Bo ja około 20 wilków i 3 smoki i 1 żółwia a w domu miałem kiedyś psa a wy? Nie mam żadnych chomików i rybek posiadacie kolekcje zwierzaków
Edit
To mój ulubieniec
Ja mam ok. 140 ale mój ulubiony to gadzina z obrazka którą zdobyłem jakiś miesiąc przed tym jak tata Blizzard wyłączył drop. Poszły na to dziesiątki godzin ale było warto.
Niestety nie widzieliśmy się od kilku dobrych lat.
Dokładnie tak, dostałem go od Bezczezdy!
A tak całkiem serio trzyma się całkiem nieźle. Ma już tylko dwa zęby, nie słyszy i niestety tylne łapy coraz częściej odmawiają posłuszeństwa. Dlatego coraz poważniej myślę o zrobieniu kółek, szczególnie na spacery po dworze. Kilka lat temu też była poważna operacja, na szczęście udana i chyba na razie nie wybiera się na drugi świat. Apetyt ma jak smok, trzy razy większy niż za młodu.
I niestety boryka się również z psim Alzheimerem, co powoduje częste zagubienie czy brak włączania wstecznego w przypadku wejścia w wąski kąt za szafę. Zamiast wycofać się jak kiedyś to potrafi stać tak nawet kilka godzin i to przeważnie w nocy kiedy wszyscy śpią płacząc jak dziecko. Dopiero jak zacznie poszczekiwać, to ktoś się budzi i wyjmuje przerażonego psiaka.
Z jednej strony zazdroszczę, ale z drugiej oglądać psa właśnie w tych gorszych momentach tez nie jest fajnie. Mój miał 15,5 roku jak nagle siadły nerki, a byłem pewien, że dożyje 18. Był głuchy, poza tym szalał jak młodziak, więc tym bardziej bolało.
A czasem ma takie dni, że dostaje niezłego kopa. Potrafi zacząć sama biegać i tylko patrzy żebym zaczął również biec jak za starych dobrych czasów. Wiele razy też chce poszaleć z młodszymi od siebie i nawet to wychodzi, ale niestety zaraz łapy potrafią dać znać o sobie i wywrotka.
Wiem że nieuniknione jest coraz bliżej, ale mam nadzieję że nadejdzie jak najpóźniej.
No skoro widzisz radość w jej oczach to oby to trwało jak nadłużej :) Zazdroszczę, że udało się dożyć takiego wieku i życzę żeby jeszcze trochę to trwało!
Ja już nie mogłem patrzeć jak mój się męczył, a trwało to niestety tydzień.
Piękne pajączki. Też bym chciał mieć, ale nie mogę przekonać swojej ładniejszej połówki do nich. Ehh, biedny ja.... ;(
Zabierz ją na wystawę. U mnie też na początku nie było lekko, bo o ile moja mama sama hoduje ptaszniki, tak żona tylko "odnotowała", że kiedyś się tym zajmowałem dość obsesyjnie. I pewnego dnia rzekło się słowo: "ale wiesz, że ja do tego prędzej czy później wrócę...". Końcem końców sama sobie wybrała model i kolorek. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że są osoby, które tak panicznie boją się tych zwierząt, że wyleciałbyś przez okno razem z tym pająkiem ;).
A tak swoją drogą, o tym, że ptaszniki można hodować, dowiedziałem się na GoLu w 2002 roku. Niektóre zwierzaki, które wtedy kupiłem żyły do 2018-2019 r :D.
Nie boi się jakoś panicznie, nie ma fobii. Po prostu uważa, że są obrzydliwe. Już kiedyś pytałem się Ciebie o ptaszniki i doradzałeś mi najłagodniejszy "model" dla początkującego. Jak uda mi się przekonać to pewnie jeszcze się do Ciebie zgłoszę. Czy ptaszniki(te na spokojniejsze) są groźne dla dzieci. Oczywiście nie mam zamiaru dawać się bawić dziecku pająkiem , ale gdyby gdzieś kiedyś mi wylazł to może zrobić krzywdę?
Jasna sprawa, jak wszyscy domownicy się zgodzą, to można się zabrać za hodowlę :).
- Chromatopelma cyaneopubescens - ładne i kolorowe.
- Brachypelma (do wyboru do koloru).
Czyli coś ładnego, spokojnego, średniej wielkości.
Coś tam dla siebie znajdziesz. Co do jadu, to wszystkie ptaszniki są jadowite, ale te z Ameryki Południowej mają jad porównywalny do jadu pszczoły, przy czym są o tyle bezpieczniejsze od pszczół, że ich ukąszenie nie niesie ryzyka w postaci wstrząsu anafilaktycznego, a użądlenie, jak najbardziej. Jad ptaszników ma trochę inną konstrukcję. Te gatunki polecane dla początkujących to w dodatku leniwe i powolne krówki - szczególnie jak dorosną. Na początek najlepiej unikać azjatyckich i afrykańskich. Co do dziecka w domu, to tak: pierwszego węża kupiłem, jak miałem 11 lat, pająka, jak miałem 13-14. Jeśli dobrze zabezpieczysz terrarium, to powinno być spoko. Przy małych dzieciach, chyba ryzyko jest większe dla takiego pająka, bo to dość delikatne stwory i łatwo je uszkodzić. Co tam jeszcze... aaa i niektóre mniej lub bardziej "czeszą zadek". Mają na nim takie drażniące włoski, więc lepiej unikać pchania głowy do terrarium.
W przypadku ucieczki, większość nie poradzi sobie w domu i się po prostu zasuszy.
Kulusia:
P.S. Imię Kulusia zostało zapożyczone od jednego z użytkowników GoLa, który 18 lat temu, w jednym z wątków, nazwał swojego kątnika Kuluś.
Matko święta szanuję..... z moją arachnofobią to odwracam wzrok nawet od tych zdjęć.... :P
Duzo pajakow (i owadow, choc tak.. wiem ze pajaki to nie owady) jest poporstu brzydka, ale ten jest ladny. Fajne kolorki.
Niedługo kocia rodzina się powiększy.
Przynajmniej kocie koncerty się skończyły...
Śliczne te twoje zwierzaki! W szczególności kolor Mai przypadł mi do gustu. Pomimo, że nie przepadam za wężami, a jeszcze jakiś czas temu miałem większe objawy lekkiej arachnofobii (pracuję nad zmianą tego stanu rzeczy), to przyznaję, iż masz bardzo urodziwe stworzonka w domu.
A dzięki! :). Chwilowo jestem na wynajmie, ale już salon zaprojektowałem z myślą o tropikalnej ściance. Dopiero wtedy dokupię jeszcze coś. A co do węża, to strasznie mnie ten maluch cieszy. To jest taka miniaturka największego węża świata (powinien dorosnąć do max 2,5 m). Zachowuje się trochę jak piesek. Wszystko musi obwąchać, sam wychodzi na rękę, jest ciekawski, nigdy nie próbował nikogo dziabnąć. Ciężko dostać i czekałem na niego prawie rok.
Jedną kicię. Był jeszcze 10 lat króliczek, ale w listopadzie odesz(ła).
10 lat to chyba sporo, jak na królika? Ja kicię sam miałem, polecam każdemu, bo to jedne z najlepszych stworzeń na świecie.
O tak. Ja za nią życie oddam, mimo, że jest wredna (jak to kobieta), to masz calkowitą rację :)
Króliki dobrze pielęgnowane potrafią dociągnąć nawet 15-20 lat. Sam miałem sporo królików, ale statystycznie przeważnie żyją 5-12 lat. Ale znam przypadki królików, które miały nawet 21 lat.
Ja miałem angorę. One żyją ok 7-9 lat.
Tak jak hydro, mam jedna kicie (czy mu chodzi o zwierze lol ? ;)) plus dwa Guary.
Ludzką kicię też mam. Nie eiem, która wredniejsza :P
Oprócz tych kartofli mam dwa psy.
Ten po lewej to Elvis? :D
1 kot i wystarczy
A to na pindolu się liczy?