Cześć, może ktoś wie więcej ode mnie. Wszędzie da się przeczytać, że od dzisiaj jest nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej stąd moje pytanie, czy podczas wyjścia z psem ten nakaz wciąż obowiązuje? Mieszkam na obrzeżach miasta, więc kontakt z innymi ludźmi mam prawie 0.
A rób, jak sobie chcesz. Ale miej świadomość, że nawet na odludzia od czasu do czasu zaglądają panowie w mundurach. Lepiej zawsze coś mieć przy sobie.
Według tego co piszą i mówią maski powinno się nosić we wszystkich miejscach publicznych. Czyli jak spacerujesz z psem po chodniku koło drogi nawet jak to jest odludzie to powinieneś nosić maskę.
Nie rozumiem jak ktoś mógł pomyśleć że trzymanie smyczy w ręku na której uwiązany jest pies może zwolnić z obowiązku noszenia maseczki
A gdzie maseczki na rowery! To jakiś skandal!
No skądś trzeba mieć kasę na łatanie dziury w budżecie. Z parkami i placami zabaw nie wyszło, dużo ludzi miało argumenty, dużo wniosków do sądu, bo policjant źle interpretował czy ktoś jest metr parku czy nie (no bo wszystko od policjanta zależało). Można było "iść do pracy" bez dowodu, że się pracuje. A teraz? Teraz zerojedynkowo - albo masz zasłoniętą twarz, albo nie (gdy jeszcze tydzień temu było to ponoć "bezsensownym" pomysłem) U mnie na osiedlu 4 patrole już widziałem dziś, które szukały ludzi którzy
a) nie wiedzieli/zapomnieli, że 16.04 to dziś,
b)tych którzy mają te maski gdzieś.
Jest szansa, że uzbierają tyle, by przekazać kolejne 2 mld dla Kurskiego, za rzetelne informowanie przez TVP o sytuacji w kraju.
Nie no, w przypadku maseczek sytuacja jest jasno postawiona (poza wyjątkiem o osobach z ograniczeniem umysłowym i brakiem konieczności posiadania papierów, które to potwierdzają) i nie będzie dowolnej interpretacji ze strony policjanta po to żeby łatwiej wystawić mandat. Jeśli ktoś świadomie nie chodzi w masce w miejscach publicznych, to sam prosi się o mandat.
Ale właśnie to napisałem - zerojedynkowo. Nie ma dowolności w interpretacji. Więc się dorobią na tych, którzy "proszą się o mandat". W tym cwaniaków, którzy mogli uniknąć odpowiedzialności przy obecnych obostrzeniach. Nie będzie wniosków do sądu z powodu "bo policjant źle ocenił odległość". Jeśli wmawiają ludziom przez długi czas, że mamy mało zachorowań(hehe, nie - mamy mało testów) głównie przez te obostrzenia, w tym te parki i place zabaw, mówią, powołując się na WHO, że te maseczki mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Jeśli niecałe dwa tygodnie później stwierdzają, że to zablokowanie parków zniosą, bo niepotrzebne, za to nagle maseczki stają się obowiązkiem, koniecznością, POŻYTECZE... dla mnie to żałosne zaprzeczanie sobie jest spowodowane tylko szukaniem sposobu na ratowanie budżetu. Brak konsekwencji. Nie wspominając o zablokowanych cmentarzach, obostrzeniach, które nie dotyczą władzy.. A to przecież miało być z troski o zdrowie obywateli..
Niestety tak to jest jak się głosuje na przygłupów i cyników których jedynym celem jest nagromadzenie większej władzy i/lub zabezpieczenia głosów podczas następnych elekcji. Gospodarkę rozpieprzyć żeby nieskutecznie zapobiegać rozprzestrzenianiu wirusa który jest zagrożeniem w znacznej większości ludzi po 60, wolność obywatelom zabrać bo to nie nasza a ograniczenia mieć w dupie bo i tak nikt im nic nie zrobi.
Przez to pajacowanie tych błaznów aż na Korwina nęci żeby zagłosować mimo że normalnie bym tego nie zrobił.
W aucie nie trzeba. Spedzam tam ćwiec życia. Nie dramatyzuj
Trzeba. Jak jedziesz z kimś.
Nie. Miało tak być, ale wycofali. Dzis w co drugim samochodzie widziałem dwie osoby plus bez maseczek.
Tylko w przypadku, kiedy jedzie sie z kims z kim sie mieszka, jezeli autem podróżują ludzie z różnych domow, to wszyscy musza jechac z zakrytymi twarzami.
A kiedy ostatnio jechałeś wlasnym autem (slowo klucz) z kimś, z kim nie mieszkasz?
Wczoraj.
Dzisiaj mi się do windy wepchał gościu bez maseczki (poza tym brak możliwości utrzymania dystansu w tak małym pomieszczeniu), ale wspaniałomyślnie stwierdził: 'nie mam maseczki, to stanę bokiem' (pewnie nie chciał chuchać w moim kierunku). Ręce i nogi opadają...
Pewnie jesteś cywilizowanym człowiekiem bo ja bym mu kazał naprędce opuścić kabinę
było dokonać zatrzymania obywatelskiego.
Ja już na telefonie w ulubionych mam sanepid.
Czapki trzeba zdejmować przed wirusem- do dzisiaj twardo postanowił w windach się nie wydostawać z dwutlenkiem węgla, wytrzymał do północy.
Co za typ....z ciebie. Ręce i nogi opadają.
Brzmi patologicznie, ale patrząc na ulice byłem pozytywnie zaskoczony - jakieś 95% społeczeństwa przygotowało się. Myślę, że te brakujących parę procent (które miałeś przyjemność spotkać) ogarnie się w ciągu najbliższych paru dni.
Jasne Hydro2, lepiej włazić na ludzi nie trzymając żadnego dystansu, bez żadnego zabezpieczenia i jeszcze się głupio tłumaczyć...
Tegonie powiedziałem. Ale to, co napisałeś Nick w windzie podchodzi pod paranoję.
No nie wiem, w takim ciasnym pomieszczeniu jak winda potencjalny wirus ma spore szanse na znalezienie nowego własciciela. Bez znaczenia czy osoby są w masce czy nie. Ja bym nie jechał z nikim windą. Zresztą i tak teraz nie jeżdzę, człowiek ma mało ruchu teraz to wolę po schodach wejść dla sportu
Ale co podchodzi pod paranoję? Że gość wchodzi do małej windy bez żadnego zabezpieczenia i jedziemy sobie razem przez kilka pięter, a on sobie radośnie sapie wkoło i miele ozorem?
Już sam fakt, że wlazł do mnie do windy i nie trzymał dystansu (bo nie miał jak) jest kiepski. To jeszcze zaczął ględzić i się głupio tłumaczyć, że nie ma maseczki - mimo, że jest taki wymóg.
Brzmisz jak ktoś kto by nie tylko zaczął ssać małego kaczorka gdyby tak nakazywał paragraf, ale byłbyś oburzony gdyby ktoś odmówił bo przecież jak paragraf nakazuje to trzeba bezmyślnie przystosować się do widzimisię władzy.
Bo gdyby wszedł bez maseczki piętnastego, kiedy maseczki nosili jedynie paranoicy, to by nie było o czym mówić. Ale wszedł szesnastego, gdzie już było zakazane, wsparte paragrafem.
Ale no fakt faktem, w ogóle teraz pchać się do windy, do takich ciasnych pomieszczeń, to jest troche proszenie się o zakażenie.
U mnie przejeżdżając widziałem, że nawet żule szli w maseczkach, czy jechali rowerem. Pewnie tylko im się trudno te puchy przechyla.
Z innej beczki - jak idzie Wam oddychanie i dłuższa, intensywniejsza praca w takich maseczkach?
W tej chwili ciężko jest mi wyobrazić sobie czerwiec, 30 stopni na zewnątrz i spacer dłuższy niż parominutowy w takiej maseczce :/
Szczerze mówiąc nie sądziłem że w tym wielorazowym gównie jest tak gorąco i tak źle się oddycha... a dzisiaj był przecież dosyć chłodny dzień... Jednorazowe są jednak lepsze, bo cienkie.
A najlepiej to chyba robić taką orgiami z ręcznika papierowego...
Gdzieś wyczytałem że Ci idioci chcą trzymać ten nakaz maseczek aż do wynalezienia szczepionki....już widzę pracę czy nawet spacer przy 30 stopniach upału...
W sumie w takim np Hong-Kongu (Panie Marszałku....) dają radę!
Czyli można chodzić... (i wybory też zrobić można!)
Dramat panie, dramat!
Jak przyjdą czerwcowe upały to trzeba bedzie z jakimś wiatraczkiem chodzić
Obowiązuje, ale nie noszenia maseczki tylko zakrycia ust i nosa. Czyli zasadniczo równie dobrze może być szalik, ale maseczka lepiej wygląda przy robieniu Fatality bo zawsze wyglądasz jak ninja
Zawsze możecie kupić strój spidermana i spełnić swoje marzenia o byciu superbohaterem
Jak się ma maseczka do jazdy na rowerze? Jeżeli jadę sam albo w odstępie minimum dwóch metrów od drugiej osoby? Pewnie też wymagane?
No ale nie można jeździć na rowerze. Jedynie do sklepu, lekarza albo do roboty.
Fajne będą opalenizny w lato na twarzach ludzi aktywnie spędzających czas na dworzu
Nakaz?Jaki nakaz? I który paragraf tak mówi że muszę każdorazowo wychodząc z mieszkania zakładać kawałek szmatki na twarz? Niech mi ktoś pokaże ten paragraf...Hm? To że jakiś niedouczony minister tak powiedział to automatycznie nie oznacza że za każdym razem kiedy wychodzę z mieszkania muszę zakładać na twarz kawałek szmatki i co warto dodać robić z siebie idiotę.Szmatki która nic nie daje jak sam zresztą ów minister parę tygodni temu w jednym z wywiadów powiedział.To są jego słowa że maseczki nic nie dają a na pytanie dziennikarza po co właściwie ludzie je zakładają odpowiedział-nie wiem.Taki człowiek nie jest wiarygodny który mówi to co w danym momencie mu wiatr zawieje.
Byłem wczoraj w sklepie,ba nawet dwóch,zrobiłem zakupy i przeszedłem kilka ulic bez szmatki na twarzy.Oczywiście nadal nie mam zamiaru jej zakładać.I właściwie nikt nie ma prawa mnie do tego zmusić. Ja mogę jeśli chcę-ale podkreślam nie muszę! I nic nie mam do tych którzy chodzą poprzebierani jak w jakie halloween.Jeśli uważają że im to dodaje urody (taki gadżet na twarzy) to proszę ich bardzo.Bo na pewno przed niczym nie chroni.Ale niech nikt nie zmusza do brania udziału w tej smutnej akcji również mnie.
Jak dla mnie to ktoś chce tu zrobić pieniądze.Nasprowadzali badziewia z Chin i teraz najlepiej zmusić do noszenia tego,na ulice powysyłać policję i uwalać mandatami.Koszt wyprodukowania takiej maseczki w Chinach z tego co słyszałem to około 17 groszy.Nie wiedzieć a może wiedzieć czemu nagle sprzedają sztukę za ponad 10 złotych.I to jeszcze wykorzystują do tego kanały takie jak poczta która jest spółką w dużej mierze państwową.Oni wstydu nie mają.
Prawdopodobnie by już ogłosili stan wyjątkowy żeby mieć większe prawa i móc jeszcze skuteczniej manipulować społeczeństwem tylko wtedy majowe wybory nie mogłyby się odbyć a im głównie o to chodzi żeby jednak się odbyły.Myślę że jak będzie po wyborach to końcem maja;najpóźniej połowa czerwca ogłoszą coś takiego jak dawniej stan wojenny.
Kolejna sprawa to fałszywe zakłamane media na czele z TVN24 i TVP INFO włącznie-pompują ten balonik od rana,poprzez cały dzień aż do późnych godzin wieczornych a w nocy powtórki jakby kto nie dosłyszał za dnia.Dlatego kategorycznie przestałem od dobrych już dwóch tygodni na to włączać i się tym interesować.Niech głupich sobie szukają gdzie indziej którzy będą od rana słuchać ilu to nowych zakażonych a ilu zmarło etc.Tak zmarło paru dziadków i to nie ma żadnych dowodów że przyczyną śmierci był wirus gdyż mieli oni również szereg innych chorób.
Tego rzekomego wirusa być może nawet w ogóle nie ma.A jeśli jest to i szczepionka już dawno jest tylko ci którzy to w jakimś celu wymyślili (tą epidemię) uznali że jeszcze nie czas ją udostępniać.
Włączcie myślenie i nie słuchajcie,nie wierzcie ślepo parszywym telewizją gdyż oni mówią to co każą im ci którzy w jakimś celu stworzyli tą epidemię.Być może po to wybuchła epidemia żeby załamać gospodarkę a później powykupywać firmy za pół darmo.Mogą chcieć to zrobić Chińczycy bo to tam się zaczęło.Ewentualnie jak dogadają się z Trumpem w sprawie Googla wtedy pewnie cudownie znajdzie się szczepionka.
Bo tylko idiota może uwierzyć w te brednie że wirus pojawił się w czwartek o osiemnastej,dziesiątkuje ludzi na całym świecie i w zasadzie nie ma niego bata.Bzdura.
Pozostaje tylko pytanie-czyj to wymysł ta cała epidemia? Kto ma aż takie parcie na szkło żeby posuwać się do takich metod? Myślcie troszkę.
Jednak Wlk. Brytania zamknęła szkoły z jakiegoś powodu. Wyszli z Unii, nie boją sie podejmować trudnych decyzji, szkoły miały być otwarte a jednak je zamknęli.
Nareszcie ktoś dobrze opisał tą sytuację.
Prawdopodobnie by już ogłosili stan wyjątkowy żeby mieć większe prawa i móc jeszcze skuteczniej manipulować społeczeństwem tylko wtedy majowe wybory nie mogłyby się odbyć a im głównie o to chodzi żeby jednak się odbyły.Myślę że jak będzie po wyborach to końcem maja;najpóźniej połowa czerwca ogłoszą coś takiego jak dawniej stan wojenny.
a przeżyłeś stan wojenny? tak tylko pytam bez podtekstów ... i nie chciej tego bo młodsi forumowicze tego forum, no i szczególnie Ci z "wiedzą" polityczną w dziale polityka i religia się załamią ...
funkcjonowania systemów łączności oraz działalności telekomunikacyjnej i pocztowej, poprzez nakazanie wyłączenia urządzeń łączności lub zawieszenia świadczenia usług, na czas określony, a także poprzez nakazanie niezwłocznego złożenia do depozytu właściwego organu administracji rządowej radiowych i telewizyjnych urządzeń nadawczych i nadawczo-odbiorczych lub ustalenie innego sposobu ich zabezpieczenia przed wykorzystaniem w sposób zagrażający konstytucyjnemu ustrojowi państwa, bezpieczeństwu obywateli albo porządkowi publicznemu,
no to gdzie się "wyżalą" na zły 'kraj' w Środku Europy ..
Duży pozytyw maseczek jest taki, że chociaż część zacznie dbać o higienę - myć zęby i używać nici jak poczują smród ze swojej paszczy, który czują na co dzień współpasażerowie w środkach transportu zbiorowego.
Czy można się zakazić przez czyjegoś bąka? Czy ludzkie gazy jelitowe mogą przenosić koronawirusa?