Kilka godzin z Valorant i znowu polubiłem sieciowe FPS-y
A co wspólnego ma Valorant z Rainbow Six: Siege? – zapytacie. W grze Ubisoftu gra się tzw. operatorami, którzy zostali podzieleni na różne klasy i posiadają różnorodne umiejętności oraz gadżety, co sprawia, że delegowani są do wykonywania odmiennych zadań.
Przecież tak jest w prawie każdym innym hero shooterze...
Kilka godzin z Valorant i znowu polubiłem sieciowe FPS-y
to może nie trzeba było grać w badziewne?
Nudna, wolna, oklepana i brzydka. Jak już wszyscy będą mogli w to zagrać to nie będzie grał nikt. Chodzi o to żeby gonić króliczka...
Dla mnie średniak ni to cs ni to overwatch czy paladinsy, są lepsze alternatywy, a czemu jest popularne ? bo jest popularne
Ja bym chetnie pogral w cos jak stare ET czyli druzyna, cel, klasy, WW2 tylko dostosowane do dzisiejszych czasow
Nudna, wolna, oklepana i brzydka. Jak już wszyscy będą mogli w to zagrać to nie będzie grał nikt. Chodzi o to żeby gonić króliczka...
A co wspólnego ma Valorant z Rainbow Six: Siege? – zapytacie. W grze Ubisoftu gra się tzw. operatorami, którzy zostali podzieleni na różne klasy i posiadają różnorodne umiejętności oraz gadżety, co sprawia, że delegowani są do wykonywania odmiennych zadań.
Przecież tak jest w prawie każdym innym hero shooterze...
I w każdym polega to na czymś zupełnie innym. Czym innym są klasy w R6, BFie czy OW.
Nie napisałem przecież, że w innych jest inaczej. Wyjaśniłem tylko, co wspólnego ma akurat z Rainbow Six: Siege, bo akurat o nim była mowa kilka zdań wcześniej. Później nawet dodałem - Również ten element nie jest niczym odkrywczym w świecie strzelanek – widzieliśmy go przecież m.in. w Team Fortress 2.
Bum na grę jest tylko dlatego, że robi ją RIOT. Sypnął trochę $$ za opinię streamerom i efekt domina włączony. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że tak drętwa gra z grafiką gorszą niż niejedna mobilka może się podobać tak zupełnie bezinteresownie. A może RIOT przyjmuje stary model rozwijania gry jak w League of Legends? Wydajmy szrota, a za 20 lat się go ulepszy. :)
Podobno Riot nie płaci streamerom za wystawianie opinii o grze itp. Mówili już o tym popularni dziennikarze e-sportowi oraz sami streamerzy. Według mnie wystarczającą "zapłatą" w tym przypadku jest znaczny wzrost oglądalności u streamerów podczas promowania gry za pomocą dropów na Twitchu.
A co do pytania - to chyba jasne, że zamknięte beta-testy są po to, żeby sprawdzić, co się ludziom podoba, a co nie? Na pewno nie jest to finalna wersja gry, która trafi do każdego. Chociaż raczej samych podstaw rozgrywki czy też grafiki pewnie zmieniać nie będą.
Froozyy proszę cię. Zbyt długo żyję na tym świecie, by wierzyć w filantropijność wśród stremerów, zwłaszcza tych topowych. Jestem pewien, że kasa poszła, podobnie jak to zrobiło EA przy premierze Apexa. Zresztą co ma wspólnego ten event z "zamkniętą betą"? Jest to zwykłe sztuczne pompowanie hype pod przykrywką niedostępności produktu.
Szczerze gra się niczym specjalnym nie wyróżnia.
Dla mnie średniak ni to cs ni to overwatch czy paladinsy, są lepsze alternatywy, a czemu jest popularne ? bo jest popularne
Kilka godzin z Valorant i znowu polubiłem sieciowe FPS-y
to może nie trzeba było grać w badziewne?
Ostatni sieciowy FPS który grał redaktor to pewnie ET w kafejkach internetowych.
Próbowałem różnych sieciowych FPS-ów :) M.in. Paladins, Apex, trochę CS-a, zaledwie spróbowałem Warzone, Fortnite, przewinął się nawet jakiś darmowy Ghost Recon i Call of Duty na konsoli. Może dla Ciebie to badziewia, ale każdy chyba ma swoje gusta. Valorant byłby pewnie teraz w moim top 3, ale na pewno nie na pierwszym miejscu.
Koktajl Mrozacy Mozg
Polecam Hell let Loose, świetna gra i nie pompowana tak przez media jak ten Valorant. Bo co jest dobre tego nie trzeba reklamować.
Bo co jest dobre tego nie trzeba reklamować.
Nie jedna gra ucierpiała z powodu braku marketingu. Zresztą nawet patrząc na największe gry AAA uznawane za dobry (czy nie), coraz częściej potrafi dojść do sytuacji, w której na reklamę wydaje się więcej niż na tworzenie.
Bo co jest dobre tego nie trzeba reklamować.
uwielbiam ten mit
jest głupi i bez sensowny
Niejedna gra ucierpiała z tego powodu.
Nie ma reguły, Hell Let Loose jest mało reklamowane, a gra w niego wiele osób, w przeciwieństwie np. do Anthem, w które już nikt nie gra.
Gram od samego początku i po ok 30 rozegranych meczach mam następujące wnioski:
- Miłe zaskoczenie ze względu na przyzwoite serwy;
- Nie doświadczyłem żadnego błędu w grze (a przynajmniej nie były na tyle istotne,abym je spostrzegł);
- Gra zdecydowania dostarcza przyjemność i wciąga;
- Graficznie bliżej do Fortnite niż do CSa (ale taki urok riot'u);
- Bronie i umiejętności czy też filing ze strzelania jest na przyzwoitym poziomie;
- 3 mapy, 10 postaci, 1 tryb rozgrywki - skromnie ale wiadomo - na początek dobre i to ale... na jak długo? Ja aktualnie po 2-3 grach mam dosyć.
- Animacje, wykorzystanie dubingu zdecydowanie do poprawy;
To tak tak na szybko :) Pozdrawiam
W komentarzach jak zwykle płacz, bo wyszło coś, co zyskuje popularność
Kluczyk wydropiłem 2 dni temu, zagrałem i nie powiem, grało się przyjemnie, ale sama gra praktycznie nie różni się stylem rozgrywki od CS'a a skille mają tutaj wartość głównie taktyczną, ale również wprowadzają dużo chaosu i ... można je było zrobić lepiej. Styl graficzny i tych zdolności od razu dawało mi skojarzenia z Paladins mimo np. strzały sonicznej jak u Hanzo z Overwatch, po prostu same zdolności prezentują się wizualnie tak słabo, jak te z Paladins. Sama rozgrywka jak wspomniałem, bazuje na rozwiązaniu z CS'a i gracze tej gry się tu odnajdą, ale na jak długo? Mam wrażenie, że część graczy jednak będzie wolało CS'a ze względu na brak udziwnień w postaci tych 'taktycznych skilli". Ja w CS'a nigdy nie grałem a patrząc na rozgrywkę, to już wolę odpalić sobie od czasu do czasu Overwatch niż Valorant... Więc mój dostęp do gry szybko odsprzedałem, zwłaszcza, że obecnie jest jakieś szaleństwo na dostęp do tej gry a miałem w świadomości, że w Valorant w sumie grać jakoś namiętnie bym nie grał.
Gra jednak na pewno zaistnieje poważnie, e-sport, skrzynki, skiny - będzie można pewnie na tej grze zarobić a to zaprocentuje dla graczy.
Wróżyć nie będę czy gra przebije CS'a... Różnie może być, wiele zależy tak naprawdę od e-sportu.
csa nie zabije, ale overwatcha to w sumie dokopie
Lol, czyli kolejny "taktyczny" shooter w ktorym w WSZYSTKIE giwery to hitscany z RNG (zieeeew). Dziękuje, ale na pewno nie skorzystam. To już nawet Overwatch posiadał pociski czy też Lighting Guna. Zadziwiające, że gdy inne gatunki gier idą do przodu z mechaniką rozgrywki, sieciowe fps ciągle się uproszczaja i uwsteczniaja.
Nie rozumiem osób które nie zagrały a krytykują.
Pograłem no i musiałem się zmuszać. CS:GO dużo lepszy. Nie podoba mi się stylistyka bohaterów i rozgrywka jest jakaś taka jałowa. Nie trzyma w napięciu, nie czułem radości z fragowania jak w CS no i te bez sensu umiejętności, które odkrywają położenie przeciwników. Ta sama bolączka, co COD:Warzone.
Riot ma sprawdzoną formułę - kradną sprawdzony hit i przerabiają go na wersję dla dzieci. Przerobili 1:1 Dotę na LoLa, a teraz CS'a na Valoranta (specjalne zdolności to w większości po prostu granaty z CS'a, a część ulti działa jak cheaty z CS'a).
Oczywiście, że odniosą sukces, bo Riot należy w 100% do Chińczyków i będzie to jedyna dozwolona gra u nich. Do tego mają nieograniczone środki i mogą opłacać wszystkich streamerów przez wiele miesięcy, przyciągając dzieci, które docenią cukierkową grafikę i pewne uproszczenia w stosunku do oryginału.
Nie opłacają streamerów, bo wykonali genialny ruch, jak na początku roku Escape From Tarkov. Na partnerskich streamach dropią dostępy do zamkniętej bety i każdy streamer streamuje to za darmo, bo ludzie wbijają i zostawiają view boty na kanale, żeby załapać się na dostęp do gierki. Za darmo mają oglądalność rzędu 1-1.5mln na Twitchu. Escape From Tarkov miało podobnie na przełomie roku, gdzie ze zwyczajowych 5000 widzów zrobiło się 200-250k, bo za darmo dropiły itemki w grze za oglądanie streamów partnerów. Sprzedajni streamerzy rzucili się na gierkę i sami prosili BSG (dewelopera) o partnerstwo i maszyna się nakręca.
Jasne, nie płacą streamerom :) Ile wy macie lat żeby wierzyć w takie bajki?
Ciekawe, że jednym tchem mówisz, że nie są opłacani, ale równocześnie określona grupa dostaje na wyłączność możliwość dystrybucji pożądanego towaru, na czym zarabiają duże pieniądze. Do tego wiadomo, że opłacają dodatkowo najbardziej wartościowych streamerów LoLa więc dlaczego tu miałoby być inaczej?
A tak z ciekawości - jak redaktor serwisu o grach, poleci do LA na prezentacje nowej gry, wszystko opłacone, dobry hotel, przyjęcia, kolacje, atrakcje, wycieczki, zwiedzanie miasta, ekskluzywne materiały, prezenciki, specjalne wydania - to jest on opłacony? Czy może jego recenzja jest zupełnie obiektywna i w oderwaniu od tego co dostał?
Same smutne buły w tych komentarzach. znawcy niczego.
Czyli dostaniemy w końcu porządnie zrobionego CSa. Podoba mi się to.
"Kilka godzin z Valorant i znowu polubiłem sieciowe FPS-y" wcale, a wcale nie śmierdzi to art. sponsorowanym.
Jest tyle genialnych shooterów, że naprawdę nie wiem dlaczego autor polubił akurat tę produkcję. To gra tyle warta co Fornite, Paladins, Overwatch, Apex czy Team Fortess. Czyli gry bajkowe. Jeśli ktoś takie lubi to ok. Ja bym nie porównywał do CS. Bo CS, Rainbow Six, Insurgency, Day od Infamy, Hell let loose czy nawet Cod MW to inna liga. To są gry powazne, nawet jeśli nie są realistyczne.i mają lepsze wszystko. I wygląd i strzelanie .
RJN krótko i na temat jeśli niechodzi o Valoranta
Jeżeli ktokolwiek z was uważa, że ta gra pozbawi CSa korony króla esportu, niech przestanie się łudzić. Nie znaczy to, ze Valorant nie osiagnie sukcesu. Wrecz przeciwnie. Jest prawdopodobne, ze pod wzgledem popularnosci przebije produkt Valve. Ale jako esport CS jest po prostu lepszy w zalozeniach (ze wzgledu na brak klas oczywiscie). Pisze to jako osoba całkowicie bezstronna dla ktorej zarówno CS jak i Valorant to slamazarne festiwale campienia :)
polecam ludziom którzy piszą głupoty najpierw zagrać bo o dostęp nie jest trudno