Zlecenie co prawda, ale ujdzie, nie wiem gdzie bym teraz przez wirusa robotę dostał. Strasznie zdziwiony jestem, bo byłem pewien że idąc do roboty tego dnia, dowiem się że nie przedłużają ze mną umowy, a tu zonk.
Z jednej strony fajnie, z drugiej nie, bo to kołchoz, i chciałem uciekać gdzie indziej, ale jak mówię, przez zarazę zbyt dużych perspektyw nie ma przed nikim. W głowie już miałem powrót do rodziców, i zgnicie na wsi.
Odkładam trochę kasy z każdej wypłaty na czarną godzinę, takze przez długi czas jeszcze się będę nastręczał forumowiczom.
Także bezrobocie na jakiś czas oddalone. Dzisiaj mogę się napić z czystym sumieniem.
Dzięki za Twój wkład przy robieniu tych pudeł dla Ikei. Bardzo je lubię i mam ich sporo.
Na golu oczywiście sami prezesi i dyrektorzy firm, jak można pracować gdzieś niżej, tfu.
Z jednej strony fajnie, z drugiej nie, bo to kołchoz, i chciałem uciekać gdzie indziej
Ta już to widzę, ale dobra bez złośliwości na pół etatu, cały czy jeszcze inaczej?
tak btw również ostatnio dostałem umowę na rok swoją pierwszą w życiu, witaj w klubie
Brawo. Ja jestem po badaniach dla dwóch pracodawów, ale żaden nie może się zdecydować na zatrudnienie "oczekując na rozwój wydarzeń związanych z korona(ś)wirusem".
trzeba było się uczyć to by was szukali na rynku a wręcz by się o was bili ;) niemniej pamiętają poprzednie posty gratulacje
Jak to by szukali? Przecież jakby wszyscy się uczyli to by własne firmy pozakładali i to ONI by musieli kogoś szukać, ale kogo skoro inni też by się uczyli i pozakładaliby swoje firmy? Kogo oni by szukali?
ALex przywołuję cię do porządku,przestań obrażać innych ludzi,a logiki w tym co powiedziałeś nie ma żadnej.
Alex -> Zdajesz sobie sprawę, jak dużo jest w tym kraju osób mających ukończone studia ale mających gigantyczne problemy na rynku pracy? "trzeba było się uczyć" nie ma w tej sytuacji faktycznej żadnego logicznego sensu. A nie każdy lubi programowanie, by studiować od razu kierunki związane z informatyką.
wchodzę na pracuj.pl i widzę taką statystykę w poszukiwaniu pracownika :
sprzedaż ->10K ofert pracy
obsługa klienta ->5.7K ofert pracy
inżynieria ->4.4K ofert pracy
IT rozwój oprogramowania -> 4.4K ofert pracy
IT administracja -> 2.7K ofert pracy
finanse / ekonomia -> 4.8K ofert pracy
powiedziałbym że ofert pracy jest całkiem sporo.
I co takiego Twój post wnosi? Inżynierię układam pod kierunki IT ze względu na konieczność lubienia matmy, a do sprzedaży i obsługi klienta nie trzeba jakichkolwiek studiów, tylko po prostu mieć gadane. Jedynie co do ekonomii, to mogę się częściowo zgodzić. Ponoć studia w tym kierunku trudne(znowu matma...), ale dla technika ekonomisty taka sytuacja jest stosunkowo korzystna.
Umowy dają szybko na rok by ludzie nie wolali pare groszy podwyżki po 3 miesiącach. Dość świeży chwyt.
Mimo wszystko gratki
To ze dostales umowe na rok, nie oznacza ze cie nie wypie#$@la za tydzien.
Ja chyba to juz bym wolal w lesie zyc niz takie plastikowe containery w fabryce robic.
Dzięki za Twój wkład przy robieniu tych pudeł dla Ikei. Bardzo je lubię i mam ich sporo.
Co w tym smiesznego, czlowiek tyra ciezko za minimalna, produkujac plastikowe containery zebys ty mogl klamoty sobie niepotrzebne ukladac.
Na golu oczywiście sami prezesi i dyrektorzy firm, jak można pracować gdzieś niżej, tfu.
Na Golu mamy samą elitę i śmietankę Polskiego "wyrobu" edukacji. Prezez, Prezesem, Prezesa pogania.
No i brawo jak pracujesz i odkładasz to najważniejsze zawsze mówię pieniądz w kieszeni i dobra za niego kupione smakują tak samo, nie ważne czy w biurze czy fizycznie.
Well, gratuluje :) Ale pare spraw:
1. Zdajesz sobie sprawe ze umowa zlecenie ma, jesli sie nie myle, zerowy okres wypowiedzenia?
2. Pol etatu, postaraj sie zagadac i jakos skompresowac to, abys robil np 2 normalne dni i jeden z polowie i mial 4 dni weekendu. 5 x 4h to procentowo gigantyczna ilosc czasu tracona na dojazdy.
3. Odkladaj ile sie da i powodzenia!
Też lubię te pudełka. Są cudownie lekkie i puste zanim się je zapełni. Widać że przelewasz w nie duszę.
Toż to od dawna wiadomo, że aby należeć do społeczności Gola trzeba być min. informatykiem, dyrektorem albo prawnikiem z komputerem za 6k PLN lub też można być forumowym cwaniakiem siedząc na emigracji w Niemczech i UK. Ja sam zaliczam się do tej nielicznej grupy plebsu i mileniansów, którzy po prostu lubią grać w gierki w celu odetchnięcia od szarej rzeczywistości. No i jeszcze jest ten 1% społeczności jak siara i kriskow pracujący na ochronie.
Gratki Gęsto.
Zawsze można używać zwrotu technik ochrony fizycznej i mienia lub pracuje jako KPO pozdro
A nawet jestem z PO
U mnie też przedłużone, ale 3/4 etatu. W sumie niewymiarowa praca jest spoko, kasy na szczęście starcza na wszystko.
Fajnie że masz pracę, bo nawet ta najgorsza jest o stopień wyżej niż nieróbstwo - małymi krokami do przodu.
Podoba mi się też podejście "nauczyłem się już dawno żyć tak by nie wydawać kasy na coś czego nie potrzebuję", mam znajomych którzy zarabiają wyraźnie powyżej średniej krajowej a cisną praktycznie od wypłaty do wypłaty przez debilne i kompletnie zbędne zakupy.
Za to smuci mnie wzmianka o chlaniu, widzę że piweczko czy wódeczka to już nieodłączny element życia (wnioskuję po historii postów, nie tym konkretnym), a mowa jakby nie patrzeć o dość młodym chłopie - dostrzegam tu pewien wzór i domyślam się jak to się skończy, żyję niedaleko hurtowni napojów i czasem stoję w kolejce z panami w ubraniach roboczych których śniadaniem są 4 harnasie, dzień w dzień.
Ogarnij się Gęstochowa, teraz pół etatu, kiedyś full time, a zamiast piwska wieczorny spacer (też da endorfiny).