki w grze planszowej to cofanie się o 10 lat. To nie Warhammer, każda nowoczesna gra planszowa oferuje od razu gotowe figurki bez konieczności ich składania. Z tego co czytałem po dość negatywnym odbiorze dodali opcję figurek gotowych. Za 15 dodatkowych dolarów. Dziękuję, postoję.
- Nie widzę też w kampanii recenzji kogokolwiek kto by był godny zaufania.
Nie chcę być całkowicie negatywny bo równie dobrze gra możne być fajna. By to można było ocenić pierw musi wyjść. Po prostu kampania i wydawca nie wzbudzają we mnie zaufania. Takich gier rocznie pokazuje się cała masa. Większość z nich nie jest niczym o czym warto by napisać list do domu. Ta po prostu ma popularną licencję. Samo studio wydaje się jednak odrobinę szemrane.
Tu się zgodzę - zasady najważniejsze. Na taki problem natknąłem się w Human Interface gdzie zasady na papierze wyglądają fajnie ale w praktyce są strasznie powolne a przez jeden motyw z obroną walka może trwać bardzo długo.
Sklejane figurki mają sens w bitewniakach gdzie jet wiele opcji złożenia danego modelu ( te 15$ za złożone to niezły wałek ). Nie wróże grze mega sukcesu - będzie jak pozostałe planszówki na podstawie gier komputerowych.
Może dzięki temu, że mają teraz dużą markę na talerzu i nadzoruje ich sama Bethesda i Machinegames (nawet ich reklamują), to obejdzie się bez turbulencji jak to w przeszłości u nich bywało. Kibicuje projektowi, bo jestem fanem Wolfa i dobrych planszówek - oby tu się udało 2 w 1. A co do składanych figurek nie widzę problemu, czytałem gdzieś, ze takie figurki mają często lepszą jakość niż te tworzone w całości.
Z doświadczenia wiem że jakość zależy od materiału z którego są wykonane figurki czy są wieloczęściowe czy jednolite nie ma znaczenia (liczy się proces obróbki). Metalowe figurki zasadniczo mają więcej szczegółów i są dokładniejsze (choć nie jest to prawidłowość). Później masz plastik i żywicę - tu bywa bardzo rożnie od bardzo wysokiej klasy po szajs pierwszej kategorii gdy materiał jest tak miękki jak guma i nie da się go wyprostować (a po wsadzeniu do wrzątku na kilka sekund rozpuszcza się jak ser).
Jest kilka dobrych gier planszowych na bazie gier wideo ale można je pewnie policzyć nie używając nawet wszystkich palców obu dłoni. Jest parę fajnych a reszta to albo średniaki albo wprost badziewie. Nic nie przeszkadza tej grze być dobrą planszówką ale na etapie kota w worku raczej tego nie stwierdzimy. Etap kampanii KS to raczej czas oceny wydawcy, a tutaj już sprawy wyglądają dość średnio. Jeśli nawet nie wiem kto grę projektował, czy jest to ktoś z doświadczeniem czy jakiś świeżak. Czy ma na koncie coś dobrego czy same słabizny. Nie wiem, a powinienem wiedzieć. Kampanie KS opierają się przede wszystkim na zaufaniu do wydawcy a tutaj mi trochę tego brak. Zwłaszcza biorąc pod uwagę komentarze innych nt. tego studia.
Obecność Bethesdy w procesie wydawniczym bardziej by mnie martwił niż uspokajał. Nie jest to ostatnimi czasy firma utożsamiana z jakąkolwiek formą jakości. Zwłaszcza jeśli chodzi o produkty fizyczne. Pamiętają wszyscy torby z kolekcjonerek Fallout 76? Albo rum Nuka Dark? No właśnie... Spodziewam się jednak, że ich jedyny wkład to wzięcie kasy za licencję i użyczenie logo wydawcy na pudełku.
PS. Mały plus za tańszą wysyłkę w Polsce. Doceniam.