Krótki gameplay z NieR Re[in]carnation trafił do sieci
Bez kitu, odpalam oryginalnego NieRa. Ale wcześniej przejdę tylko szybko Drakengard 3. Akurat jestem na bezrobociu, idealny czas na granie.
spoiler start
prawdziwy wojownik może przeżyć całe miesiące, za jedyny pokarm mając jedną, dziką jagodę i energię wszechświata
spoiler stop
Uwielbiam obydwa niery. Nawet po raz któryś skończyłem ostatnio.
Ale przez darkengard 3 jakoś się przebić nie mogę.
Mimo świetnego modelu głównej bohaterki :) gameplay jest daremny po prostu można jeden przycisk naciskać.
A co do zaprezentowanego fragmentu to wystarczy mizyka żeby się zachwycić :):)
Z tego co zdążyłem się dowiedzieć, Drakengard 3 to gra, która jak żadna inna wpędza w stany depresyjne. Ponoć NieR to przy niej kaszka z mleczkiem i faktycznie, nawet na jawnychsnach czytałem kiedyś, że tej gry nie da się przejść za jednym podejściem. Psychika nie wytrzymuje. Więc tak jakby... potwierdzasz to, co wiem o tej produkcji. Tym bardziej chcę w nią już zagrać.
Muzyka jak to często u Japończyków - majstersztyk.
Nie wiem z czego to wynika.
Cóż powiedziałbym że Japonia to ostatni kraj w którym przy tworzeniu gier przez duże firmy nie stawia się na pierwszym miejscu "musimy zarobić kupę $$$$$" Co przekłada się na jakość i większą kreatywność, dodatkowo o wiele lepiej potrafią oddać klimat np. poprzez dobór muzyki, co zresztą widać po ich bajkach, sporo ma taka muze że bosko się ogląda.
Bo są nauczeni przykładać się do swojej roboty. Słychać to w muzyce i dialogach, coś co w zachodnich produkcjach AAA próżno szukać.
To wynika z podejścia w którym muzyka ma być tylko tłem. Słyszysz ją w każdej scenie akcji ale nie zwracasz na nią uwagi, nie jest czymś co się wybija. Zresztą takie rzeczy nie dzieją się tylko na zachodzie, soundtracki do ostatnich re 2 i re 3 też są w dokładnie takim samym stylu.
A kolega wyżej jest chyba troszkę uprzedzony do produkcji zachodnich a warto się otworzyć, bo można znaleźć sporo tytułów z dobrą muzyką. O chociażby Far cry 5, przepiękny klimatyczny soundtrack. Licencjonowane utwory w radiach. Oryginalne piosenki w różnych aranżacjach: od standardowej, przez wersje z chórem, aż po ambienty od Hammocka. I na dodatek jakaś generyczna muzyczka filmowa w trakcie scen akcji. Ekrany ładowania w żadnej grze nie były tak piękne [link]
To wynika z podejścia w którym muzyka ma być tylko tłem.
I tu się mój drogi Watsonie srogo mylisz.
Ekrany ładowania w żadnej grze nie były tak piękne
I tu też, Watsonie, nie masz racji.
1) Muzyka w wielu Japońskich produkcjach nie jest "tylko" tłem, ale stanowi integralną część całości, a wręcz wybija się wielokrotnie na pierwszy plan, stanowiąc o odbiorze danej produkcji (pierwszy z brzegu NieR albo Shadow of the Collosus jako przykłady)
2) W tej chwili szkoda mi czasu na szukanie przykładów równie pięknych teł na ekranach ładowania. Poza tym - to twoja subiektywna opinia, tak?
1. Tak masz racje. Mój post dotyczy raczej tego dlaczego zachodnie produkcje mają często taką bezpłciową muzykę. Dodałem sobie w głowie coś czego op nie napisał... ups.
2. Oczywiście, że to moje subiektywne zdanie.
Mała ciekawostka.
Muzyka z pierwszego niera została stworzona przed gra. Artystka dostała parę wytycznych (głównie żeby było smutno i melancholijnie) nawet słowa musiała częściowo wymyślac bo miały być w futurystycznej odmianie naszych jezykow.
Udało się tak dobrze, że gra była potem dopasowywana do muzyki.
A weź mi powiedz, od kiedy to Keiichi Okabe jest artystKą? ;] Muzykę w NieRze robiło czterech facetów. Zweryfikuj proszę tę ciekawostkę, bo byłoby ekstra, gdyby okazało się to prawdą, tyle że w kontekście mężczyzny.
Źle się wyraziłem w takim razie. Za mało zapamiętałem :)
Artystka śpiewała i układała słowa. Muzykę komponowało parę osób.
Ale okabe pozwolil Evans wybrać jak integrują się słowa z muzyką i zmieniał muzykę pod tekst , a potem dopasowywał grę pod muzykę.
Mój blad.
Fajny artykuł na Wiki Music of Nier.
Klocilbym się że paskudna.
Ma swój bardzo klimatyczny styl. Nawet starusienki pierwszy nier wg mnie dalej się broni (skończyłem dopiero w zeszłym roku na rpcsx 3 działa idealnie polecam :)
Świetnie się zapowiada. Ostatnio nadrabiam rożne serie, to będę musiał się zabrać również za całą serię NieR.
Warto zacząć od pierwszej. Mimo że łącza się minimalnie odkrywanie powiązań sprawia sporo frajdy.
A przy subquescie z postacią z pierwszej normalnie się popłakać idzie :)
Nie mam nic przeciwko.
Wygląda świetnie, choć wolałbym bardziej futurystyczne klimaty Automaty, niż magiczne z Gestalta...