Valorant przyczynił się do pobicia rekordu Twitcha
Pytam się zupełnie poważnie. Co ludzie takiego w tej produkcji widzą niby to połączenie CS i Rainbow Six ale ja tam nie widzę nic ciekawego. Grafika jakby 2012 rok a jest 2020 z tego co wiem, bohaterów mało i na dodatek są odtwórczy nic oryginalnego a mapy tak sztywne że każdy tamtejszy krzak jest betonowy. Czy my jako ludzkość weszliśmy juz na ten poziom że wszystko do czego się doklei call of duty lub Riot games się automatycznie sprzedaje? Zapewne jak Riot games wypuści gówno owiniętym szarym papierkiem z napisem call of duty: wojna bez granic z dołączonym w zestawie rolką papieru toaletowego to ludzi będą się dosłownie zbijali o to.
Oho, jak zwykle ktoś sobie uzurpuje prawo do jednoznacznej oceny co się ludziom może podobać, a co nie.
Abstrahując od tego nonsensownego wniosku, pragnę zauważyć, że grę wypuszcza Riot, a jeśli coś wypuszcza Riot to z miejsca naznaczone jest esportem, a tam gdzie esport tam popularność. Dopiero najbliższe miesiące pokażą czy tę popularność uda się utrzymać.
"Oho, jak zwykle ktoś sobie uzurpuje prawo do jednoznacznej oceny co się ludziom może podobać, a co nie"-Ee...co? Ja sobie żadnego prawa do opinii nie przywłaszczam bo ja mam te prawo na mocy takiego pewnego mało ważnego papierka o nazwie konstytucja i mogę oceniać co ludziom bądź danej grupie społecznej może się podobać a co nie. Nie wiem do jakiego bezsensowego wniosku się odwołujesz ale okej (bo oczywiście nie odwołujesz się to ostatniego zdania tamtego postu który był pisany pól żartem pól serio w końcu jesteś za poważnym człowiekiem na to) a tak wracając do mojej opinii i do tego że nie mam prawa oceniać rzeczywistości na mocy ustawy bo tak napisałeś to warto wspomnieć że ja w tatym komentarzu żadnej opinii nie wygłosiłem tylko się pytałem co ludzie w tej grze widzą i czemu się tak o nią zabijają.
Tak jak było przy Fortnicie, nie ma czego oglądać na Twitchu. Wszyscy streamują Valoranta. Ludzie naiwnie liczą na dropy, które są ściśle ograniczone ilościowo, bo Riot nie przygotował serwerów, wczoraj chyba około 20stej rozdali wszystko, co mieli do rozdania na ten moment.
Ta gra ma tyle wspólnego z R6, że też jest słaba do oglądania, gdy gra w nią ktoś inny. Szczególnie przy marketingu tego typu, że ludzie mówią, że nikt im nie zapłacił, po czym mówią o niej, jak Koreańczycy mówiący publicznie o wspaniałym rządzie Korei Północnej.
Taki amazing jak przy innych produkcjach, których hype skończył się wraz z budżetem na marketing.
Za stary już na to chyba jestem.