Bannerlord – nagi człowiek pobił 60 wrogów, ale jest haczyk
Zgadzam się z gościem który to zrobił. Ludzie mają tendencje do skupiania się na zaletach danej strategii, a nie uwzględniają tego że ma ona liczne minusy. Powinno być jak najwięcej opcji zbudowania postaci, nie tylko mongolski kawalerzysta i ściana z tarczą i toporem.
Zgadzam się z gościem który to zrobił. Ludzie mają tendencje do skupiania się na zaletach danej strategii, a nie uwzględniają tego że ma ona liczne minusy. Powinno być jak najwięcej opcji zbudowania postaci, nie tylko mongolski kawalerzysta i ściana z tarczą i toporem.
taki przykład na bazie Age of Empires. Pamiętacie pewnie wszyscy, że taka jednostka pikinierów była dobra na kawalerię, ale była masakrowana przez zwykła piechotę czy łuczników.
Powiedzmy, że pokażę jak moje jednostki masakrują wojsko złożone z kawalerii, wstawię na YT, i tępota zacznie wypisywać "nerf! nerf! nerf!"...
Niestety nie zawsze można się słuchać mas. To żaden exploit tylko po prostu build stworzony pod konkretną rzecz, ale zawsze się jakiś narzekacz musi trafić.
Czy wiadomo coś na temat polskiej wersji językowej Bannerlorda? Pod filmikiem jednego w you-tuberów zamieszczona została informacja, że ma być za kilka tygodni. Nie znalazłem nigdzie potwierdzenia tej informacji. Wie ktoś coś?
Z forum Steam: Pytałem TaleWorlds i język polski jest aktualnie opracowywany, więc możecie być spokojni. W takim razie można liczyć na polską wersję, jednak nie wydaje mi się, żeby to była kwestia kilku tygodni, ale mogę się mylić.
O tym, że polska wersja docelowo będzie poinformowano np na stronie BenchMark przy opisie gry. Zaintrygowało mnie, że jeden you-tuber zamieścił info o spolszczeniu za kilka tygodni. Teraz tak myślę, że słowo "spolszczenie" może oznaczać jakąś fanowską pracę, ale aż mi się nie chce wierzyć, że ktoś zadaje sobie tyle trudu by zrobić po polsku early access gdy i tak docelowo będzie profesjonalna polska wersja.
Nie chcę grać w angielską wersję, bo mój angielski jest zbyt słaby by komfortowo się bawić. Z drugiej strony gdyby miała być za kilka tygodni polska wersja, to kupiłbym, bo mając poprzednie części, ze zniżką na Steamie zapłacę teraz 143 zł. Sporo taniej niż pełna cena.
Widzisz kolego... Jeśli nie chcesz grać w angielska wersję to czekaj na oficjalną premierę. To early access. Wersja testowa. Za bardzo się gracze przyzwyczaili do kupowania niedokończonych gier i traktowania ich jak pełniaków.
I nie pisz do studia z pytaniem o polski język.
Moim zdaniem lepiej by grę ukończyli niż zajmowali się wersjami językowymi przed premierą.
Oczywiście poczekam sobie na polską wersję, zresztą tak zamierzałem od początku. Zapytałem tutaj dlatego, że ten you-tuber napisał tę informację pod filmikiem (zresztą już mi odpowiedział, że mógł się gdzieś przesłyszeć). Nie rozumiem tylko po co miałbym pisać do producenta gry i co to miałoby zmienić czy ja do niego napiszę cz też nie?
Brak optymalizacji walki i tyle. W Warband też ciężki czołg nie mogący wyprowadzić przez swą powolność ciosu nie miał szans.
no kto by pomyślał, człowiek mający na sobie 70-80kg obciążenia uderza wolniej niż człowiek nie mający na sobie obciążenia...
grabeck666
Tylko gdyby w realiach uzbrojenia średniowiecznego nagi człowiek miał przewagę nad opancerzonym, pod Grunwaldem miałbyś starcie dwóch armii gołych facetów w samych majtach z mieczami, toporami, włóczniami, maczugami i co tam jeszcze wtedy używano. No, Krzyżacy może mieliby tylko niezbyt grube (by zbytnio nie ciążyły) białe prześcieradła z naszytym krzyżem. Byłoby to o tyle łatwe, że bitwa miała miejsce w połowie lipca i było bardzo gorąco.
no kto by pomyślał, człowiek mający na sobie 70-80kg obciążenia uderza wolniej niż człowiek nie mający na sobie obciążenia...
I że niby umiejętność używania broni i atletyka jednak są do czegoś potrzebne? Niesłychane.
Tylko gdyby w realiach uzbrojenia średniowiecznego nagi człowiek miał przewagę nad opancerzonym, pod Grunwaldem miałbyś starcie dwóch armii gołych facetów w samych majtach z mieczami, toporami, włóczniami, maczugami i co tam jeszcze wtedy używano. No, Krzyżacy może mieliby tylko niezbyt grube (by zbytnio nie ciążyły) białe prześcieradła z naszytym krzyżem. Byłoby to o tyle łatwe, że bitwa miała miejsce w połowie lipca i było bardzo gorąco.
Ale to jest gra, a w grze można robić wszystko. Tutaj nagi może pokonać 60 żołnierzy, w innej na pięści smoka, a w jeszcze innej może przeżyć 10000-krotne postrzelenie w ciągu 1 dnia i nawet nie stracić przy tym wydajności.
Najcięższe zbroje średniowieczne (za wyjątkiem turniejowych) ważyły 20 - 25 kg i nie ograniczały zbytnio mobilności: https://youtu.be/qzTwBQniLSc
https://youtu.be/q-bnM5SuQkI?t=112
Ten mit o powolności rycerza w pełnej zbroi płytowej wziął się z popkultury i D&D gdzie został wrzucony po to by balansować klasy.
Jednak taki KCD potrafiło dobrze pokazać o co chodzi, MB idący tez w rzekomo realistyczne tony powinien pójść tym śladem a nie robić pod względem walki i jej balansu z siebie kolejny fantasy setting.
Najcięższe zbroje średniowieczne (za wyjątkiem turniejowych) ważyły 20 - 25 kg i nie ograniczały zbytnio mobilności
Mówisz? I to tak bez treningów i bez wyrobionej sprawności fizycznej? Przy walce w zbroi idzie się szybko wykończyć i to nawet jeśli jesteś bardzo sprawny fizycznie i masz na sobie zabawkę dla szlachty. Założysz na siebie typowe żołnierskie wyposażenie (każde bractwo rycerskie ma takie) to już nie pozwolisz sobie na harce (ale przeżyjesz większość uderzeń). Sam kaftan potrafi solidnie ograniczyć oddychanie i można się w nim zgrzać szybko.
https://www.youtube.com/watch?v=xYxQR5haqTs
Tu nikt nie biega i nie szaleje, a rozkłada siłę dosyć równo, a widać, że potrafią się szybko zmęczyć. W czasie prawdziwej bitwy przeciwnik mógłby to bez problemu wykorzystać (i wykorzystywał!).
To chyba oczywiste, że zbroi w boju będzie używał ktoś sprawny.
Mylisz zmęczenie z mobilnością - wojak ze zbroją będzie się męczył szybciej od tego bez opancerzenia, ale różnica w sprawności ruchowej nie będzie aż tak drastyczna.
Mylisz zmęczenie z mobilnością
Nie, nie mylę. Chyba dosyć rzeczowo opisałem, że nikt normalny nie będzie w bitwie czy nawet w pojedynku ruszał się tak swobodnie jakby nic na sobie nie miał, bo po prostu zbyt szybko się zmęczy. Wojownik nie będzie tak sprawnie się poruszał jak bokser w samych spodenkach i lekkim obuwiu i na dodatek w klimatyzowanym pomieszczeniu. Do tego co innego ubrać zbroję i biegać w niej, a co innego biegać w już ubranej od kilku godzin czy nawet kilkunastu godzin.
Ale to jest gra, a w grze można robić wszystko. Tutaj nagi może pokonać 60 żołnierzy, w innej na pięści smoka, a w jeszcze innej może przeżyć 10000-krotne postrzelenie w ciągu 1 dnia i nawet nie stracić przy tym wydajności.
Jeśli zrobią grę ze smokami, to nie będę miał uwag. Bannerlord ma podobno ambicję oddawania (oczywiście w miarę możliwości) realiów ówczesnego średniowiecza, więc ja wolałbym, aby w nim nie było takich kwiatków. Oczywiście nie do przesady, aby nie utraciła grywalności, bo tak jak piszesz jest to gra. Od smoków i innych cudo-czarów są gry pokroju Skyrima. Tych w miarę realistycznych jest niestety bardzo, bardzo mało bo wszędzie smoki, czary, strzygi i zombie.
Jeśli zrobią grę ze smokami, to nie będę miał uwag. Bannerlord ma podobno ambicję oddawania (oczywiście w miarę możliwości) realiów ówczesnego średniowiecza, więc ja wolałbym, aby w nim nie było takich kwiatków. Oczywiście nie do przesady, aby nie utraciła grywalności, bo tak jak piszesz jest to gra. Od smoków i innych cudo-czarów są gry pokroju Skyrima. Tych w miarę realistycznych jest niestety bardzo, bardzo mało bo wszędzie smoki, czary, strzygi i zombie.
Tia, i jako wieśniak możesz zbierać armię, a za byle skopanie tyłków kilku obdartym bandytom możesz utrzymać tą armię przez miesiąc, karmiąc ich na spółkę 1 kiełbasą dziennie. xD
Gdzie i kiedy ta gra była określona jako realistyczną? Już nawet nie bannerlord, ale o serię pytam? Prędzej jako hybrydę RPG Akcji i RTS. Jest w tym trochę symulatora (bo jest mimo wszystko), ale nie jest to gra realistyczna w każdym stopniu. Masz ekonomię, ale ona jest prosta, walka też nie jest w pełni odwzorowana (bo to może zrobić jedynie VR, a i tak nie da rady w 100%, bo byłoby po prostu nudno). Do pełnej immersji to aspirował Kingdom Come, a i tam znalazły się ograniczenia, bo to wciąż jest tylko gra, a i tak ludzie narzekali na wysoki próg wejścia, toporność i trudność. Chcesz wojaczki? Zapisz się do bractwa rycerskiego (sam kiedyś należałem).
Najbliżej do symulatora walki średniowiecznej to doszła Exanima, ale tam każdy pojedynek jest strasznie trudny (i też zniechęca do siebie większość graczy). Kingdom Come też zachowało pozory realizmu, ale trzeba było pójść na kompromisy kosztem realizmu.
No i też warto wspomnieć, że ta gra jest dopiero od kilku dni w early accessie i dopiero będzie balansowana i optymalizowana gdzie z resztą jest informacja na stronie sklepu.
Czym różni się zaplanowana pełna wersja od tej z wczesnego dostępu?
“Wersja gry z wczesnego dostępu oferuje mnóstwo zawartości, która zapewni graczom wiele godzin angażującej rozrywki. Gra w tej formie jest jak najbardziej stabilna i grywalna. Niemniej gracze mogą natrafić na rzadziej występujące, a przez to trudniejsze do wykrycia, błędy i problemy, które zamierzamy odnaleźć i wyeliminować przed premierą pełnej wersji.
Gra we wczesnym dostępie będzie wykorzystywała te same sceny w różnych miastach, może w niej zabraknąć niektórych dodatkowych funkcji, liczba zadań czy nagranych kwestii dialogowych może być ograniczona, a część wersji językowych może pozostawać niedostępna.
W trakcie wczesnego dostępu zamierzamy stopniowo wprowadzać brakujące dodatkowe funkcje, takie jak rebelie, budowanie królestwa i tworzenie broni. Jednocześnie planujemy rozbudowywać i ulepszać wiele istniejących już elementów wymienionych poniżej.”
Jaki jest obecny stan wersji z wczesnego dostępu?
“Jeśli chodzi o zawartość, wersja z wczesnego dostępu oferuje wszystkie najważniejsze elementy, z których znana jest seria Mount & Blade, a także wiele niespotykanych w niej dotąd rozwiązań. Gracze mogą:
• przygotować własną postać przy użyciu wbudowanego systemu tworzenia postaci;
• eksplorować kontynent Calradii;
• zebrać własną grupę żołnierzy;
• dowodzić oddziałami i walczyć u ich boku w pełnych rozmachu bitwach, wykorzystując rozbudowany system poleceń i intuicyjny, oparty na umiejętnościach, kierunkowy system walki;
• łupić osady;
• oblegać i przejmować wrogie miasta i zamki;
• handlować przedmiotami i towarami dzięki złożonemu systemowi ekonomii;
• parać się polityką i dyplomacją;
• zarządzać własnym klanem;
• ulepszać osady i zarządzać nimi;
• tworzyć armie i toczyć wojny...
Żeby nie było więcej nieporozumień - mi chodzi o samą możliwość osiągnięcia dobrej mobilności. Według wielu jest to niemożliwe nawet bez zmęczenia przez "wielką" masę zbroi i krępowanie ruchów. Tymczasem jest to wykonalne, ale jak napisałeś trzeba liczyć się z tym, że szybciej dopadnie cię zmęczenie. Mogłem na początku to uściślić, moja wina.
Żeby nie było więcej nieporozumień - mi chodzi o samą możliwość osiągnięcia dobrej mobilności. Według wielu jest to niemożliwe nawet bez zmęczenia przez "wielką" masę zbroi i krępowanie ruchów. Tymczasem jest to wykonalne, ale jak napisałeś trzeba liczyć się z tym, że szybciej dopadnie cię zmęczenie. Mogłem na początku to uściślić, moja wina.
Masa to nie problem, a raczej to co masz pod zbroją - kaftan i kolczuga już potrafią porządnie skrępować ruchy (najbardziej kaftan). Trzeba rozróżnić między zbroją dla szlachty (wygodne, wykuwane na miarę z najlepszych materiałów i potrafiące kosztować nie małą fortunę nawet przy dzisiejszych technikach) vs typowe wyposażenie wojaka (gruby kaftan, kolczuga + blachy).
A kto do płyty nosi pełną kolczugę pod spodem?
Rozumiem przeszywanicę do łagodzenia impaktu, ale kolczugę?
Pod zbroję płytową można dodatkowo założyć kolczugę, to prawda. A pod kolczugę trzeba założyć akneton (patrz następna część artykułu). Słowem – polecam tę metodę jedynie prawdziwym Twardzielom. Bieganie z 60 kilogramami na karku załatwi wam miejsce w jakiejś balladzie, chociaż i tak nikt w to nie uwierzy.
https://polter.pl/wfrp/Kwestia-pancerza-8211-kolczuga-i-zbroja-plytowa-c3499
Tylko częściej w praktyce widziałem tylko elementy z kolczugi chroniące fragmenty nie chronione przez płytę. Dodatkowo jest do kolczuga dużo cieńsza niż ta stosowana jako główny element zbroi w czasach sprzed zbroi płytowych. Zresztą widać to na wcześniejszych dwóch filmikach.
Zresztą mało kto to wie, ale kolczuga wbrew temu co pokazują w grach, przez dużo gorszy rozkład masy (ramiona + pas w talii vs ramiona, kończyny, pas, plecy w płycie) dużo bardziej krępuje ruchy niż pełna płyta. To samo tyczy się zbroi samurajów sprzed epoki Edo, które tez spoczywały na barkach.
I tak jak wspomniałeś, to wygłuszenie (czy to przeszywanica, choć często noszoną ją też na zbroję, czy to kolet, który jest jednak dużo wygodniejszy choć ahistoryczny, bo to XVI/XVII wiek) pod spodem bywa gorsze, zwłaszcza latem bo poci się w tym człowiek nieziemsko.