No właśnie. Nie dość że są dwukolorowe, bo czarne a końcówki blond, to jeszcze wypadają, i się robią takie puste miejscówki. Między włosami w brodzie, mam jakieś czerwone place, łuszczyca już mi zarost zaatakowała chyba.
Cholerstwo chyba jest genetyczne, bo i część rodziny ma ten szajs.
Brwi znioslem, włosy też, ale wąsów nie zniosę!
Zdjęcie wrzucam że to nie bait.
Sprawdź jajka i nogi może to jakaś epidemia :D
Zbadaj sobie w prywatnym laboratorium analitycznym następujące hormony:
testosteron całkowity, testosteron wolny, testosteron aktywny biologicznie, estradiol, prolaktyna, kortyzol, SHBG, FSH, LH.
Następnie jeśli wyniki nie będą mieścić się w wartościach referencyjnych (tzn. będą wyższe lub niższe) skonsultuj swój przypadek z porządnym endokrynologiem / andrologiem.
Ewentualnie z domowych metod tak jak niektórzy myją włosy na głowie szamponem hamującym wypadanie, np. Masveri lub DX2 w czarnej tubie lub Biotebal Men, albo Seboradin men, tak samo ty możesz spróbować użyć takiego szamponu do swojego zarostu - namoczyć zarost, nanieść symboliczną ilość szamponu na zarost i rozetrzeć tak, żeby się pienił, a po kilku minutach spłukać.
Przynajmniej ja bym tak zrobił przy podobnym problemie.
Swoją drogą Twój zarost i tak wygląda na gęsty.
Tak właśnie sobie przypomniałem, jak preferujesz „zdrową” żywność i spożywasz spore ilości soi np. mleko sojowe, to po wypadnięciu włosów możesz zaobserwować, że cyce ci zaczną rosnąć :D.
Cyce to raczej zaczną rosnąć od normalnego, krowiego mleka - soja nigdy nie była w ciąży.
Myślisz ze określenie soyboy skąd się wzięło :D Regularne spożywanie soi w znacznych ilościach to jak terapia hormonalna :D Uprzedzę że wiem iż azjaci sporo tego jedzą, ale spora część to produkty po fermentacji, a ona po prostu usuwa/zmienia "szkodliwe" dla facetów związki :)
Boże Kilgur, przestań oglądać tych maczomenów z 12 subami na jutubie, bo się opierają na plotach sprzed 10 lat.
https://www.discovermagazine.com/health/what-does-soy-actually-do-to-your-hormones
"Soy boy" to się wzięło z wybitnie śmiesznego i wcale nie powtarzanego milion razy dowcipu o mleku sojowym w diecie milenialsów, którzy według PRAWDZIWYCH MĘŻCZYZN(TM) są zniewieściali, bo nie jedzą kotletów 16 razy w tygodniu. Żeby od soi urosły cyce, człowiek musiałby jej jeść tak circa 20 kilo dziennie. Ale wtedy rosnący biust byłby najmniejszym problemem.
The man told doctors he was drinking 3 quarts of soy milk every day. And after he stopped consuming the beverage, his symptoms slowly receded, making him the subject of a 2008 case study published in the journal Endocrine Practice.
The study authors described the case as “very unusual.” But is soy still the “most dangerous food for men,” as the Men’s Health article put it, when consumed in reasonable quantities? Likely not. Typically, men who consume soy in suggested quantities won’t grow pronounced breasts or lose hair. In fact, it likely has little to no effect on the thyroid or testosterone levels.
A 2019 analysis in Scientific Reports reviewed 18 studies, finding that soy supplements had no effect on thyroid hormones in both adult men and women. And a study three years prior, in 2016, found that men with low testosterone experienced no change in their levels of the hormone after eating 15 grams of soy protein every day for three months.
Jak ja soję to jadłem tylko kilka razy w zyciu, w formie kotletów jak mięsa mielonego w domu nie było
Aranthebes, Matysiak G - soja też może spowodować coś takiego jak ginekomastia zwłaszcza jeśli soja i jej produkty spożywane byłyby w zbyt dużych ilościach.
Polecam zapoznać się z tym:
https://potreningu.pl/articles/2135/soja-nie-dla-mezczyzn
https://www.menshealth.pl/zdrowie/Czy-soja-jest-grozna-dla-mezczyzn,4426,1
Yoghurt -> nie oglądam maczomenow z 12 subami :P Nauka w tych czasach działa na zasadach ogólnych, szczególnie gdzie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla życia, a wyniki odzwierciedlają wole sponsora :D
RSP -> Starszych i mniej sprawdzonych artykułów nie było?
https://www.snopes.com/fact-check/impossible-whoppers-estrogen/
https://notpoliticallycorrect.me/2017/10/28/no-soy-does-not-feminize-males/
Toć już nawet rok później przeprowadzono badania obalające te mity.
Kilgur -> ja wiem, ze ty wyznajesz zasadę, że gdy fakty nie pasują do poglądów, to tym gorzej dla faktów, ale mimo wszystko ja jestem skłonny wierzyć 99 badaniom na 100 potwierdzającym daną kwestię, a nie temu jednemu, które zrobił ktoś, kto zakłada, że soja zrobi ze mnie geja.
A nawet nie jem soi, bo mi nie smakuje.
Yoghurt - soja nie zrobi z Ciebie geja, ale prawda jest taka, że nadmiar białka sojowego szkodzi.
Jeśli komuś wydaje się, że nie spożywa wcale białka sojowego, to mam złe wieści - jeśli jesz sklepowe wędliny na kanapkę, to zazwyczaj też do nich dodawane jest białko sojowe na etapie produkcji wędliny.
Tak samo białko sojowe dodawane jest do parówek - w jeszcze większej ilości niż do wędlin.
Co do badań nt. szkodliwości lub nieszkodliwości soi, to zawsze warto zwrócić uwagę kto je robi.
To tak samo jak pojawiły się jakiś czas temu badania sugerujące, że Coca-Cola, czy Pepsi, to samo zdrowie co jest wierutną bzdurą.
Dlaczego ? Bo koncerny typu Coca-cola, czy Pepsi osiągają miliardy zł zysków rocznie i stać jest ich na to aby zapłacić jakiemuś sprzedajnemu naukowcowi aby zrobił badania, które wykażą, że Coca-cola czy Pepsi, to samo zdrowie i tak niestety później się dzieje, że pojawiają się takie badania naukowe.
Polecam w tym przypadku zapoznać się z tym artykułem popełnionym przez jednego z największych specjalistów w całym polskim internecie:
https://www.sfd.pl/art/Badania_naukowe/Napoje_typu_cola_to_samo_zdrowie%21-a3201.html
Na szczęście istnieje coś takiego jak METAANALIZA badań naukowych.
Jak to powiedział jeden gość - matkę oszukasz, dziewczynę oszukasz, ale metaanalizy nie oszukasz.
Yoghurt -> od kiedy to bycie/niebycie homo ma jakikolwiek związek z organizmem? Mało to było przypadków ze terapie hormonalne związane z leczeniem jakieś choroby spowodowały ze facetowi wyrosły cycki i przestał mu stawać :P Może czas już przestać polować na czarowników-homofobów których widzisz już pod każdym kamieniem :P
RPS -> nadmiar czegokolwiek szkodzi (jak wypijesz za dużo wody na raz, także dojdzie do zatrucia organizmu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Przewodnienie), a by soja była faktyczna szkodliwa, należy jej spożyć ilości, których nie przejadłby słoń.
Co do badań nt. szkodliwości lub nieszkodliwości soi, to zawsze warto zwrócić uwagę kto je robi.
I oczywiście Coca Cola i koncerny tytoniowe nagle przestały płacić naukowcom którzy kiedyś dowiedli, ze nie szkodzą, więc trend się odwrócił? To kto im teraz płaci?Jak bogaty jest przemysł sojowy, by zapłacić 95% środowisk naukowych za szerzenie mitu o nieszkodliwości soi? No i fundamentalne pytanie: Skoro od soi rosną cyce, czemu Azjatki w statystykach mają najmniejszy rozmiar miseczki? Od tysięcy lat nie spożywają przecież wyłącznie fermentowanych pochodnych soi, spożywają ją w każdej postaci.
Powołujesz się na metaanalizę danych, a jednoczesnie cytujesz artykuł który mówi o JEDNYM eksperymencie zrealizowanym na potrzeby producentów słodkich napojów. Przez lata udowodniono w innych testach, ze badanie było blagą. Ale jak rozumiem, metaanaliza według ciebie nie polega wcale na uśrednianiu danych i wyciąganiu wniosków z całości (gdzie przeważa stwierdzenie "Coca Cola szkodzi") tylko wręcz przeciwnie, należy podważać większość badań i wyciągać tylko te pojedyncze, które pasują do założeń?
Oczywiście, ze soja szkodzi. Szkodzi również zeżarcie pestek jabłek zawierających trującą amigdalinę. Znajduje się ona (w mniejszych ilościach) również w orzechach, fasoli, sezamie czy bambusie.
Przy czym musiałbym zeżreć kilka tysięcy takich pestek, żeby odczuć skutki zatrucia cyjanowodorem.
Kilgur -> ja nie widzę homofobów pod każdym kamieniem, tylko cytuję pewnego orła, który doszedł do wniosku, że soja zmienia ludziom orientację seksualną: http://www.papawow.com/blog/soy-is-making-kids-gay-jim-rutz.html. Też opierał się na wynikach badań i doszedł do takich wniosków. Czyżbyś chciał mi powiedzieć, że jednak mógł się mylić, mimo, że nie sponsorował go potężny przemysł sojowy wespół ze środowiskiem LGBT próbującym zrobić z nas wszystkich pederastów?
Yoghurt -> wiec po co łączysz moje wypowiedzi z cytatami jakiegoś typa wyciągniętego z dupy? Szczególnie że nie mają ze sobą nic wspólnego poza soja.
Racja, zarost można nosić ale tylko jeśli komuś w nim do twarzy, np. ładnie wystylizowany zarost u barbera albo samodzielnie w domu.
Zarost aby komuś pasował musi być zadbany, a ten jaki ma
Zła dieta i brak pielęgnacji sam pisałeś tu ze jesz zupki chińskie często i te drinki z Kubusiem masz brodę a pewnie nie używasz kosmetyków do zarostu wiem bo sam tak miałem miałem brodę ale był brak pielęgnacji plus energetyki i inne chemiczne wynalazki codziennie i efekt był podobny później fryzej polecił mi zwykły olejek do brody i włos był znacznie lepszy i kolorem i trwałością po ok 3 tygodni.
Dokładnie, brodę trzeba pielęgnować, a w drogeriach Rossmann lub innych jest wiele produktów do pielęgnacji męskiego zarostu.
Ubrac w porcieta i ogolic mi to cale towarzystwo.
panienka coś ci sprzedała jak robiłeś jej dobrze
nie wiem co jest zabawniejsze, gestochowa i panienka vs gestochowa i robienie czegos dobrze
Widziales kiedys taka blizne od minety?
Tylko na boga nie wchodź na porady medyczne online. Dostaniesz tylko jedną diagnozę: rak z przerzutami.
Ale żeby tak wąs do nosa wchodził? Ohyda!
Fajny zarost, ja o takim mogę pomarzyć, rośnie mi kilka rzadkich łoniaków na twarzy.
Moje wąsy też są wielokolorowe, nowoczesne geny jak widać mamy ;-)
Wypadanie ich by mnie nie ruszyło, wąsik rzadki mam i właściwie tylko mnie denerwuje.
Realnie to wydaje mi się, że jeszcze nie lizałeś cipki. To może być przyczyną, tak jak np. trądzik u młodzieży. Ewentualnie sprawy genetyczne, ale wtedy nic nie poradzisz. Na pewno żaden nizoral nie pomoże.
Jest takie powiedzenie:
"Facet z brodą dwie korzyści p***e liże dupę czyści".