Od 3 lat męczyliśmy poprzednią część - może ta będzie bardziej szczęśliwa?
Integracyjna karczma dla bezsennych
Masz problemy ze spaniem? Nie wiesz co ze sobą zrobić? Zapowiada się kolejna noc z prawicą? Otóż nie! Koniec z leżeniem w łóżku i wpatrywaniem się w sufit, fantazjując o Jessice Albie. Przyłącz się do nas! Golowych bezsennych, gadających o wszystkim i o niczym. Co z tego będziesz miał? Absolutnie nic! No, może poza pijackimi gadkami i w konsekwencji zdjęciami reqa o późnych porach, bo jak przystało na ludzi cierpiących na kliniczną insomnię, musimy polewać sobie wzajemnie.
To jest ostatnie miejsce, gdzie chciałbyś normalnie być, ale zawsze lepsze niż leżenie w łóżku i wyobrażanie sobie sztucznych melonów Carmen Electry. Na pierwszy rzut oka, nie panują tu żadna zasady, co nie jest dziwne w tak bardzo zapomnianych przez cywilizację miejscach, jednak musisz mieć na uwadze parę rzeczy:
- jeżeli jesteś nowy, musisz się dostosować do stałych bywalców. Nie myśl o trollowaniu, ubliżaniu, czy śmianiu się ze stałych bywalców, jakkolwiek skrzywieni mentalnie by oni nie byli. Konsekwencje będą srogie.
- jeżeli jesteś już stałym bywalcem, możesz robić co się Tobie podoba. Jak wytrzeźwiejesz, i tak będziesz się tłumaczył.
Chcesz wiedzieć więcej? Zapytaj. Będziesz miał farta, to ktoś Ci odpowie.
Czynne: 21:00 - 8:00
I nie pałętać się tutaj po zamknięciu... :P
Historia bezsenności
Tak naprawdę bezsenność na początku wcale się tak nie nazywała. Początków szukajmy w 2001 roku pod pod nazwą (prawdopodobnie) "1sza w nocy. kto jeszcze nie śpi" Autor niestety nie jest znany. Chyba, że ktoś wie i napisze.
Następnie w grudniu 2002 roku z inicjatywy Sir kleska. Wtedy nosił nazwę "Kto jeszcze nie spi :)" Potem przez chwilę funkcjonowała nazwa "Kto jeszcze nie spi czyli BEZSENNOSC NOCNA"
Od 15 części (rok 2003) dzięki userowi Goozys[DEA] wątek przyjął nazwę "Bezsenność - czyli kto jescze nie śpi cz. x"
Wtedy zakładali je głównie użytkownicy: SULIK, arthemide, maniek_ czy Banita_bb. Oczywiście nie tylko Oni, ale nie będziemy wypisywać wszystkich.
Przed długi czas karczma nosiła ww. nazwę
Pierwsze dodatki (jeśli możemy je tak nazwać) zaczęły się pojawiać w sierpniu 2003 za sprawą użytkownika Banita_bb, pierwszy nosił nazwę: ..."czyli nocna filia Tawerny pod Głodnym Trollem"
Natomiast pierwsze rozbudowane wstępniaki (w postaci listy stałych bywalców) zaczęły pojawiać się od części 40 za sprawą użytkownika maniek_.
Wstępniaki stopniowo ewoluowały i zmieniały się (było FAQ, muzyczne propozycję, cytaty, opis bezsenności, lista stałych bywalców z rozbudowanymi opisami użytkowników) aż w końcu osiągnęły dzisiejszy stan.
W 2004 roku z tytułu zniknął napis"czyli kto jescze nie śpi cz. x" i został zastąpiony zwykłym podtytułem. Stało się tak dzięki userowi Brisk.
W 2006, dzięki userowi Apocalyptiq powstał Wątek Dla Bezsennych 1 - Dzienne Rozmowy .Ostatni post został napisany w 2008 roku po 67 częściach
W 2008 za sprawą PatriciusaG roku powstała bezsenność w premium, ale niestety upadła po pierwszej części [*]
W 2009 roku za sprawą mavioza powstała alternatywa dla bezsennych w dzień - izolatka, powstało ponad 100 części.
Obecnie bezsenność liczy ponad 510 części, wielu przepowiadało jej koniec, Storm93 pisał "(...)Raczej odchodzimy z klasą i połyskiem". Ale na razie kolejne części wciąż powstają...
~ mannan
Pozdrowionka z Bonn dla wszystkich stałych i niestałych bywalców, wszystkich nocnych Marków i lunatycznych duchów. Miejsca starczy dla wszystkich, a wiec gośćcie się tu jak u siebie!
[made by arthemide]
Buziaki dla wszystkich stałych GOLowych nieśpiochów
[made by Ewunia]
Każdy cierpiący na bezsenność znajdzie bratnią duszę w tym wątku !
[made by Łyczek]
Mamy duzo milosci do rozdania dla wszystkich golowych dziewczecych duszyczek, ktore blakaja sie bez celu o tak poznej porze.
[made by Harrvan]
Let''''s make some noise !!! Noc - najlepsza pora na dobry melanż :D
[made by Kasztan]
Dziwni jesteście.
[made by Pat]
Dziwnie tu.
[made by HETRIX22]
Dziwni ludzie:
Trzeźwy Kasztan
Śpiący Łyczek
Odbanowany Taikun
Diabelski Harrvan
Smutny Pat
Gruba Kasia
Spokojny Ddza
Bezbronny Apo
Stetryczały Glob3r
Rozkoszna Fiona
Stara Kicia
Racjonalny i konsekwentny Soul
Raptusiewicz Padre
Mądry Kolczes
Cichy RPN
Pijany Arxel
Martwy MasterDD
Ekstrawertyczny Gandalf
Polonista Pl@ski
Kumaty mannan
Zakłopotany Avenger
Idealistyczny szymon_majewski
Cyckliczny bizon
Neutralny emil kuroń
Zapalony cswthomas
Niedouczony
Niewidzialny malyb89
Oczyszczony Diablo
Tajemniczy Xinjin
ENJOY!
Drobne zmiany ciut godziny zmienione :)
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14317965&N=1
Fajnie by było się tu widzieć z wami co jakiś czas, więc mam nadzieję, że teraz będziemy robić nową odsłonę raz na rok, a może jak przeżyjemy COVID19 to może nawet co kwartał? Jak szaleć, to szaleć!
Ponawiam pytanie z poprzedniej części
I co to tu dwie małpiatki robiły przed otwarciem? :P
I tak jest przesunięte z 22 na 21..
ps. Piersi
ps.2 - skopiowałeś moją linię o zmianie godzin ;P
A weź przestań, tego i tak nikt nie czyta :)
Grunt, że cycki były - ta część już hula lepszą frekwencją niż poprzednia część od 2017!
Co tam tego, panie kolego?
Powoli, starość nie radość.
Udało mi się ostatnio solidnie poparzyć jak dzbanek mi wystrzelił ;P
a co cycków.. japońskie modelarstwo (gunpla czyli roboty z pewnej mang i anime) ;
https://youtu.be/WI3xTmr71tY
No miło popatrzeć, owszem. Ale jest coś w tym filmiku, że nie wiem czy z żoną mógłbym oglądać.
Tak widziałem, że w poprzedniej części było chwalenie się długością, więc i ja ulegnę: 17 kwietnia będzie 15...
Ale trochę się człowiek oddalił od tych wirtualnych ścian, nie wiem czy przechwałki stażem mają jakąś wartość, skoro od 5 lat się tutaj nie bywa prawie wcale.
No proszę .... Jeden z niewielu pozytywnych skutków koronawirusa ... bezsenność wróciła.
Tyle lat a filmik jak wieszają husajna ciągle mi służy :)
Nazarejski Jezu, widze i nie dowierzam. Ktoś miał czelność zamknąć poprzednią część przed osiągnięciem granicy 300 postów!? Trybunał!
Tytuł mówi, że bwdziemy mieć tę część do end of the World?
Wytrzymała 3 lata, wytrzyma kilka miesięcy.
I a) częśc miała ponad 300 na stare pieniądze a b) dostałem przyzwolenie twórcy poprzedniej części, więc każdy sąd mnie uniewinni.
Takie przemyślenie: ta nasza karczma umiera jak każdy biznes w tym kraju na chwilę obecną, ale bardziej niż wydarzenie to można nazwać procesem, bo trwa to już parę lat.
Może by zrobić jakąś pulę i niech każdy jak tu wpadnie przewidzi jaki będzie główny temat, powiedzmy na koniec 3 kwartału tego roku?
Potem zobaczymy kto był prorokiem.
kłopoty sercowe i romanse :D
ten temat się przewija od kiedy zamknęli "Jak pocieszyć dziewczynę" :P
spoiler start
za temat nie traktujemy picia alkoholu
spoiler stop
plus wpadła Malutka i wszyscy uciekli ;)
Piuciekali jak tylko zobaczyli, że wciąż to zajebistość ocieka mną :)
Szkoda, że the best of the babes i tapety padły...
Lateicus - m, zysle, ze właczy się tryb jesiennego pierdolenia, ale i tak Pomidorek bedzie sie wykazywał titaj górnolotną fantazją, którą rozumie tylko on sam ;)
Czesc i czolem!
Ostatnio takie cosie jak na zdjeciu zrobilem do pracy, bo sie wspolpracowniczki domagaly. Druga polowe zanioslem na zajecia z niemieckiego :-D Potem mi w pracy wypominali, ze nie przynioslem im wiecej.
Ostatnio, o ile pamietam, zastanawialem sie, co zrobic z romansem (?) i - DiabloManiak - miales racje - nice try, no dice.
Tylko teraz jestem, przez te cala zaraze, jakby bardziej samotny - cos polecicie, poza rumem, na to?
Nie wiem co by mi musiały koleżanki w robocie obiecać żebym im coś upiekł ;)
Ten sposób z rumem to dawkowany delikatnie, jednego Arxia już mamy ;P
A co zrobić - wyjdzie banał popracować nad sobą. Pracujesz wiec forsę jakaś już masz, Wygląd - chyba nie uciekają a masz zawsze czas na pozbycie się jakiś boczków /trądzika/bla bla) i trochę pomyśleć dlaczego na siłę tak szukasz - bo na siłę to się dobrze syfy wyciska a nie poznaje ludzi :P
W ramach pracy nad sobą jakaś grupa na fb z jakiegoś hobby? Nawet jak los nie podrzuci koleżanki to może jakiegoś kolegę do pogadania czy wybicia się później na jakiś browar ;P
Nie mogę się przyzwyczaić do tych odpowiedzi.. prawie w ogóle w nie nie zaglądam..
Ale widzę, że zostałem wspomniany..
Picie pomaga. Pomyśl o tym w ten sposób - "niech przyszły
Works like a charm, od pół roku..
Ja się pomału zastanawiam czy w końcu nie wyhodować jaj ;-) i zacząć gdzieś totalnie od zera.. Czy to gdzieś indziej w Polsce czy może za granicą..
Zaraza nie pomaga, bo ofert zdecydowanie mniej, a miałem rzucać papierami w kwietniu, nie mając nic nagranego nawet..
Wyglad - dunno. Zreszta, przez te zaraze ostatnio gors kontaktow utrzymuje z ludzmi przez internet. I moze po prostu, tak od razu, nie umiem soba nikogo zainteresowac (a i moje pytania czasem pozostaja bez odpowiedzi - pamietam, lata temu - chyba Narmo (?) mial tutaj sygnaturke: "Grabarz watkow" - czuje sie wlasnie podobnie).
Co do pozbycia sie boczkow - lekarz zabronil cwiczyc, wiec eksperymentowalem z dieta i nawet kilka kg spadlo, choc chcialem to zrobic glownie dla kognitywnych plusow - BDNF etc.
Z grupa jeszcze na FB nie bawilem sie, ostatnio wiecej na Reddicie przesiaduje w sumie.
Z drugiej strony, jak to mowia, grass is always greener on the other side.
a takiego opisu nie ma Gravedigger? ;P
I z jakiego powodu nie możesz ćwiczyć? Miałeś przecież tylko coś z oczkami :P
O alko nie będę nic mówił ale wszystko z umiarem i to sporym ;)
Tak na poprawę nastroju a przy okazji spokojne podejście do życia
https://youtu.be/UyqJEzXqN4U
[21000. post]
Zdrówko panowie! :-)
Przez głupie wsparcie przy wdrożeniu musiałem później zacząć pić.. grr!
Aktualnie Asseco > IT, siedzę przed monitorem i "programuje".. W ubiegłym roku miałem mieć taki indywidualny program rozwojowy, możliwa ścieżka "miękka" managerska.. Aktualnie mógłbym się nazwać najlepiej zarabiającym stażystą ever..
Niby fajnie, bo stosunek kasy/wykonywanych czynności to rewelka, ale przestało mnie to zupełnie bawić, co też już pomału mojemu przełożonemu wielokrotnie zacząłem wprost mówić, że mnie obecna sytuacja i otrzymywane zadania po prostu "wkurwiają".
Ostatnio to u mnie jakaś seria niefortunnych zdarzeń.. Na razie nic na horyzoncie nie widać, co by mogło pomóc wyjść z dołka.. Z jednej strony brakuje kontaktu z ludźmi i wyszedłbym gdzieś, a z drugiej - chwilę z kimś pogadam i mi sie też odechciewa.. I to nawet z fajnymi laskami z tindera..
O alko nie będę nic mówił ale wszystko z umiarem i to sporym ;)
Tjaa.. no z umiarem.. Do dziś pamiętam mój powrót z naszego "picia z umiarem" jak wracałem na autopilocie do mieszkania w wawie mimo, że w zasadzie nigdy tam nie byłem i wysiadłem 1-2 przystanki za szybko..
Ja tam wróciłem spokojnie, w drodze jeszcze książkę czytałem, ba poszedłem na jeszcze jedną u siebie ;)
Umiar zależy także od osobnika.
Znam osoby płci męskiej co po 3 piwach są już mocno ścięte
Wydaje mi się, ze taki opis miał Narmo - ale, jak mowie, to było tak dawno, ze już nie pamiętam. Tak, miałem operacje okulistyczna - mam zakaz przeciążania się - zadnych biegow, jazdy konno, podnoszenia ciezarow etc. A ostatnio, w ramach rozrywki, zrobiłem do pracy tuzin ciastko-bulek scones.
Fakt, jak praca nie daje Ci satysfakcji, to kiepsko - IMHO nie ma co się meczyc zbyt długo.
Z jednej strony brakuje kontaktu z ludźmi i wyszedłbym gdzieś - jeśli nie masz sily na razie, nie ma co się zmuszać - nic na sile - wszystko młotkiem. Moje towarzyskie zycie, o dziwo, na razie mi odpowiada. Oprocz, oczywiście, braku dziewczyny xD
Laski z Tindera... - jedna, z która gadam, zaczynam podejrzewać, ze jest to long con ze strony mojej ex... A może po prostu za dużo Philipa K. Dicka czytam.
Wiec już wiesz że nie masz się co nastawiać na cokolwiek bardziej poważnego niż zakupy razem w biedronce
Z tym brakiem odpowiadania to różnie bywa..
Moja była stażystka też miała/ma taką tendencję do odpisywania z opóźnieniem. Chociaż fakt, że na początku jednak częściej odpisywała, teraz się to pogłębiło, no ale to klasyczny Arxel > zjebałem wszystko......
Bezsenność..
Ostatnio zapomniałem w sumie wrzucić zdjęcie po zarwanej nocce o 5 nad ranem.. a ładnie czerwono było..
CS z kumplem i wódka.. wiele nie wygraliśmy, ale od kilku lat nie pamiętam kiedy w cokolwiek grałem.
Łyczek > kolejne miesiące, zero poprawy.. Już cały rok na straty spisałem.. Chodzi mi po głowie nawet rzucenie roboty, mimo, że i dla programistów ofert zdecydowanie mniej ostatnio..
Ostatnio zrobiłem sobie 1 dzień przerwy od picia, bo musiałem iść na badania.. A co gorsze - badania miałem na następny dzień umówione, ale z przyzwyczajenia sie napiłem i musiałem przełożyć na kolejny i sie wstrzymywać..
Wszystko dobrze, nawet lepiej niż się spodziewałem.
Just leave it here..
https://www.youtube.com/watch?v=E3QD0gz4UEY
spoiler start
miałem wbić na jakieś spotkanie grupy AA przez weekend, ale - rano za późno wstałem - bo piłem i siedziałem do późna, a wieczorne sesje mi.. też przeleciały.. :/
no cóż, moze uda się w tym tygodniu.
spoiler stop
Hm.. faktycznie źle ze mną, bo wbiłem na forum - a, zerknę na Bezsenność - i nie pamiętam zupełnie tego posta..
A to dobrze, bo tutaj różne sytuacje bywają.
Niektórzy stracili zdrowie, prace i pieniądze a niektórych największym zmartwieniem jest to, że nie mogą złapać tej jednej ryby w Animal Crossing. Plus wszystko pomiędzy.
Nakurwia salta i piruety :D
Aleś mi Pomidorku teraz ochoty na spadżetti zrobił...
Kurde.
Myślałem, że teraz już napewno spotkam tutaj trupa. A tu nie - nowy wpis ze zeszłego tygodnia wręcz!
Przepraszam. Bo przeczytałem że:
Każdy cierpiący na bezsenność znajdzie bratnią duszę w tym wątku !
[made by Łyczek]
...i się zastanawiam czy to nadal aktualne?
Od 4 lat zażywam leki nasenne z grupy Z, jednak ostatnimi miesiącami wszystko się organizmowi pochrzaniło i nie jestem w stanie zasnąć wcześniej niż zaczną śpiewać ptaki. Ostatnie 2 tygodnie nie wcześniej niż 8/9 rano. Praktycznie "budzę" się pod wieczór, do 22/23 mogę coś załatwić, a potem całą noc przed PC z nadzieją na doczekanie świtu.
Dla przykładu, jest poniedziałek rano, a ostatni raz spałem w sobotę, między 10 a 20. Kurde, a chciałem na dzień meczowy być w formie. A zapowiada się jak zwykle, czyli za oknem robi się jasno, posiedzę jeszcze z 2-3 godzinki grając w Legends of Runeterra, dopiero zasne i budzik na 17, co by zawalczyć z łóżkiem o własną wolność i na 18 zdążyć na mecz. Jednak ominie mnie cały hajp dnia meczowego ;(
Przepraszam za historię życia. Mnie tu nie było...
Witamy :)
Późno bo późno ale zawsze ;)
z taką ilością czasu robisz cokolwiek produktywnego? Praca, opieka nad domem whateva?
Bo skoro jednak jedyny problem to że nie zdążysz na gadaniu o meczu a raczej 15-18 lat nie masz to .. coś jest źle i może to jest powód..
I tak ciągle aktualne od lat, jest sporo ludzi co wiodą nocny tryb życia :)
A czy nadal aktualne? W sumie to ja się wciąż ciut łudzę, że kiedyś wróci to do takiego przytupu jak drzewiej, że dziennie potrafiło po 50 postów wpadać, ale na chwile obecną to 50 robimy w rok...
... co nie zmienia faktu, że każdy ma prawo się tu czuć swój skoro trafił tu po zmroku.
Swoją drogą ile ludzi siedzi teraz na GOLu? Wincy? Tyle samo?
Bo mnie tak się widzi, że to już nie jest to co te 10 (bodaj) lat temu.
PatriciusG--> Na pewno mniej. Teraz wszystko przeniosło się na Facebooki/Discordy. To se ne vrati.
Kiedy ten Facebook padnie wreszcie? Wróżyli mu tyle samo cyklu życia co MySpace i co? Wciąż każdy ma i nikt się nigdzie nie wybiera...
Ze stałych bywalców w tym wątku jak widać - kiepściutko. Na forum niewiele lepiej, choć jakiś ruch jest to mam wrażenie że regularnie wypowiadają się te same osoby, spora część odeszła lub przestała się wypowiadać, a coraz częściej widać wysypy juniorów, przeważnie trolli lub multikont. Nie twierdzę że kiedyś tego nie było ale po tylu latach na forum jakoś bardziej rzuca się to w oczy
chcecie to moge tu walic 50 postów przez noc. i tak nie mam nic lepszego do roboty. KURTWEWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
Pat ---> tak, odzwierciedlający, ostatmi miesiąc o niczym innym nie myślałem, kilka dni temu się poprawiło, a dzisiaj się zjebało, ale przez pewne wydarzenia a nie tylko mój stan psychiczny... no nie ważne...
Ale co mam opowiadać? cala historie życia?
No i nie do końca aninimowosc, bo jakby bylo podejrzenie przestępstwa, to GOL moze udzielic moich danych policji. A niestety pisanie o planowanym samobóju jest w tym kraju przestępstwem.
poza tym od 15 lat uzywam tylko tego nicku w roznych wariacjach w sieci, taguje się tak na murach mojej wsi i przez tyle lat ile tu jestem podawałem sporo szczegółów z mojego zycia i pierwszy lepszy rozgraniety mieszkaniec mojej wsi skapnie się kto to taki.
Par->> daj jakieś ciekawe pytanie to sproboje odpowiedziec
Samobójstwo jest przestępstwem? Głupio.
Chociaż może ktoś siedział nad łóżkiem z żyletkami w ręku i miał takie "Kurwa, ale jak nie wyjdzie to dostanę mandat... może po pierwszym spróbuje?" i cyk: państwo uratowało typa.
A nie wiem, opowiadaj o tym czemu z wszystkich rzeczy dostępnych siedzisz z bezsennością na forum internetowym.
A co to za dostępny rzeczy? mieszkam we wsi 4k mieszkancow, wszystkie bary i restauracje no i sklepy juz zamkniete. rodzina spi, znajomi ktorych coraz mnie spia. to co mam robic? siedze przed kompem...
Chociaż może ktoś siedział nad łóżkiem z żyletkami w ręku i miał takie "Kurwa, ale jak nie wyjdzie to dostanę mandat... może po pierwszym spróbuje?
No ja np. najbardziej się boje, że próba się nie uda i wyląduje w zakłądzie psychiatrycznym. tego się boje. smierci nie.
Aktualnie w polskim systemie prawnym odstąpiono od penalizacji czynu samobójczego. Nie jest on przestępstwem, a osoba, która się go dopuszcza, nie podlega żadnej karze.
UPS, sorry, pomyliłem się
Koleżanka wylądowała w szpitalu, od - niedługo będzie nastu - kilku miesięcy.
Miała próbę samobójczą
Ja często nie zasypiam przed 1-3, ale to już tutaj nie to samo co te spooooro lat temu
ech i tak to się toczy... ja od 34 godzin nie śpię i chyba jeszcze tak do 6-7 posiedzę... ech...
Trzydziesta szósta godzina bez snu. wróciłem ze spaceru. nuda. Tej, jak wytrzymam do meczu i go obejrze, to będzie ponad 50 godzin już :D ale pewnie zmuli mnie kolo poludnia, obudze sie pzed polnoca, i kontynuujemy cykl...
chodze po lekarzach. różnych. I ŻODYN nie zarekomendował leczyć właśnie tych zaburzeń zegara, a spać i tak nie mogę a mam uzależniający zolpidem i wspomagający trazodon co chuja daje.
No wczoraj 40h bez snu na liczniku było, potem już z fizycznego zmęczenia padłem.
nie mam piniedzy na latanie do Poznania po lekarzach za 300zl. jakbym mial hajsu jak lodu to nie ma problemu, ale teraz mam wazniejsze wytadki niz lekarze
a później sie dziwisz że mogą namierzyć :)
Pojedz normalnie i poproś o skierowanie do specjalisty nawet jak wizytę umówią za x czasu :P
Czy chcesz się zmienić..
Bo nie wiem może to tylko moje przeczucie, ale ciut pławisz się w wersji skrzywdzonego osobnika..
Niby się nie chcesz się ujawniać ( i sry cię bardzo ale kojarzę z 4+ innych kazuyów z gier online ( jedne miał nawet 50 lat hakiem) ) żeby nie narobić sobie przypału ale nie nie odpowiadasz jak pracujesz .. ( a piszesz o wsi co naprowadzi w cholerę mocno, czy że Poznaniu)
I odpowiem jak dziadek i wiem lepiej (40 się zbliża ;) ) ale coś mi tu naprawdę nie miło pachnie..
ale o co chodzi? ja jestem Kazuya_3, z gwiazdką, tylko parę dni temu bana wyłapałem
Pytasz o to, czy na prawdę chce pomocy, czy tylko lubie pisać po forach internetowych jak mi źle i nie dobrze?
Prrrrr, kochani. Zrobiliście Cię już chyba przydział postów tak do 2023, kwartał 3.
A co to za dostępny rzeczy? mieszkam we wsi 4k mieszkancow, wszystkie bary i restauracje no i sklepy juz zamkniete. rodzina spi, znajomi ktorych coraz mnie spia. to co mam robic? siedze przed kompem...
Siedzisz na internecie i piszesz na forum internetowym. Jak to co z dostępnych rzeczy? To mi trochę przypomina sytuację jak dziecko wybiera sobie gałkę lodów i z tych wszystkich zajebistych smaków jak słony karmel, sorbet mango i tego podobne bierze gumę balonową.
Ja właśnie dlatego jestem tu teraz średnio 10 minuty na dwa dni, bo jest na prawdę tak z 4 kilo rzeczy, które można w tym internecie robić - albo i bez niego - co są naprawdę spoko.
Jak ja bym teraz miał wolny czas w nocy... to już bym wolnego czasu nie miał.
Bo nie wiem może to tylko moje przeczucie, ale ciut pławisz się w wersji skrzywdzonego osobnika..
Każdy musi mieć coś, żeby być interesującym. Przynajmniej tak to się teraz kreuje, że każdy jest jakiś.
Od biedy bezsenność może być 'perkiem.'
Od biedy bezsenność może być 'perkiem.'
aahah to mnie rozbawiło, nigdy tak o tym nie myślałem. Wojtas - prawo jazdy and polonez, Kazuya - bezsenność
jeśli bezsenność ma być moim perkiem, to jaki wątek może być lepszy? rozkręćmy to! mogę pełnić warty codziennie między 22-6.
youtube.com/watch?v=SjP38a7Of7M&list=OLAK5uy_nMlPaCrwrHPN2f9Gzfl3oo_MVXvgkS5N4&index=3
ostatnia nuta na tej warcie
youtube.com/watch?v=0Jooh5Nzgp8&list=PLNMNkxWlH7EZd-ArPRKlKj_d84Htx0qpL&index=4
ema, żyjecie?
youtube.com/watch?v=KAJnpGk8mjM&list=PLNMNkxWlH7EZd-ArPRKlKj_d84Htx0qpL&index=35
pozdro
youtube.com/watch?v=F5Y93LL0jMM&list=PLNMNkxWlH7EZd-ArPRKlKj_d84Htx0qpL&index=36
No skoro próbujemy ożywiać bezsenność (która jest trupkiem)
https://youtu.be/rYEDA3JcQqw
https://youtu.be/h_D3VFfhvs4 (klasyka klasyki )
https://youtu.be/PWgvGjAhvIw ( dla Malutkiej może się odezwie mając alergię)
Daaaawno tego nie słyszałem, aż do dzisiaj kiedy wstałem rano i miałem w głowie ten kawałek
Ah ta Farelka, bity robi sięgające daleko w przyszłość poza naszym wymiarem. Shabazz Palaces ewidentnie wzorowali się na nim :)
A u mnie troche sie pozmieniało. Nie, dupejry nadal nie mam, ale bywało gorąco. Zwłaszcza, że obie gorące 45letnie milfy :D
Także ten :)
Btw. Moja burgerownia zapowiedziała, że będą robić bugsy z karaluchami... Sorry świerszczami, ale to jedwn uj :)
Pomidorku, Ty juz lepij nic nie mów :D
Poltys idae jest całkiem sympatyczny :D
Malutka to twój zapach odstraszył ;)
widzę że ktoś przegląda wątki golowskie z robaczkami .. ach ta pasja wyniesiona z roboty tylko się nie śliń :P
Mopa ta karczma nie ma ;D
Tu człowiek cierpi na bezsenność i dopiero odkrył ten wątek. Teraz wiem gdzie się podłączyć, jak wieczorem nie będzie można zasnąć.
Patyk - patrząc że 90% moich ostatnich postów jest w wątku o Falloucie trudno zgadnąć ;)
a do tego jeszcze ile innych gier ;)
a na dniach ma wyjść pełna wersja
https://youtu.be/gooRKKxmVgY ;)
U mnie wszystko w porządku. W sumie to już nie gram, choć znalazłbym czas na to. W zeszłym roku kupiłem na Steama Partisans 1941 i do tej pory nie odpaliłem tej gry ani razu ... Jednak wolę zawsze coś innego porobić :)
Ja pierdziu :D
ja mam szczęście do poznawania pojebanych ( i to nie pozytywnie a raczej zatłuc żeby się nie płodzili) ludzi :D
nawet pod własnym blokiem :D
a co tam u was obecnie? :)
https://youtu.be/us3tczsrKQc coś do posłuchania żeby mózg odpoczął bo paruje ;)
No ja właśnie ciągle w te gry wideo.
Jestem na etapie grania w FTL na Macu jak czekam na wieczór w Shenmue.
U mnie obecnie w sumie rodzina, praca, gry video i próba schudnięcia na tapecie głównie. A u was?
Ostatni tydzień urlopu, człowiek też by pograł ale internet postanowił odmówić działania i od 2 tygodni jestem bez.. Poza tym to spoko, jakoś się kula, nie ma co narzekać
Macie czasami tak, że czytacie wiadomości i potem trudno wam zasnąć, bo najchętniej to byście próbowali ogarnąć jak uciec z tego kraju?
Leci Bond na jedynce , wiec noc szybko idzie.
Czesc wiara!
Ja to juz tak wsiaklam w FB i watsapp, ze zapomnialam juz o GOL i jego istnieniu na dobre.... Stare dobre czasy, a jednak zostawilam za soba szukac czegos.. znalazlam siebie. Czasami, to powiem Wam szczerze, ze kurwa..aaa! ciekawie bywa. Niby wszystko tak samo, ale nie do konca, wiesz, ze jestes powodem dla istnienia, a potem za bardzo sie starasz i wszystko zaczyna spadac na Twoje ramiona.. no a potem krecisz sie jak ten chomik w swoim kolowrotku i nie umiesz wyjsc, wiec padalujesz dalej.. Az wypadniesz! Baaaaammm! dupa po betonie wypierdolisz...no i jak boli zaczynasz sie zastanawiac co kurwa spierdoliles... a potem sobie uswiadamiasz, ze to wogole nie ma sensu robic dociekan i poprawek. Stalo sie dokladnie tak jak sobie zyczyles.. no a ze myslales przez pryzmat strachu, to i taki swiat dostales..No i jak juz to zrozumiesz, dowiadujesz sie, ze jestes dokladnie taki jak o sobie sadzisz, masz to co sobie zyczysz i dzieje sie tak jak Ty chcesz..
Zaraz sobie odpalę Splinter Cell Pandora Tomorrow. Uwielbiam takie nocne granie w ciszy i spokoju :D
Ja właśnie zainstalowałem sobie Gothic 3 Zmierzch Bogów, bo nigdy nie udało mi się przejść do końca. Jutro może sobie odpalę i pogram. ;-)
Ja też nigdy nie skończyłem ZB. Właściwie to tylko raz próbowałem w niego grać, ale mi się nie spodobał i szybko dałem sobie z nim spokój. No ale skoro nawet tragiczną Arcanię z dodatkiem jakoś ukończyłem, to ZB też powinienem dać radę.
Damn, nigdy mi się nie udało tego dokończyć. Ba! Ruszyć wręcz - chyba miałem z 3 podejścia, z których bym ustukał 5h łącznie...
Pamiętam, że gra miała swego czasu jakiś 'bad rep', że bugi i wysokie wymagania, ale marna (don't @ me, może pamięć nawalać). To fajne jest?
Noc kruka był sztos. W sumie jak kiedyś zejdę z backloga to może się za to zabiorę jeszcze raz...
ja oglądam Sopranos, zaczynam 5 sezon i zastanawiam się czy wyjść na fajka bo zimno, czy moze sprobowac spac
Dobry wieczór, czy ten wątek jeszcze żyje? :D
Jestem po sesji w Hell Let Loose, strasznie długie mapy/rundy, zanim człowiek się obejrzy to już 3 w nocy.
Jak ktoś o nim przypomni, to ożywa, ale generalnie mało się tu dzieje. Nawet ja jako etatowy nocny marek dowiedziałem się o nim niedawno.
Trudno to nazwać życiem.
My żyjemy i mamy inne sprawy to i Bezsenność umarła.
Ja nie śpię, bo moja córka nie śpi, ale mało mam czasu, żeby tu wchodzić. Jak mam czas to tu nie wchodzę, bo go wykorzystuje na coś innego.
Teraz jakoś mnie tak świątecznie, nostalgicznie wzięło.
Edit: Nice.
Via Tenor
Siedzę sobie, myślę co by robić. Będzie fajnie może :) Od czasu do czasu robię nockę.
Wy tak siedzicie sporadycznie, czy często?
W sensie czy tu jesteśmy często czy sporadycznie? Czy czy robimy nocki sporadycznie czy często nie będąc tu?
Bo jak tu, to ja jestem raz na tydzień, na ten przykład. Czasem uznam, że coś dodam, czasem sobie odpuszczam, czasem nic nie ma od mojego poprzedniego wpisu...
Faktycznie nie doprecyzowałem, ogólnie nocki :p Co wy na przykład robicie podczas tych nocy? Gracie w gierki? Piszecie z ludźmi na komunikatorach? Przeglądacie internet, a może się uczycie? :)
No ja teraz głównie albo siedzę z córką jak nie śpi, albo gram.
Teraz obecnie ogrywam Far Cry 6, Twelve Minutes i It Takes Two z żoną w zależności od czasu i ochoty.
Jak film leci to Tony Hawk's Pro Skater 1 + 2 albo WarioWare na Switchu.
Ja bardzo często robię nocki, bo bardzo lubię tą ciszę i spokój jaka wtedy panuje. Nikt mi wtedy nie przeszkadza i nie wybija mnie z rytmu.
Jeśli chodzi o to, co robię, to tutaj nie ma reguły, ale zazwyczaj gram, oglądam sport (jeśli akurat coś leci na żywo) lub oglądam YT. Np. teraz pooglądałem trochę YT, a za chwilę włączę sobie Prince of Persia: Dusza Wojownika. Pewnie pogram sobie z godzinkę lub dwie i pójdę spać.
Swojego czasu siedziało się do późna tylko po to zeny popisać tutaj z Wami w karczmie :)
Ogrywam właśnie Days Gone i naszła mnie ochota aby znów obejrzeć The Walking Dead, ale serial nie jest a tak dobry jak Dexter czy Breaking Bad zeby go 5x oglądać, chyba odpalę sobie jakieś pierdy na Netflixie i pójdę spać, Wesołych!
Days gone - fajny przeciętniak na jeden raz :)
A WD > Dexter
w dexterze mailem wrażenie że pozostali policjanci to z akademii policyjnej (cyklu) wyciągnięci ;P
Fakt, inteligencją to oni nie grzeszyli :D
Tam ogólnie była masa cyrków :D
jeden odcinek strach dupy o jedno badanie nadmiarowe
2 odcinki później robi ich kilkadziesiąt :D
a jak chcesz coś fajnego do obejrzenia :
https://youtu.be/gCdefGcwsf0 pokochałem wykłady tego osobnika :)
dobra rzucam fife, nigdy nic nie leci z paczek, nagle ikona, niderlandy, ku*wa napastnik i van basten...
Via Tenor
Buuuu!!
Via Tenor
no to kolejna noc...
(wracając o parę postów do góry, co tutaj może czasem trwać miesiąc przeca)
Mnie się Days Gone zajebiście podobało. Wyplatyniłem sobie z przyjemnością. Miała swoje wady, ale grało się super.
Macie jakieś postanowienia noworoczne, misie?
Im dłużej gram tym sie bardziej przekonuję
Ja przyznam, że pierwsze 5h byłem nastawiony na to, że to w końcu odłożę przed napisami końcowymi, bo nie wydawało się to specjalnie porywające. Ale świat fajny, muzyka klimatyczna, trochę zwiedzałem i... całkowite zaskoczenie, jak się nagle okazało, że nie mogę pada odłożyć, bo chcę zobaczyć co tu się dzieje.
Fajna fabuła (mimo, że sporo było przewidywalnych zwrotów akcji), Sam się spisał jak St. John bardzo (choć na początku wydawał mi się trochę irytujący to zacząłem ogarniać pomysł na postać), fajny klimat młodego post apo... bardzo duże zaskoczenie, IMO.
nie wiem, szybciej ogarniać sobie recepty, żeby znowu nie zostać bez leków nasennych...
aha, czyli regularnych bezsenników tu nie ma, tylko ja się męczę codziennie do tej 6stej?
Ja ostatnio się przestawiłem i chodzę wcześniej spać. Nawet w sylwestra poszedłem spać po 2. Dzisiaj jest pierwszy dzień od dawna, kiedy dłużej siedzę, ale raczej dłużej niż do 4 nie wytrzymam.
Ja też ostatnio wróciłem do nocnego przesiadywania. Aktualnie kończę ogarniać windowsa 10 po formacie. Jeszcze wczoraj siedziałem na linuxie, ale przegrałem nierówną walkę ze sterownikami do karty graficznej. Najpierw nie chciały mi się zainstalować oficjalnie sterowniki, a potem po nieudanej instalacji jednego z nich w ogóle nie mogłem uruchomić systemu, Tak się wkurzyłem, że po kilku dniach zdecydowałem się wrócić do windowsa, a właściwie to przejść w końcu z w7 na w10.
Widzę nie tylko mi zostało siedzenie do rana i po nocach :) Jak nie imprezy to Netflix.
Ja tak nienawidzę babrania w tych wszystkich sterownikach i innych pierdołach...
Windowsa też nienawidzę, ale to przez komputer pracowy.
Jaki system? Ja ostatnio przegrałem nierówną walkę ze sterownikami do grafiki w linuxie. Skończyło się tak, że system się zawieszał zaraz po odpaleniu. Stwierdziłem, że to dłużej nie ma sensu i do grania jednak potrzebny jest windows.
U mnie też. Znaczy nadal na nim gram, ale tylko w gry, które już kupiłem lub w te, które bez problemu mi na nim zadziałają. W praktycznie wszystkie nowsze gry gram wyłącznie na konsoli. Nie mam zamiaru też składać nowego peceta. Zamiast niego wolę kupić PS5 lub jakąkolwiek inną konsolę.
Mam wrażenie, że od tego czasu jest może nie tyle coraz gorzej co po prostu wciąż średnio.
Najbardziej mnie chyba wk... drażni w W10, że jak wejdziesz sobie gdzieś w panel sterowania, jakieś ustawienia sieci czy inne głębsze miejsca to Ci się otwiera okno, które wygląda jak w XP.
Zmieniacie ten design po 10% co odsłonę i teraz wygląda jakbyście z kolegami robili pracę zbiorową i nie mieli czasu się ugadać, żeby to poskładać na poważnie.
In conclusion: XP byl zajebisty, W7 był bardzo spoko, W10 ssie. Wszystko pomiędzy było mniej więcej w momencie jak kupowałem laptopa i było poniżej krytyki, musiałem iść w linux (z Visty) albo czekać aż wyjdzie 8.1.
Dziś rano znowu się zbudziłem i nie mogłem zasnąć.
To przez tego doła, jakim jest powrót do roboty po feriach.
oczywiscie chodzi o dola robota, nie feriamia;) (w ostatniej sekundzie, no prawie;))
Jest tu kto?
[link]
No dzisiaj to, na ten przykład, ja.
Ale dmucha.
Dmuchał pan kiedyś w taką pogodę? Panie kolego?
Witaj.
Czy dalej jesteś zakłopotany? ;)
Zastanawiam się nad małym ruchem w karczmie.
Ale po chwili dochodzę do wniosku, że ludzie zrobili się starzy i potrzebują snu...
Kurde, pierwsze posty tutaj są z czasów lockdownu. Przy takim tempie moje dzieci się tu wpiszą kiedyś.
Patyk bo ludzie się poprzenosili gdzie indziej :D
Ja na Golu w 99% przypadków piszę tylko w jednym wątku, a to to nawet z częścią golowiczów na disco :)
I jaki optymista zakłada że znajdzie samicę chętną na posiadanie potomstwa ;)
Ej mnie się samice dorwać udało, wiec scenariusz jak najbardziej prawdopodobny.
Chociaż chyba faktycznie, cza odpuścić.
Fakt, wątek czasy świetności ma już za sobą, ale wierzę że pewnego dnia nadejdzie reaktywacja
Yeap, siema kope lat!!
Nie planujesz wbijać kiedyś do Krakowa?
Ja mega zaniedbałem życie "golowe".. Ostatnio byłem w Wawie in nawet zapomniałem żeby przypomnieć sobie o warszawskich GOLasach.. ehh :(
Typie, przecież ja tu mieszkam :D Dawaj namiary to się spotkamy.
Właśnie kiedyś siedziało się głównie tu, potem tylko tu a teraz nie ma tu a ja wróciłem na GOL po latach.
We should bring the band together.