Data premiery PS5 raczej niezagrożona
Data premiery raczej (???) nie zagrożona ale czy dostępność w sklepach w EU też nie będzie zagrożona?
Taa, jak pod koniec będzie kryzys to sprzedadzą duuużo konsol.
Pytanie tylko, czy ludzi będzie stać na zakup konsoli.
O właśnie, tu jest dobre pytanie. Patrząc na to co się obecnie dzieje, to jest mało realne. Właściwie, to nawet jutro może być już inna sytuacja. Ludzie będą rezygnować z wielu w sumie niepotrzebnych do życia przyjemności, żeby funkcjonować. A granie na konsoli/PC jest zachcianką i nie oszukujmy się - mało potrzebną do życia.
Według mnie zrezygnują z premiery na ten rok. Będą uważnie przyglądać się sytuacji ale jak obecny stan będzie się jeszcze długo utrzymywał, to nie ma opcji i nie wypuszczą ich na rynek.
Tez spodziewam się przesunięcia premiery konsol. Do końcówki listopada jeszcze bardzo dużo czasu i sytuacja może się znacznie pogorszyć. Wielu ekspertów spodziewa się wtedy drugiej fali zachorowań, która może być jeszcze silniejsza niż obecna. Ludzie liczący każdy grosz nie będą mogli sobie pozwolić na zakup konsoli.
Jakby przed kryzyzysem nie było biednych i bogatych, a że będzie trochę więcej tych pierwszych i pewnie sprzedadzą trochę mniej konsol... myśle że nie ustapią pola xbox. Bo teraz to jest realny wyścig! Bo często ludzie brali obie konsole, a teraz pewnie dobrze jak kupią jedna i raczej tą która będzie pierwsza!
Pytanie jest bardzo dobre. Odpowiedź brzmi: Nie. Zbliża się kryzys większy niż ten z 2008 o zasięgu globalnym. Dotknie każdego na tej planecie. Jeśli do wakacji nie będzie leku lub szczepionki to nie będzie co zbierać z gospodarek światowych. Kryzys dopadnie również branżę gier. Duża część ludzi nie kupi konsol. Nie opłaci subskrypcji ps czy xbox oraz przestanie kupować gry. Po pierwsze będzie ogromne bezrobocie. Po drugie rodzice nie będą dawać kasy na gry dla pociech gdy trzeba mieć co do garnka włożyć. Po trzecie duża populacja ludzi którzy są graczami będą zajęci sobą, swoim życiem,problemi, przetrwaniem kryzysu. Tak na prawdę na granie będzie stać tylko ludzi bogatych i pracujących. Współczuję Microsoftowi sprzedaż ich konsoli w stanach będzie najgorsza w historii tej firmy, a wiemy że to ich główny rynek. Obecnie można też zapomnieć o rynku włoskim i hiszpańskim tam również sprzedaż konsol od obu gigantów na premiere będzie znikoma.
Koronawirus nie dotyka tylko biednych. Mało tego, niektórzy ludzie, którzy dawniej zarabiali mniej od innych teraz są w uprzywilejowanej sytuacji, bo przynajmniej mają pracę (mówię tu miedzy innymi o nauczycielach, czy kasjerach w sklepach spożywczych), podczas gdy ci teoretycznie bogaci pozostają z niczym i po kilku miesiącach nie będą mieli za co opłacić mieszkania. W takim momencie o zakupie konsoli nie będzie nawet mowy. Dodatkowo tak jak wspomniał freedommen najbardziej obrywają największe konsolowe rynki, które napędzały niemal całą sprzedaż.
Do premiery PS5 nie będzie śladu po KW, więc co w tym dziwnego ?
Żebyś się nie zdziwił. Akurat wtedy może być druga fala zachorowań, która może być dużo silniejsza od obecnej.
Jakoś nie specjalnie sie tym przejmuje, bo do tego czasu nawet, jeśli bedzie nawrót, to ludzie juz będą tak bogaci w wiedzę, ze KW zniknie szybciej, niż się pojawi i to tylko u osób, które będą nowi i do tego ze słabą odpornością. Pozostali już będą tak uodpornieni, że ani sobie, ani nikomu już nie zagrożą.
Z tym uodpornianiem nie byłbym taki pewien. Jak wirus zmutuje, to nic z tej wrodzonej odporności nie będzie.
Tylko lek albo szczepionka mogą napawac nas optymizmem ze na koniec roku będzie po KW. Nie ma ani jednego ani drugiego. Do wakacji nie będzie co zbierać z amerykańskiej gospodarki przy tym tempie rozpowszechniania się epidemii w USA. Poniedziałek jak amerykańska giełda zaświeci się na czerwono ... to aż żal będzie patrzeć ;/. Wszystkie dotychczasowe wzrosty to nic innego jak akcje spekulantów. To nie pociągnię długo.
Nie bedzie tak zle zobaczycie, nie ma co snuc jakiejs apokalipsy bo to w niczym nie pomoze, trzeba byc dobrej mysli
"Tak źle nie będzie" we Włoszech i Hiszpanii umiera już dziennie prawie tyś osób, w innych krajach Europy jest tylko trochę lepiej. USA w dwa ostatnie dni stała się niechlubny liderem, a jest na samym początku ciężkiej drogi. Patrząc na wielkość kraju i fakt że ciągle jest możliwość migracji ludności po kraju oznacza że pierwszy raz od czasów powstania tego kraju zostaną pokonani na własnej ziemi przez "niewidzialnego wroga". Umarł król niech żyje król. Chiny nowym hegemonem świata, chyba że powstanie szybko lek lub szczepionka.
Fajnie... wszyscy tak chętnie poddają się panice... świat nie popadł w kryzys gdy w tym samym okresie ok 3 miesiecy z powodu "Zwykłej" grypy zeszło przez związane z nia powikłania głownie też niewydolności płuc jakies 200-250k! Statystycznie każdego roku przez nią schodzi z tego padołu 1mln ludzi! I jakoś nikt nie robi tego sensancji ani świat nie staje!
Powiedz mi czy w tym roku a może rok temu albo 10 lat temu podczas corocznej sezonowej grypy był moment że ludzie na taka skale jak dziś siedzieli w domach, a kilka gałęzi gospodarczych było na skraju upadku?? Bo ja nie pamiętam żeby rok temu restauracje, hotele, knajpy puby itp były zamykane na czas grypy sezonowej. Więc proszę Cię włącz mózg i nie bądź ignorantem. Nie porównuj tych dwóch wirusów bo pierwszy od lat nie ma prawie żadnego wpływu na gospodarkale, a obecny korona wirus do momentu aż nie wymyślą leku lub szczepionki ma wpływ na globalną gospodarkę!!
No cóż ekonomia się nieco zachwieje, trochę firm padnie, zwiększy się bezrobocie ale nie takie jakie jeszcze nie było... po to płacimy podatki, są dofinansowania, programy naprawcze... Przychamouje wszystko ale według prognoz w apogeum ma być 9-10k chorych przy tych liczbach które przytoczyłem to po prostu adaptacja i może zapłacimy za to wszystko ale może lepsze to od 100k chorych i 10k trupów mimo że to relatywnie "nic" do gryp z jakimi żyjemy... Ale wracamy do tego ze mamy państwo etc... a grypa która sieje wiekszy pomór jakoś wiekszośc się nie szczepi i jakoś żyjemy z nia bez robienia cyrków...
Na pomoc naszego panstwa zbytnio bym nie liczył. chociaż też uważam że panika z gospodarka jest przesadzona. Chiny się trzymają całkiem nieźle, a ich uderzyło to najmocniej, do czasu kiedy nie doszło to do USA. Poziom życia spadnie, nie ma co do tego wątpliwości, natomiast nie sądzę żeby to miała być jakaś katastrofa, ważne tylko żeby dobrze wyliczyć moment kiedy można będzie już skończyć z kwarantanną. No i mieć nadzieję że skończy się moda na socjalizm, bo gospodarka nie udźwignie tylu programów pomocy społecznej, czy dofinansowań na 14 wypłaty dla nierentownych górników.
Różnica miedzy grypą, a koronawirusem jest taka, że ten drugi zabija częściej (śmiertelność jest dużo większa) i jest dużo bardziej zaraźliwy. Dodatkowo na grypę umierają głównie ludzie, którzy nie przeleżeli w łóżku wystarczającej liczby czasu lub po prostu ją zignorowali, przez co dochodziło do rożnych powikłań, które czasem powodowały śmierć takiej osoby. Ile razy kiedyś się słyszało, żeby nie przeziębić grypy, bo jest to bardzo niebezpieczne. Ludzie myślą, że jak spadnie im gorączka, to są zdrowi, a to nie jest prawda.
Będzie gorzej niedługo uderzy kolejna fala zakarzeń i nie ma żartów. Koronawirus zniszczy gospodarki światowe i będzie wiele ofiar, które liczyłbym w milionach. To jest Epidemia stulecia i ludzie z nią nie wygrają(przynajmniej w najbliższym czasie)
O pietruszkę.
Nie zakładam się bo przegrasz. PS5 i nowy Xbox wyjdą dopiero w 2021(może).
Mysle ze jednak wygrałbym taki zakład spokojnie :)
Koronawirus jest dosc niebezpieczny ale Ty uwazasz ze jest to jakas druga hiszpanka, obok której ten wirus nawet nie stał.
Wyluzuj :)
Ile ma kosztować PS5 i najnowszy Xbox series X w dniu premiery ??
Prawdopodobnie trzeba będzie poczekać minimum 2 lata zanim będą w normalnej cenie, np. ok. 1500 zł.
to wszystko będzie zależeć czy małe chińskie rączki będą gotowe za grosze składać konsole, może się okazać że po tej pandemii Chiny przestaną zasuwać za miskę ryżu, a dodatkowo także możliwe że duże japońskie czy amerykańskie ręce będą musiały to składać (np. narzucenie narodowej gospodarki). Poza tym przez koronawirusa wiele osób będzie jak już nie ma wywalone na to czy będzie nowa konsola czy nie i kiedy.
Ciekawe co na to Jason Schreier XD
To czy premiera będzie na czas zależy od tematu fabryk. Czy będą w stanie uruchomić i utrzymać produkcję konsol. Kryzys gospodarczy nie jest powodem do przeniesienia premiery sprzętu. Konsole na premierę i tak zazwyczaj kupują bardziej zamożni klienci lub najwięksi fani. Sam koszt nie jest aż tak wielki by te grupy docelowe miały zrezygnować z zakupu, nie licząc skrajnych przypadków (całkowita utrata pracy itp.). Do tego same firmy też będą chciały jak najszybciej wyjść na prostą, a sprzedaż starych konsol mocno spada, wszyscy czekają na nową generację. Tym bardziej, że mówimy tutaj o sprzęcie, który praktycznie jest już gotowy, trzeba go tylko wyprodukować.
Produkcja podzespołów ruszyła już dawno. Myślę że składanie konsol również odbywało się jeszcze przed koroną. Do takiej premiery trzeba się przygotowywać miesiącami, robić na magazyn. Fabryki nie nadążą ze składaniem kolejnych na bieżąco, muszą mieć zapas. Tego zapasu może nie być, więc prawdopodobnie pojawią się jakieś braki, niemniej jednak same konsole jak najbardziej powinny być.
Mieliśmy lecieć z żoną na wczasy ...16 kwietnia ...Jeszcze 3tyg temu też się zapierali z biura że polecimy...chyba jak się zakończyła sprawa nie muszę mówić.Tu może być tak samo a wirus narazie idzie jak burza