https://m.youtube.com/watch?v=mkR0m8cqG64&feature=share Bardzo mnie ciekawi Wasze zdanie nt temat, choc wyczuwam u niektórych .... <--- uzupelnie kropki po kilku wypowiedziach
Jest kategoryczny zakaz przebywania na placu zabaw, zakaz został złamany, koleś dostał mandat - co tu oburzającego? Nie ma w obecnej sytuacji prawnej możliwości aby był taki zakaz, który złamany grozi mandatem. Stan epidemii nie jest stanem wyjątkowym który w swoim statusie ma ograniczenie możliwości poruszania się. To może wprowadzić stan wyjątkowy. Wszelkie obecne zakazy i nakazy to zalecenia rządu które dla dobra własnego i innych należy oczywiście przestrzegać. Jednak wszelkie mandaty za nieprzestrzeganie zaleceń patrząc z punktu widzenia prawa są z prawem niezgodne oraz po prostu niezgodne z konstytucją.
Po pierwsze, ten tata powinien jednak zostać w domu, ewentualnie przejść się z dzieciakami gdzieś z daleka od ludzi, wtedy nie doszło by do takiej sytuacji. Potem przesadził z nerwami co wywołało niepotrzebny stres u dzieci. Policjant też niepotrzebnie krzyczy. Wszyscy jesteśmy już znerwicowani ta pandemią.Ale jak zaczniemy na siebie warczeć to nic dobrego z tego nie wyniknie. Ale nie znamy całego przebiegu sytuacji.
Uważam, że powinien na spokojnie mandatu nie przyjąć i próbować dochodzić swoich praw w sądzie. W każdym cywilizowanym państwie miałby duże szanse wygrać... Clou jest tu słowo cywilizowanym. Tak to wygląda z tytułu prawa.
Dla świętego spokoju i dla zdrowia siedźmy jednak w domach, dla własnego wspólnego dobra ludziska :)
Najlepsze to te młode gniewne kozaki w mundurkach bo trochę władzy dostali, gardzę mocno. Wbrew pozorom że starszymi policjantami często można sensownie pogadać i czasem nawet sami oferują jakąś pomoc bez cwaniakiwania.
Przecież większość z tych zakazów jest wbrew prawom, żadnego z ich śmiesznych mandatów bym nie przyjął.
No fajnie, tylko widzimy tutaj mały wycinek sytuacji, a nie ma odpowiedzi dlaczego policjant podjął interwencję. Co takiego właściwie zrobił ten mężczyzna? Tylko siedział na ławce i doglądał trójki dzieci, czy może piwkował z nagrywajacym, a bombelki harcowały gdzie popadnie? Trudno tu cokolwiek ocenić na podstawie fragmentu wyrwanego z kontekstu.
Play stupid games, win stupid prizes.
Jest kategoryczny zakaz przebywania na placu zabaw, zakaz został złamany, koleś dostał mandat - co tu oburzającego?
Myślałem, że Makułe złapali za szkalowanko tubowców.
Ja się typowi nie dziwię, a policji odpier… ostro znów wylazłem pochodzić sobie o 2 w nocy i oczywiście się przyp… że zakaz wychodzenia, gdzie widziałem z 2 osoby w ciągu dwóch godzin. :P.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwarantanna_(medycyna)
Powinni Ci dac mandat na 6k. No, ale Ty wiesz lepiej od wszystkich bo jestes najpiekniejszy i najmadrzejszy. To musi byc prawda bo mama z tata Ci powiedzieli. Ciebie przepisy nie dotycza bo nie i chu. Bo jestes wyjatkowym platkiem sniegu. Ty myslisz, ze Ci co sie teraz zarazaja to idioci i klamki w sklepach lizali ? Pomysl choc raz w zyciu. Ja wiem, ze Tobie sie duzo wydaje, a potem bedzie placz i bo panstwo nie zadbalo.
https://www.gov.pl/web/koronawirus/pytania-i-odpowiedzi
Ja tu nie widzę zakazu spacerów, mogę też podlinkować dziesiątki (jak nie setki) wypowiedzi ekspertów (m.in. Fauciego) którzy wręcz zalecają aktywność fizyczną (przy zachowaniu ostrożności).
Z resztą Fauci dziennie biega 3,5 mili (mimo rozpierniczu jaki jest w USA) ale rozumiem że on też jest najpiękniejszy, najmądrzejszy i wyjątkowym płatkiem śniegu?
maciell -> jak zwykle cebula widzę pełną gębą, do tego ignorant :P Nawet nie jesteś świadom, że kwarantanna dotyczy osób, które miały kontakt z chorymi/zarażonymi, a nie zwykłych ludzi, którzy po prostu powinni unikać kontaktów z innymi. Raczej ciężko o kontakt jak 99% ludzi śpi w domach :P
Amadeusz ^^ -> problem taki, że chyba części policjantów po prostu odpier… z nadmiaru władzy, która dostali. Sam przestawiłem się na tryb nocny, bo mam 0 szanse na zachorowanie, jako że 2-3 osoby i to z daleka widzę, a uwazać musze bo palaczem jestem :P Jednak co drugi dzień, a raczej noc, nękają mnie, że „zakaz wychodzenia” którego po prostu nie ma :P. Teraz po prostu patrze która apteka jest czynna i jak się przyp...... to powiem że idę do apteki :P Nie mam zdrowia na kłótnie z nadgorliwymi idiotami :P
Nie no nie widziales/nie slyszales w tv (w kazdej reklamie nawet jest), nie slyszales w radiu. WHO nie prosi ludzi. W internecie tez sie z tym nie spotkales. Policja, Straz nie jezdzi po miastach i przez megafony nie oglasza.
Nie wychodz domu bez waznej potrzeby" . No, ale mnie gowno obchodzi ilu ludzi tam nie spotkales i, ze wyszedles sie sobie przejsc.
W takim przypadku zalecam laryngologa / okuliste.
A o zdrowiu psychicznym kolega słyszał czy taki termin się nigdy nie napatoczył?
Ja dotychczas byłem bardzo aktywny, siłownia 3/4 razy w tygodniu, basen, rower, wypady na spacery do parku i wiele innych.
Teraz jako że mam pracę zdalną (full time) chatę opuszczałbym raz na 3-4 dni (bo nawet taki ze mnie prawy obywatel że robię większe niż zwykle zakupy).
Już nosi mnie w domu i odbija się to na moim nastroju, więc zacząłem nastawiać budzik na 05:00 i chodzić biegać kiedy praktycznie nie ma ludzi na ulicach, bo inaczej chyba dostałbym do głowy.
Jestem Hitlerem, czy czynię trochę mniejszą szkodę?
A tak btw. mam nadzieję kolego że każdorazowo robisz zakupy tak za 1000zł+ żeby zminimalizować wyjścia do sklepu bo inaczej przyczyniasz się do rozprzestrzeniania wirusa, więc zrób sobie rachunek sumienia, jak przez ostatni miesiąc wylazłeś z biedry bez kompletnie przepełnionego wózka to powinieneś grzecznie wypiąć dupkę do spałowania.
maciell -> Ograniczenie nie oznacza zakazu wyjścia. Jak myślisz dlaczego w więzieniach raz dziennie więźniowie mogą wyjść na powietrze?
trochę tego wina, trochę tamtego, policjant nie za bardzo wiedział jak się zachować w obecności dzieci, pewnie sam miał zły dzień, można było załatwić to polubownie
a najlepsze było jak starszy mówił później młodemu "weź zaczekaj" jak już zaczął wypisywać skierowanie do sądu o ukaranie, młody chyba nie wie, że też będzie musiał uczestniczyć w rozprawie i dostanie po dupie, a to w aktach zostaje a że młody to może sobie tym bardziej zaszkodzić zwłaszcza jak sprawa nie jest prosta do rozstrzygnięcia, ot widzimisie policjanta co chciał wcisnąć mandat
Z jednej strony gość chciał przykozaczyć, ale faktem jest, że obecna sytuacja to jedno wielkie bezprawie.
Obejrzyj raz jeszcze i przyjrzyj się dokładnie kto wywołuje stres u tych dzieci.
slow ride ---> jedyną osobą odpowiedzialną za dzieci w tej sytuacji jest ojciec, policjant wykonuje swoje obowiązki za co mu dziękuję, ojciec powinien poprowadzić rozmowę w taki sposób aby dzieci się nie bały. Ale jak każdy egocentryk swoje dobre samopoczucie i chęć odreagowania stawia przed dobrem swoich dzieci. Taki jest obowiązek ojca w cywilizowanym świecie, dbać nie o siebie tylko o komfort dzieci. A to jest jakaś patologia.
To przecież milicjant pierwszy podniósł za wysoko głos.
Najlepsze to te młode gniewne kozaki w mundurkach bo trochę władzy dostali, gardzę mocno. Wbrew pozorom że starszymi policjantami często można sensownie pogadać i czasem nawet sami oferują jakąś pomoc bez cwaniakiwania.
Przecież to zwykły śmieć w mundurze, ale po kilku wyzej widzę, że w tym kraju jaka policja tacy obywatele. Szczęśliwie tu gdzie mieszkam policję się dużo bardziej szanuje, bo i policja dużo bardziej szanuje ludzi.
Akcja ze wczoraj. Wyszedłem na piwko, ładna pogoda, trochę powietrza. Wielu spaceruje, oczywiście nie w skupiskach. Siadłem sobie na lawce, patrzę, idzie patrol. Jestem calkowicie obojetny, bo tak jestem tutaj nauczony, to zycie całkowicie inne i duzo lepsze niż u nas. Panowie przechodzą, z uśmiechem życzą smacznego, życzą zdrowia i idą sobie dalej.
Nie takie bydlo jak u nas.
Tyle że w Polsce nie wolno pić alkoholu w miejscach publicznych, a na ławeczkach teraz nie wolno siedzieć.
Soulcatcher
Wiesz, że te przepisy o zakazie zgromadzeń i spacerów są nielegalne?
Mamy szanować prawo, kiedy sam rząd ma je centralnie w rowie?
Ja bym się z bagietami nie kłócił, ale bardzo jestem ciekaw, co by mi na to odpowiedzieli.
Policja za takie akcje straciła w kilka dni jakikolwiek szacunek społeczny który budowali latami. Ha tfu! na takich mundurowych
O co wszyscy się oburzają? Jest zakaz wychodzenia bez powodu z powodu wirusa, to nie wolno wychodzić i tyle. Jakoś zdecydowana większość ludzi tego przestrzega, ale oczywiście muszą znaleźć się i tacy jak ten przypadek "mam trójkę dzieci, więc JA mogę wyjść". Bardzo dobrze że policja interweniuje, bo zaraz wszyscy by sobie wychodzili, bo i dlaczego nie?
Ten zakaz narusza konstytucję. Nie podważam jego sensowności, ale jest nielegalny.
Oczywiście, zgadzam się. Ale jednak większość ludzi rozumie że nie wolno wychodzić, żeby się nawzajem nie pozarażać, niezależnie od tego czy zakaz ten jest legalny czy nie. Natomiast takie jednostki jak ten pan mają to gdzieś i nie dostosowują się zaburzając porządek. Na tym polega prawo, że albo wszyscy go przestrzegają albo nikt. Inaczej nie ma ono sensu. Moim zdaniem bardzo dobrze że policja interweniuje w takich przypadkach, inaczej mielibyśmy chaos, część ludzi przestrzegałaby tego zakazu a część nie.
Tylko to nie jest żadne prawo. To jest rozporządzenie rządu wydane z naruszeniem konstytucji. A skoro rząd ma prawo gdzieś, to czemu ja mam się temu podporządkować? Ja akurat się nie gromadzę bo nie jestem idiotą, ale gdybym np. dostał mandat za jazdę rowerem, to bym odmówił przyjęcia i widzimy się w sądzie.
Logika Matysiaka strikes again:
- dla dobra własnego i innych lepiej siedzieć w domu
- ale ten zakaz jest nielegalny 1122oneone bo konstytucja
- tak ale lepiej jest siedzieć w domu w czasach pandemii, szczególnie z dziećmi
- no ja nie wychodzę bo nie jestem idiotą ale to jest nielegalne
Czyli generalnie dobrze, że rząd zakazuje wychodzenia na place zabaw ale niedobrze bo konstytucja.
A założę się, że gdyby PiS chciało zmienić konstytucję i wpisać stan epidemii jako jako jeden z przypadków stanu wyjątkowego albo wprowadzić stan wyjątkowy to te same sebiksy co teraz wyłażą do parków i tak by wyłaziły bo: hehe co mi te ku**y policyjne zrobio
Wystarczy dzialac dla dobra Polski bez naruszania prawa.
...
...
Say what? Grr. #@€&/%!. Fatal error. W logice Yarpena cos takiego nie istnieje.
Jakbyś cokolwiek ogarniał, to byś wiedział że, epidemia jest przesłanką dla wprowadzenia stanu wyjątkowego, nie trzeba do tego zmieniać konstytucji i że oczekuję tego już od dawna.
To raz.
A dwa: rozumiem, że logika Yarprena nie widzi problemu z łamaniem prawa przez rząd i nielegalnym ograniczaniem swobód obywatelskich.
Wiesz jaka jest zaleta stanu wyjątkowego? Max 90 dni.
About that... ---->
Jest kategoryczny zakaz przebywania na placu zabaw, zakaz został złamany, koleś dostał mandat - co tu oburzającego? Nie ma w obecnej sytuacji prawnej możliwości aby był taki zakaz, który złamany grozi mandatem. Stan epidemii nie jest stanem wyjątkowym który w swoim statusie ma ograniczenie możliwości poruszania się. To może wprowadzić stan wyjątkowy. Wszelkie obecne zakazy i nakazy to zalecenia rządu które dla dobra własnego i innych należy oczywiście przestrzegać. Jednak wszelkie mandaty za nieprzestrzeganie zaleceń patrząc z punktu widzenia prawa są z prawem niezgodne oraz po prostu niezgodne z konstytucją.
Po pierwsze, ten tata powinien jednak zostać w domu, ewentualnie przejść się z dzieciakami gdzieś z daleka od ludzi, wtedy nie doszło by do takiej sytuacji. Potem przesadził z nerwami co wywołało niepotrzebny stres u dzieci. Policjant też niepotrzebnie krzyczy. Wszyscy jesteśmy już znerwicowani ta pandemią.Ale jak zaczniemy na siebie warczeć to nic dobrego z tego nie wyniknie. Ale nie znamy całego przebiegu sytuacji.
Uważam, że powinien na spokojnie mandatu nie przyjąć i próbować dochodzić swoich praw w sądzie. W każdym cywilizowanym państwie miałby duże szanse wygrać... Clou jest tu słowo cywilizowanym. Tak to wygląda z tytułu prawa.
Dla świętego spokoju i dla zdrowia siedźmy jednak w domach, dla własnego wspólnego dobra ludziska :)
Jeden z najbardziej przykladnych postów, jakie tu przeczytałem. Przyznam, że na takie wypowiedzi po cichu liczylem.
Ta tylko jedno, ale to od policji wymaga się profesjonalizmu, którego w Polsce po prostu nie ma. W normalnych krajach zadaniem policjanta jest uspokoić i opanować sytuacje, a nie szczekać. Ojciec winny jest, ale to co zaczyna policja robić to już są po prostu jaja. Zaczyna przypominać komunę i stan wojenny, gdzie na dzień dobry z mordą do człowieka lecą "a gdzie to się idzie"
No jak musza co chwila wchodzic w kontakt z tepymi dzidami, ktore nie rozumieja wszedzie powtarzanego komunikatu jak mantra :
Nie wychodz z domu
To ja tez rozumiem, ze mozna miec poklady anielskiej cierpliwosci, ale nawet ona sie kiedys wyczerpuje. Wogole nie bierzesz pod uwage ryzyka jaki ci Policjanci podejmuja za smieszne pieniadze. Myslisz, ze oni rodzin , bliskich nie maja ?. Z skad oni maja wiedziec ze ta osoba, nie jest nosicielem wirusa. Testery w oczach maja ?. A co jezeli osoba przechodzi bezobjawowo a jest nosicielem? Niemcy twierdza, ze wykrywane jest okolo 6 % procent. Jaki to musi byc stres dla tych policjantow i ich bliskich, kiedy musza isc na te patrole i sie uzerac z jakims sebixem ,ktory ma na wszystkich wyjebane bo " on tylko widzial tam daleko 2 ludzi".
maciell -> no decydujesz się na pracę to powinieneś wykonywać swoje obowiązki, widzisz tacy ludzie dopuszczają się tych wszystkich afer „zabili/pobili przy interwencji…” Po prostu to uczycie kiedy masz władze nad kimś jest dla niektórych jak narkotyk. Pamiętam jak w moim mieście parę lat temu przyjęto kobiety do policji, jedna pani wyraźnie nie nadawała się do tego zawodu. W kontakcie z ludźmi masakra, szczekała jak wściekły pies, przyp.... się do wszystkiego, były skargi ofc nic nie dały. Tak z półtora roku się woziła i zalazła za skórę nieodpowiednim ludziom i cóż dopadli ją pewnej nocy dostała gangbanga i po tym inny człowiek w kontaktach z ludźmi pełna kultura itd. zadziwiająca zmiana :P
Przecież większość z tych zakazów jest wbrew prawom, żadnego z ich śmiesznych mandatów bym nie przyjął.
Taa pan anarchista. Jak samochod/dom okradna to pierwszy krzyczy gdzie jest Policja. Ja najchetniej jakby istanial wechikul czasu wyslal bym was do tych waszych utopii.
maciell - nie kazdy musi byc prawnikiem, nie kazdy musi wiedziec jak powstaja ustawy i inne rozporzadzenia administracyjne. Nie kazdy musi tez miec checi aby swa wiedze w tym zakresie poszerzac, ale wez pan nie afiszuj sie tak ta ignorancja ;)
Gościu jest anarchistą, bo twierdzi, że większość tych zakazów jest wbrew prawom (prawdopodobnie odnosi się nie tylko do pewnych idei, ale także do ustanowionych przez władze pańśtwową m.in. w konstytucji)?
Warto pamietac, zeby czasem nabijać wizytu u Loona.
„Mandat, grzywna, czy kara administracyjna?”
https://bezprawnik.pl/kara-administracyjna-a-mandat-ne-bis-in-idem/
https://bezprawnik.pl/kara-administracyjna-a-koronawirus/
Kara administracqyjna - plac i placz. Potem sie zobaczy...
No fajnie, tylko widzimy tutaj mały wycinek sytuacji, a nie ma odpowiedzi dlaczego policjant podjął interwencję. Co takiego właściwie zrobił ten mężczyzna? Tylko siedział na ławce i doglądał trójki dzieci, czy może piwkował z nagrywajacym, a bombelki harcowały gdzie popadnie? Trudno tu cokolwiek ocenić na podstawie fragmentu wyrwanego z kontekstu.
Z tego, co czytałem w komentarzach, po prostu wyszedł przed dom na plac, siedział, a dzieciaki sie bawiły obok.
juz pomijajac tytulowa akcje, takich spraw bedzie coraz wiecej bo rzad tworzy niejasne przepisy bez podstawy prawnej w obecnej sytuacji. zamiast wprowadzic stan wyjatkowy/kleski zywiolowej to oni jakis matrix w Polsce wprowadzaja. Oczywiscie wiemy co jest tego powodem, ale mam nadzieje, ze wlasnie tego typu dzialania beda poczatkiem ich konca.
Ciekawe jak beda sady rozpatrywaly te wszystkie mandaty wydane za obostrzenia wprowadzone bez silnych podstaw konstytucyjnych.
Pytanie brzmi ilu ludzi jest swiadomych OBOWIAZUJACYCH przepisow i ilu pojdzie egzekwowac to do sadu?
Pewnie niewielu, ale jak Janusz z Grazynka dostana mandacik to moze przestana kochac wladze :)
pytanie, które sądy? o ile pis je przejmie, to wtedy nie ma problemu... TK przyklepiej, SN zatwierdzi i wsio
ze wlasnie tego typu dzialania beda poczatkiem ich konca. Na to niestety nie nie zanosi. Często zastanawiam się ile jeszcze musi się wydarzyć złego by społeczeństwo zrozumiało.
Pytanie brzmi ilu ludzi jest swiadomych OBOWIAZUJACYCH przepisow i ilu pojdzie egzekwowac to do sadu? Niewielu. Ale na fejsie gdzieś czytałem, jakieś kancelarie już proponują by się do nich zgłaszać, bo te mandaty są niezgodne z prawem. Niestety tu też można się wbić w koszta i też niewiele ugrać. Nakazy i zakazy są rządowe to i rządowe sądy na pewno nie wydadzą pozytywnego wyroku dla ukaranego mandatem.
Zacytuję swoje słowa z poprzedniego postu w tym wątku:
W każdym cywilizowanym państwie miałby duże szanse wygrać... Clou jest tu słowo cywilizowanym Otóż to ...
I co uważacie że tak można ? Człowiek z trójką dzieci na 50m2 w bloku / jeszcze niech przyjdzie lato +40C w cieniu, ale i tak jest ładnie vs. ludzie co mają domy i ogrody przydomowe. U mnie dzieci z żoną cały czas na podwórku które ma więcej metrów niż całe te osiedle bloków z tego filmu nie mówiąc już że elementów na nim do zabaw to jak w jakimś parku rozrywki. Co więcej jak dzisiaj wracałem do domu i mijałem inne domy to ludzie z dziećmi na podwórku porządkowanie, zabawy, prace ogrodowe itc. I co znowu wychodzi podział na lepszych i gorszych ? Dzieci są tylko dziećmi i co dla tych biednych ludzi zabronić nawet aby córka czy syn pojeździł na hulajnodze ? Ludziom wysiądzie psychika poza tym że najbardziej mi szkoda dzieci, co one winne ?
Uważaj... Ktoś zaraz cię zgłosi, aby odebrać ci dzieci, ty socjopato!
Ty jesteś niepoważny?
Przecież Twój ogródek to teren prywatny, nie zbiegają się tam inni sąsiedzi z dziećmi.
W przypadku takiego blokowego placu zabaw jak jeden sąsiad wyjdzie to inny sobie pomyśli "skoro on może to czemu ja mam być gorszy" i masz wtedy skupisko ludzi.
O ile w pełni popieram politykę ograniczania rozprzestrzeniania się wirusa, zakaz zgromadzeń nawet powyżej dwóch osób czy inne ograniczenia, o tyle zakaz wyjścia z małym dzieckiem na spacer (bez kontaktu z innymi ludźmi czy z maksymalnie ograniczonym kontaktem), gdy mieszka się w bloku, uważam za nieludzki i naruszający podstawowe wolności moje i moich dzieci. Wyjście na spacer jest podstawowa czynnością, niezbędna dla psychiki i zdrowia fizycznego i wszelkie te dziwne komunikaty, ze Policja za to wlepia mandaty (a jeszcze gorzej jak straszy inspekcja sanitarna) powinny być nagłaśniane i funkcjonariusze pociągani do odpowiedzialności.
Najlepszy tekst o 'karatece'. Nagrywający to kolejny ***ta, skoro mówi, ze policjant ma się bać tatuśka. Napad na policjanta to poważne wykroczenie a ten ma broń i nie ważne, czy napastnik też z gołymi rękami wyskoczy czy nie. Potem lamenty, że Policja strzela do ludzi. Ehh w USA to się nie pierdzielą.
To jedź do USA ja tak pięknie tam.
Mnie śmieszy brak możliwości pójścia na ogródek działkowy, gdy ludzie wychodzą na balkony w blokach (o ile je mają) to do sąsiednich balkonów jest max kilka metrów, a mieszkań jest minimum kilkadziesiąt logika z pisuaru. No działki są jednak większe z reguły.
Wiele można powiedzieć, ale akurat zgadzam się z Alexem.
Ludzkie dramaty to się zaczną jak na termometrze pokaże się 40 stopni, a w mieszkaniach na blokach po 5 osób na 50m
Wiele się dzisiaj wyjaśniło.
W tym filmie brakuje pierwszych 15 minut akcji policyjnej.
Tam było więcej ludzi, przyjechała policja i grzecznie ich wyprosiła, wszyscy się spokojnie rozeszli a został tylko ten człowiek.
Jako że gościu od pierwszych sekund filmiku szczeka (ani przez chwilę nie próbuje normalnie rozmawiać jak człowiek, rozładować sytuację, tylko się stawia okoniem) czułem że coś jest na rzeczy.
Ale wiadomo, policja zła, JP100%, dobrych ludzi bijo.
Jakbym był policjantem to jakby taki do mnie cwaniaczek skakał to bym mu pałą przez łeb przywali a przynajmniej paralizatorem po jajach i nauczył by się szacunku do władzy a te dzieci do rodziny zastępczej bo widać że koleś to patol z na pewno ciężką ręką.
A potem się dziwić, czemu policja ma takie, a nie inne opinie.
[23] ja bym mu jeszcze karatece dorzucił 5k mandatu za samo rzucanie się. Zakaz to zakaz.
tak, wydaje się to takie oczywiste, ale jak widzisz nawet tak proste rzeczy są nie do ogarnięcia przez niektórych.
Zakaz jest "Nie wolno przebywać na placach zabaw", i czego tu można nie zrozumieć?
Nie ma zakazu, jest tylko zalecenie. Nie ma podstaw prawnych do ZAKAZU.
Gdyby był zakaz prawny to sami by tak ostentacyjnie nie stali >>>>
Policja jest nadgorliwa i tyle.
"Zakaz" wychodzenia z domu, a znajomy z siostrą pojechał do Niemiec do roboty :)
I dobrze zrobili.
"Na miejscu tego policjanta bym trochę uważał"
Tam jest ich troszkę więcej niż jeden xD
W bloku też więcej niż jeden. xD
https://twitter.com/i/status/1248373548835467264
https://twitter.com/i/status/1248529647589040130
Z całego kraju dochodzą informacje o podobnych sytuacjach. Wygląda na to, że bagiety dostały prikaz z góry, żeby gnoić obywateli.
Przecież to co robią to jest zwykła napaść na obywatela i straszenie go bezprawnymi mandatami oraz sądem. Dostali prykaz z góry, a nie mają do tego absolutnie żadnego prawa i oni doskonale o tym wiedzą (przykład 3 linku). Ich ojcowie, ubeki byli by dumni z gnojenia innego człowieka.
Zwykłe nękanie ludzi.
Matysiak G -> to nie żaden prikaz tylko cześć pracowników policji to zwykłe szmaty i skur........ dlatego większość Polaków mówi na nich z szacunkiem per psy. Mentalność ORMO i ZOMO najlepiej wychodzi w takich sytuacjach, jednak nie oczekujmy, że jakiekolwiek konsekwencje zostaną wyciągnięte i ktoś zostanie ukarany.
Powiem jak ta kwarantanna wpływa na mnie. Otóż przedwczoraj była piękna pogoda, ciepło, więc stwierdziłem że nie wytrzymam dłużej w czterech ścianach i idę pojeździć na rolkach. Pomimo ryzyka koronawirusa i mandatu. Jak postanowiłem tak zrobiłem. Zabrałem sprzęt do jazdy, energetyka w torbę i idę. Doszedłem do miejsca gdzie zawsze jeżdżę i widzę, wszystko pogrodzone, jakieś znaki i ogólnie nielzja. I zrozumiałem w tym smutnym momencie, że nie minie 15 minut, a policja przyjedzie do mnie. Poczym podkuliłem ogon i wróciłem do domu.
Jakiś zaniepokojony obywatel pewnie cie podkablował.
Ciesz się że nikt odpowiedział ogniem w twoją stronę.
Na tyle na ile wyczytałem w internecie to te przepisy były niekonstytucyjne do 31 marca. Teraz już są.
Ktoś mógłby na to rzucić więcej światła?
Krótko i na temat: ...ać policję!
https://www.youtube.com/watch?v=LTmzNEI5mLw
...
wrzucam bo temat biegania jest mi bliski i sam się zastanawiam czy w ogóle wychodzić ...