Alternatywna wersja dramatycznej sceny z Avengers: Endgame
Scena śmierci Czarnej Wdowy dużo lepsza niż ta, którą zostawiono w wersji kinowej, zarówno pod względem emocji jak i "zgodności" z uniwersum. Kinowe poświecenie się i spełnienie warunków otrzymania kamienia jest mocno naciągane według mnie.
Czy tylko jak odczuwam jakiś cringe oglądając takie 'emocjonujące' sceny?
O, i właśnie ta scena powinna się pojawić w ostatecznej wersji filmu, co nie znaczy, że tamtą byłem rozczarowany. Jednak teraz po obejrzeniu alternatywnej, uważam że ma większy emocjonalny ładunek i taka narracja bardziej do mnie przemawia.
Zrezygnowano z niej ostatecznie, gdyż w filmie i tak jest dużo sekwencji akcji, a design potworów, z którymi musieli zmierzyć się bohaterowie, mógł przestraszyć część młodszych widzów.
Uwielbiam ten bełkot którym tłumaczą się twórcy jak odrzucają jakaś scenę. Czym różnią się przeciwnicy z którymi walczą tutaj Hawkeye i Black Widow od tych z innych sekwencji filmu? Odcięcie ręki portalem albo dekapitacja Thanosa przez Thora była spoko ale humanoidalni przeciwnicy których nawet dokładnie nie widać bo w scenie jest ciemno mogli przestraszyć młodszych.
Obejrzalem to i caly czas czekam na tych "straszniejszych" przeciwnikow.... Co za bzdura. Najwyrazniej ludzie juz nie potrafia mowic publicznie nic co maja na mysli bo boja sie krytyki. Glupie puste marionetki. Juz wiecej potrafie wyczytac ze spojrzenia mojego psa niz ze slow tych ludzi.
Ta scena jest dostępna na youtube od sierpnia ubiegłego roku :/
W odróżnieniu od panów powyżej uważam, że wersja ostatecznie wykorzystana w filmie jest znacznie lepsza.
"Zwróciła uwagę chociażby na fakt, że design stworów, z którymi przyszło walczyć bohaterom, mógłby przestraszyć młodszych widzów."... Co?!