Wydawałoby się że bycie posłem to nie tylko zaszczyt ale też służba ojczyźnie i gotowość do poświęcenia się dla niej, jest się w końcu jednym z 460 wybrańców którzy decydują o losie narodu.
Tymczasem w sejmie festiwal pod tytułem jak zmienić regulamin i wprowadzić zdalne głosowanie byleby się nie spotkać na sali plenarnej i nadał mu zachować większość - kilku bolszewików z PiS jest na kwarantannie...
Ludzie pracują cały czas w fabrykach, urzędach, nie wspomnę już o szpitalach ale ktoś powie że to - też - służba i powołanie
Oczywiście suweren głosować w wyborach uzupełniających może.
Proponuję przeprowadzenie głosowań przy użyciu tych samych systemów, z których korzystają nauczyciele do zdalnego prowadzenia lekcji. Ministerstwo twierdzi, że wszystko jest dobrze, więc nic nie powinno się sypnąć.
I to jest dowód na to, ze w wypadku jakiegokolwiek zagrożenia, np wojny to ci "patrioci" z PiS pierwsi by porzucili ojczyznę i uciekli za granicę.
Uwaga dowcip na tą okazje:
Samolot zaczyna spadać. Na pokładzie 4 pasażerów: Kaczyński, Morawiecki, Papież Franciszek i 10 letni chłopiec. Są trzy spadochrony. Morawiecki krzyczy: Jestem najmądrzejszy w Polsce, muszę rozwiązać wszystkie problemy moich kolesi... znaczy wszystkich Polaków! Bierze spadochron i skacze. Kaczyński: Jestem zbawicielem narodu polskiego! Bierze spadochron i skacze. Ojciec Franciszek podaje spadochron chłopczykowi i mówi: Moje życie już dobiega końca, Twoje się dopiero rozpoczyna. Bierz ten spadochron i ratuj się! Chłopiec na to: Spokojnie proszę Papieża. Zostały dwa spadochrony! Najmądrzejszy facet w Polsce wyskoczył z moim tornistrem.
Proponuję przeprowadzenie głosowań przy użyciu tych samych systemów, z których korzystają nauczyciele do zdalnego prowadzenia lekcji. Ministerstwo twierdzi, że wszystko jest dobrze, więc nic nie powinno się sypnąć.
Dwa wątki są juz od tego, po cholere kolejny.
1. https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15173749&PAGE=1&N=1
2. https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15137077&PAGE=13&N=1
Herr Pietrus - a wybory tez beda, to oczywiste. Plebsu koronawirus nie bierze przeciez.
I to jest dowód na to, ze w wypadku jakiegokolwiek zagrożenia, np wojny to ci "patrioci" z PiS pierwsi by porzucili ojczyznę i uciekli za granicę.
"bolszewicy"
dlatego, trzeba ich obserwować gdyby nagle większość z nich opuściła kraj ;)
To oczywiste.
Jacy patrioci robić się nie chce a kasy szukają i porzadzic by chcieli. Polityka to dość bezpieczne środowisko w przeciwieństwie do jakiejś grupy przestępczej.
Musicie też brać pod uwagę, że jeśli któryś z posłów złapałby wirusa podczas posiedzenia, całkowicie paraliżuje to działanie sejmu.
A to do czasu koronawirusa to on nie był sparaliżowany? Do czasu wygranej PiSu i nastania marszałka Kupcińskiego sejm zbierał się na dwie a czasem trzy sesje w miesiącu (sesja trwa od wtorku do piątku). Teraz zbiera się raz w miesiącu bo i tak decyzje podejmuje gnom.
Jak często się zbiera, nie wiem. Nie mniej, niezależnie od tego kto jest przy władzy, powinno się minimalizować szansę na zarażenie posłów, bez względu na sympatię.
ale co - poslowie? Bez urazy ale ich obecnosc albo nieobecnos de facto nie ma wiekszego znaczenia. Zle im nie zycze, ale jakby nagle caly sejm zachorowal poza 1 poslem z kazdego klubu, ktory by glosowal za reszte (i tak zwykle glosuja wedle ustalonych wytycznych) to co by sie zmienilo? PiS ma wiekszosc, przepycha ustawe durna jak nieszczescie, Duda podpisuje 3 kadranse po glosowaniu, lecim z koksem!
To jakby posłów zdziesiątkowała choroba to zrzekają się mandatu i na ich miejsce wchodzi kolejny z kolejki. Trudno. Mają olbrzymie przywileje ale i odpowiedzialność. Tymczasem oni chcą przywilejów olewając odpowiedzialność.
Do polityki nie idzie się z poczucia odpowiedzialności, ale dla przywilejów właśnie :) A nawet jeśli jakiś młody i naiwny tak myśli, to szybko zostaje naprostowany - albo się dostosuje, albo przepadnie.
Na ich miejsce ktoś z kolejki? Jakiej kolejki? Właśnie odpowiedzialnością jest minimalizacja szansy na złapanie wirusa.
Jakoś nie rozczulasz się nad tymi którzy pracują np. W dużej piekarni ale poseł to nadczlowiek nad którym masz się trzasc
Ja słyszałem od ministra zdrowia, że grypa stanowi większe niebezpieczeństwo i że jak się będzie myło ręce to wirus jest niegroźny. Moim zdaniem wystarczy tylko mierzyć temperaturę posłom przed wejściem na obrady. Jeśli jeden poseł będzie miał objawy to po kontakcie za zgodą sanepidu może zostać przeprowadzony test (po upływie 3 dni)
Na ich miejsce ktoś z kolejki? Jakiej kolejki?
Na wypadek odwołania, śmierci itp. dowolnego posła jest kolejka osób, które w razie takiej sytuacji zajmą jego miejsce. Wynika to z ordynacji wyborczej.
Inaczej ma się sprawa w kwestii senatu, tam mamy JOWy więc w takim wypadku mamy wybory uzupełniające.
Ale w ordynacji nie ma nigdzie mowy o przypadku zarażenia się wirusem. A nie martwię się o nich tylko mam więcej niż 10 lat i zdaje sobie sprawę, jak niebezpieczne może być sparaliżowanie władzy ustawodawczej w kraju.
Musiałby zrezygnować i tyle.
A co do paraliżu, przecież jako zabezpieczenie to oni własnie proponowali paraliż rezygnując z głosowań. Czym to się różni od paraliżu z powodu choroby? Tyma bardziej, ze nawet setka chorych posłów nie oznacza, że sejm musi zawiesić pracę. Ot zmienią się proporcje polityczne i tyle.
Jakby im się udała zdalnie ogarnąć to nie mam z tym problemu, ale im się nie udało, więc jak nie potrafią tak to nich pracują.
Gnom boi się wyjść z domu żeby czasem kopyt nie wyciągnął.
Uwaga dowcip na tą okazje:
Samolot zaczyna spadać. Na pokładzie 4 pasażerów: Kaczyński, Morawiecki, Papież Franciszek i 10 letni chłopiec. Są trzy spadochrony. Morawiecki krzyczy: Jestem najmądrzejszy w Polsce, muszę rozwiązać wszystkie problemy moich kolesi... znaczy wszystkich Polaków! Bierze spadochron i skacze. Kaczyński: Jestem zbawicielem narodu polskiego! Bierze spadochron i skacze. Ojciec Franciszek podaje spadochron chłopczykowi i mówi: Moje życie już dobiega końca, Twoje się dopiero rozpoczyna. Bierz ten spadochron i ratuj się! Chłopiec na to: Spokojnie proszę Papieża. Zostały dwa spadochrony! Najmądrzejszy facet w Polsce wyskoczył z moim tornistrem.
Lekarze też sie boją ale nie odstąpią od swoich obowiązków bo przysięgali. Wybrańcy narodu też przysięgali ale w wiekszości są to zwykłe szuje które patrzą na swój interes a służbę dla narodu mają gdzieś w obliczu zagrożenia.
Ludzie chodzą do roboty do fabryki bo muszą z czegoś żyć. Taki poseł jak nie pójdzie do pracy to i tak dostanie pieniądze i z głodu nie umrze.
Gardzę politykami.
hrrrrr tfuuu!